Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Gość OtoKero

Widzę, że mówimy raz o jednym a raz o drugim

Wpierw mówiłeś o przyłączu a teraz mówisz o pozwoleniu na budowę. To dwie absolutnie różne rzeczy.

 

Teraz nie chcę przesądzać ale jeśli występujesz o pozwolenie na budowę (nie o warunki zabudowy) to wszystkie warunki wszelkich przyłączy muszą tam zostać określone i dopiero z tym idziesz do komunalki.

Ale możliwe, że musisz uzyskać wszystkie (energetyka, wod-kan, telekomunikacja) uzgodnienia co do możliwości zapewnienia w przyszłości dostaw tych mediów i z tym wystepo3ać i pozwolenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aaaaaa... o warunki Ci chodzi? No to nie, oczywiście, że nie dostaniesz... Źle zrozumiałam Twój problem. Warunki powinieneś dostać bez problemu, ja dostałam. W tym samym miejscu. No chyba, że właśnie nie ma tam warunków na ten wodociąg... No nie pomogę, musisz gadać... Może wygadasz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że mówimy raz o jednym a raz o drugim

Wpierw mówiłeś o przyłączu a teraz mówisz o pozwoleniu na budowę. To dwie absolutnie różne rzeczy.

 

Teraz nie chcę przesądzać ale jeśli występujesz o pozwolenie na budowę (nie o warunki zabudowy) to wszystkie warunki wszelkich przyłączy muszą tam zostać określone i dopiero z tym idziesz do komunalki.

Ale możliwe, że musisz uzyskać wszystkie (energetyka, wod-kan, telekomunikacja) uzgodnienia co do możliwości zapewnienia w przyszłości dostaw tych mediów i z tym wystepo3ać i pozwolenie.

 

Kero ma rację - ja napisałem Ci o przebojach moich i znajomych dotyczących wykonawstwa sieci wodociagowej i kanalizacyjnej.

 

Warunki przyłącza to inna sprawa - i musze przyznać że w moim przypadku przebiegły bez zastrzeżeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że mówimy raz o jednym a raz o drugim

Wpierw mówiłeś o przyłączu a teraz mówisz o pozwoleniu na budowę. To dwie absolutnie różne rzeczy.

 

Teraz nie chcę przesądzać ale jeśli występujesz o pozwolenie na budowę (nie o warunki zabudowy) to wszystkie warunki wszelkich przyłączy muszą tam zostać określone i dopiero z tym idziesz do komunalki.

Ale możliwe, że musisz uzyskać wszystkie (energetyka, wod-kan, telekomunikacja) uzgodnienia co do możliwości zapewnienia w przyszłości dostaw tych mediów i z tym wystepo3ać i pozwolenie.

 

cały czas mówię o przyłączu - pozwolenia na budowę jeszcze nie ma :)

czyli najpierw pozwolenie na budowę a potem warunki przyłącza??

 

Warunki zabudowy mam określone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - to wystarczy, czy muszę występować o nie osobno?

 

W dokumentach które dostałem jako odpowiedź odnośnie planu zagospodarowania jest:

 

"paragraf 8. Warunki zabudowy i zagospodarowania terenów przeznaczonych na cele mieszkalnictwa [...] oznaczone symbolem M/U:

 

1) budynki mieszkalne, garaże i budynki gosp. należy realizować na warunkach ustalonych w par. 7 ust. 2"

 

paragraf 7. ust 2 pisze o wysokości budynku, kącie dachu itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meechowy ten ekogroszek nie jest taki zły. Nie zostawia koksu, podobnie się spala jak z Łabiszyna. Jednak cały czas mąż "bawi" się ustawieniami pieca i podłogówki (mamy chyba coś nie halo z tym sprzętem) no i na razie worek wychodzi na dobę, może trochę dłużej. Więc na moje - dużo.

Mkkafe mnie zaskoczyłaś - też zważymy te worki. Nie wpadłam na to wcześniej...

 

dori - nie halo ze Stalmarkiem?? U nas spisuje sie wrecz idealnie - moj maz okrzyknal go genialnym piecem. Ja sie smieje ze w kotlowni jest jego klub - tyle czasu tam spedza bawiac sie i poznajac go :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ubiegać się o pozwolenia na budowę musisz mieć warunki przyłączenia do sieci, wszystkich sieci. W sprawie wody musisz zwrócić się o nie do Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Żołędowie, do pana L. właśnie. O ile pamiętam - wypisywałam na miejscu jakiś wniosek i dołączałam do tego ksero mapki ze starostwa, czy jakoś tak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość OtoKero

Bo i jest się tam czym "pobawić"

Każdy układ zbudowany wymaga dokładnych obserwacji w wyniku czego należy dokonywać regulacji układu i dopiero potem oczekiwać efektu.

Nigdy raz zainstalowany nie działa do momentu startu najbardziej optymalnie.

Jak mąż ma cierpliwość to dopracuje to najlepiej.

Wpadający na chwilę instalator nie dokona prawidłowej regulacji bo co dom to inne oczekiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ubiegać się o pozwolenia na budowę musisz mieć warunki przyłączenia do sieci, wszystkich sieci. W sprawie wody musisz zwrócić się o nie do Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Żołędowie, do pana L. właśnie. O ile pamiętam - wypisywałam na miejscu jakiś wniosek i dołączałam do tego ksero mapki ze starostwa, czy jakoś tak.

 

No właśnie tam byłem - w takim "kontenerowcu" zaraz za głównym budynkiem i tam pan właśnie zapytany jak to by wyglądało udzielił odpowiedzi jak wyżej co mnie właśnie bardzo zaskoczyło, bo dal mnie to nie ma absolutnie problemu, żeby licznik był w dowolnej odległości od drogi głównej bo może przecież być na służebności...

 

Ogólnie to załatwiam mapki i idę z wnioskiem do nich i wtedy zobaczymy, bo może on po prostu nie zrozumiał kwestii służebności (mam taką cichą nadzieję) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość OtoKero

Ja sadzę jednak, że ten "pan" służebność rozumie doskonale tylko czasem udaje, że komuna trwa nadal.

Ja miałem podobny "kłopot" tyle, że w innej gminie.

"szpec" od gminnej infrastruktury nic nie wiedział i widział wyłacznie same przeszkody.

 

Ja nauczyłem się tego, że kiedy idę do urzędnika to idę po swoje a nie po jego zakichaną łaskę. Zwyczajnie żądam a nie pytam. Jeśli jestem przekonany, że gryzipiórek robi z siebie głupka to po prostu pytam czy jest tu po za nim ktoś kompetentny. Jeśli takiego nie ma to proszę o wskazanie przełożonego.

Raczej każdy wówczas kuma lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nauczyłem się tego, że kiedy idę do urzędnika to idę po swoje a nie po jego zakichaną łaskę.

 

Jak nadal się będzie tak upierał, to skorzystam z Twojej porady :)

 

Ponawiam pytania (bo już jestem całkowicie zakręcony):

 

- najpierw pozwolenie na budowę a potem warunki przyłącza??

 

- Warunki zabudowy mam określone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - to wystarczy, czy muszę występować o nie osobno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość OtoKero

Warunki zabudowy to nie to samo co warunki określane przez przyszłych dostawców mediów.

Co do kolejności załatwiania to nie jestem pewien ale chyba własnie ci dostawcy mają określić swoje warunki i te należy dołączyć do wniosku o pozwolenie na budowę.

Ale nie gwarantuję, że mam rację choć na to liczę:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze chcialam powiedziec ze zamontowano nam schody

nawiazuje do rozmowy z maja 2008 - na temat firmy ktorej zdecydowalismy sie powierzyc wykonanie schodow

 

nie mam jeszcze balustrad - jednak na ta chwile moge rzec ze poza niedotrzymaniem terminu - nie mam zadnych zastrzezen. Schody sa wykonane tak jak bysmy sobie tego zyczyli. Klimatem trafiaja do nas bardzo. Tak wiec polecam http://www.sd.com.pl

 

narazie sa takie:

http://img360.imageshack.us/img360/7471/schoqq2.jpg

 

http://img219.imageshack.us/img219/2280/schodyyyyar1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CitroCerber - jest dokładnie tak jak piszą wyżej forumowicze - najpierw warunki przyłączy załatwiasz u dostawcy mediów: prąd (Enea), woda, czy, jeśli masz, gaz ziemny. Wszędzie składasz wniosek z mapką i czekasz na warunki. Później dopiero pozwolenie na budowę. Inaczej: nie dostaniesz pozwolenia bez tych warunków...

A jeszcze inna sprawa to podpisanie umowy z tymi dostawcami na dostarczanie mediów.

mkkafe super schody:) pikne!

Co do pieca - może przesadziłam z tym workiem na dobę - dociąga już teraz prawie do dwóch dób, ale to jeszcze nie to co chcielibyśmy osiągnąć, więc cieszę się, że mąż mój szanowny nie pasuje tylko próbuje to wszystko ogarnąć. trochę to zapewne potrwa. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no panowie (sioux, graczyk) - witam w klubie... tez mam pietrowe, na schody wydalismy kupe kasy, a teraz po nich nie chce sie zchodzic do kuchni po herbate[...]

 

Zazdroszczę śmiałości decyzji choć muszę powiedzieć że ja jestem jakby już nawet mocno zdecydowany na nowy dom tylko chcę troszkę odpocząć i wysłać młodego do przyjęcia.

 

Przerażacie mnie.

Mam zamiar w przeciągu miesiaca się wprowadzić. Wprowadzić i wykańczać kolejne 3 pokoje.

Nie wyobrażam sobie za rok zaczynać mordęgę od nowa!!! Ja osobiście mam serdecznie dość walki z budowlańcami, pamiętnia o tylu sprawach, załatwiania, planowania itd.

 

Co do piętra i schodów - to się zgadzam. Pomieszkałem z rodzicami w piętrowym domku i widziałem jak im na starość cięzko po schodach biegać.

Dlatego wybrałem dom parterowy.

Ale parterowy droższy jest. - Duże fundamenty, dużo piachu do środka, duże strop (zrobiłem terivy bo drewno drogie i rysuje się sufit oraz na wszelki wypadek, gdyby któreś z dzieci niemiało gdzie mieszkać), duży dach, więcej kominów - a oszczędza się na schodach tylko.

Poza ty piętrowy dom tworzy prywatny, przytulny kąt - niedostępny dla gości na piętrze.

 

E przesadzasz z tym kieratem budowlanym. Owszem masa czasu i wysiłku ale i masa zabawy i ciekawych rzeczy do robienia i poznawania. Ja na moich budowlańców nie mogłem narzekać więc i zmęczony specjalnie nimi nie jestem. Kto wie czy nie wziałbym ich ponownie do roboty.

Natomiast co do kosztów to powiem że piętrowy dom wydaje sie być znacząco droższy niż parterowy. Sam strop kosztuje przy naszym projekcie jakieś 15 k. do tego schody powiedzmy 13k a zabudowy skosów i ocieplenie wolę nie wyceniać.

Do tego maży mi się parter podzielony takimi półstopniami czy jak to nazwać.

Nie abym krytykował Twoje podejście ale zakładanie ze dzieciaki będą z Tobą mieszkać jest chyba sporą pomyłką. My zakładamy że nasz pociecha jak tylko pójdzie na studia to wyfrunie i jedynie na wykendy będzie lądował w domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CitroCerber - jest dokładnie tak jak piszą wyżej forumowicze - najpierw warunki przyłączy załatwiasz u dostawcy mediów: prąd (Enea), woda, czy, jeśli masz, gaz ziemny. Wszędzie składasz wniosek z mapką i czekasz na warunki. Później dopiero pozwolenie na budowę. Inaczej: nie dostaniesz pozwolenia bez tych warunków...

 

No jak na razie złożyłem tylko do Enea - tam nie musiała być mapka "projektowa" (to co dałem to była uaktualniona ręcznie stara mapka projektowa z zaznaczonym przebiegiem ich linii)

 

A jeszcze inna sprawa to podpisanie umowy z tymi dostawcami na dostarczanie mediów.

 

Wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytania (bo już jestem całkowicie zakręcony):

 

- najpierw pozwolenie na budowę a potem warunki przyłącza??

 

- Warunki zabudowy mam określone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - to wystarczy, czy muszę występować o nie osobno?

 

Kurczę - skleroza mnie już łapie i nie jestem na 100% pewny

Ale na 90%

 

1. Wyciąg z planu zagospodarowania przestrzennego (tam było określone w jakiej odległości od granic działki moge budować, jaki kąt nachylenia dachu, jaki kolor dachówki itp.

 

2. Warunki przyłaczy: (Enea - prąd, Gminny Zakład Komunalny - woda i kanalizacja; W moi przypadku Zakład Gazowniczy - gaz)

 

3. Jak powyższe miałem to - kupiłem projekt

 

4. Z punktami 1,2,3 - udałem sie do projektanta aby zrobił adaptację budynku.

 

5. pkt 1,2,3,4 zostały wpięte w jeden - i to zaniosłem do Starostwa powiatowego celem uzyskania pozwolenia na budowę.

 

Pozdrawim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ubiegać się o pozwolenia na budowę musisz mieć warunki przyłączenia do sieci, wszystkich sieci. W sprawie wody musisz zwrócić się o nie do Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Żołędowie, do pana L. właśnie. O ile pamiętam - wypisywałam na miejscu jakiś wniosek i dołączałam do tego ksero mapki ze starostwa, czy jakoś tak.

oprócz mapki było trzeba jeszcze dołączyć coś około 20zł. Jako jedyna instystucja kazała sobie za to płacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wyciąg z planu zagospodarowania przestrzennego (tam było określone w jakiej odległości od granic działki moge budować, jaki kąt nachylenia dachu, jaki kolor dachówki itp.

 

Mam.

 

2. Warunki przyłaczy: (Enea - prąd, Gminny Zakład Komunalny - woda i kanalizacja; W moi przypadku Zakład Gazowniczy - gaz)

 

Się robią... :)

 

3. Jak powyższe miałem to - kupiłem projekt

 

ja chyba już kupię, żeby mnie nie naszło, żeby znaleźć inny - "ładniejszy" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już masz warunki zabudowy to porównaj wybrany [projekt jak sie on ma do tych warunków.

Wysokość zabudowy itp. popierdółki. (nie wiem czemu przez "ó" popierdółki ale tak piszę.

 

bo się wymienia na pie...lić? :) :oops:

 

Projekt pasuje we wszystkich punktach wymienionych w dokumencie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...