Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mały domek z brzozą w tle


Recommended Posts

Zdjęliśmy i na nowo zmontowaliśmy panele w naszej sypialni i w sypialni córeczki (trzeba było powiększyć szpary pomiędzy panelami a ścianą bo zrobiliśmy za małe :bash:) i założyliśmy listwy przypodłogowe:

 

http://i34.tinypic.com/30b1duu.jpg

 

Zamontowaliśmy (choć nie do końca jeszcze) drzwi do sypialni :lol:

 

http://i36.tinypic.com/hv8n0w.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 176
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ustawiliśmy łóżka w pokoju córeczki i umeblowaliśmy gościnną sypialnię (mam nawet już kupioną firankę ale jeszcze muszą ją obszyć i zakupić odpowiedni karnisz - jaki? kto to wie :rolleyes:

 

http://i36.tinypic.com/2gv4m0x.jpg

 

 

http://i33.tinypic.com/syxt04.jpg

 

 

Kinkiet w gościnnej sypialni

 

http://i37.tinypic.com/2elefzq.jpg

 

Lampa nad nieistniejącym jeszcze stołem w kuchni :rolleyes:

 

http://i36.tinypic.com/2lw4nia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

W Sipatkowie roboty wykończeniowe trwają.

Domeczek nabrał w sobotę nowego wystroju. Z koloru bieli przeistoczył się w kolory szarości - zupełnie jak ostatnie pogody :rolleyes:

 

http://i55.tinypic.com/ifuclw.jpg

 

http://i56.tinypic.com/2eykevl.jpg

 

Niestety w połowie dnia zaczęło obrzydliwie lać. Całe szczęście, że nałożona wcześniej siatka już podeschła i klej nie spłynął nam z kroplami deszczu.

Dalsze prace jednak zostały odłożone bo kolejne chmury zaczęły straszyć :mad:

 

W niedzielę natomiast pogoda słonkiem nas przywitała :). Ale w niedzielkę nie bardzo wypada robić. Więc małż poszedł na tyły przekopać mi ogródek :cool: a ja razem z córką zabrałam się za układanie kamieni przed schodami bo straszne błotko wnosi się nam do domku.

 

http://i51.tinypic.com/2zq8ox5.jpg

Bardzo nam się ta zabawa w puzzle spodobała. W najbliższym czasie układanki ciąg dalszy. Zobaczymy co z tego wyjdzie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotni wieczór zakończone zostały w Sipatkowie roboty związane z ociepleniem budynku. Druga warstwa kleju nałożona została, robotnicy opłaceni do domu wywiezieni...:cool:

Uffffffffffffffffffff

Z daleka całkiem fajnie ale z bliska :eek:

Podjęłam postanowienie, że nie pozwolę się już zbliżyć żadnym wykonawcom do naszego domku :yes: . Teraz z mężulkiem będziemy poprawiać niedoróbki, docinać, podklejać i uszczelniać pozostawione szpary.

A jeśli ktoś ma zamiar zadać mi pytanie dlaczego nie kazałam od razu poprawiać - to uprzejmie odpowiadam - bo nie miałam już siły słuchać beznadziejnych wymówek i idiotycznych wyjaśnień i wciskania przysłowiowego kitu. Przy okazji takich rozmów dowiedziałam się, że to nie styropian jest warstwą ogrzewającą tylko klej :jawdrop:. Ciekawe więc dlaczego my się wszyscy tak styropianem okładamy? (pomijam tych co do tego celu wełnę stosują).

No i wieczne wytykanie błędów innych.

Jak mi jeszcze kiedykolwiek jakiś wykonawca powie co tam inny spitolił to :rolleyes:....................... kotem poszczuję

 

Ja już wolę sama sknocić.

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocieplony domek:

 

http://i56.tinypic.com/65d4dx.jpg

 

Posiany trawnik:

 

http://i52.tinypic.com/2lo1zwy.jpg

 

i z rozpędu skoszony:

 

http://i53.tinypic.com/149b21s.jpg

 

Przesadziliśmy również hortensję pnącą bo choć ładną kompozycję z grabem tworzyła to jednak na zdrowie jej to miejsce nie wyszło i troszkę zdziczała

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz małe reminiscencje....

Tak wyglądało miejsce na początku - sierpień 2009 roku

 

http://i54.tinypic.com/auf9f7.jpg

 

http://i53.tinypic.com/dgjldv.jpg

 

koniec października 2009r.

 

http://i52.tinypic.com/2dut7t.jpg

 

początek grudnia 2009

 

http://i52.tinypic.com/34e3w5v.jpg

 

końcówka grudnia 2009

 

http://i52.tinypic.com/2gw5h5i.jpg

 

16 marca 2010 r. - prezent na moje imieniny

 

http://i55.tinypic.com/25f4qjm.jpg

 

wrzesień 2010 rok

 

http://i56.tinypic.com/2lvjyg5.jpg

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Decyzja się uprawomocniła, ale roboty nadal huk.

Więc (i co z tego że się zdania od więc nie zaczyna? ja zacznę) w sobotę pojechaliśmy z małżem w celach bynajmniej nie rekreacyjnych na wieś do domku.

 

Idzie zimia....

 

Trzeba domek zabezpieczyć przed deszczami i mrozami.

 

Zakupiliśmy 100 kg tynkolitu, nowe autko wymownie pokazało, że hmmmm może nie powinniśmy tak przesadzać...

Dojechaliśmy cało, ale jak wyglądają sprężyny :rolleyes:. Mam nadzieję, że nic im nie jest bo jechałam niesamowicie wolno i delikatnie.

 

Małż kochany zabrał się za nakładanie kolejnej warstwy kleju na siatkę na sp......ej ścianie szytowej a ja za pokrywanie pozostałych ścian warstwą ochronną.

Choć wymalowałam chyba kilometry kwadratowe ścian, niczym to jest w porównaniu z malowaniem chorpowatej powierzchni kleju ziarenkowatą konsystencją tynkolitu.

W efekcie dzisiaj czeka mnie wizyta u nastawiacza bo mimo iż malowałam i lewą i prawą ręką to jednak prawa więcej na siebie przejęła i .......... wysiadła. Ledwie nią poruszam. A jeszcze w niedzielę doprawiłam ją pracą szpadelkową i dzisiaj już nawet kierownicą kręcić nie mogę.

 

Efekty widoczne na domu wstawię, kiedy żywa do domu od terapeuty wrócę, a boję się okrutnie.

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rankiem zabraliśmy się z werwą do pracy. Wszyscy - bez wyjątku. Każdy dostał swój odcinek i poszedł z Bożą pomocą dokonać dzieła.

Po godzinie sprawy wyglądały następująco:

 

dzieło małża (po nocnej zmianie)

 

http://i51.tinypic.com/rsbdir.jpg

 

dzieło dziecka ("nie będę malowała tej durnej bramy")

 

http://i54.tinypic.com/2edvbs0.jpg

 

moje dzieło:

 

http://i53.tinypic.com/1051v8n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie domek zagruntowany na biało ze wszystkich stron. Ładnie mu i właśnie taki kolor postanowiłam, że będzie miał. BIAŁY.

Ale kiedy to nastąpi ? Na razie nie mam ochoty na nic. Nie chce mi się jeździć i cokolwiek robić.

W sobotę posadziliśmy dwa drzewa - czereśnie czerwoną i żółtą. W niedzielę, był przymrozek, bo wiele kwiatów wiesiło swoje główki.

I choć słonko było, to mnie było straaasznie smutno....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam wszystkich zaglądaczy i czytaczy :lol: Trzeba dziennik troszkę podnieść w górę no i przecież nie można go tak zostawić ze smutnym wpisem.

Ostatnio do posadzonych czereśni dołączyła również gruszka klapsa :yes:.

Przybyło też kilka krzaczków pożeczek czarej i czerwonej.

Młoda trawka jakby przyżółkła - pewnie brakuje jej wody albo do snu zimowego się zbiera.

Graby już wszystkie liście zrzuciły :( i tylko ukochana brzoza dumnie powiewa troszkę już przerzedzoną fryzurką :lol:.

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dzień doberek.:bye:

Sypnę garść opowieści o bieganiu.:D

W poniedziałek po wyborach zadowolona z dnia wolnego swego i męża postanowiłam załatwić kilka spraw urzędowych dla banku. Zabraliśmy dokumenty i pojechaliśmy - najpierw do nas na wieś zobaczyć jak się ma domek.

Stoi. :lol:

Ma się póki co dobrze.

W środku zimno - 8 stopni C.

Ciemno też bo korki wyłączyliśmy.

Sucho - bo wodę też wyłączyliśmy.

Dookoła domku za to mokro - bo - deszcz padał.:(

 

Pojechaliśmy do gminy do Szadku z wnioskiem o nadanie numeru. Wniosek złożony - decyzję przyślą pocztą (i tak wiemy jaki będzie ten numerek :p).

 

Następny etap to sąd w Zduńskiej Woli.

Trzeba uzupełnić wpis w księgach że DOM już stoi (wymogi banku - naszego wierzyciela).

 

Ale nie ma tak łatwo:no: trzeba donieść troszkę papierków i mapek,które wydaje geodezja. Dobrze że urząd geodezji blisko.

W geodezji - proszę bardzo:yes: ,ale ;)trzeba wniosek wypełnić i dołączyć wypis z rejestru gruntów z gminy.

:bash:

Wracamy się do Szadku.

Dostajemy pisemko. Pani w gminie zdziwina, że sądowi nie wystarczy mapka inwentaryzacyjna wykonana dla Inspekcji Nadzoru - niezbędna do odbioru domu. (za nową dla sądu trzeba zapłacić - a kogo to obchodzi?).

 

Jedziemy znowu do Zduńskiej Woli.

Składamy wniosek ale znowu ale :sick: Pan kierownik pyta dlaczego nie ma na rejstrze numeru domu:jawdrop:. Bez tego to się nie da bo sędzia nie wpisze do ksiąg.:confused: Dlaczego nie nadali od razu? - Bo czekają na pana decyzję :yes::D - odpowiadamy zgodnie z prawdą (bo pan geodeta pracuje i w gminie i w powiecie).

 

I TO BYŁOBY NA TYLE W SPRAWIE MOJEGO AVATARKA :lol:

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...