Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

podłogówka elektryczna


Lgrzechu

Recommended Posts

Gość ZW
...a więc pogrubienie elewacji o 5 cm styropianu to wydatek 1000zł...

[od 1,11,2008 gz-50 W-3 to 1,86 zł/m3 brutto + abonament, a więc 0,1957 zł/kWh

 

OK, to korygujemy obliczenia:

Dla gazu jednak nie liczę abonamentu, gaz i tak ktoś ma albo nie ma, podobnie jak prąd. Porównujemy zużycia vs inwestycja

 

zwrot systemu wentylacji za 15 kpln:

prąd 19 lat, gaz 28 lat

 

zwrot pogrubienia styropianu z 10 do 15 cm

prąd: 2,5 roku, gaz: 4 lata

 

zwrot pogrubienia styropianu z 15 do 25 cm

prąd: 5 lat, gaz: 8 lat

 

jakimś cudem kolejne 10 cm styropianu dało taką samą oszczędność w W jak pierwsze 5 :roll:

 

...

Inna sprawa to, to że nie da się zrobić domu "3 litrowego" z wodną podłogówką, straty na zasobniku i transporcie są większe niż potrzeby dobrze izolowanego domu.....

 

Czy chcesz powiedzieć że "straty na zasobniku" (jaki zasobnik przy podłogówce ?) i na transporcie przekroczą 30kWh/m2 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 91
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W krajach gdzie się domy izoluje nie ociepla Francja , Norwegia grzeje się prądem nie gazem.

 

Proste liczenie - 30kWh/m2 w domu 150 m2 = 4500kWh przy (patrzę na swój rachunek ) 0.37 zł brutto z przesyłem daje koszt rocznego ogrzewania elektrycznego 1665 zł

Policz teraz roczny abonament ( 800zł/rok)) za gaz + straty zasobnik , cyrkulacja, komin ----

Ile wyjdzie?

Koszt kompletnego z montażem ogrzewania podłogowego na dom 150m2 6500zł (wszystkie pomieszczenia,)

 

Sam wolę domy zużywające 15kWh/m2 - może dla takiego wylicz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW
...

Policz teraz roczny abonament ( 800zł/rok)) za gaz + straty zasobnik , cyrkulacja, komin ----

Sam wolę domy zużywające 15kWh/m2 - może dla takiego wylicz!

 

Wgregor pls ad-rem. Lgrzechu chce porównać koszty a Ty znów z misją.

 

Lgrzechu chce czy musi mieć gaz - abonament nie ma nic do zużycia.

Nie potrzebuje do gazu komina, bo planuje kocioł bez komina.

Zasobnika do podłogówki wodnej się nie używa, tak samo cyrkulacji (tak mi się laikowi wydaje)

 

Nie wnikamy czy taniej byłoby prądem, węglem albo solarami. Jeśli naprawdę widzisz jakiś ukryty koszt gazu czy prądu to podaj, jak nie to zamilknij lepiej.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wgregor... ufff

Odnośnie pozostałych kolegów czekam nadal na informacje i opinie, zwłaszcza interesuje mnie "ta" akumulacyjność elektrycznej podłogówki oraz systemy jej sterowania. Opisem wykonania (połozenia kabli ich rodzaju,automatyki sterujacej konkretnej sprawdzonej firmy/producenta) też nie pogardzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lgrzechu prosił o informacje nt. akumulacyjnej podłogówki elektrycznej i sposobów jej sterowania. Moje doświadczenia nt. działania takiego systemu grzewczego są na razie b. małe, ponieważ pracuje on w moim domu dopiero od kilku dni. Mam jednak sporo informacji, które mogą zainteresować Lgrzecha, zwłaszcza na temat sterowania. Nawiasem mówiąc, dyskusja w tym wątku rozwinęła się w kilku kierunkach, takich jak opłacalność i komfort, a także dotknęła innych tematów związanych z ogrzewaniem np. wentylacji. Jak będzie okazja, to wypowiem się pełniej. Teraz jednak chciałbym przejść do rzeczy i po prostu opisać jak zrobiłem akumulacyjną podłogówkę u siebie. Na początek parę informacji wprowadzających. Dom jest niewielki: powierzchnia podłóg wynosi ok. 135 m2, z tego ok. 75 m2 na parterze. Ocieplenie budynku dość standardowe: na ścianach z BK izolacja grubości 16 cm (wełna mineralna), dach od 25 do 30 cm (również wełna). Ogrzewanie akumulacyjne jest na całym parterze i zajmuje powierzchnię ok. 60 m2. Obejmuje różne pomieszczenia: salon, jadalnię, kuchnię, sypialnię, łazienkę, hol i wiatrołap. Dodatkowo, w przestrzeni utworzonej z salonu, jadalni i kuchni (łącznie nieco ponad 30 m2) znajduje się mały kominek kaflowy (moc nominalna 6-7 kW); w jego zasięgu znajduje się też hol i duży pokój na piętrze (pow. podłogi ok. 40 m2), ogrzewany grawitacyjnym DGP. W poszczególnych pomieszczeniach zainstalowano dodatkowo elektryczne grzejniki płytowe, o których na razie nie będę więcej pisał. Kable grzejne znajdują się na głębokości 9-10 cm pod powierzchnią posadzki (płytki gresowe); ich całkowita moc to ok. 10 kW. Płyta grzejna jest odizolowana od płyty nośnej podłogi warstwą 16 cm styropianu. Kable grzejne tworzą 4 niezależne obwody, kontrolowane przez 4 regulatory termostatyczne. Do każdego regulatora podłączony jest wewnętrzny czujnik temperatury, zatopiony w wylewce, nieco ponad kablem grzewczym. Oczywiście, każdy obwód ma własny czujnik. Pracą tych regulatorów kieruje sterownik, do którego z kolei przyłączony jest zewnętrzny czujnik temperatury. Dodatkowo, do sterownika podłączony jest zegar (elektroniczny), przy pomocy którego programuje się okresy "taniej" taryfy (w moim wypadku okres nocny od 21 wieczorem do 7 rano dnia następnego i okres dzienny od 13 do 15). Mimo że zegar ma możliwość odrębnego programowania każdego dnia tygodnia, to jednak wszystkie dni tygodnia są traktowane tak samo (istotne!). Proszę zwrócić uwagę, że w opisanym systemie nie ma czujników temperatury powietrza. Tak właśnie jest w podłogówce akumulacyjnej, w odróżnieniu od "zwykłej" zwanej fachowo ogrzewaniem bezpośrednim. W tym ostatnim nie ma rozróżnienia okresów taryfowych, a podłoga może być ogrzewana non stop. Najważniejszym parametrem w ogrzewaniu akumulacyjnym jest ilość ciepła nagromadzona w płycie grzejnej. Zadaniem każdego z regulatorów jest pomiar (przy pomocy czujnika temp.) ilości tego ciepła i czuwanie, aby płyta nie nagrzewała się za mocno (jednym z pokręteł ustala się jej maksymalną dopuszczalną temperaturę). Dodatkowo, każdy regulator ma dwa pokrętła do korekcji poziomu ładowania płyty, odpowiednio dla okresu nocnego i dziennego. Z kolei sterownik ma jedno pokrętło, które służy do ustawienia temperatury zewnętrznej, przy której nie ogranicza on ładowania poszczególnych płyt. Sterownik ma także pamięć, w której zapisuje dane statystyczne wyliczane na podstawie pomiarów temperatury zewnętrznej. Mój system jest, jak wspomniałem na wstępie, w fazie początkowej. Moim zadaniem jest teraz doświadczalne ustawienie wszystkich pokręteł w takich położeniach, aby w każdym pomieszczeniu osiągnąć zamierzony komfort cieplny. Obecnie trudno mi powiedzieć jakiego wymaga to czasu. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym regulację całego układu jest jego duża bezwładność (mój akumulator ciepła waży ok. 12 ton) i fakt, że sterowanie jego pracą jest z natury rzeczy opóźnione. W moim przypadku jednak, ogrzewanie podłogowe nie jest jedynym źródłem ciepła w domu, dlatego też nie muszę go tak wyregulować, aby osiągnąć 100% komfortu tylko przy jego pomocy. Precyzyjną regulację zamierzam osiągnąć przy użyciu grzejników płytowych (całkowita moc ok. 8 kW), z których każdy posiada własny termostat, sterowany czujnikiem temperatury powietrza. Pracą tych grzejników steruje programator tygodniowy. Trzecie źródło ciepła - kominek - traktuję raczej "rekreacyjnie" (bardzo lubię w nim palić!); ponadto stanowi on zabezpieczenie na wypadek przerw w dostawie prądu. Ogrzewanie akumulacyjne jednak, ze swej strony, jest dość dobrze przed tym zabezpieczone - spadek temperatury podłogi w ciągu każdego z dwóch 6-cio godzinnych okresów "drogiej" taryfy jest na poziomie ok. 1-2 stopni (to są na razie pobieżne obserwacje, poza tym nie było jeszcze prawdziwej zimy). Pierwsze wrażenia są doskonałe: podłoga ma temp. ok. 20 stopni, jest więc "nie zimna" jak napisał ZW, promieniuje z niej łagodne ciepło.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszekp jesteś jednym z nielicznych, którzy potrafią czytać ze zrozumieniem :lol: . Właśnie o takie informacje mi chodziło kiedy zakładałem ten wątek. Jestem ciekawy jak będzie zachowywał się Twój system gdy temp. na zewnątrz spada na dłużej poniżej -10 st. C. Jeśli możesz to opisz technicznie swój system, tzn. z jakich konkretnie elementów się składa ( kable grzejne, a zwłaszcza regulatory-producent,model, jak spięte razem ). O ile w miarę rozumiem sterowanie tymi czterema obwodami czujkami w betonie to nie do końca łapię jak są one potem spięte pod jeden "centralny regulator z czujnikiem tem. zewnętrznej. Napisz proszę jak nazywają sie poszczególne elementy wtedy będę mógł coś o nich wiecej poczytac w necie. ...i oczywiscie napisz jak się system zachowuje po 1-2 miesiacach jego uzytkowania ( wraz z kosztami energi :evil: czy :D ).

Jeszcze raz dzięki za obszerne informacje !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo, Lgrzechu. Czuję się w obowiązku odpłacać innym użytkownikom tego forum, ponieważ skorzystałem z b. wielu rad i opinii tutaj przedstawianych. Wiele tematów jednak musiałem "przerobić" osobiście i tą wiedzą chętnie się podzielę. Lgrzechu, prosisz o dalsze szczegóły nt. mojej podłogówki akumulacyjnej. Zatem kolejna porcja informacji. Cały system pochodzi z f-my Devi (tu zastrzegam: nie jest to reklama tej konkretnej f-my, inne, takie jak choćby Elektra, produkują podobne systemy). Kable grzejne mają zasilanie jednostronne (redukcja pola elektromagnetycznego). Ich moc oblicza się na podstawie strat ciepła w pomieszczeniach, w których są zainstalowane. Bierze się też pod uwagę łączny czas trwania "taniej" taryfy (w moim wypadku 10+2=12 godzin). Moc zainstalowana w danym pomieszczeniu jest więc u mnie 2 razy większa od obliczonych strat, powiększa się ją jeszcze dodając na wszelki wypadek 20% ("współczynnik Kowalskiego"). Moc zainstalowana w przeliczeniu na m2 powierzchni wypadła u mnie w granicach 160-170 W (w tzw. strefach brzegowych np. pod dużym oknem przyjmuje się nawet 200 W; ze strony Devi można pobrać pdf-y z dokładnymi instrukcjami jak to policzyć i jak rozplanować ułożenie kabli). Ważna jest oczywiście grubość wylewki nad kablami - to też się oblicza (choć są to obliczenia raczej przybliżone). Mnie wyszło ok. 10 cm. Parę cm nad kablami umieszczone są podłogowe czujniki temperatury (między dwoma sąsiednimi odcinkami kabla). Czujniki te będą mierzyć temperaturę poszczególnych płyt grzewczych. Jest też czujnik temperatury zewnętrznej (na północnej ścianie budynku). Teraz kolej na regulatory i sterowniki (montuje się je na szynie DIN w rozdzielni elektrycznej). Sterownikiem, "mózgiem" całego systemu, jest układ devireg 750, do którego podłączony jest czujnik temperatury zewnętrznej. W tej samej obudowie znajduje się, przy okazji, jeden regulator, do którego z kolei podłączony jest jeden z czujników podłogowych. Pozostałe regulatory (3 szt.) znajdują się w jednej obudowie (devireg 754, mieści 4 regulatory, jeden jest niewykorzystany). Do każdego z nich dołączamy osobny czujnik podłogowy. Sterownik i regulatory połączone są ze sobą przewodem, przez który sterownik przesyła do regulatorów rozkazy w postaci dłuższych lub krótszych sekwencji niskiego napięcia (12 V). Tego nie wiem dokładnie, ale podejrzewam, że sekwencje te są jak "zielone światła" dla regulatorów. Im dłużej one trwają, tym dłużej regulatory mają zezwolenie na ładowanie (grzanie) swoich płyt. To czy dany regulator będzie ładować swoją płytę czy nie, zależy od umieszczonego w niej czujnika podłogowego. Jeśli odczytana przez ten czujnik temperatura jest niższa od tej nastawionej na regulatorze, trwa ładowanie (dioda kontrolna świeci na czerwono); w przeciwnym wypadku ładowanie zostaje zakończone (dioda gaśnie). Każdy regulator jest w istocie termostatem, który posiada przekaźnik zwierający obwód kabla grzejnego (w rzeczywistości ten przekaźnik steruje zewnętrznym stycznikiem, który dopiero włącza/wyłącza kabel, ze względu na duży prąd płynący w kablu). Jak napisałem poprzednio, każdy regulator ma jeszcze dwa pokrętła, które służą do korekcji stopnia ładowania płyt, odpowiednio w dziennym i nocnym okresie trwania "taniej" taryfy. Ja ich na razie nie wykorzystuję (są nastawione na "0"). Sterownik (750) wysyła "zielone światło" do regulatorów na podstawie wskazań czujnika zewnętrznego (aktualnej temp. zewn.) oraz zapisanych w swojej pamięci danych statystycznych (obliczonych na podstawie poprzednich odczytów temp. zewn.), a także w zależności od ustawienia pokrętła, którym zadajemy próg temp. zewn., poniżej której do regulatorów zawsze wysyłane jest "zielone światło". Nad całością czuwa zegar, który w okresach "taniej" taryfy daje sterownikowi "zezwolenie" na wysłanie "zielonego światła" do regulatorów. Jak to będzie działać w praktyce, życie pokaże...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za wyczerpujący opis, poczytam o firmie Devi. Czemu wybrałeś własnie ją a nie popularną Elektrę. Ile kosztował cię ten system ( rozumiem,że robocizna była po twojej stronie ). Teraz tylko pozostaje sprawdzić rzeczywiste koszty ogrzewania. Zaczyna się zima to pewnie za miesiąc będziesz mógł coś więcej napisać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się złożyło, że elektryk, który wykonywał całą instalację elektryczną w moim domu był przeszkolony przez Devi. Przyznam, że nie porównywałem ceny rozwiązań obu firm tzn. Devi i Elektry, choć wiedziałem, że Elektra jest trochę tańsza. Wychodziłem z założenia, że tak ważna instalacja musi być wykonana możliwie jak najlepiej, ponieważ od stopnia jej niezawodności będzie zależało bezstresowe użytkowanie i komfort ogrzewania dużej części domu. Z Devi zetknąłem się też wcześniej na targach budownictwa, gdzie wystawiała się firma instalująca te urządzenia. Wszystko było pokazane "kawa na ławę" i robiło dobre wrażenie; obsługa była b. kompetentna. O ile pamiętam, firmy sprzedające rozwiązania Elektry nie miały tak dobrej prezentacji. Łącznej kwoty urządzeń i ich instalacji w tej chwili nie pamiętam, jak dogrzebię się do faktur, napiszę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Devi jest dużo droższa niż elektra, wiem bo miałem wyceny z obu źródeł i Devi mnie zabiło. Mam ostatecznie elektrę. Z Allegro kabli bym nie kupił ;), ale elektra to nie jest bubel. Za mercedesa się płaci więc Devi kosztuje a mi wystarczy klasa średnia.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Devi jest dużo droższa niż elektra, wiem bo miałem wyceny z obu źródeł i Devi mnie zabiło. Mam ostatecznie elektrę. Z Allegro kabli bym nie kupił ;), ale elektra to nie jest bubel. Za mercedesa się płaci więc Devi kosztuje a mi wystarczy klasa średnia.

 

pzdr

 

J-J możesz coś wiecej napisac o elementach twojej podłogówki. Jakie ocieplenie, warstwa betonu. Ile obwodów czym sterowane. Jak wygląda eksploatacja i koszty z nią związane.

Obecnie wszyscy zachwycaja się wodnym ogrzewaniem nie zauważając jego wad. Chciałbym cos wiecej usłyszeć o akumulacyjnej podłogówce elektrycznej od realnych użytkowników a nie tych którym sie tylko wydaje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
  • 1 month później...
Devi jest dużo droższa niż elektra, wiem bo miałem wyceny z obu źródeł i Devi mnie zabiło. Mam ostatecznie elektrę. Z Allegro kabli bym nie kupił ;), ale elektra to nie jest bubel. Za mercedesa się płaci więc Devi kosztuje a mi wystarczy klasa średnia.

 

pzdr

 

J-J możesz coś wiecej napisac o elementach twojej podłogówki. Jakie ocieplenie, warstwa betonu. Ile obwodów czym sterowane. Jak wygląda eksploatacja i koszty z nią związane.

Obecnie wszyscy zachwycaja się wodnym ogrzewaniem nie zauważając jego wad. Chciałbym cos wiecej usłyszeć o akumulacyjnej podłogówce elektrycznej od realnych użytkowników a nie tych którym sie tylko wydaje :D

 

i ja dołaczam sie do prosby :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...