mrtn 11.12.2003 12:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Prosiłem, żeby chociaż przeczytać linki , któr znalazłem, ale nie każdy musi wtracić swoje trzy grosze zarzucając mi kłamliwe oskarżenia, że moją wiedzę posiadłem z jakiegoś DURNOWATEGO programu z TVN. Nieprawda ! - pogląd swój miałem wyrobiony wcześniej >>a metodologia badań<< z TVN jest żałosna . kupić podręcznik podstaw radiestezji i poeksperymentować. Może zmieni wtedy zdanie o radiestezji, bo najprostsze eksperymenty wychodzą nawet sceptykom, o ile nie odrzucają wszystkiego od razu, z góry i nieodwołalnie. A to ciekawe - pierwsza książka o radiestezji pojawiła się w moim domu w 1983 roku !!. i od tego czasu nie udało się mi i przeprowadzić żdanej wiarygodnej próby. Czowieka naiwnego przekonać można, że jest się cudotwórcą rzucając monetą i mówiąc, że zawsze wyrzucisz orła. Rzucasz i masz 50% szans na to , że uzna cię jansowidzem. A jak się nie uda mówisz, że zła próba i powtarzasz. Was to nie przekonuje ?. A dokładnie ten sam mechanizm pozwala wam uwierzyć w inne rzeczy . Co do "antydowodów" przedstawianych przez mrtn, no cóż - w jednym z eksperymentów kazali radiestetom szukać - RURY Z PŁYNĄCĄ WODĄ (!!!!!!!!!) (sic !!!!!!) jako symulacji cieku wodnego!!!!, czy gdzieś w moich linkach były te bzdury ? - nie było !- to po co podajesz i sugerujesz że opieram się na tak niewiarygodnych badaniach. A jest tak m. in. dlatego, że obserwator ZAWSZE wpływa na wynik eksperymentu (patrz: mechanika kwantowa) wg. praw mechaniki kwantowej NIC nie stoi na przeszkodzie, żeby nie zmaterializował się przed tobą posążek ze złata - nic po za PRAWDOPODOBIEŃSTWEM. Wiec pisac możemy dowolne głupoty i podpierać mechaniką kwantową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrtn 11.12.2003 12:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Niestety, mrtn, sposób, w jaki się wypowiadasz sprawia, że podejrzewam Cię o bycie inżynierem-geologiem. Nie jestem. Dzięuję za Twoją odpowiedż - musze przynać na poziomie . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 11.12.2003 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Możesz dać namiary na tego specjalistę z Żor? tel. 502 452 323. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość art9 11.12.2003 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Różdżkarze, wróżbici, szamanie, astrologowie i inni to żadna nowość. Już w Bibli która opisuje czasy do ok 4tys lat do tyłu takie osoby istniały i zawsze Bóg przestrzegał przed nimi.Mam kolegę który jest specjalistą w tej dziedzinie, jeździ na różne szkolenia, czyta te wszystkie książki i uważa posiadł dużą wiedzę. Moje zdanie jest takie : bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury. Te szamańskie obrządki to żadna nauka, nie ma w niej jasnych twardych zasad, więcej jest wyjątków niż reguł itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.12.2003 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Czucie i wiara mocniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko.........o. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrtn 11.12.2003 15:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Czucie i wiara mocniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko.........o. to sobie fundamenty postaw na "wyczucie" i więźbę policz na oko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Feft 12.12.2003 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Do Toemek_J: dzięki. Do reszty: nie pobijcie się zaraz. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 12.12.2003 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Różdżkarze, wróżbici, szamanie, astrologowie i inni to żadna nowość. Już w Bibli która opisuje czasy do ok 4tys lat do tyłu takie osoby istniały i zawsze Bóg przestrzegał przed nimi. Wiesz, on był niezłym budowlańcem - w końcu w zaledwie 6 dni zbudował cały świat. Ale jak się rozejrzę w koło i popatrzę na to, CO zrobił, to jakoś mi tak niewyraźnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.12.2003 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Nic nie robić na oko kiedys szef dużej firmy kazał kupić dla załogi buty robocze na oko i teraz firma ma same kłopoty nie pasuja na nogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
W-waBiker 12.12.2003 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 mrtn i art9 głupoty gadacie, że się słuchać nie da!A tak na marginesie to mój wujek zajmuje się m.in.szukaniem wody i wierceniem studni i wiecie co, u niego klient płaci za wywierconą studnie a nie za wskazaną wode, bo takie wskazanie to sobie można w dupe wsadzić, sam bym ani grosza za to nie zapłacił, ale on w tym roku robił studnie u mnie na działce i było mi obojętne jak on tą wode znajdzie, może sobie patrzyć z mapy z gwiazd było mi to obojętne bo JA CHCIAŁEM MIEĆ WODE NA DZIAŁCE i on posługując się właśnie różdrzkami (ja mu niekazałem używać tych różdrzek!)znalazł żyłe wodną , zrobił odwiert i woda jest!!! i to jaka woda!!! jestem z niej bardzo zadowolony...a no i pokazał mi przebieg tej żyły wodnej na mojej dziełce i jeśli jest to przypadek to musi mieć ona zaaajebiste szczęście bo jak jeździ i ludzią znajduje wode i robi studnie(bez żadnych mapek i innych danych) to są to zapewne saaaame przypadki! To wszystko iluzja! Pozdrawiam niedowiarków... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.12.2003 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Pozdrawiam wszyskich. Gall. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek Arafat 12.12.2003 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Uważam ,że wiara w gościa który weżmie w łapy kawałek kija, dzięki któremu znajdzie wodę to szczyt głupoty.I to w dwudziestym pierwszym wieku.??????????.No jeszcze dwieście,może sto lat temu to bym jakoś przełkną.Ale dzisiaj?Nigdy.Nie jest moją intencją obrażanie kogoś.Po prostu takie jest moje zdanie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotr.nowy 12.12.2003 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 [ To poszukaj i pokaż pozostałym - ja nie znalazłem. Strasznie to demagogiczne Nie chciałem zaczynać dyskusji, ale szybka bezsensowna riposta mnie do tego zmusiła. To nie była riposta tylko wypowiedzenie własnego zdania a okreslenie jej jako bezsensownej jest przykre. Po za tym zanim ktoś jeszcze będzie chciał zabrać głos w tej dyskusji niech wczesniej przeczyta przynajmniej tekty pod linkami, które zamieściłem. Ty najwyraźniej tego nie zrobiłeś - sadząc po czasie reakcji (odpowiedzi). Nie jestes zdaje się stałym bywalcem forum, ja zreszta też, ale nie sądzę żeby w dobrym tonie było nakazywanie innym czytania tekstów pod umieszczonymi pod własnymi linkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 12.12.2003 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 pik33 napisał: Co do "antydowodów" przedstawianych przez mrtn, no cóż - w jednym z eksperymentów kazali radiestetom szukać - RURY Z PŁYNĄCĄ WODĄ (!!!!!!!!!) (sic !!!!!!) jako symulacji cieku wodnego!!!!, czy gdzieś w moich linkach były te bzdury ? - nie było !- to po co podajesz i sugerujesz że opieram się na tak niewiarygodnych badaniach. Cytuję z jednego z linków: (http://main.amu.edu.pl/~pkisz/sympozjum/radiestezja.htm) "Obiektem badanym była woda, przepływająca przez rurę, znajdującą się pod podłogą " Ja te teksty czytałem dawno temu .... ----------------------------------------------------------------------------- Jeszcze o linkach. Rzeczywiście radzę poczytać. Pod jednym z nich twierdzi się że radiestezja to współpraca z duchami. W dwóch pierwszych opisuje się "badania naukowe"... temat tych badań i badaczy, poznańskich profesorów zresztą, był dobrze wałkowany w czasopiśmie "Nieznany Świat"... Jest to wyjątkowo smutna sprawa. Dlatego, że przeciwnicy radiestezji dzielą się na dwie grupy: #1. Sceptycy naukowi. Oni po prostu nie wierzą w istnienie czegokolwiek nie potwierdzonego naukowo - to bodajże w linku #3 jest tekst, że skoro żył nie ma, to i nie emitują promieniowania. Tacy sceptycy w roku 1880 nie uwierzyliby w promieniowanie Roentgena. Ich pogląd można streścić bardzo prosto: "co nie odkryte przez naukę, tego nie ma". Dobrze że nie wszyscy naukowcy tak myślą, bo nikt by już nic nowego nie odkrył. #2. Fanatycy religijni Kościół XXX albo święta księga YYY mówi, że radiestezja to twór Szatana więc radiestezję trzeba zwalczać. Oto cytat z książki pana Kiszkowskiego: http://main.amu.edu.pl/~pkisz/cowarto.htm Ostrzeżenie Z tego co powiedzieliśmy do tej pory, wiarygodność rezultatów otrzymywanych przez radiestetów jest bardzo wątpliwa. Dlatego pragnę przestrzec, zwłaszcza osoby szczególnie poświęcone Bogu, czyli kapłanów i wspólnoty zakonne i proszę ich, aby nie firmowały autorytetem swojego stroju duchownego tak ryzykownych eksperymentów (patrz Dodatek na końcu książki). Często w dyskusjach z ludźmi praktykującymi różdżkarstwo słyszę bowiem argument, że przecież wahadełkiem posługują się osoby duchowne. W mojej opinii eksperymenty z wahadełkiem odwracają uwagę ludzi od wszechmocy i miłosierdzia Boga, niepotrzebnie powodując zamęt w ich życiu duchowym. W Nowym Testamencie w Dziejach Apostolskich mamy wyraźne ostrzeżenia przed posługiwaniem się magią. Przykładem jest potępienie maga Elimasa (Dz 13,6-12) i opis palenia ksiąg magicznych w Efezie (Dz 19,18-19). Można przyjąć, że było to również ostrzeżeniem przed posługiwaniem się różdżką oraz wahadełkiem. Starczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.12.2003 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Mr Arafat rzeczywiscie taki facet a kijem to wody pewnie nie znajdzie ale my tu dyskutujem o tem czy "różczkarstwo" jako takie to dobre jest całkiem czy tylko troche? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 12.12.2003 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Jeszcze jeden cytat z w/w książki: Nadal trwają też zmagania fizyków, którzy już od siedemdziesięciu lat bezskutecznie poszukują jednoznacznej interpretacji fundamentalnej teorii kwantów [13]. Osobliwe mikroskopowe własności materii opisywane w ramach tej teorii, stają się proste i zrozumiałe dopiero, gdy przyjmie się istnienie osobowego Boga. Pisze o tym Zbigniew Jacyna - Onyszkiewicz [14,15], profesor fizyki z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Proste? A jak Bóg nie jest osobowy, to własności materii są niezrozumiałe??? To ma być fizyka??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Metal 12.12.2003 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Nie będę pisał, czy w to wierzę, czy nie ale ... Przyjechali do mnie geodeci by zrobić pomiary powykonawcze. Byli dość dokładni, bo nie zadawalała ich odpowiedź, że kabel elektryczny idzie "gdzieś tu" - dokładnie studiowali zdjęcia, które miałem zrobione i robili swoje pomiary. W pewnym momencie zauważyłem, że w miejscu, w którym wskazałem przebieg rury wodociągowej facet chodzi z jakimś drucikiem - miedzianym, albo mosiężnym, wygiętym w kąt prosty - i dopiero mierzy. Nie przyglądałem się dokładnie, ani nie pytałem, bo robiłem coś innego. Pytanie do zwolenników i przeciwników: Co i po co robił? Nie miał płacone za znalezienie rury. Miejsce wskazałem mu dość dokładnie, bo rura idzie prostopadle do ściany i dokładnie widać ją wewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
W-waBiker 12.12.2003 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Metal wiem o tym bo sam jestem geodetą i chodź aktualnie robie coś innego to robiłem różne roboty geodezyjne i m.in.mapy do projektów czy inwentaryzacje powykonawcze urządzeń uzbrojenia podziemnego i sam często posługiwałem się tym!!!!Tak właśnie ja!A pokazał mi to inny doświadczony geodeta i było to używane jako metoda dodatkowa gdy nie było innych punktów zaczepienie, oczywiście był też wykrywacz ale on był do kabli...a jesli chodzi np.o wode to bardzo ładnie się sprawdza ta metoda i sprawdzałem to sam na odkrytej rurze wodociągowej (na CO też działa bo rury wypełnione są wodą ), do tej pory nie wiem jak to działa ale niewątpliwie działa i nieprzecze, że jest sporo różdrzkaży magików-oszustów i kiciarzy, którzy psują opinie tym prawdziwym! , ale ja niewątpliwie wierze w działanie róźdrzki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Metal 12.12.2003 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 W-waBiker,Chcę podłączyć drenaż opaskowy do tzw zbieracza na zmeliorowanym, sąsiednim polu. Przebieg tych zbieraczy nie jest znany, wiem, że powinny być na głębokości 1,2-1,5m. Dzwoniłem do radiestety (poczuł się trochę urażony jak nazwałem go różdżkarzem) - stwierdził, że na 90% znajdzie taki zbieracz - rura betonowa lub kamionkowa o średnicy 100-120mm. Jak myślisz, znajdzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
W-waBiker 12.12.2003 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2003 Metal trudno mi powiedzieć czy znajdzie, ponieważ ja jestem geodetą a nie różdrzkażem czy radiostetą i patrze na sprawe z punktu widzenia geodety, więc ja chcąc coś zrobić musiałbym mieć odbitke z mapy zasadniczej (najlepiej w skali 1:500 lub ewentualnie 1:1000 ) i na jej podstawie mógłbym coś wydedukować i na czymś się oprzeć (możliwe że jest to wkartowane na mape i wtedy nie byłoby problemu żeby to przenieść w teren) a jeśli nie to trzeba próbować z róźdrzką,ale ja tego nigdy nie robiłem na pałe, tylko wiedziałem że gdzieś w tym miejscu musi być rura i róźdrzka pokazywała bardziej precyzyjnie gdzie to jest, ale też trzeba to robić z wyczuciem bo w ziemi są różne pierwiastki które mogą nas wprowadzić w błąd, więc trzeba tu też troche logicznego myślenia (mówie to u rurach jako geodeta) i jeszcze raz podkreślam że metode tą stosowałem nie mając żadnego innego punktu zaczepienia lub mając punkt zaczepienia traktowałem ją jako potwierdzenie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.