Ando007 20.08.2009 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2009 Witam - zastanawiam sie nad kupnem domu i znalazlem bardzo ciekawa oferte - dom jest z lat osiemdziesiatych, kryty blacha, nie jest ocieplany na zewnatrz, ale ma grube sciany...instalacja gazowa i wodna sa wymienione okna tez. Czy sadzicie, ze taki dom bedzie pochlanial duzo pieniedzy jesli chodzi o utrzymanie? Jak sie budowalo 30 lat temu? dziekuje za Wasze przemyslenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czmirek 20.08.2009 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2009 1. duzo pieniedzy ? to znaczy ? dla jednego duzo to 1000 dla drugiego to 10000 bedzie duzo2. 30 lat temu budowalo sie z tego co bylo na rynku czyli z byle czego3. a wiec czeka Cie wymiana i ocieplenie dachu zrobienie drenazy wykonanie izolacji pionowej ( poziomej byc moze rowniez) ocieplenie domu moze trzeba bedzie skuc podloze i zrobic oceplenie posadzki i.t.d, i.t.p. policz sobie ile to moze kosztowac i czy cie na to stacprzed kupnem najlepiej zlecic ocene stanu technicznego rzeczoznawcy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 21.08.2009 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2009 Ja właśnie remontuję taki dom z lat 80.90 . Myślałem że mniej remontu ale jak sie okazuje to jednak w tamtych czasach budowało sie z materiałów które nie sa ani długowieczne ani energooszczędne i tak na początku zmieniłem okna , piec co , zawory na grzejnikach , ocieplam poddasze i ściany styro a kiedy skończę nie wiem Trzeba sie dobrze zastanowić zanim sie wpakujesz w nieskończony remont starego domu . pozdr i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
william.bonawentura 21.08.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2009 Jak sie budowalo 30 lat temu? Niestety były to czasy kryzysu i budowało się zupełnie inaczej niż dziś. Domyślam się, że od tego czasu nie było już generalnego remontu. Musisz więc liczyć, że kupujesz praktycznie stan surowy otwarty (bo do wymiany pewnie wszystkie instalacje, stolarka okienna i drzwiowa, podłogi, ściany do gładzi itd.) Jeśli cena przekracza 700-800 zł/m2 to nie warto. Oczywiście przy założeniu, że izolacja pozioma oraz dach i stropy są w dobrym stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dyfer 13.09.2009 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 2. 30 lat temu budowalo sie z tego co bylo na rynku czyli z byle czego Chyba się trochę zagalopowałeś, albo ślepo (bezkrytycznie) zakochałeś we współczesnych technologiach. Twoje stwierdzenie to zbyt daleko idące uogólnienie. Owszem wybór w tamtych czasach był nie duży w porównaniu z dzisiejszym, ale "byle co" to także duza część dzisiejszej oferty - tyle, że w super "opakowaniu". A co powiesz o takim materiale jak cegła wyrabiana ręcznie, porządnie wypalona (jak dzwon), z której mury stoją po kilkaset lat? Wskaz mi dzisiejsze materiały, które dorównywałyby jej. Znam n takich budynków budowanych w latach 70-80-tych, mury z porządnej ceramiki o grubosci ok. 50 cm, zdrowe, suche, mocne. Zawsze uważłem, że (statystycznie rzecz biorać) lepiej jest wybudować coś od początku niz przerabiać i remontować, ale jesli Gościowi kształt i funkcjonalność wystarcza, okna ma wymienione (jak pisze), do tego nowa inst. gazowa i wodna (chociaż ta to nie wiem dlaczego, chyba że same baterie, pompa, bo rury stalowe ocynkowane zapewne były do tego czasu nie naruszone przez ząb czasu). Zgadzam się ze z tym co napisał william.bonawentura , czyli, że kupuje się w takiej sytuacji "stan surowy otwarty" (oprócz tych elementów, które tuż przed zakupem były wymienione lub po prostu nie wymagają kopleksowej wymiany (inst. elektr., wodna, kanalizacyjna, często też CO, okna itd.) Nade wszystko chcę zwrócic uwagę, na to, że: 1. Tzw. nowsze (niz 70-80-te) budownictwo nie jest pozbawione wielu powaznych błędów (głównie lata 90-te) wynikajacych chocby z braku przygotowania i doswiadczenia wykonawców; 2. Po latach 80-tych pojawiło sie na rynku wiele produktów złej jakości - zarówno rodzimych "pionierskich" jak i innych, które przede wszystkim musiały być najtańsze (zapytajcie handlowców); 3. Z nowoczesnymi technologiami w budownictwie jest tak samo jak i w innych branżach - "musi byc ruch w interesie", a zatem nie produkuje się rzeczy długowiecznych; 4. Tzw. developerzy budują aby zarobić - im gorzej dla klienta tym lepiej dla nich - nie mylić z zadowoleniem klienta, bo klient jest zadowolony np. wtedy gdy nie wie, że jego domek jest spartaczony (ale to wyjdzie może kilka czy kilkanaście lat później). Słowem ocena obiektywnych fachowców bywa równie potrzebna w przypadku budynków z lat 70-tych jak i tych nowych dopiero co ukończonych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.