Kris2222 16.08.2009 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2009 nie wiem jak u was ale u mnie w okolicy betoniarnie mają swoich przedstawicieli handlowych , dzwonisz do takiego , on stawia sie na budowie , robi pomiar wykopu,szalunku do zalania ,negocjujesz z nim cenę ,ilość wyliczonego betonu bierze betoniarnia na siebiejeśli wejdzie więcej to dowożą na swój koszt , jeśli zostanie w gruszce to biorą do siebie a ty płacisz na oko mniej .układ jest dobry , tylko trza uważać bo betoniarnie zyskują na takich układach , gościu wylicza dla nas 20 m3 , tak naprawdę wychodzi mu 18m3 ,ale zabezpiecza sie , jak zmierzysz ile przywieźli ,niema możliwości , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
himlaje 16.08.2009 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2009 No to taki układ jak piszesz jest bezpieczny dla inwestora, tyle tylko, że każda betoniarnia będzie miała skłonność do zawyżania potrzebnych ilości, ale i tak układ dobry. U mnie tak nie ma. Handlowcy oczywiście są ale z nimi możesz tylko negocjować cene za m3. Ilość określasz ty i bierzesz to na siebie, czy zostanie czy zabraknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris2222 16.08.2009 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2009 zapomniałem dodać że jeszcze nigdy nie zostało w gruszce , pan z gruszki zawsze mówi ze sie skonczyło jak jest zalane , co za fart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
himlaje 16.08.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2009 zapomniałem dodać że jeszcze nigdy nie zostało w gruszce , pan z gruszki zawsze mówi ze sie skonczyło jak jest zalane , co za fart Nie, to nie fart, to tak dokładnie wyliczył handlowiec z betoniarni - pełny profeslonalizm . Powinieneś im za to coś dorzucić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 16.08.2009 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2009 Przedstawiciela handlowego betoniarni nie było, nie słyszałem o tym. Majster na budowie pochodził trochę z miarką i powiedział ile trzeba, zostało tyle , zeby przed garażem utwardzić, może 2 m2 na kilka cm.Drugim razem zabrakło 1,5m3 - dziwnym trafem inna betoniarnia. liczone tak samo, a zabrakło. Bez komentarza, nie będe się spierał, bo jak udowodnić ile grucha miała w pasie?A że betoniarnie nie przyjmują to chyba logiczne, zamrozić do jutra się nie da, a nie zawsze jest klient na ulicy obok z tabliczką "Przyjmę ... z gruchy". Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
himlaje 16.08.2009 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2009 A że betoniarnie nie przyjmują to chyba logiczne, zamrozić do jutra się nie da, a nie zawsze jest klient na ulicy obok z tabliczką "Przyjmę ... z gruchy". Ano nie przyjmują. Czasem jeszcze życzą sobie opłate za taki zwrot, za tzw recykling. Ma to jakiś sens, bo jak napisałeś zamrozić się nie da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 17.08.2009 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 u nas raz zabrakło trochę ponad 0,5m3, dwa razy zostało: pierwszym razem 3 taczki, drugim zrobiliśmy płyte przed kojcem dla psa 3m x 0,8 na ok. 4 cm. Liczone było po kilka razy. Majster po swojemu, my na wszelki wypadek po swojemu. A ile przywozili i tak nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek G 17.08.2009 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 U nas jak brałem beton na ławy to bez problemu można było zwrócić resztę która zostaje - oczywiście w rozsądnych ilościach. Ile zostaje oceniają na oko, jak to powiedzieli "po piórach w gruszcze" - cokolwiek to znaczy. Warunek był jeden - beton musi być zamawiany z dostawą do południa i tak żeby oni mieli w ten dzień jeszcze zamówienie na taki beton na późniejszą godzine. Poprostu to co zostaje jedzie na następną budowę. Na strop brałem z innej betoniarni i tam już nie można było oddać - niestety przeliczyłem się jakoś ze schodami zabiegowymi (ciężko mi było je dokładnie wyliczyć) i zostało około 1m3. Mam wylany z tego "fundament" pod schody do tylnego wejścia do garażu. Byłem zaskoczony ilością betonu która została i lepszego pomysłu na szybko nie miałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marika77 19.10.2011 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2011 Odświeżam temat.Może macie jakies rozsądne pomysły na wykorzystanie nadwyżek betonu. Niektórzy pisza, że obliczaja i zamawiają tyle, że im nie zostaje, jedynie 2-3 taczki. Mi się wydaje, że te 2-3 taczki to nei jest tak mało, bo to pewnei z 0,5m3, za które nie dość, że płacimy to potem cos z tym trzeba zrobić. A co jak zostanie więcej 1-2 m3. Wylać na trawe... niby można ale potem z tą bryła betonu trzeba się bawic jak się będzie zagospodarowywało teren a to nie sa poręczne i lekkie rzeczy do przenoszenia. Najlepiej byłoby taki beton wylac gdzies gdzie sie przyda bo nie dość że nie będzie przeszkadzało to nie trzeba będzie tego nigdzie transportować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 20.10.2011 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Zalewałem resztkami betonu gruz pod obecnym tarasem. Nie do ruszenia pozdrawiam, majki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Okiren 07.12.2011 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Duża skrzynka zbita z desek na równiutkim podłożu.Na spód folia.Potem reszta betonu z gruszki - wyrównać i poczekać aż lekko stężeje.Wziąć jakąś łatę, kawałek blachy czy co tam w ręce wpadnie i "powycinać" kostki/płytki.W sam raz np na odbojówkę wokół garażu, gdzie będzie leżało drewno do kominka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 07.12.2011 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 ...można teściowej do samochodu wysypać , pod warunkiem,że szyberdach ma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 07.12.2011 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Jak ktoś wcześniej wspomniał - podjazd pod garaż. Przy bramie przesuwnej można już sarkofag przygotować pod wózki, lub stopy pod belki tarasowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek R 11.12.2011 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2011 Z betonem jest tak , że zawsze cwaniaczą w betoniarni , rozlewanie rozgarnianie i potem kucie to głupota , moim najlepszym sposobem i to sprawdzonym ... czego nie macie na etapie robienia fundamentów , stropu ...... ogrodzenia frontowego .... to wykopać pod fundament płotu + parę prętów i niech sobie wlewają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klaudiusz_x 11.12.2011 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2011 Ilość betonu wyliczałem sam minus objętość stali i do tego co wyszło dokładałem pół m3. Brakło kiedy lałem ławy około taczki. Problem rozwiązałem wrzucając gruzu (akurat pod komin którego nie mam). Potem zostawało po 2 taczki które rozplanowałem przy domu w którym obecnie mieszkam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek R 20.12.2011 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 wyliczenia wyliczeniami a ile Ci przywiozą w gruszczce i co miał do zalania szwagier pompiarza to się już nie doliczysz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Okiren 20.12.2011 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 wyliczenia wyliczeniami a ile Ci przywiozą w gruszczce... Jak firma solidna to nie oszukuje. Ja mam jedną z okolic Rzeszowa i nigdy nie było problemu. Jak potrzebowałem 2,5 m3 to tyle zamówiłem i zostało dosłownie może z wiaderko. To duża firma i nie może sobie pozwolić na machloje bo plotki szybko się roznoszą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nini 20.12.2011 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2011 wyliczenia wyliczeniami a ile Ci przywiozą w gruszczce i co miał do zalania szwagier pompiarza to się już nie doliczysz Dokładnie - trudno zmierzyć ile tak naprawdę Ci przywieźli. Wiaderko to zostaje z płukania pompy. Gruszka przyjeżdżała do nas trzy razy (ławy, strop nad piwnicą i strop nad parterem) i z pozostałości utwardziliśmy rodzicom wjazd na ich działkę (mieszkają obok). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.