Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do - mały domek z brzozą w tle...


sipatka

Recommended Posts

Witaj Izo w Nowym roku:) ..ja wczoraj miałam to samo nie mogłam wejść w dzienniki lub komentarze ,również pojawiał się error błąd 404 nie za bardzo wiem o co chodzi:eek: Pewnie Forum znowu coś chce ulepszyć:p. W dalszym ciągu uważam ,że stare forum było bardziej czytelne:yes:

Ale to Twoich komentarzy dzisiaj mogłam wejść:)

Pozdrawiam cieplutko papa:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pisałam o problemach z kg ale poszłam po rozum do głowy - co tam będę wam o swoich problemach komenty zaśmiecała ;)

Przylazłem, bo mnie zaciepokoiłaś (jak by kto nie wiedział - to taki skrót od zaciekawiłaś + zaniepokoiłaś;))

Co się tam dzieje z twoimi kartonami? Pisz szybciutko - tutaj możesz sobie spokojnie pośmiecić:lol2:

 

Wszystkiego dobrego na ten Nowy! (bo chyba jeszcze nie życzyłem):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cześć Yetusiu, miło że wpadłeś i do nas. Dzięki za życzenia.

 

Z kartonikami się faktycznie porobiło brzydko.

Nie wiem jaka jest tego przyczyna :( pewnie jednak odwalchała pana Waldusia.

 

Początkowo było jedno powiększające się niestety pękniecie na łączeniu płyt przy włazie na strych. Czekaliśmy cierpliwie aż się to wszystko "usechnie i usadzi" miało być zrobione - poprawione jeszcze jesienią ale siem nie doczekalim pana coby przyszedł i poprawił. Takim sposobem mamy niedomalowane sufity w całym korytarzu i całą sień (wow jakie słowo :eek:).

 

Teraz zobaczyliśmy kolejne pęknięcia i to tuż przy ścianie - wcale nie na środku - i jeszcze pęknięcia wokół kominka. Wszystko oczywiście to sufit.

Załamałam się, jak to zobaczyłam. Może to też wina tego, że domek zimą stoi nie używany i temperatury mają na niego duży wpływ??????

 

Poczekamy do ciepłej wiosny i będziemy myśleć co z tym fantem począć.

Pęknięcia są tylko w salonie, sypialnie są na razie bez żadnych uszkodzeń, no ale to właśnie w salonie ten sufit ma takie nietypowe kształty i jest największy.

Echhhhhhhhhhh płakać mi się chce :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to rzeczywiście kiszka...:(

Musi to jakiś mądrala na miejscu obejrzeć, bo tak wirtualnie to nikt tu pewnie przyczyny nie znajdzie...

Czytałem, że wyłaz strychowy to miejsce podwyższonego ryzyka... a pęknięcia na łączeniu sufitu i ścian, to prawie standard w źle zrobionych GK.

Niedawno mój elektro-hydraulik zwrócił mi też uwagę na to, że w pomieszczeniach z kartongipsami powinna być zachowana temp. minimum +15*C.

Być może twój problem jest (niestety) potwierdzeniem tej opinii...

Chociaż ja raczej myślę, że rzeczywiście jest tam coś sfuszerowane, a niska temperatura przyspieszyła jedynie to, co i tak by wylazło - tylko później...

 

Napędziłaś mi stracha;)

...ale ty nie rycz:hug:- zbieraj raczej siły, żeby Waldusia dopaść i dobrze nim potrząsnąć:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że Waldusia to już inna potrząsa albo nawet wytrząsa też rodzaju żeńskiego ale nie kobitka :no:

 

Ten popękany sufit w okolicy włazu na strych to przyjęliśmy dość spokojnie, bo się tego hmmm spodziewaliśmy :rolleyes: ale te pęknięcia przy ścianach to już poszło za daleko.

Jeśli idzie natomiast o temperatury i ich wpływ na gk to powiem tak - no przecież z czegoś ten sufit mieć muszę co nie :confused: a grzać pustego domu do temperatury +15 stopni nie zamierzam :no::no:

Więc (a co tam gramatyka) poczekamy do wiosny i jak już wszystko się poopuszcza i popęka :bash:;) to my wtedy zakleim, zalepim pomalujem i usiądziem z gościami do stołu na tarasie :lol2::lol2: i będziem:popcorn::stirthepot::popcorn:

Edytowane przez sipatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No jezdem !

 

I powiem ci co mi siem dzisiaj przytrafiło.

Wyczołgałam sie z norki (łóżeczko) w średnioobiecującym nastroju. Ogarnęłam się za pomocą wody bo prądu nie ma ( włosy rospier ... ), przyodziałam w beleco ( tak mam ostatnio) i wypełzłam na powietrze do mojego cacka (auto) co by je nagrzać ( w lodówce światełko zostało a nie jest jadalne ... po zakupy trza ) w międzyczasie uwalniając hektolitry cieczy z pęcherzy moich darmozjadów (psy) a w locie łapiąc komórkę zalegającą nichybnie w czarnej dziurze jakoweś bo zaraz na mnie zawarczała . Bo moja nie plumka i nie robi gili gili tylko warczy. Znaczy esesman jest . No to otwieram ...czytam ... i jeszcze raz czytam ... i jak se przeczytałam jeszcze raz to se myśle

 

NO QRWA MAĆ ... JAK TO CZŁOWIEKOWI NIE POTRZEBA WIELE CO BY SIEM DZIEŃ MOCNIEJOBIECUJĄCY ZROBIŁ NO !

 

I właśnie dlatego nie mogłam ci odpisać tak po prostu ... bo by do dooopy wyszło (za mało znaków w esesmanie) ...

 

To był dobry dzień :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to przylazła koza i do Twojego Sipatkowa......obejrzała, powąchała, nic nie zjadła...żeby nie było.....i stwierdza U R O C Z Y

Skrojony w sam raz na naszą miarę.........no i ta zachwycająca brzoza :eek:

Na pewno będę miała do Ciebie kilka pytań...tak bliżej wiosny...a pierwsze to co to za blachodachówka?

 

Jak widać marzenia się spełniają

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Rynka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam, czy ja tu wcześniej właziłam, bo mnie powoli ten Niemiec dopada, co kapcie lubi chować, ale gdybym jeszcze nie była to cześć. Widze koza też jest i niby mówi, że niczego nie zeżarła ... no ciekawe ... ciekawe ...

 

Popatrzę sobie później, co też narozrabiałaś u siebie ... jeśli net pozwoli.

:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jestem. Na szczęście mój net się ostał i żadnemu niemcowi ani kozie nie dał.

 

Uffff ufało się... a co???

Ano wymieniłam sobie w mieszkanku podłogę a nie jest to takie łatwe jak się nie ma dokąd poprzenosić ciężkich mebli. Koszmar normalnie. A jeszcze zdarłam ze ścian tapety i umalowałam sufit i.... teraz się na nowo rozkładam - zupełnie jak po przeprowadzce.

 

Ale tu u mnie gości było akurat jak mnię nie było. Noż kurka wodna ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...