pamar22 14.08.2009 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2009 Posiadam własnościowe mieszkanie na wiosce i mam problem z sąsiadem z którym nie sposób sie dogadać wybudował on sobie ganek kilka lat temu przylegający do mojej zewnętrznej ściany dach ganku styka się z krawędziom mojego okna i podczas opadów deszczu cały czas mam to okno zalewane wodą z tego dachu pomimo ze jest tam rynna pomimo rozmów z sąsiadem aby skrócił okap i cofną rynnę nie mogę dojść do porozumienia dodam tyle ze ten ganek był postawiony samowolnie bez jakiej kolwiek zgody i pozwolenia bardzo proszę o poradę jak to wygląda wedle prawa budowlanego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawel78 14.08.2009 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2009 samowola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 14.08.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2009 Pies ogrodnika (który już dom w granicy postawił, ale sąsiadowi nie daje dostawić nawet ganku...). Tego zespołu chorobowego nie da się prawnie zdefiniować...Podczas deszczu zwykle po szybach ścieka woda. Nie słyszałem jednak, żeby się od tego rozpuściły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pamar22 17.08.2009 07:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Nie jestem Psem ogrodnika szanowny Panie ja nikomu nie bronie zęby postawił sobie ganek a ciekaw jestem czy by Pan pozwolił sobie na to aby prawie cała woda z dachu ściekała po Pańskim oknie parapecie i ścianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 17.08.2009 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 hmm...Gdy Pan budował dom, a raczej, jak Pan pisze "własnościowe mieszkanie na wiosce" to sąsiad "siedział cicho"? Nie "biegał po wszystkich świętych", żeby to Panu uniemożliwić? A powodów do protestu zapewne znalazłoby się sporo - bo i pogorszenie funkcjonalności jego działki, i ograniczenie światła słonecznego w jego domu, i pogorszenie warunków wegetacji roślin, i odgłosy "życia domowego Pańskiej rodziny" płynące za ściany itp. itd.Zbudował Pan dom zapewne w porozumieniu lub za cichą zgodą sąsiada. I co sądzi Pan, że nie ma on prawa do "świadczenia wzajemnego" w postaci takiego samego zachowania ze strony Pana? Jeśli budynek stoi w granicy - ma prawo do niego dostawić podobny (wg aktualnych przepisów - nie większy, ale wkrótce ma to się zmienić - będzie mógł postawić dowolnej wysokości i długości).Dach, przy takiej lokalizacji budynków, musi się stykać ze ścianą budynku sąsiedniego. Czyżby sąsiad odprowadzał wodę opadową z całego dachu ganka na Pana ścianę? Tylko taka sytuacja, moim zdaniem, byłaby skandaliczna i usprawiedliwiała interwencję odpowiednich służb.A że "dach ganku styka się z krawędziom mojego okna i podczas opadów deszczu cały czas mam to okno zalewane wodą z tego dachu pomimo ze jest tam rynna"? Przecież to co Pan napisał to jest dowód na jawną samowolę budowlaną z Pana strony - kto i kiedy Panu zezwolił na "wykonanie" okna w ścianie znajdującej się w granicy działki? Przecież stoi to (jeśli nie jest to "zaszłość" sprzed kilkudziesięciu lat) w jawnej sprzeczności z prawem budowlanym i podlega natychmiastowej likwidacji...Radzę dogadać się z sąsiadem "po dobroci". Może zabezpieczy jakoś inaczej spływ wody? Bo jeśli pójdziecie obaj do PINB, to nie wiadomo jak sprawa skończy się i czyja samowola była pierwsza i "ważniejsza"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 17.08.2009 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Nie bardzo mogę sobie uświadomić jak sytuacja wygląda. Z opisu wynika, że okno znajduje się w granicy działki , a ganek a przynajmniej jego okap też.? Chyba mam za małą wyobraźnię bo tego nie widzę. Brak jest też pewnego rysu historycznego żeby coś więcej powiedzieć. Kto kiedy i w jakim czasie? Zawsze można spróbować powołać się na naruszenie stosunków wodnych, ale jak woda ścieka po oknie na działkę sąsiada to trochę dziwne będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 17.08.2009 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Okno, może być w ścianie prostopadłej do granicy, tak samo jak i ten ganek.A dach (okap), może „zachodzić” na okno.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 17.08.2009 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Okno, może być w ścianie prostopadłej do granicy, tak samo jak i ten ganek. A dach (okap), może „zachodzić” na okno.. Zakładając, że ściana "graniczna" ma 40 cm grubości, a okno w ścianie prostopadłej do granicy jest przy samej ścianie, to "sik" z rynny "gankowej" na działce sąsiada jest imponujący, skoro sięga tego okna... Tam chyba padają deszcze monsunowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 17.08.2009 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Nie bardzo mogę sobie uświadomić jak sytuacja wygląda. (...) Zawsze można spróbować powołać się na naruszenie stosunków wodnych, ale jak woda ścieka po oknie na działkę sąsiada to trochę dziwne będzie. No właśnie. Nie do zaakceptowania jest sytuacja, gdy mamy radzić "jak udupić sąsiada", gdy proszący o radę podaje tylko "część prawdy". Stąd i "orzeczenie" powyżej, że jest to samowola i radzenie skorzystania z przepisów w sprawie zakłócania stosunków wodnych jest przedwczesne. Wielokrotnie na tym forum przekonywałem się, że gdy "pociągnąłem" jakiś temat okazywało się, że sprawy mają się całkiem inaczej, a autorowi pytania zależy na wąskiej, wycinkowej odpowiedzi (krótko: on wie co zrobić, ale chce, żeby go w tym utwierdzić i dać podbudowę prawną dla jego działań). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 17.08.2009 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Całkiem teoretycznie i „akademicko”. Zakładam, że to nie są dwa „odrębne budynki” np. bliźniak tylko „wydzielone” mieszkania w jakimś tam budynku, bo przeca napisał: Posiadam własnościowe mieszkanie na wiosce .... Przed swoim mieszkaniem, sąsiad wybudował ganek, którego okap dachu …….. Technicznie taka „usterka” jest możliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pamar22 17.08.2009 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 sSiwy12 dokładnie tak jak powiedziałeś przepraszam złe to wszystko opisałem to jest jeden budynek który ma 2 wejścia jest on w kształcie litery L |---------------------------------------------.-------- <-sciana sąsiada| ganek sąsiada .| .|.............................................** <-moje okno*||||ściana moja mieszkanie kupiłem na własność w tym budynku 5 lat temu a sąsiad wybudował sobie ganek przy tym oknie trochę wcześniej ok 8 lat temu zanim wprowadziłem się do tego mieszkania wiec nie miałem wpływu na to aby się z nim dogadać podczas jego budowy a wcześniejszemu właścicielowi to nie przeszkadzało najwidoczniej jak mu woda do pokoju spływała przez stare drewniane okno aż na podłogę którą musiałem zdemontować i zrobić nową bo dosłownie zgniła od wilgoci , wymieniłem okno na nowe z PCV osuszyłem ścianę położyłem nowy tynk bo poprzedni sam odpadł od tej lejącej się wody i znów zaczyna się pojawiać wilgoć po opadach deszczu nie przez okno bo jest szczelne lecz przez ścianę która jest podczas opadów ciągle zalewana wodą z dachu ganku sąsiada prosiłem go o to aby jakoś zabezpieczył ten dach aby woda mi się nie lała po ścianie aby skrócił okap nieco lub założył większe rynny aby woda była odbierana dostatecznej ilości i nie spływała po mojej ścianie i oknie lecz na nic moje prośby .Moze to wyglądać tak jak mówicie ze chce "udupić sąsiada" lecz mi o to nie chodzi mi ten ganek nie przeszkadza aby tylko zabezpieczył odpowiednio ten dach i będzie ok ale jeśli nic nie wskóram to chyba będę zmuszony to zrobić bo nie będę co chwile obijał tynków pozbywał się wilgoci tynkował odnowa i tak wkoło i dlatego zwróciłem się z pytaniem do ludzi którzy znają się na przepisach budowlanych jakie mam prawa i jak mam to ugryźć jeśli nie uda mi się z tym opornym sąsiadem dogadać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 17.08.2009 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 W postępowaniu administracyjnym prowadzonym przez organ nadzoru budowlanego ustala się, czy:a) ma (miało) miejsce budowanie obiektu budowlanego,b) prowadzone roboty budowlane stanowią budowę,c) miało miejsce uzyskanie pozwolenia na budowę (jeżeli jest wymagane),d) miało miejsce dokonanie zgłoszenia budowy (jeżeli jest wymagane) i w tym przypadku czy miało miejsce wniesienia przez organ administracji sprzeciwu w stosunku do dokonanego zgłoszenia. Prawo budowlane zawiera dwa przepisy umożliwiające legalizację samowoli budowlanej, przy których istotne jest ustalenie daty zakończenia budowy, tzn. legalizacja jest możliwa jeżeli: 1) upłynęło pięć lat od dnia zakończenia budowy obiektu budowlanego lub jego części lub 2) budowa została zakończona przed dniem wejścia w życie aktualnej ustawy - przed 1 stycznia 1995 r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 17.08.2009 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Po co przepisy z prawa budowlanego. On niszczy Twoją własność.1. Zrób zdjęcie w czasie deszczu, tak aby było widać tą „zalewającą” wodę.2. Daj zdjęcie sąsiadowi z adnotacją ile kosztuje wymiana okna, podłogi, itp.3. Poinformuj go, że zostanie obciążony kosztami remontu.4. Jeśli nie poskutkuje zagroź, bądź skieruj sprawę „o zapłatę” do Sądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 17.08.2009 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Po co przepisy z prawa budowlanego. On niszczy Twoją własność. W dalszym ciągu mam wątpliwości co do stanu prawnego. "Zalewany" Pamar jest właścicielem nieruchomości "sensu stricto", to jest gruntu wraz naniesieniem w postaci domu z zalewaną ścianą, czy też właścicielem samodzielnego lokalu mieszkalnego? Wbrew pozorom, choć i tu i tu mamy do czynienia z własnością, to jej zakres jest nieco inny. Ten ostatni stan ma to do siebie, że "zalewany" jest tylko właścicielem zajmowanego lokalu, a wszystko pozostałe w budynku i grunt pod nim jest częścią wspólną we współwłasności właścicieli wszystkich lokali na danej nieruchomości. Sąsiad niszczy cudzą własność jeśli jego dom stoi na innej działce (jest inną nieruchomością albo częścią składową innej nieruchomości). Ale, jeśli tak jak poszkodowany jest tylko właścicielem mieszkania (właściwie: lokalu stanowiącego odrębną własność), to niszczy część wspólną nieruchomości (także swoją) , z której korzystają właściciele wszystkich samodzielnych lokali na "zalewanej" nieruchomości. A w takim przypadku ruch należy do wspólnoty mieszkańców albo do zarządcy nieruchomości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 18.08.2009 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Masz rację. Lecz, ja nie wnikałem w subtelne zawiłości możliwości zastosowania prawa. W zasadzie podałem „receptę na sukces” (straszak) – dla tego konkretnego przypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pamar22 18.08.2009 12:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Dziękuje wszystkim za wypowiedzi w tej sprawie na pewno się przydadzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.