renowacja domu-kostki

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[grzanka]

. Edytowane 7 Czerwca 2010 przez grzanka

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[grzanka]

. Edytowane 7 Czerwca 2010 przez grzanka

[grzanka]

. Edytowane 7 Czerwca 2010 przez grzanka

[grzanka]

. Edytowane 7 Czerwca 2010 przez grzanka

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[william.bonawentura]

co sądzicie? dobrze robimy nie dobudowując poddasza?

 

Heh, ja powiem, że bardzo dobrze, bo poddasze to gorące, duszne, trudne do zagospodarowania lokum. Ocieplenie stropu w kostce jest dużo lepszym pomysłem. Garaż najpraktyczniejszy to taki z bezpośrednim wyjazdem na ulicę a nie z manewrami na tył domu. Budując wiatę przy płocie zmniejszysz sobie ilość m2 do obowiązkowego odśnieżania.

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[robercikzs]

Jak mozesz to na bierzaco informuj o stanie prac, zamieszczajac zdjecia, no i jak mozesz to koszta poszczegolnych etapow.

My tez mamy kostke (lata 80) i za jakies dwa lata (pieniazki trzeba uzbierac) bedziemy ja przerabiac. Na same okna potrzebujemy ze 20 tys.

Wyglad zewnetrzny naszej kostki chcemy zmienic poprzez wymiane okien, dobudowania garazu w ten sposob, aby brama wjazdowa do niego byla w linii ogrodzenia. Tynka bialy, moze gdzies jakies elementy drzewa w kolorze okien.

 

Pozdrawiam i czekam na efekty

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[robercikzs]

tak sobie mysle, ze trzeba impregnowac tak jak tarasy, czyli raz w roku. Obok mnie stoi domek z elementami drewnianymi i rok dwa lata temu jak to zrobili bylo fajnie, rok temu bylo dobrze, a teraz juz by trzeba bylo malowac moim zdaniem.

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[blada80]

witam, ja też miałam taką sytuację, że pierwsze mieliśmy w planie rozbudowe naszego domu, zrobiliśmy projekt, dostaliśmy pozwolenie po czym doszliśmy do wniosku, że jednak będziemy robić zamieszkałe poddasz. Też nie wiedziałm czy mam się strać o olejne pozwolenie, gdyż zmieniałam pokrycie dachu i chciałam wypuścić okapniki i zadaszyć schody. Reszte prac miały być w domu. Mój projektant stwierdzil, że jest to nieistotna zmiana, gdyż nie zmienia kubatuty domu i nie ma sensu przeprojektowywać jeszcze raz a jak znajdzie się jakiś "dobry" sąsiad to wtedy się to zrobi. Narazie nie ma takiego sąsiada. Pozdrawiam

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[grzanka]

a Edytowane 22 Listopada 2010 przez grzanka

[poselrulez]

szkoda ze domek nie jest na górce bylo by zjechac troche grunt i piwnica byla by parterem