mały domek z brzozą w tle

[sipatka]

Mamy wreszcie wylany taras ale jeszcze trzeba podnieść troszkę stopień. Niestety ulewa niedzielna przeszkodziła miłemu panu Waldkowi w pracy - stopień by się rozpuścił. Aktualnie tak to wygląda:

 

http://i40.tinypic.com/2jctxnb.jpg

 

http://i40.tinypic.com/25akk6g.jpg

[sipatka]

Rozmowy z ludźmi dają wiele ................... problemów do rozwiązania.

Myśli sobie człowiek, że poczytał tu i tam i muratora też....... Że zasięgnął opinii mądrych ludzi więc przystępuje do dzieła.

Zrobione, zadowolony ludź z roboty swej ....................

Nagle ni z gruchy ni z pietruchy słyszy tekścik, tudzież maleńkie pytanko - a dlaczego tak a nie inaczej bo ja słyszałem (am) widziałem (am).................

Srece dostaje kurzgalopki, łapki się pocą, ciśnienie jak w lokomotywie Tuwima.......Coś sp.................one?!:eek:

I co ? I nic koleżanki i koledzy, bo ile ludzi tyle pomysłów na rozwiązanie problemu.......

O samym podwieszaniu sufitu rozmawiałam z 6-oma osobami. Każda z nich miała inne sposoby na położenie profili:yes:. Aż strach myśleć jak byłoby gdybym dalej pytała:cool:. Więc zdałam się na jednego i................ Póki co wiszą. A ile powiszą? Czas pokaże

Oby wisiały jak najdłużej....................

Dzięki Bartosz za pomoc.

[sipatka]

http://i49.tinypic.com/2mnovgm.jpg

znowu na kolanach - to ci życie jak marzenie;)

 

http://i49.tinypic.com/28l6lpy.jpg

 

http://i46.tinypic.com/2n1x4li.jpg

to efekty czwartkowe

 

a poniżej wczorajsza wizyta późnopopołudniowa - nic mi nie szło, wszystko było nie takie ale w końcu efekt 2 godzin pracy:

 

http://i47.tinypic.com/21b68tl.jpg

[sipatka]

Kominka ciąg dalszy:

prace wykończeniowe

 

http://i49.tinypic.com/esm2aa.jpg

 

gotowe tylko oszlifować po wyschnięciu:

 

http://i49.tinypic.com/5d57qa.jpg

[sipatka]

A teraz łazienka - jeszcze się robi -

 

http://i47.tinypic.com/acrksn.jpg

 

http://i49.tinypic.com/fva2l4.jpg

 

 

http://i47.tinypic.com/2vkdd3s.jpg

 

Do czwartej ściany dołączył się małż i proszę, jak podgonił robotę:

 

http://i47.tinypic.com/i2vudy.jpg

Edytowane 27 Maja 2010 przez sipatka

[sipatka]

A wczoraj, baaaardzo późnym wieczorem machnęłam jeszcze sufit w naszej małżeńskiej sypialni:

 

 

Malowanie rozpoczęłam stosując kij teleskopowy Szybko jednak zrezygnowałam i zastosowałam pożyczone "koziołki".

Od razu robota ruszyła z kopyta.

http://i48.tinypic.com/2yv77m0.jpg

 

http://i50.tinypic.com/111qucg.jpg

Oto efekty niestety jeszcze nie wysuszone ale schły w mgnieniu oka bo pogoda ciepła była

 

http://i47.tinypic.com/30sy6n9.jpg

 

http://i45.tinypic.com/2rh0b4l.jpg

 

http://i49.tinypic.com/35jl2iw.jpg

Edytowane 9 Czerwca 2010 przez sipatka

[sipatka]

Noooooo

Znowu FM namieszał, ale się doprowadzili do porządku i człowiek może dokonać wpisu w swoim dzienniku.

Działo się dużo przez ten czas.

Były wizyty i były wizytacje. Było dużo śmiechu i babskich całusków i jest nadal słońce:D

A w domu przybyło parę unowocześnień mianowicie:

mamy działającą łazienkę tzn. zainstalowany prysznic, bojler z ciepłą wodą, kibelek, umywalkę i w kuchni zelwozmywak :lol2:

Sprawdzian jak to wszystko działa dokonany został - rozkosznie jest - choć lekki stresik towarzyszy bo.......... nie ma wstawionych drzwi

Mamy też wyłożone płytkami pół salonu - zasługa męża i brata i wymalowane sufity i ściany - moja zasługa.

Zdjęcia dokleję z opóźnieniem bo sił mi zbrakło.

[sipatka]

Z moim kociem Maksikiem jest bardzo źle. ma bardzo chore nerki. Teraz jest po dwóch kroplówkach i już chodzi o własnych siłach ale ile jeszcze dni pożyje nie wiemy. Tak bardzo chce mu się pić ale nie może się biedaczek napić bo go odrzuca podrażniony przełyk. O ósmej jedziemy na kolejną kroplówkę, żeby przepłukać nerki.

Ale ta weterynarz dała mu tylko kilka dni życia

Niech każdy dzień ma 100 godzin a nie tylko 24 albo niech dzień trwa wiecznie i nigdy niech się nie skończy. Nie chcę liczyć dni do śmierci mojego Maksika

[sipatka]

Z kociem lepiej więc pokażę troszkę zdjęć z postępów z weekendu świątecznego.

Kafle w salonie z kuchnią:

 

http://i50.tinypic.com/11jnps7.jpg

 

prysznic w łazience:

 

http://i48.tinypic.com/25a66hf.jpg

 

kuchni początki

 

http://i50.tinypic.com/13z3has.jpg

 

i kominek

 

http://i50.tinypic.com/2wghqxk.jpg

 

Na razie przerwa bo jedziemy na kroplówkę z kocurkiem.

[sipatka]

Kolejna wizyta w domeczku i mamy panele w sypialni - zaczęliśmy je zakładać w niedzielę ale z powodu braku sześciu sztuk musieliśmy dokończyć następnego dnia. W ciastoramie udało nam się dokupić nawet pod konkretny wzorek:

 

http://i46.tinypic.com/2n1ucew.jpg

 

http://i50.tinypic.com/s30j94.jpg

 

widoczki z naszej sypialni

 

http://i48.tinypic.com/2emepv8.jpg

 

pierwsza komoda - wreszcie jest gdzie pochować ciuchy

 

http://i47.tinypic.com/vh5c34.jpg

 

a tu panele w gościnnej sypialni - zakładał braciszek

 

http://i46.tinypic.com/2nsnfwx.jpg

Edytowane 21 Czerwca 2010 przez sipatka

[sipatka]

A teraz mój kochany koteczek wracający powolutku do zdrowia - na łapeczce zabezpieczony wenflon do kroplówek

 

http://i49.tinypic.com/2vnqm3r.jpg

 

a tu wyleguje się na swojej ulubionej baranicy - widać wygolony brzuszek po USG

 

http://i48.tinypic.com/29yiepw.jpg

[sipatka]

Na dobranoc pięknie pachnąca róża z ogrodu dla wszystkich z podziękowaniami od kocurka za wasze wsparcie

 

http://i46.tinypic.com/idvuxh.jpg

[sipatka]

Wróciłam z urlopu. To był najbardziej pracowity urlop w całym moim życiu. Wykańczaliśmy z mężem domeczek od świtu do świtu. Wydawało się nam że szybko skończymy ale nie było tak łatwo. Co miałam nadzieję zrobić w pół dnia zajmowało dwa. I tak ze wszystkim. A przy okazji jeszcze kupa problemów i bieganiny .................. A przecież to urlop też do odpoczynku miał być. Dobrze że rodzinka i znajomi wpadali z odwiedzinami bo chociaż wtedy człowiek poodpoczywał.

Na deser wypadło nam ocieplać domek. I tu niezawodny tatko przyszedł z pomocą i wraz z mężem w ciągu dwóch dni i to bardzo deszczowych okleili cały domek styropianem. Ukłony dla tatki kochanego...............

O reszcie i z obrazkami napiszę w najbliższym tygodniu teraz pora się wyspać.

[sipatka]

Ach dodam jeszcze że kocio ma się dobrze, aż za dobrze bo świntuch jeden będąc na diecie bezbiałkowej upolował sobie ptaszka - jak to zrobił nie wiem.

[sipatka]

Ale mi się zaległości w dzienniku porobiły aż strach. Najwyższa pora uzupełnić braki.

Zacznijmy od tego, że cudownie wypoczęliśmy w Chorwacji. Klimat gorący, słoneczny a woda turkusowa.... I już myślałam, że to raj na Ziemi, kiedy zwiedziliśmy Plitwickie Jeziora. No takich cudów moje oczy nie widziały.................... Żadne zdjęcia tego nie są w stanie pokazać ale choć dla smaczku coby innych zachęcić:

NO i dooooopa nie chce mi program wgrać zdjęć

Spróbuję później.

[sipatka]

Udało się oto zdjątko z Chorwacji

 

http://i36.tinypic.com/2eqb29f.jpg

[sipatka]

http://i34.tinypic.com/2yydtgy.jpg

[sipatka]

Po powrocie z dalekich krajów zabraliśmy się za wykańczanie domeczku. Najpierw szafki kuchenne należało zamknąć:

 

http://i34.tinypic.com/15defk.jpg

 

Potem trzeba było dokończyć podłogę w salonie i ją zafugować:

 

http://i36.tinypic.com/33ux274.jpg

[sipatka]

Ponieważ pogoda dopisywała małżonek przyciśnięty swoim dobrym sercem złożył nam ( mnie i córci) bujawkę i wypróbował jej stabilność:

 

http://i33.tinypic.com/21kyuxs.jpg

 

Teraz już nie leżę pod brzozą tylko się pod nią bujam:lol:

[sipatka]

Zakończyliśmy też montaż mebli kuchennych i dokupiliśmy jedną z wielu potrzebnych nam lamp (na razie ta w kuchni do salonu nie mogę się zdecydować):

 

http://i34.tinypic.com/34snuba.jpg

 

zamontowaliśmy też schody na strych:

 

http://i33.tinypic.com/10mq22r.jpg

 

http://i33.tinypic.com/15zr3om.jpg

 

http://i36.tinypic.com/2h2p7de.jpg