Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do - mały domek z brzozą w tle...


sipatka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hmmm jak ja swoją przestałam nosić ... bo mię się palec wziął utył ... to Jeż jak prowokację odebrał ...

No ty zgubiłaś co prawda ...ale pewnie tłumaczyć się będziesz ;)

 

Tomuś na szczęście to siła spokoju, ale takie wiadomości chłopu to trzeba delikatnie przekazywać i tak żeby nie poczuł dla odmiany że nas to mało obeszło. Co prawda mnie to nie obeszło bo ryczałam i cały dom przekopaliśmy (nawet w pralce bo może ze spodniami z fitnesu uprałam) i całą pościel trzepaliśmy. Echhhhh a tu nagle proszę - otwieram laptopa i jest. No ładnie zakręcona jestm, nie powiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, że się odnalazła obrączka.

Kilka lat temu pojechałam do Grecji z koleżanką.

Idziemy sobie brzegiem morza, a tam dwie kobietki i facet chodzą i szukają czegoś ( z naszej grupy wyjazdowej).

Koleżanka ciekawska dusza pyta co zgubili.

Na to oni, że pan zgubił obrączkę, to z racji dużej ilości wolnego czasu zaczynamy też chodzić po wodzie przy brzegu.

Plaża kamienista pełno drobnych mieniących się kamyczków.

Pomyślałam - gdzie oni chcą znaleźć ją tu???

Zrobiłam dwie rundki i........................ znalazłam tą obrączkę.

Na co facet - dobrze, że się znalazła, bo nie wiem co bym żonie powiedział .

Natomiast "burak cukrowy" nawet nie podziękował, o postawieniu piwa, to już nawet nie było co marzyć hehehe

 

A druga przygoda już nie moja, a mojego kolegi Jacka.

Po ślubie ( w zimie) pojechał z żoną w podróż poślubną w górki, ale z całą ferajną przyjaciół.

Tam bawili się super i nagle okazało się, że kiedy wracali do zajazdu,

żona zauważyła że obrączka jej gdzieś spadła.

Pamiętała, że jak wracali to jeszcze ją miała.

Był płacz i rozpacz i zamartwianie się ( nie zdążyło się dziewczę nacieszyć nią nawet).

Mąż pocieszał ją, powiedział, że kupi jej nową, na to ona, że ta była poświęcona i w ryk.

To Jacek na to, że pojadą do Częstochowy i ją poświęcą.

To ta, że nie chce innej i znowu w ryk.

Na drugi dzień poszli wszyscy szukać i znaleźli ją na drodze,

była pognieciona ( sanie ją musiały przejechać), ale odnalazła się :)

Później urodziły im się dwojaczki - dwóch chłopców.

Chyba byli sobie przeznaczeni :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti !!!

A Ty byś się tak poczuł???? Nie sądzę, jak cię znam :lol:

Ja swoją przy kluczykach do auta noszę od kiedy coś na budowie mi rękę przycisnęło i się na paluchu spłaszczyła:D - wtedy zrozumiałem, że ten kawałek złota może być dla mężczyzny zabójczy:rotfl:

 

 

...a swoją drogą to ciekawe, gdzieś ty te paluchy wciskała, że obrączka w lapku została?

...a może po prostu są jakieś strony, przed odwiedzeniem których uwierające kółeczko zdejmujesz?;):rolleyes::lol2:

 

 

Spakowałaś się już? :D

Edytowane przez Yeti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją przy kluczykach do auta noszę od kiedy coś na budowie mi rękę przycisnęło i się na paluchu spłaszczyła:D - wtedy zrozumiałem, że ten kawałek złota może być dla mężczyzny zabójczy:rotfl:

 

 

...a swoją drogą to ciekawe, gdzieś ty te paluchy wciskała, że obrączka w lapku została?

...a może po prostu są jakieś strony, przed odwiedzeniem których uwierające kółeczko zdejmujesz?;):rolleyes::lol2:

 

 

Spakowałaś się już? :D

 

Zabójcze to chyba dla wszędobylskiego paluszka !

 

Jakie spakowałam???? Nawet jeszcze nie wiem co zabrać. Ale ..... kupiłam sobie spodnie 3/4 białe. No to mam w czym jechać :) ale jeszcze nie wiem z czym. mam jeszcze czas co nie? Spakuję się w sobotę wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabójcze to chyba dla wszędobylskiego paluszka !

 

Jakie spakowałam???? Nawet jeszcze nie wiem co zabrać. Ale ..... kupiłam sobie spodnie 3/4 białe. No to mam w czym jechać :) ale jeszcze nie wiem z czym. mam jeszcze czas co nie? Spakuję się w sobotę wieczorem.

 

Jakie w sobotę wieczorem???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co a kiedy? Przecie rano w niedzielę nie zdążę. A w piątek na wieś a w sobotę imprezka w Aleksandrowie... no to zostaje mi sobota wieczór. Jeszcze nawet ojro my nie kupili (a kasę na euro już małż wydał).

 

No ale ta impreza w sobotę wieczorem. Z tego, co pamiętam, Kaśka o 21 lub 22. Więc raczej spakuj się w południe ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izka weź Ty zmień tego avatara, bo ciągle gdziesz gonisz... spakować się nie zdążysz, w jednych majtach pojedziesz... tylko chłopa nie zapomnij;)

 

Czy Ty jesteś pewna na pewno że mam zmienić avatara???????? Hęęęę ???????

 

Jedne majtki lepsze niż żadne, a jak nie będę miała ciuchów to mi małżonek będzie musiał kupić Chaaaa chaa. O małżonku nie zapomnę, spokojna głowa. Bankiera lepiej mieć przy sobie. Albo chociaż jego karty bankomatowe (hihihihiiiiii)

 

I już na koniec posta.

 

Się spakowałam w nocy.

Bardzo późnej nocy.

I zapisałam co jeszcze żeby nie zapomnieć.

A małż słodko spał.

I wiecie gdzie to wszystko miał???

 

NO to się zrozumieliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...