Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Schody- robić czy nie


Recommended Posts

tak poważnie teraz będzie

jak będziesz miał 60 lat i artretyzm
właśnie mój wykonawca tak osobiście to zajmuje się różymi rzeczami, między innymi prowadzi dom spokojnej starości i tam zrobił wejście bez schodów, z podjazdem. Na pewno teraz sprawdza się super, muszę się dopytać jak w zimę przy zaśnieżeniu czy oblodzeniu?

mam też kolejny dylemat garaż ogrzewć czy nie. majster mówi tak, kierbud mówi nie. a ja jestem tylko biednym inwestorkiem i nie potrafię się zdecydować :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

tak poważnie teraz będzie
jak będziesz miał 60 lat i artretyzm
właśnie mój wykonawca tak osobiście to zajmuje się różymi rzeczami, między innymi prowadzi dom spokojnej starości i tam zrobił wejście bez schodów, z podjazdem. Na pewno teraz sprawdza się super, muszę się dopytać jak w zimę przy zaśnieżeniu czy oblodzeniu?

to chyba zależy ile do 60-tki zostało....w domu spokojnej starości, podstawowym środkiem transportu jest wózek, trudno żeby robili tam schody... taki podjazd zajmuje więcej miejsca przed domem - spadek pewnie będzie mniejszy niż na schodach, musisz poszukać czy to ma znaczenie z punktu formalnego - był chyba kiedyś problem na forum dotyczący powiększonego (względem projektu) tarasu, nie pamiętam dokładnie, bo wtedy tylko rzuciłem okiem, ale odszukaj czy nie wiązało się to ze zmianą powierzchni zabudowy - i czy można było to załatwić uwagą kierbuda w dzienniku czy nie.

Z mojego podwórka: ja mam schodki z przodu, na wózek zrobiłem zjazd, który wkrótce zdemontuję, starsze dziecko namiętnie malowało schody (teraz mu przeszło), ja lubię siedzieć na schodach :-) ale od strony ogrodu, gdzie mam nasyp schodów nie robię chociaż marzyło mi się zejście "dzikie" z drewnianych belek, póki co bezpieczniej będzie dla małych artystów gdy zbiegają po płaskim a nie po schodach :-) może kiedy przestaną zachowywać się w stylu gumpa ("gdzie szedłem to biegłem") wróci pomysł zejścia ze schodami :-)

Niedaleko mnie jest takie dość pochyłe podejście do domu - jakoś nie zauważyłem żeby na zimę rozciągali łańcuch :-) Ale jednocześnie u mnie zimą w szczególności po utworzeniu się tzw. szklanki zdecydowanie pewniej schodziło się po schodach niż po kawałki minimalnie pochyłego chodnika...

Może taki podjazd zrobić przynajmniej na kawałku podgrzewany? Wtedy nawet w najgorszych warunkach zawsze będzie ten bezpieczny odcinek...

Z dwojga złego jeśli miałbym upaść to jednak wolałbym na podjeżdzie niż na schodach, nawet jeśli wie się jak upadać to na schodach trudniej zrobić to dobrze :-)

To takie moje gdybanie, człowieka, który ma schody i jest z nich zadowolony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...