yuka 20.07.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2010 Oj nie wszystkim humory dopisuja,niestety.Nas wczoraj nasi budowlancy załamali jak powiedzieli,że więźbę będą stawiać ze trzy tygodnie.Niech już skończa,bo mam ich dośc! Podrawiam. Nas dachowcy też strasza, że ok. 2 mcy im zejdzie z dachem:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta M 21.07.2010 03:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 (edytowane) Nas dachowcy też strasza, że ok. 2 mcy im zejdzie z dachem:eek: Najswiezsze wiadomosci z mojej budowy .... w sierpniu murujemy poddasze pozniej ciesla kladzie wiezbe ... we wrzesniu wchodzi dekarz . Mysle , ze jakies 2-3 tyg zejdzie Mu nad dachem domu i domku gospodarczego ( maja jeszcze wydeskowac dachy ) Edytowane 21 Lipca 2010 przez Edyta M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PanPaniSmith 21.07.2010 05:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 witam wszystkich. W naszym domu zrobiony już prąd, czeka na ostateczne podłączenie przez Enion, ale kable w ścianach już są. Wyszło 120 punktów. Teraz będziemy zamawiać okna, drzwi i bramę i zrobimy ogrodzenie. Ponieważ planujemy urlop, prawdopodobnie część tych planów przesunie się na drugą połowę sierpnia.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renatamama3 21.07.2010 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 Witam was .U nas powoli do przodu ,mąż po pracy robi drenaż idzie pomału bo 2-3 godzinki ale idzie ,stwierdził ,że woli zrobioć sam bo będzie pewny jak będzie zrobione , jak dla mnie dobrze bo koszt mniejszy.Ja wczoraj ogarnełam teren budowy dziś bede kończyć .Wczoraj przyjechała więźba z Pcimia .Denerwują mnie budowlańcy idzie im jak krew z nosa od 6 dni roboczych robią znajomym z drugiej połówki bliźniaczka naszego schody do domu u nas będa schody z kostki robimy tylko taki jeden schodek i filary nawet na budowę jak oni są nie jeżdzę bo mnie wkur....ą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta M 21.07.2010 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 Witam was . U nas powoli do przodu ,mąż po pracy robi drenaż idzie pomału bo 2-3 godzinki ale idzie ,stwierdził ,że woli zrobioć sam bo będzie pewny jak będzie zrobione , jak dla mnie dobrze bo koszt mniejszy.Ja wczoraj ogarnełam teren budowy dziś bede kończyć .Wczoraj przyjechała więźba z Pcimia . Denerwują mnie budowlańcy idzie im jak krew z nosa od 6 dni roboczych robią znajomym z drugiej połówki bliźniaczka naszego schody do domu u nas będa schody z kostki robimy tylko taki jeden schodek i filary nawet na budowę jak oni są nie jeżdzę bo mnie wkur....ą . Renatko hejka Ja tez sie na wszytsko denerwuje bo buduje na odleglosc wiec " lekko" nie jest zostaja mi telefony i maile , podziwiam ludzi ktorzy ze stoickim spokojem podchodza do wszystkiego i nie przejmuja sie tak jak my ...... ale nie mozna tez dac sobie w kasze dmuchac i pozwalac na wszystko . Niedorobki zawsze beda .... pytanie tylko jak wielkie ??? i czy da sie to naprawic . Pozdrawiam i cierpliwosci zycze Tobie i sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta M 21.07.2010 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 witam wszystkich. W naszym domu zrobiony już prąd, czeka na ostateczne podłączenie przez Enion, ale kable w ścianach już są. Wyszło 120 punktów. Teraz będziemy zamawiać okna, drzwi i bramę i zrobimy ogrodzenie. Ponieważ planujemy urlop, prawdopodobnie część tych planów przesunie się na drugą połowę sierpnia.. Hejka Idziecie jak burza Smith-ki ..... lada moment parapetowe robic bedziecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaibartek 21.07.2010 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 Ogłaszam, że stan surowy otwarty + jeszcze trochę (elektryka) zrobiona!!!! jutro wchodzą tynki, a w piątek okna )))))))) taka trochę siaka ta nasza kolejność Wszystkich inwestorów którzy mają nerwa doskonale rozumiem, ja do dziś rana miałam takiego wk*^%$ na dekarzy!!!!! ale jak skończyli humor mi się od razu poprawił! naszym dekarzom dach+obrobienie klinkierem kominów zajęło 2,5 tygodnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidia_G. 21.07.2010 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 Witajcie Byłam na tym naszym forum ostatnio wczesną wiosną - strasznie dużo się u Was już dzieje. Czytam z zazdrością jak zaawansowane macie już budowy. Nam tak dużo czasu zajęły formalności, ze dopiero niedawno dostaliśmy PnB. Z wiosny, gdy planowaliśmy zacząć budowę zrobiło się lato. Najważniejsze jednak, że w sobotę wjeżdża już koparka i będziemy wreszcie robić wykop pod naszą chatę. Mimo, że budowę zaczynam latem, to zostaję w wiosennej grupie, bo z przyjemnością będę podczytywać to, co Wy już macie za sobą, a co mnie dopiero czeka. No i poradzić się będę miała kogo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zefirispka 21.07.2010 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 A to moje schody i nie tylko Dopiero teraz przyjrzałem się Twoim schodom bardziej uważnie. One są dwubiegowe. Fajne rozwiązanie. Niestety, my choć marzyliśmy o takich, musieliśmy zdecydować się na "ślimak". Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GabrysiaBP 21.07.2010 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 Ja na swoich budowlańców napsioczyłam i dzisiaj mąż zajechał na budowę a tam.....wieniec górny zalewają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PanPaniSmith 22.07.2010 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2010 Witajcie Byłam na tym naszym forum ostatnio wczesną wiosną - strasznie dużo się u Was już dzieje. Czytam z zazdrością jak zaawansowane macie już budowy. Nam tak dużo czasu zajęły formalności, ze dopiero niedawno dostaliśmy PnB. Z wiosny, gdy planowaliśmy zacząć budowę zrobiło się lato. Najważniejsze jednak, że w sobotę wjeżdża już koparka i będziemy wreszcie robić wykop pod naszą chatę. Mimo, że budowę zaczynam latem, to zostaję w wiosennej grupie, bo z przyjemnością będę podczytywać to, co Wy już macie za sobą, a co mnie dopiero czeka. No i poradzić się będę miała kogo... zapraszamy gorąco będziemy pomagać ile się da! Edyta_m - myślę, że teraz wszystko zwolni ze względów finansowych.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidia_G. 23.07.2010 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2010 Super, dzięki Patrząc na Wasze osiągnięcia, jestem pewna, że na większość pytań dostanę kompetentną odpowiedź :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GabrysiaBP 23.07.2010 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2010 Ja swoich budowlańców pochwaliłam,że w tym tygodniu dużo zrobili,to za to jak dzisiaj pojechaliśmy na budowę to ujrzeliśmy piękny widok-komin na całym wejściu do pokoju,syn się pyta "mama a ja przez okno będę wchodził do pokoju?"Brak mi słów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta M 23.07.2010 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2010 No nie Gabrysia ................... , a ja czepiam sie jakiejs glupiej izolacji i nerwy szarpie Majstrowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolapp2 24.07.2010 05:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2010 Więźba zajęła nam trochę czasu (4 popołudnia i 1 cały dzień). Codziennie wieczorem to było tylko kąpanie, kolacja i spanko :sleep:Wczoraj walczyliśmy do 21.30, ale więźba pomalowana, poskładana i nakryta bo zapowiadali deszcz - w nocy przyszły duże opady. Cieszymy się, że zdążyliśmy. A oto plusy naszego zaangażowania budowlanęgo: więźba pomalowana opaliliśmy się (szczególnie, że nie wiemy jeszcze czy wyjedziemy na wakacje w sierpniu czy we wrześniu, a może wogóle) waga poszła w dół (i to najbardziej mnie cieszy) Na budowie prace posuwały się do przodu: wymurowane zostały ściany szczytowe, kolankowe, ułożony został wieniec za zbrojeniami, przygotowane kotwie - dzisiaj miało być zalewanie wieńca i bumm wczoraj padł dźwig do wciągania zaprawy. Zepsuty dźwig + deszcz to "nici" z dzisiejszego zalewania i przesunięcie zakładania więźby Może dzisiejszą pogodę wykorzystamy na zdobycie dodatkowych informacji i podjęcie decyzji - pompa ciepła na ciepłą wodę czy kolektory słoneczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PanPaniSmith 24.07.2010 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2010 a u nas chwilowa przerwa urlopowa zajmę się jeszcze wyrównaniem działki i może uda nam się dokończyć ogrodzenie, ale okna, brama i drzwi będą zamówione dopiero na sierpień. Po założeniu pójdą instalacje wod - kan i ... nie wiem co będzie dalej.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidia_G. 24.07.2010 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2010 Więźba zajęła nam trochę czasu (4 popołudnia i 1 cały dzień). Codziennie wieczorem to było tylko kąpanie, kolacja i spanko :sleep:Wczoraj walczyliśmy do 21.30, ale więźba pomalowana, poskładana i nakryta bo zapowiadali deszcz - w nocy przyszły duże opady. Cieszymy się, że zdążyliśmy. A oto plusy naszego zaangażowania budowlanęgo: więźba pomalowana opaliliśmy się (szczególnie, że nie wiemy jeszcze czy wyjedziemy na wakacje w sierpniu czy we wrześniu, a może wogóle) waga poszła w dół (i to najbardziej mnie cieszy) Na budowie prace posuwały się do przodu: wymurowane zostały ściany szczytowe, kolankowe, ułożony został wieniec za zbrojeniami, przygotowane kotwie - dzisiaj miało być zalewanie wieńca i bumm wczoraj padł dźwig do wciągania zaprawy. Zepsuty dźwig + deszcz to "nici" z dzisiejszego zalewania i przesunięcie zakładania więźby Może dzisiejszą pogodę wykorzystamy na zdobycie dodatkowych informacji i podjęcie decyzji - pompa ciepła na ciepłą wodę czy kolektory słoneczne. Jolapp, czy pisząc o malowaniu więźby miałaś na myśli pokrywanie jej impregnatem? Pytam, bo mamy mały dylemat przy wyborze tartaku, gdzie chcemy kupić drzewo na więźbę: w jednym dają wysoką cenę, ale drzewo moczone jest w kadziach z impregnatem, a w drugim cena jest atrakcyjna, ale nie impregnują, zaś właściciel twierdzi, że wystarczy popryskać lub pomalować drzewo gdy jest już pospinane. Każdy chwali swoją metodę, a my bijemy się z myślami która szkołą jest lepsza: "wdzydzka" czy "pucka" Rozjaśnijcie mi nieco mroki, plisss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GabrysiaBP 24.07.2010 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2010 Lidia no właśnie z różnymi opiniami się spotkaliśmy.My kupiliśmy więźbę z polecenia,nie zaimpregnowaną i nie jesteśmy zadowoleni.Mąż z moim ojcem się naharowali przy impregnacji.Z drugiej strony dużo jest opinii,że w tartakach to nie jest żadna impregnacja tylko spryskanie dużą ilością zielonego barwnika,żeby "wyglądało na dobrze zaimpregnowane".Trafnych wyborów życzę jakie by one nie były. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolapp2 24.07.2010 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2010 Jolapp, czy pisząc o malowaniu więźby miałaś na myśli pokrywanie jej impregnatem? Pytam, bo mamy mały dylemat przy wyborze tartaku, gdzie chcemy kupić drzewo na więźbę: w jednym dają wysoką cenę, ale drzewo moczone jest w kadziach z impregnatem, a w drugim cena jest atrakcyjna, ale nie impregnują, zaś właściciel twierdzi, że wystarczy popryskać lub pomalować drzewo gdy jest już pospinane. Każdy chwali swoją metodę, a my bijemy się z myślami która szkołą jest lepsza: "wdzydzka" czy "pucka" Rozjaśnijcie mi nieco mroki, plisss Witaj Lidio Pisząc o malowaniu miałam na myśli malowanie lakierobejcą części ozdobnych i impregnacji pozostałych. My najpierw malowaliśmy wyheblowane, ozdobne części lakierobejcą, a później impregnatem o zielonym zabarwieniu pozostałe elementy. My też słyszeliśmy, że moczenie jest świetną sprawą jeżeli jest zrobione uczciwie a nie wodą z barwnikiem. Ponieważ małż jest leśnikiem drzewo zostało ścięte w kwietniu ubiegłego roku, zamówilismy mały tartaczek który pociął nam je na odpowiedniej grubości elementy (zgodnie z projektem), drzewo leżakowało odpowiednio zabezpieczone aż do teraz. Cieśle, którzy będą nam montować więźbę pocięli w ubiegółym tygodniu na odpowiednie kawałki, wycięli ozdobny wzór i wyszlifowali. Powiem tak, samo malowanie i impregnacja nie jest ciężka, ale przenoszenie kolejnych kawałków jest wykańczające ponieważ to są naprawdę długie i ciężkie elementy. Czyli jeżeli chce się trochę zaoszczędzić wymaga to dużo zachodu. Trzeba też mieć odpowiednie miejsce na przeprowadzenie całej operacji i zabezpieczyć pomalowane elementy przed ewentualnym deszczem. Zostaje jewszcze impregnacja wygospodarowanych przy tej okazji łat i kontrłat, nie mówiac juz o bejcowaniu podbitki (to jeszcze przed nami). A tak na marginesie małż stwierdził, ze mam się tą impregnacją tak nie stresować, bo 100 czy 50 lat temu większość drewnianych elementów stawianych domów nie była aż tak zabezpieczana i nadal są w niezłym stanie. Pozdrawiam - Jola:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PanPaniSmith 25.07.2010 05:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2010 u nas impregnowała ekipa w ramach robienia dachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.