Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

problem z wilgotnością - a raczej z suchością


pug

Recommended Posts

Zawsze na początku sezonu grzewczego mam problem z "suchością" w pomieszczeniach - źle się śpi - rano człowiek wstaje to jakby przez tydzień nic nie pił :p (bezalkocholowego), mam domek ok 190 m2, z - powiedzmy - użytkowym poddaszem (wysokość ok 3,5 m) - wydawałoby się że przy tej kubaturze powinno być dość "powietrza", a jednak wilgotność w pomieszczeniach to ok. 30-40 % (czytałem gdzieś, że komfortowa wilgotność to ok. 60%). Zastanawiam się, czy ta suchość jest spowodowana tynkiem gipsowym (gładzią) i płytami gk na stropach - gdyż wydaje mi się, że gips "ciągnie" wodę i o ile w lecie gdy wszystkie okna są otwarte to niere przeszkadza o tyle w zimie robi się nieprzyjemnie - pomimo wietrzenia (na ok 15-20 minut wszystkie okna na full przed spaniem). Temperatura w domu to 20-21 stopni w dzień, 19,5 - 20 w nocy. Domek dość nowy - wprowadzka XII 2001 - ocieplony dobrze (ściany max + 12 cm styropianu) dach - 20 cm wełna poda dachem i 20 cm "na suficie". Powiedzcie czy ktoś się potkał z taką sytuacją, i czy jest jakiś sposób aby nawilżyć powietrze permanentnie (nie chcę nawilżacza pokojowego z grzałeczką - szumi i ciągnie prądu jak głupi :evil: ) a co do tych wieszanych na kaloryferach to jakoś nie mam do nich przekonania - żona krzyczy że to tylko siedlisko bakterii i grzybów.

Jeżeli była już ta kwestia poruszana na forum to poproszę o link, bo jakoś nie mogłem znaleźć. Ernest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Problem jest tak stary jak ogrzewanie. Nie ma znaczenie jaką technologią i z jakich materiałów budowałeś dom. Wilgotność spada ponieważ jest to naturalny proces klimatyzczy ( na zewnątrz ) wspomagany ogrzewaniem ( wewnątrz ). W zimine wilgotność zewnętrzna spada do ok. 40%, a w domu przy włączonym ogrzewaniu może być nawet 15% - 20%. Niestety nie ma metod na zmianę tego stanu, poza wymienionymi przez ciebie.

 

W następnym domu zainstaluj sobie system ogrzewania nadmuchowego z centralnym nawilżaczem, wtedy ten problem przestanie cię interesować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest tak stary jak ogrzewanie. Nie ma znaczenie jaką technologią i z jakich materiałów budowałeś dom. Wilgotność spada ponieważ jest to naturalny proces klimatyzczy ( na zewnątrz ) wspomagany ogrzewaniem ( wewnątrz ). W zimine wilgotność zewnętrzna spada do ok. 40%, a w domu przy włączonym ogrzewaniu może być nawet 15% - 20%. Niestety nie ma metod na zmianę tego stanu, poza wymienionymi przez ciebie.

W następnym domu zainstaluj sobie system ogrzewania nadmuchowego z centralnym nawilżaczem, wtedy ten problem przestanie cię interesować.

Problem nie jest taki stary bo zaczal sie kiedy nasze domy zaczely byc szczelne. I spore znaczenie ma tez technologia w jakiej zostal wykonany budynek (ceramika, sylikat, drewno ...). Zawsze wilgotnosc materialow uzytych do budowy budynku bedzie dazyc do poziomu wilgotnosci powietrza. To ile one jej wchlona zalezy od rodzaju materialu. Dlatego chwilowe nawilzanie (np przez godzine) nie wplynie trwale na poprawe wilgotnosci powietrza (podobnie jak z ogrzewaniem). Domy wykonywane w suchych technologiach bardzo latwo przesuszyc.

Poza tym jesli tak jak napisali A&R wilgotnosc zewnetrzna jest dwa razy wyzsza od wew to nalezy to wykorzastac (poprzez wentylacje przynajmniej grawitacyjna). Wilgotnosc zewnetrzna spada tylko w mrozne dni. W mgliste powietrze zew potrafi miec wilgotnosc nawet >90%.

Sprawdz czy na calej wysokosci pomieszczenia wilgotnosc jest tak niska (podejrzewam ze nie).

Nawilzacze mozna wlaczac np tylko na caly dzien kontrolujac wilgotnosc po wylaczeniu nawilzacza na calej wysokosci pomieszczenia. Ich praca wtedy nie bedzie tak przeszkadzac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tom,

nie mogę się z tobą zgodzić. Popierwsze: im szczelniejszy dom tym wilgotność w nim większa-im wydajniejsza wentylacja zimą tym wilgotność będzie mniejsza. Dom z niesprawną wentylacją akumuluje wilgoć bytową. Jeżeli wentylacja działa to swieze, suche zimowe powietrze dostaje się do domu a tam po podgrzaniu zwiększa swą objętość lecz jednocześnie zmniejsza wilgotność. To dlatego w zbyt szczelnych domach mogą pojawić się kłopoty z pocącymi się szybami natomiast w domach intensywnie wentylowanych powietrze trzeba nawilżać. Moja rada to stosować nawilżacz powietrza. Jeżeli jesteś pewien że nie odbędzie się to kosztem twojego zdrowia i samopoczucia możesz spróbowac odrobine zdławić wentylację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tom,

nie mogę się z tobą zgodzić. Popierwsze: im szczelniejszy dom tym wilgotność w nim większa-im wydajniejsza wentylacja zimą tym wilgotność będzie mniejsza.

a ja sie to ma do parametrow o ktorych mowili Ada & Rafal?

(wilgotnosc na zew i wew?)

Dom z niesprawną wentylacją akumuluje wilgoć bytową. Jeżeli wentylacja działa to swieze, suche zimowe powietrze dostaje się do domu a tam po podgrzaniu zwiększa swą objętość lecz jednocześnie zmniejsza wilgotność. To dlatego w zbyt szczelnych domach mogą pojawić się kłopoty z pocącymi się szybami natomiast w domach intensywnie wentylowanych powietrze trzeba nawilżać. Moja rada to stosować nawilżacz powietrza. Jeżeli jesteś pewien że nie odbędzie się to kosztem twojego zdrowia i samopoczucia możesz spróbowac odrobine zdławić wentylację.

Taka sytuacja o ktorej piszesz jest tylko w mrozne suche dni. Ile ich bylo w tym roku? Pug ci powie.

 

Pug

Jak wygladaja u ciebie szyby (rano, wieczorem, w salonie, w sypialni, lazience)?

Jaki masz system ogrzewania?

Jaki system wyentylacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety problem jest, był i będzie

takie są prawa fizyki a teraz kilka liczb.

jeśli na zewnątrz jest temp 0st i wilgotność 100% (tak teoretycznie)

to to samo powietrze podgrzane do 20 st ma juz wilgotność 26%

jeśli na zewnątrz jest temp -10 st i wilgotność 50% (raczej rzeczywiste wartości zimą ) to to samo powietrze podgrzane do 20 st ma już wilgotność 6%

wentylowanie tylko problem wysuszania pogłębia.

na szczęście jest wilgotność bytowa z gotowania, z mycia, z oddychania, z roślin gdyby nie ona to pewnie byśmy wyschneli

zatem wilgotność w pomieszczeniu jest wynikiem wielu czynników

ilości wymiany powietrza, tryb życia mieszkańców

 

czy są sposoby poprawienia sytuacji ?

oczywiście doraźnie można nie wietrzyć przed spaniem bo to tylko wysusza, można mieć jeśli nie akwarium to dużo roślin i je obficie podlewać, można brać natrysk często, rozkładać ręcznik mokry na kaloryferze, gotować bez pokrywek itd

lub kompleksowo wentylacja mechaniczna z nawilżaczem, a ostatnio robi karierę rekuperator masowy który odzyskuje nie tylko ciepło ale również wilgoć. (ale mało dostępny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dawno, dawno temu w czeluściach internetu ktoś już opisał podstawy problemu zbyt małej lub zbyt dużej wilgotności powietrza. Odszukałem te informacje i pozwalam sobie je zacytować:

 

Autor:Grzegorz Lisowski ([email protected])

Temat:Otwieranie okien, wilgotność fakty i mity

Grupy dyskusyjne:pl.misc.budowanie

Data:2001-12-14 11:41:34 PST

 

Co to jest wilgotność

 

Wilgotność bezwzględna: Ilość wody (dokładniej: pary wodnej) w powietrzu. Mierzy sie ją w [g/kg]

Wilgotność względna: ilość pary wodnej znajdującej sie w powietrzu do maksymalnej ilości pary wodnej jaka noże być w piowietrzu przy danej temperaturze.

 

Para wodna nie miesza się w powietrzem w dowolnych proporcjach w określonych temperaturach w powietrzu może znajdować sie sciśle okreslona ilość H2O, i tak:

-25 st C 0,49 g/kg

-20 0,77

-15 1,17

-10 1,76

-5 2,6

0 3,78

5 5,41

10 7,64

15 10,66

20 14,71

25 20,10

30 27,23

 

Jeśli w naszym mieszkaniu panuje temperatura 20 st C, a w powietrzu mamy 10,66 g wody na kilogram powietrza to mamy wilg. względną 10,66/14,71 *100% = 72,5 %

Gdy temperatura spadnie do 15 st C wilgotność względna wynosi 10,66/10,66 * 100% = 100%.

Co się dzieje gdy temperatura spada dalej np dp 10 st C. W powietrzu może być tylko pary 7,64 g/kg. Co się dzieje z reszta pary. Kondensuje się

(wykrapla), zwykle na "zimnych" oknach lub w narożnikach ścian wewnętrznych (często tam pojawia się grzyb).

 

Na zewnątrz "zębate" ciepło, powiedzmy -10 C. Wilgotność względna 100% czyli jest tylko 1,76 g/kg pary wodnej w powierzu. Otwieramy okienko, zimne powietrze wpada do mieszkania, ogrzewa się alemadal jest w nim tylko 1,76 g/kg. Temperatura w pokoju 20 C, a wilgotność 1,76/14,71 * 100% = 12%, czyli jest suche powietrze, a że powietrze nie lubi być suche to "ssie" wodę skąd może, z naszej skóry, ust, z parkietu (kurczy się {"rozsycha"} i skrzypi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Zupełnie nienaukowo dorzucę parę słów z obserwacji:

Przeszczelnione okna sprzyjają podnoszeniu wilgotności, kiedy wymiany nie ma prawie wcale, a w domu dużo się pierze (i nie suszy w elektrycznej suszarce), dużo gotuje, godzinami kąpie, a kaloryfery nie całe powietrze dają radę ogrzać i jest relatywnie chłodno. Wtedy faktycznie rosa spływa po szybach, a grzyb radośnie wspina się na ściany.

 

Wydajne ogrzewanie podłogowe (w połączeniu np. z wyprowadzeniem pralni do piwnic i świetnym wyciągiem w kuchni) potrafi wysuszyć wszystko na pieprz i wtedy stały dopływ powietrza z zewnątrz jakoś ratuje sytuację, ale niestety nie budżet na ogrzewanie. :-I

 

Z amatorskich sposobów (innych niż ww.) polecałabym więc:

 

- bardzo dużo kwiatów doniczkowych (często podlewanych i spryskiwanych),

- świadome otwieranie na oścież łazienek w trakcie kąpieli, a ostatecznie tuż po,

- suszenie nocą mokrych ręczników na kaloryferach jeśli takie są w sypialni (żaden grzyb się na to nie załapie, można prać choćby i codziennie) - to mi się wydaje szczególnie ważne w pokojach dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to. Pomagają kwiatki, suszenie prania, i nawilżacze, zarowno elektryczne, jak i na kaloryferach, ale tylko takie, w ktorych woda szybko paruje - kamionkowe NIESZKLIWIONE, tylko takie szorstkie ceglaste. Niestety, bakterie pewnie tam są, ale one są wszędzie. Lepsze bakterie niż suchoty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...

Zrobiłbym bilans wodny domu...

Da się!

Każdy domownik to generator ściśle określonej ilości pary wodnej na godzinę (dobę).

Każde gotowanie obiadu czy kąpiel, pranie , to także porcja pary.

 

Dziwna sprawa, bo zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie!

Tam gdzie mieszkają ludzie jest problem z nadmiarem wilgoci!

 

Coś mi się widzi, że chałupa jest "wiatrem podszyta" przez co bardzo przewentylowana.

Zupełnie niepotrzebnie.

 

Spróbowałbym obrzędów gromnicznych.

Może nawet świecy dymnej.

 

Wszystko zależy od poziomu Twojej determinacji w rozwiązaniu tego problemu.

I niech mi nikt nie wmawia, że problemu tu nie ma!

Bo jeżeli nie ma - to jest dobrze. Wręcz optymalnie - to po co ten wątek?

 

Dom jest ogrzewany. To chyba jasne.

Automatycznie - jest tendencja do zmniejszania wilgotności względnej powietrza, której przeciwstawia się działalność i obecność ludzi!

To powinno dać się zbilansować!

Nie da się - więc coś jest "nie tak".

Czy w suficie piętra nie ma jakiej dziury? Sita?

Bo wszystko wskazuje na zbyt przewentylowany dom!

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...