heliotrope 18.08.2009 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 witam inspektor nadzoru w lipcu 2009 wpisał sie do dziennika budowy z datą 29.05.2009 , kiedy to był na wakacjach w grecji. jego wpis był spowodowany pewna sytuacją na budowie, już po naszym zgłoszeniu gotowosci do odbioru, która bedzie kogoś bardzo dużo kosztowała. pytanie - czy taki wsteczny wpis moze byc podstawą do zgłoszenia sprawy do prokuratury lub sądu? pozdrawiambartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 18.08.2009 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Po co pytasz, skoro wiesz ( to o ew. kosztach pewnej osoby)?Jak potrafisz udowodnić krajową absencję - możesz w to brnąć.P.S. Jak widzę kompleksowe budowy nie są wcale takie kompleksowe...http://forum.muratordom.pl/post2264948.htm?highlight=#2264948 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
heliotrope 18.08.2009 16:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 zadałem konkretne pytanie na które oczekiwałem konkretnej odpowiedzi a nie zbędnego komentarza do sytuacji o której zupełnie nie masz pojęcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 18.08.2009 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 zadałem konkretne pytanie na które oczekiwałem konkretnej odpowiedzi a nie zbędnego komentarza do sytuacji o której zupełnie nie masz pojęcia... Oczekiwanie konkretnej odpowiedzi na temat sytuacji o której nie informuje się. Poszukiwanie wróżki? A odpowiedź, wbrew pozorom, była - jeśli są dowody na nieobecność - można sprawę drążyć, jeśli nie - można samemu stać się ściganym (nieprawdziwe doniesienie, zniesławienie itp.). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.08.2009 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 zadałem konkretne pytanie na które oczekiwałem konkretnej odpowiedzi a nie zbędnego komentarza do sytuacji o której zupełnie nie masz pojęcia... Grunt to wyższa kultura. Na tym forum przyzwyczaj się , że takie odzywki traktowane są jako chamskie. Szczególnie, gdy ktoś traci swój czas na rozwiązanie Twojego problemu. To nie Pudelek ani GW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 18.08.2009 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 onet Nefer onet Na budowach jest dość często spotykane, że dziennik akurat gdzieś "pojechał" ,zawieruszył się itepe. No i inspektor mawia wtedy, to ja sobie ponotowałem a wpiszę za tydzień z dzisiejszą datą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 18.08.2009 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Jeśli kogoś obraziłem, to przepraszam.Ale wkurzyła mnie forma zadanego pytania w połączeniu z dotychczasową "forumową twórczością" Autora, który nie jest, jak mi się wydaje, oszukanym drobnym inwestorem, ale wykonawcą całkiem pokaźnych robót chcącym znależć "argumenty" na "swojego" inspektora nadzoru...Kto i czy zawinił - nie wiadomo. Co zrobiono źle - też nie. Ale podobno sfałszowano wpis w dzienniku - i winnego już mamy... Teraz tylko paragrafy do "zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa". Od czego jest Forum Muratora? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
heliotrope 18.08.2009 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 "dotychczasowa forumowa twórczość" - mam rozumieć ,że przed udzieleniem odpowiedzi zawsze sprawdzasz komu odpowiadasz i od tego uzależniasz swoje zdanie ? pytanie dotyczyło konsekwencji wpisu wstecznego i nie ważne czy dotyczy to prywatnego inwestora czy generalnego wykonawcy - przynajmniej taką miałem nadzieję zadając pytanie prawdopodobnie uszczęśliwi cię informacja że to my jesteśmy poszkodowani na tej budowie a cała sprawa polega na tym, że inwestor obiecał nam pieniądze za roboty dodatkowe, po czym okazało się,że w budżecie nie ma już nic, wiec stwierdził, że - inspektor wpisze się 2 miesiace wstecz z odmową odbioru czym zuskuje nasze pseudo przekroczenie terminu i wynikające z tego kary umowne. całość się zeruje i już nie mają problemu. a rozmowa była zupełnie inna. Pewnie to do Ciebie nie trafi ale zanim zaczniesz wypisywać jakieś kolejne brednie, przemyśl to czy "większe" firmy zawsze występują w roli oszukujących i "poszukujących argumentów" ogólnie to dziwię się, że chce się takim jak ty tracić czas na tego typu dyskusje, zamiast spożytkować to na coś bardziej konstrukcyjnego . dla mnie temat jest skończony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 18.08.2009 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Tak się składa, że poruszany przez ciebie problem poznałem również "z drugiej strony barykady", tzn. od strony zamawiającego (był taki okres w moim życiu). I wiem, co to jest budżet i jego przekroczenie (o roli rzecznika dyscypliny finansów publicznych w ściganiu szefów samorządów nie wspomnę). W tym przypadku muszę powiedzieć jedno: wykonawca, który "idzie" na cichy układ z inwestorem, że ewentualne "niedogodności finansowe" (ściślej: niedoszacowanie rzeczywistej wartości robót) zamówienia zostaną rozliczone w ramach robót dodatkowych, ryzykuje. I czasami zdarza się (vide przykład powyżej) że straci, bo pieniędzy na roboty dodatkowe nie da "przepchnąć się" w zmianach budżetowych, albo ich po prostu zabraknie (nie da ich się "przesunąć" z żadnej innej pozycji). I wtedy musi albo "skulić uszy po sobie" (pokorne ciele dwie matki ssie) albo uciekać się do "zemsty", najczęściej na całkiem innym polu. Czyli szukać "haka" na inwestora lub lepiej i bezpieczniej (ponieważ boi się w przyszłości bezpowrotnie stracić szanse na następne zamówienia (procedura zamówień publicznych jest dość skomplikowana i prawie zawsze można unieważnić ofertę lub odpowiednio "skonstruować" SIWZ tak, aby wykluczyć danego oferenta), na jakiegoś czynownika inwestora, np. kierownika budowy czy inspektora nadzoru. Usiłuje go "odstrzelić", bo zlecający, udzielający tylko ustnych zapewnień, jest poza jego (wykonawcy) zasięgiem. Mam rację, że tak jest w tym przypadku? Nie chcę być moralizatorem (zbyt wiele widziałem), ale muszę: nie bierzesz pod uwagę tego, że reprezentowana przez Ciebie firma postąpiła nieuczciwie wobec konkurencji? Ty wiedziałeś, że będą roboty dodatkowe, a więc inaczej kalkulowałeś stawki i ostateczną (oficjalną) wartość robót. Konkurent (jeśli był prawdziwy, a nie tzw. zając - kolega, który specjalnie złożył "gorszą" ofertę) o tym nie wiedział, skalkulował roboty tak, jakby "dodatków" nie było i przegrał przetarg. Było uczciwie? Pytanie retoryczne. Stąd tak wzburzyło mnie pytanie, jak prawnie obudować "haka" na inspektora, który zapewne, bez zbytniego entuzjazmu, wykonał polecenie pryncypała. P.S. A co do sprawdzanie "forumowej przeszłości". Nie robię tego z reguły, ale są wyjątki, gdy forumowicz jest "kilkupostowy" i zadaje pytania w których zawarta jest odpowiedź (lub jej część). A co do straty czasu w takich przypadkach - masz rację, wezmę jasną sugestię pod uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 19.08.2009 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2009 A ja to skomentuję tak, pomijając zarówno sposób jak i merytorykę zadanego pytania: Z technicznego punktu widzenia, przy prawidłowo prowadzonej dokumentacji, nie jest możliwe wpisanie „wstecznego” zalecenia – zwłaszcza w przypadku zakończenia prac budowlanych (co sugeruje Twój wpis „już po naszym zgłoszeniu gotowosci do odbioru”), bo fakt zakończenia robót powinien być odzwierciedlony w Dzienniku Budowy.Ale nawet, jeśli z jakiś powodów taka sytuacja miała miejsce, to data samego wpisu o niczym nie świadczy. Teoretycznie kontrola mogła być wcześniej, ale na terenie budowy nie było Dziennika – stąd antydatowany wpis. A może jest protokół z tej kontroli i na jego podstawie dokonano wpisu. Natomiast odpowiadając wprost na zadane pytanie, to tak. Jeśli udowodnisz, że kontrola była fikcyjna lub (i) antydatowana, to jest to przestępstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz314 30.08.2009 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Witam, widze że na tym wątku dyskutują specjaliści z prawa budowlanego. Czy możecie mi poradzic czy podpisywać , które podstawia mi dewloper ? Okoliczności sa nastepujące: od lutego 2009 dom jest hipotecznie moja własnościa ale deweloper konczyl częśc robót do czerwac 2009 i teraz pracują tam juz glownie moje ekipy (glazury, parkeit). Pozwolenei na budowe przepisanao od lutego na mnie, a ja dałem deweloperwoi pelnomocnictwa do je kontynuacji. W ostatnich dniach dewloper przyłaczyl mi gaz i czekam na przyłaczenie elektryczności (na razie jest prowizorka). Deweloper chce abym podpisal ZAWIADOMIENIE O ZAKOŃCZENIU BUDOWY. {isamo jst skierwone do Starostwa Zgodnie z art.54 ustawy z dnia 07 lipca 1994r. – Prawo budowlane (tekst jednolity Dz. U. nr 156 z 2006r. poz. 1118 z późniejszymi zmianami) zawiadamiam, że w dniu ............................... zakończona została budowa .......................................................................................................... Nie zanm prawa budwolanego i jestm zaskoczony, ze to ja mam to podpisac, a nie dewelper. Deweloperwoi zaelzy na czasie, bo ostania rate dostaje od mnie gdy Staroostwo nie zglosi sprzeciwu o dopuszczeniu do użytkowania przedmiotowego obiektu. Pismo, które mam podpisac zwiera takie załaczniki: 1. Dziennik budowy,2. Oświadczenie kierownika budowy,a) o zgodności wykonania obiektu budowlanego z projektem budowlanym i warunkami pozwolenia na budowę oraz przepisami, b) o doprowadzeniu do należytego stanu i porządku terenu budowy, a także – w razie korzystania z ulicy, sąsiedniej nieruchomości , budynku lub lokalu,3. W razie zmian nie odstępujących w sposób istotny od zatwierdzonego projektu lub warunków pozwolenia na budowę, dokonanych podczas wykonywania robót, do zawiadomienia należy dołączyć kopie rysunków wchodzących w skład zatwierdzonego projektu budowlanego, z naniesionymi zmianami, a w razie potrzeby uzupełniający opis. W takim przypadku oświadczenie kierownika budowy, powinno być potwierdzone przez projektanta i inspektora nadzoru inwestorskiego, jeżeli został ustanowiony. 4. Protokoły badań i sprawdzeń,a) opinia kominiarska (ważna 1 rok od daty wystawienia)b) protokół szczelności instalacji gazowej (ważny 1 rok od daty wystawienia)c) protokół odbioru instalacji elektrycznej (ważny 5 lat od daty wystawienia)d) ............................................................... 5. Powykonawcza inwentaryzacja geodezyjna,6. Protokoły odbioru przyłączy,7. Kopia pozwolenia na budowę,8. Świadectwo charakterystyki Energetycznej Budynku,9. Do wglądu zatwierdzony projekt budowlany. ========================= Deweloper nie pokazuje mi tych dokumentow. Czy powinem sprwdzic te załączniki ? Widziałem tylko oświadczenie kierwonika budowy, że nie było zadnych zmian w stosunku do projektu. Mocno mni to dziwi, bo w stosunku do oryginalnego projektu dobudowano (na moja prosbe) drewutnie i domek narzedziowy do scian budynku. Kto to ma zalegalizowac w Starostwie , ja czy deweloper ? Drewutnia jest obszarze 3 - 4 metrow od granicy z nastepna dzialka (wlanosc dewelopera) , jak sie doweidzailem ostatio nie jest to zgodne z prawem bo nie mozna tak blisko skladowac opalu. Domek narzedziowy ma sciane na 4 metrach od sasuiada i jest tam male okno, to tez moze nie jest calkiem OK. Dzieki za opinie, pozdrawiam, Janusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.