Gagata 15.04.2002 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2002 Przeprasam za falstart!Poprzedni właścicel, starym zwyczajem, pomalował sobie deski na podłodze na (fuj!) brązowo czy coś koło tego.Chciałabym wrócić do desek i drewnianego wyglądu podłogi. Jak to zrobić? Opalać (czy moża pożyczyć oplarkę??) Rozpuszczać (czym?). czy w góle dam rade zrobic to sam czy wezwać fachowca? Ale jesli fachowca to OD CZEGO? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.04.2002 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2002 Spróbuj cyklinarką, powinno zejść. Majka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Piotr 15.04.2002 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2002 Z cykliniarką jest ten problem, że na gwoździach, którymi przybite są deski coś złego się z nią dzieje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.04.2002 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2002 Też o tym myślałam, ale często stosuje się tzw. dobijaki - czyli gwoździe nie wystają, tylko są zagłębione w deski 2-3 mm. Zdarzyło mi się kiedyś cyklinować podłogę. Majka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 15.04.2002 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2002 Swego czasu "opalałam" drzwi drewniane... trzeba uważać, żeby nie przypalić.... Przy podłodze trochę to kłopotliwe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.04.2002 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2002 WitamGeneralnie uważam : tylko gorące powietrze. Opalałem już wiele drewnianych rzeczy ( meble, drzwi, blaty) i uważam, że jest to najlepszy sposób na usunięcie starej farby. Jasne, trzeba uważać, ale z drugiej strony trzeba by było mocno "grzać" by drewno zmieniło kolor. Mam opalarkę Boscha i uważam, że jest niezła. Kosztowała koło 200 PLN, ale jest tego warta. Można też kupić cos w supermarketach za 50 zł, ale czy warto...Warto też dokupić sobie ( a w przypadku dużej powierzchni jak podłoga - koniecznie ) zestaw szpachelek-skrobaków do usuwania farby np. Steihnela ( zestaw około 50 zł ).Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 25.04.2002 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2002 A ja używałam do usunięcia farby z okien opalarki i specjalnego rozpuszczalnika do farby. Mogę powiedzieć, że 1000kroś lepszy był rozpuszczalnik. Smaruje się miejsce - odczekuje 10 minut i szpachelka zdziera farbę, która w międzyczasie mięknie i puchnie - schodzi leciutko - w razie potrzeby czynność się powtarza - można też na końcu lekko popracować papierem ściernym - deski wychodzą jak nowe.Przy opalarce zdzieranie farby wymaga więcej siły i jest ryzyko, że można porobić dziury lub bruzdy, gdy będziemy chcieli usunać wyjątkowo oporny na ciepło kawałek farby.Polecam środek chemicznyPozdrowieniaAgnicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Piotr 25.04.2002 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2002 Agnicha, ile takie coś kosztuje i na ile okien wystarcza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 25.04.2002 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2002 Przykro mi _Piotr, ale robiliśmy to z mężem 4 lata temu i napradę nie pamiętam. To co pamiętam to ogromne zadowolenie z tego sposobu pozbywania się farby - praktycznie bezwysiłkowe. Chyba mieliśmy litr tego płynu - robiliśmy dwa okna - ale smarowaliśmy 2 razy bo farba była na oknach nakładana warstwami przez 20 lat kilkakrotnie (nie pamiętam czy coś nam zostało, czy zużyliśmy całość). Ważne jest żeby odczekać 10-15 minut, bo inaczej nie zejdzie. Nie pamiętam też nazwy płynu, ale myślę, że bez problemu powiedzą w sklepie chemicznym. Kolejną przewagą tego płynu nad opalraką jest to, że można bez problemu pracować z nią tuż przy szybie (opararka niesie ryzyko pęknięcia szyby z przegrzania) oraz dużo większa precyzja - szczególnie jeśli chodzi o elementy trudno dostępne lub małe. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Agnicha1704 dnia 2002-04-25 09:58 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babis 27.04.2002 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2002 Pare lat temu miałem przyjemność usuwać stare powłoki malarskie ze starych drzwi (chyba gdzieś 35 rocznik)Najlepszy sposób to niestety kombinowany:- środek chemiczny do usuwania starych powłok malarskichpostępować wg instrukcji ale trzeba nanosić równomierną warstwe ja stosowałem najtańszy, krajowy- potem opalarka Była taka powłoka, chyba najstarsza co nie chciała sie niczym ruszyćwięc ostatecznie szlifierkaA w zakamarkach odrzwi najlepiej sciągało się farbę kawałkiem szkłapowodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stendo 27.04.2002 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2002 Kiedy byłem na robotach u Niemca, miałem przyjemność pracowania, tak to muszę w tym przypadku nazwać, bo farba złaziła płatami przy delikatnym "szpachelkowaniu". Do dyspozycji dostałem środek o konsystencji i wyglądzie krochmalu, nie pamiętam nazwy, był w plastikowym opakowaniu wielkości litrowego słoika i kosztował ok. 20 DM. Moim zadaniem było usunąć farbę z drzwi zewnętrznych pomalowanych na biało. Nanosiłem cieńką warstwę środka pędzlem i po ok. 15 min powierzchnia drzwi marszczyła się. Preparat usuwał kolejno warstwy farby, które były w różnych kolorach od białej, niebieskiej, szarej znowu białej, aż doszedłem do drewna. Po dokładnym usunięciu farby z zakamarków okazało się, że jakiś baran zamalował olejnicą piękne drzwi mahoniowe. Środek rewelacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vitek 28.04.2002 03:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2002 Jestem w biznesie wykanczania wnetrz od lat w usa,i niejednokrotnie spotkalem sie z takim problemem jaki Ty masz.Wg.mnie obojetnie jaka metoda bedziesz usowal farbe,w koncowym etapie bedziesz musial cyklinowac,gdyz nigdy nie usuniesz farby tak,by nic nie zostalo,gdyz farba penetruje drewno na pewna glebokosc.Oszczedz wiec sobie trudu i czasu zaplac dodatkowo za papier scierny cykliniarzowi,gdyz tego idzie wiecej przy cyklinowaniu pomalowanej podlogi, bedziesz mial problem z glowy,i ........piekna podloge.Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geg 07.05.2002 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 Srodki chemiczne i opalanie są dobre jak chce się usunąc np. 2 m2 farby. Jak ty masz 20, 30 m2 podlogi to się nie zastanawiaj tylko dzwoń po cykliniarza. ńa pewno będzie szybciej i mniej zachodu. Wspomniany problem z gwożdziami. Jest na to sposób - gwoździe dobić tak aby były zagłębione 5 mm w deski. Przed ostatecznym cyklinowaniem daj taka specjalną szpachlę z wiórami drewnianymi oczywiście w kolorze desek. Później szlifować ostatni raz i lakier do parkietów. Mat, półmat lub połysk - kwestia gustu.Efekt - bjutiful flor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 09.05.2002 10:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Dzięki - to brzmi najrozsądniej w mojej sytuacji! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.