Monika B 05.06.2006 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2006 U nas, misiów, każdy może mieć spodenki w dowolnym kolorze, pozwólcie więc, że pozostanę przy moim, bo w tej sprawie jest więcej niż dwa kolory. W każej sprawie jest więcej niż dwa kolory. I to jest beautyfull, very, very na dokładkę!!! A ta wypowiedź: Widzę, że ten ból myslenia znasz z autopsji. Biedactwo. mimo wielu barw, należy raczej do ciemniejszego odcienia szrości, drgie Bobo! Misiu! Włozyłeś byłeś swym zdaniem kij w mrowisko, więc są i emocje , zwłaszcza, że tu dwa światy - jeden artystow i znawców, drugi szaraczków. A każdy artysta patrzy na świat inszymi oczkami niźli pospólstwo Taki to już ból tworzenia Ja to nawet i rozumiem to Twoje zmęczenie zupkami instant, ale jak pierwszy raz tu zajrzałam, to mnie olśniły wątki Mimi, bo wczesniej to tylko wersalka i telewizor. Więc bedę wdzięczna tym , co im się chce szukać i wklejać choćby i dla zrzynania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 06.06.2006 23:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 Włożyłem ten kij trochę wbrew sobie samemu. Po prostu muszę się pilnować, żeby nie przekroczyć słabo widocznej linii między inspiracją a zrzynaniem. No a dyskutując mi się lepiej pilnuje. Nie wszyscy zrozumieli, że zabawa polega na tym, aby się zdobyć na szczerość, ale kilka takich wypowiedzi się pojawiło. Właściwie powinienem być zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magalena 07.06.2006 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Moje skojarzenie jest trochę z innej strony: trudno oddzielić inspirację od zrzynania i chyba nie trzeba. Problem pojawia się wtedy gdy nagle wszyscy inspirują się tym samym. To wtedy skłonna jestem podejrzewać, że nie o inspirację chodzi ale o MODĘ. Moda zwykle jest dopracowana i efektowna. Instant - czyli do użycia. Bywa też piękna i wyjątkowa. Jednak sto kobiet w jednakowych sukienkach (nawet przy założeniu, że żadna nie ma figury, na której ta sukienka źle leży), ślicznych i idealnych w każdym szczególe, NIE WYDOBYWA swojego jednostkowego piękna. Po wizycie w 20. łazience w beżowym marmurze ja tego marmuru nie widzę, jest on dla mnie jak płyta chodnikowa. Teraz jeszcze inaczej:moja koleżanka - bez wyobraźni przestrzennej i "średnio" zainteresowana wszelką sztuką wizualną - urządza dom . Ogląda tony katalogów, zatrudniła architekta wnętrz, który przedstawia jej 55. wersję salonu. Jej jedyną odpowiedzią na nie było: Hmm, to nie to. Na pytanie "A co TO ma być" odpowiedź "Nie wiem". Ewentualnie podoba jej się coś - i następnego dnia zmienia zdanie, że może jednak coś innego. Czyli sytualcja analogiczna do wejścia w wielki supermarket gotowych produktów, tylko zamiast tysiąca kiecek lub jogurtów tysiące aranżacji. Tylko dom ma jeden a nie tysiąc więc wybierze coś pewnie na chybił trafił. Znowu instant. Chyba bliższe inspiracji bywa domiszcze kiczowate, niespójne, ale mające jakiś szczegół o którym właściciel zawsze marzył - nie wiem, może kominek wymalowany w fałszywy różowy marmur - brr. Gotowe produkty we wnętrzarstwie dostarczają i projektują fachowcy, gotowe aranżacje też. Sam cymes. Tylko niektórym bardziej smakuje mleko prosto od krowy niż bezpieczny wypasteryzowany produkt ze sklepu. I tylko z niepasteryzowanego może powstać coś tak cudnego jak kwaśne mleko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 07.06.2006 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Nie wszyscy zrozumieli, że zabawa polega na tym, aby się zdobyć na szczerość, ale kilka takich wypowiedzi się pojawiło. Właściwie powinienem być zadowolony. Wyjde na klakiera , ale trudno nie zgodzic sie z tym / kurcze nie pierwszy juz raz mi sie to zdarza, wiec zaczyna byc niebezpieczne / Mysle, ze ogladanie bez myslenia nic nie daje - to nie inspiracja. Problem tkwi w tym ze albo wiemy co chcemy i brakuje nam tylko techniki, albo jestesmy kolekcjonerami dziwnych wrazen ,zwyklymi smieciarzami zbierajacymi kolorowe papierki, z ktorych kazdy w sobie moze i piekny ale juz do kupy, raczej wszystko do d...y. Kazdemu z nas podoba sie mnostwo rzeczy z roznych szufladek , swiadomosc doboru ich to jednak inna bajka. To trafne porownania do gotowania nie tylko zupy - jest tyle smacznych produktow, ktore polaczone ze soba tworza potrawy niesmaczne i niestrawne / i vice versa tez/ Tworzenie wnetrza wymaga pewnej konsekwencji i wyczucia - polaczenie musztardy z bita smietana nie koniecznie musi byc mile chociaz oba produkty sa dosyc sympatyczne . Nalezy byc soba w tym co sie robi , dla tego uwazam ,wszelkiego rodzaju watki pt" inspiracja" za kompletna bzdure dla osob , ktore nie maja przygotowania lub elementarnej wiedzy. Nie prowadza one do niczego - ot kolejny sliczny, kolorowy kamyczek, szkielko, durnostojka i smietnisko , bo tu wbrew powiedzeniu od przybytku glowa moze bolec. Ktos chcial kiedys stworzyc ideal urody kobiecej - usta MM albo BB, wzrok Giocondy,oprawa oczu, nos kogos tam itd. Wyszedl straszny "paszkwil". Nie warto poprawiac natury, rowniez swojej . Jak lubicie rustyk robcie chaty w rustyku i trzymajcie sie tego, nie wkladajcie do niego lampy od Tiffaniego , bo ladna i nie mieszajcie z Ikea ani nie eksperymentujcie z kolorem. Zasada jest jak w gotowaniu i ubieraniu - na pogrzeb tesciowej nie idzie sie w stroju clowna, chociaz niektorym moze i radosnie w tym dniu na duszy. Sa zasady kardynalne i nie mowcie mi , ze jak ktos lubi to moze. Pewnie ! Ale nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie sledzia albo bialego sera popijal czerwonym winem /bialym tez/ bo od tego mozna sie zes...c, chociaz znam takich co nawet gdyby polkneli dluto to im i tak w zoladku zgnije. Nie wierze tez w tak zwany radosny eklektyzm to sie zazwyczaj konczy kakofonia , kacem lub jednym i drugim. Jesli ktos obejrzal 20 kolorowych/ale na prawde fachowych/ pisemek i ciagle nie wie jak ma miec chalupe , niech nic nie robi, pobieli czymkolwiek, postawi cokolwiek - dla niego /w szczerosci jego ducha/ i tak to nie bedzie mialo wiekszego znaczenia. Tacy tez sa wsrod nas. Pewnie z systematyki typow polskiego inwestora mozna habilitacje by zrobic / nie tylko wiec projektanci sa porąbani/ Czlowiek , ktory magaleno bedzie projektowal dla Twojej kolezanki to desperat albo...jeszcze gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 08.06.2006 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Nalezy byc soba w tym co sie robi , dla tego uwazam ,wszelkiego rodzaju watki pt" inspiracja" za kompletna bzdure dla osob , ktore nie maja przygotowania lub elementarnej wiedzy. Pozwole sie niezgodzic z Toba. Takie watki to jak hipermarket. Wiadomo, wracajac do porownan kulinarnych, ze w takim hipermarkecie jest i bita smietana i musztarda, ale nikt normalny nie kupuje ich po to, zeby je laczyc. Watek jest od sasa do lasa, ale coz z tego, skoro z wyczuciem mozna wybrac i naprawde z dobrym skutkiem polaczyc rozne rzeczy. Albo uczyc sie doboru kolorow i faktor. Wcale nie uwazam, ze ten watek jest bez sensu. No ale pewno z Twojego punktu widzenia to ja sie nie znam, bo nie mam wyksztalcenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.06.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Nalezy byc soba w tym co sie robi , dla tego uwazam ,wszelkiego rodzaju watki pt" inspiracja" za kompletna bzdure dla osob , ktore nie maja przygotowania lub elementarnej wiedzy. Uważam, że dla człowieka, który nagle ( większość pewnie pierwszy raz w życiu ) staje przed problemem jak wykończyć dom to doskonałe źródło WIEDZY. Do stycznia tego roku nie interesowałam się w ogóle ani podłogami, ani lampami, ani tynkami strukturalnymi, nie wiedziałąm co to czopuch, a czym różni się piec od kotła. Sorry, ale musiałam zobaczyć co teraz jest DOSTĘPNE na rynku. I czy dowiem się tego chodząc po sklepach, czy z kolorowych czasopism, czy z wątku "inspiracje" - nie ważne! nie wiedziałam, że są baterie, które mają podświetloną wodę, nie wiedziałam czym się różnią kabiny prysznicowe i że jest coś takiego jak walk-in. Skąd moge się tego dowiedzieć? To tylko kwestia kanału komunikacji - można chodzić po sklepach, a można wejść na "inspiracje". Nie widzę w tym absolutnie nic złego. Problem zaczyna sie wtedy, gdy idziemy ze zdjęciem do wykonanwcy i mówimy : łazienka ze strony 12, salon za strony 15, a kunia taka jak ta... Chociaż - z drugiej strony - a co do cholery na obchodzi co sobie ludzie rozbią w domach ???????????? Kto z nas ma monopol na wyczycie smaku, styl, ? Przeciez to sprawa każdego z nas jak sobie chałupę urządzimy. NIe wierzę w kicz. Nie wierzę w "dobry smak". Wybaczcie, ale jeśli ktoś sobie wiesza nad eklektycznym kominkiem pasiak łowicki to jego prywatna brosia - to on tam mieszka i nie czyję się na tyle uprawniona, żeby to komentować. Wiem, co mnie się podoba i nie pouczam innych. Nawej jeśli zerżnęli żywcem z "Pani Domu" wnętrze kuchni z serialu "KLan" Zdecydowana większość społeczeństwa NIE JEST KREATYWNA po prostu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 08.06.2006 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Mysle, ze ogladanie bez myslenia nic nie daje - to nie inspiracja. Nie jestem pewna czy tu o myslenie chodzi. Może raczej o rozbudzenie bożej iskry, o zachwyt i bazę do własnego pomyłsu. Nie każdy ma po temu fizyczne mozliwości i talenta. Ale jak zwał, tak zwał. Problem tkwi w tym ze albo wiemy co chcemy i brakuje nam tylko techniki, albo jestesmy kolekcjonerami dziwnych wrazen ,zwyklymi smieciarzami zbierajacymi kolorowe papierki... Czy Ty wiesz Wojtek, jakie smieciarstwo jest pasjonujące? Sama zaczynałam urządzenia swojego domu jak śmieciarz. I nawet się nie zaumienię! Zachwycałam się fotkami z wątków, gazet i książek. Tak samo było z roslinami. W pewnym momencie mąż smiał się, że żeby pomieścić wszystkie okazy, których mi sie zachciewa, trzeba będzie obsiać parę hektarów. Wiesz, czemu mi nie wstyd? Bo to był gigantyczny zachwyt nad światem. Cudowne uczucie i chrzanię, co ktoś o tym mysli. A co! I dodam, że spora część dzieciaków (zwłaszcza chłopców ) rzeczywiście marzy by zostać śmieciarzami: "bo mamo tam jest tyle SKARBÓW". To jest szczery, dziecięcy podziw dla świata, nie skażony dorosłym oglądem. Czasem warto go sobie przypomnieć. Po jakimś jednak czasie zaczęłam wiedzieć czego chcę, dokonałam wyborów, zrozumiałam brak umiejętności i niedostatki w ukształtowaniu mojego gustu. Teraz finalizuję swoje marzenia w domu, a po moich poszukiwanich została mi pasja i ciekawość sztuki. Nie tylko we wnętrzach. Zaczęłam zbierać artykuły prasowe i fotografie dzieł sztuki, zwracam uwagę na obrazy, rzeźby kolekcje. Odkrywam świat, który nigdy do mnie nie przemawiał. Nadal nie umiem stwierdzić czy w tym lub tamtym przypadku musztrada ze śmietaną poprawi smak, czy też papu będzie niestrawne. Pewnie nigdy już takiej wiedzy nie posiądę, choć może powinno mnie pewnie pocieszyć, że wielu artystów też nie ma smaku. Ale jestem tu i bedę paść moje oczyska wszelkiego rodzaju szkiełkami, bo mam ten komfort, że nie muszę martwić się czy to kicz czy dzieło, choć gdyby ktoś był czasem chętny do komentarza, to chetnie się pouczę. Dlatego Uszatku z jednej strony rozumiem, że chcesz dbać o rozwój swojego gustu i smaku, kształcić wrażliwośc etc. Z drugiej - mamy już swoje latka, i skoro nikt, w tym my sami, nie zadbaliśmy o większe wysublimowanie naszych plebejskich upodobań, to może dać sobie prawo do zrzynania? Nie wiem. Sama mam dylemat i bolesną świadomość, że nie nadrobie straconego (?) na całkach i różniczkach czasu. Ale mogę sobie zrobić frajdę - poczytać, pooglądać, zbierać szkiełka, a do tego bezkarnie podziwaić jednocześnie freski z minojskich pałaców i skorupy na jarmarku w Kazimierzu. Tylko niektórzy z nas są i mogą być arystami. Większość tylko urządza sobie wucety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 08.06.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Nawej jeśli zerżnęli żywcem z "Pani Domu" wnętrze kuchni z serialu "KLan" Zdecydowana większość społeczeństwa NIE JEST KREATYWNA po prostu He,he! O tym tez mowie i Mis Uszatek tez mowi... i ta pani tez mowi Zrzynamy a nie inspirujemy . A ja prosze szanownych Pan mam to gdzies co kto sobie powiesi nad lozem , mi chodzi o zasade i ogolne reguly. Ja nie chodze do lekarza, nie szukam porad u prawnikow - wolno mi, moj wybor , konsekwencje tego faktu ponosze sam.Prosze mi tylko nie mowic, ze mnie laika, Dziennik Ustaw albo Encyklopedia Zdrowia moze zainspirowac do czegokolwiek:P. Mowicie , ze te inspiracje to jak hipermarket ? Taaaak! Oczywiscie i jesli dla kogos jest to wyznacznik estetyki to jego sprawa, co mi do tego. Niech tylko nie opowiada, ze tworzy wnetrze - ot mosci sobie wygodne wg niego legowisko i jesli mu to wystarcza - OK! Wolnoc Tomku w swoim... ale bez pretensji do tego, ze swiat moze naszych tworczych pomyslow nie zrozumiec, albo rozwalimy leb na umywalce. Skoro bidet urosl do poziomu sztuki , wszystko jest dozwolone Pojecie inspiracja ma jednak IMHO zupelnie inne znaczenie Niech te inspiracje forumowe nazywaja sie bazar z klamotami, stragan domowych gadzetow, szczeki z mozliwymi ukladami plytek w kiblu itp. A nie od razu - inspiracje. To jak ja bym swoje wypociny napisane na Forum nazwal, Dziela Zebrane - hihihi Spoleczenstwo niekreatywne/estetycznie/?? - a skad ono ma byc kreatywne, jak plastyki uczy pani po historii a muzyki pan po ZPT. Prezes pewnej partii tak sie zainspirowal patriotyzmem , ze zgwalcil hymn panstwowy, towarzysz sekretarz ustalal w PRL-u kolor zabytkowej kamienicy, a jutro wszechpolak okresli jakie pozycje we wspolzyciu mozna uznac za poprawne i jedynie piekne To , ze Nefer dowiedziala sie o roznicy miedzy czopuchem a kroccem kominka wynika nie z inspiracji ale z poradnika. Potrzebna Ci byla wiedza technologiczna a nie inspiracja. Powiedzialas takze , ze te "inspiracje to doskonale zrodlo wiedzy"- masz racje ksiazka telefoniczna tez jest doskonalym zrodlem wiedzy. Joshi zas porownujac watek do sklepu mowi , ze w hipermarkecie mozna kupic rozne produkty kulinarne z ktorych cos sie tam zrobi - na Boga jesli produkty w Tesco inspiruja Cie do tworzenia nowych potraw , to ja nie mam pytan, zwlaszcza jesli te produkty sa obok proszku do prania i pasty do zebow O tym jak inspiruja te inspirujace watki swiadcza najlepiej tematy typu "Chce pomalowac pokoj na 3 rozne kolory , HELP!!!" , "Jak dobrac plytki do malej lazienki?" . A nie tak dawno widzialem calkiem ciekawa i niebulwersujaca nikogo wystawe ceramiki uzytkowej /takie tam dzbanuszki, szklaneczki itp/ a zatytulowanej skromnie "Vaginalia" - ciekawe czego sie facet naoogladal i ile tego musial zobaczyc , zeby sie tak zainspirowac ? Jak go znam, do hipermarketu z tymi rzeczami raczej nie chodzi , zyje sobie wiernie w monogamicznym zwiazku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.06.2006 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 A nie tak dawno widzialem calkiem ciekawa i niebulwersujaca nikogo wystawe ceramiki uzytkowej /takie tam dzbanuszki, szklaneczki itp/ a zatytulowanej skromnie "Vaginalia" - ciekawe czego sie facet naoogladal i ile tego musial zobaczyc , zeby sie tak zainspirowac ? Jak go znam, do hipermarketu z tymi rzeczami raczej nie chodzi , zyje sobie wiernie w monogamicznym zwiazku. :) Żyje monogamicznie - i to z jaką MUZĄ !!!! :) Sugerujesz, że coś zerżnął czy tylko się zainspirował ? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 08.06.2006 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Niech tylko nie opowiada, ze tworzy wnetrze - ot mosci sobie wygodne wg niego legowisko i jesli mu to wystarcza - OK! Wolnoc Tomku w swoim... ale bez pretensji do tego, ze swiat moze naszych tworczych pomyslow nie zrozumiec, albo rozwalimy leb na umywalce. Jak na razie jedyne pretensje to ty masz. Nie bardzo wiem o co. Jestes projektantem wnetrz i brakuje Ci pracy, czy co ? Pojecie inspiracja ma jednak IMHO zupelnie inne znaczenie Niech te inspiracje forumowe nazywaja sie bazar z klamotami, stragan domowych gadzetow, szczeki z mozliwymi ukladami plytek w kiblu itp. A nie od razu - inspiracje. A wlasnie dlaczego nie inspiracje ? Juz tu kilka osob probowalo Ci wyjasnic co to znaczy slowo inspiracja, ale jakis odporny jestes na te argumenty. A tak nawiasem mowiac jesli te watki rania Twoje artystyczne poczucie piekna i harmonii to zupelnie nie rozumiem po co tam chodzisz. Jest kilka watkow, ktore uderzaja w pewne moje odczucia i ja tam nie chodze. Nie prowadze jednak dialogu z ich milosnikami na temat tego co robia. Joshi zas porownujac watek do sklepu mowi , ze w hipermarkecie mozna kupic rozne produkty kulinarne z ktorych cos sie tam zrobi - na Boga jesli produkty w Tesco inspiruja Cie do tworzenia nowych potraw , to ja nie mam pytan, zwlaszcza jesli te produkty sa obok proszku do prania i pasty do zebow No widzisz. Moze mam jednak lepsza wyobraznie niz ty... Nie sadz ludzi swoja miara. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość tripper 08.06.2006 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 khm khm... z racji wykonywanej pracy zawodowej czesto ogladam cudze inspiracje badz tez cudze zrzynanie, granica miedzy jednym a drugim jest co prawda miejscami plynna i nie do konca okeslona ani jasna, w kazdym badz razie istnieje i ma sie dobrze. wiem tez jak de facto wygladaja inspiracje - sam kiedys trzy razy po kolei inspirowalem sie jednym pomyslem, tyle ze za kazdym razem wychodzilo mi cos zupelnie innego i nie majacego generalnie wiele wspolnego z pomyslem zrodlowym. niektorzy z kolei nie potrafia patrzec na inspiracje analitycznie, czyli rozbierac jej na czynniki pierwsze, tylko na slepo sciagaja calosc i robia po swojemu, co z reguly wyglada gorzej niz oryginal. widzialem gdzies tutaj na forum zdjecie kuchni z jakimis niestandardowymi oknami w suficie, wysokim sklepieniem itp itd, kuchnia fajna, klimatyczna, oryginalna. ktos podpisal sie pod watkiem 'ale fajna kuchnia, tez chce takie fronty', tyle ze to nie te fronty stanowily o klimacie kuchni, wedlug mnie. ta osobe zachwycily fronty i bardzo dobrze miedzy inspiracja a zrzynaniem jest roznica, jezeli projektant opowiada, ze do zaprojektowania sukienki takiej i takiej zainspirowaly go freski giotta, to ja mu wierze, bo byc moze gdzies na tym fresku byl kot albo krowa, a jemu kot kojarzy sie z mysza, a mysz z serem, wiec zaprojektowal na przyklad serie zoltych sukienek w dziury. i to jest inspiracja. gdyby te sukienki wygladaly jak ubrania z owych freskow, to byloby ewidentne zrzynanie. zreszta mamy XXI wiek i w tym momencie wiekszosc rzeczy w kazdej dziedzinie zycia jest wtorna. jest nowy Gombrowicz, nowy Wyspianski, nawet jest nowy Dmowski, czekam tylko na nowego Pilsudskiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość tripper 08.06.2006 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 przyklad maly na inspiracje podam: bardzo podobaja mi sie rysunki naskalne, wiec myslalem o tym, zeby w mieszkaniu kawalek sciany tez sobie tak ozdobic. wybralem rysunki i miejsca, ale pomyslalem, zeby je troche przerobic, zeby byly takie bardziej graficzne, a nie cieniowane. przerabialem, przerabialem, znalazlem w miedzyczasie album o grafice reklamowej przedwojennej, a tam taka mala ilustracje, stwierdzilem, ze zrobie sobie dokladnie takie cos na scianie, ale potem stwierdzilem, ze sam w ogole sobie cos zaprojektuje i zrobie. potem odkrylem folie samoprzylepna i doszedlem do wniosku, ze mi sie nie chce babrac z farbami, cos sobie zrobie w komputerze, jakas grafike albo wzorek, wydrukuje i nakleje, tyle ze nie na sciane, ale na szafe. wyszedl mi w koncu wzor zebry, ktory bedzie na drzwiach szafy i zad zebry, ktory bedzie z boku szafy. a tak sobie mysle, ze szafa rymuje sie z zyrafa, wiec moze zebre zmienie na zyrafe... i do zyrafy na szafie zainspirowaly mnie rysunki naskalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
motyczka 08.06.2006 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 a zebra pod szafą...lub na żyrafie... ..dobre dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 08.06.2006 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Joshi a tak powaznie, to o co Ci chodzi? Widze , ze poczucie humoru jest ci calkowicie obojetne. Imputujesz mi ,ze sie zacietrzewiam, ze mam jakies kompleksy i cos probuje komus udowodnic ?? Przestan, wrzuc kobieto na luz. Caly ten watek ma charakter wybitnie rozrywkowy - odrobine dystansu zwlaszcza do siebie. To ze mam inne zdanie od Twojego nie upowaznia Cie do stawiania takich absurdalnych zarzutow. Czy nie moge juz wypowiedziec swojego zdania? Czego Ty chcesz? Wyglada na to , ze to ty masz jakies problemy. Jestem be i mam jakies klopoty, bo nie mysle tak jak Ty? Zastanow sie, to nie chrzescijanskie. Zobacz, z łaski swojej, ze nawet w cytowanych przez Ciebie moich wypowiedziach znajduja sie usmiechniete buzki, czego u Ciebie nie ma, jak i trudno tez doszukac sie w twojej wypowiedzi odrobiny zartu. Jak dla mnie /napisalem to wczesniej/ mozesz mieszkac sobie w jaskini , nic mi do tego.- uwierz mi,nie cierpie na brak pracy i daleki jestem od ubolewania nad moja zraniona dusza artystyczna To Ty mnie mierzysz swoja miara a zarzucasz to mi, i to chyba jednak Ty masz o cos pretensje. Jakiez ja moge miec pretensje? Zwlaszcza do garbatego ,ze ma proste dzieci, skad Ci sie to bierze? Zaluje , ze Cie w ogole zacytowalem , nie wiedzialem ze az tak alergicznie zareagujesz - przepraszam, nie wiedzialem , ze hipermarkety to twoj wrazliwy punkt / po innych watkach widac , ze jednak nie jedyny/ Aha! Dziekuje za dobre rady dotyczace prowadzenia dyskusji z ludzmi o odmiennych pogladach - baaaardzo ciekawe, bardzo . Wyobraz sobie , ze wiem tez co oznacza slowo inspiracja mam jednak prawo pojmowac je w tej wlasnie dyskusji odmiennie, niz te kilka osob myslacych inaczej niz ja a bioracych w niej udzial.Z calym dla Nich szacunkiem, dziekuje Im, ze chca mimo roznicy zdan dyskutowac i,w przeciweinstwie do Ciebie, nie boli Ich to tak strasznie co pisze. To ze nawet tysiace much , zre g...o nie znaczy , ze ma racje i ja tez za ich przykladem zrec powinienem. Pozwol , ze zacytuje Ciebie :" nie mierz ludzi swoja miara" , moze byc faktycznie przykrotka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 08.06.2006 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Joshi a tak powaznie, to o co Ci chodzi? Widze , ze poczucie humoru jest ci calkowicie obojetne. Nie bawi mnie robienie z ludzi tlumokow bez talentu i wyczucia... Tak poprostu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 08.06.2006 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Wojtek to Wam z misiem poprostu chodzi o to zeby tytul hamerykanskiego watku zmienic To Wy od razu nie mogliscie tak pisac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 08.06.2006 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Joshi a tak powaznie, to o co Ci chodzi? Widze , ze poczucie humoru jest ci calkowicie obojetne. Nie bawi mnie robienie z ludzi tlumokow bez talentu i wyczucia... Tak poprostu... Jestes przewrazliwiona. Dziwaczne i calkiem bledne wnioski wyciagasz z moich wypowiedzi.Skad Ci sie to bierze? To zwyczajna nadinterpretacja. Co tu ma talent i wyczucie? Jakies kompleksy? Daj spokoj. Czlowiek nie znajacy matematyki moze pasjonowac sie astronomia i byc w tym dobry, lecz nigdy nie bedzie astrofizykiem, dopoki tej matematyki sie nie nauczy... poprostu Ja wiem , ze architekt to tylko nawiedzony dupek i jego wiedza i umiejetnosci to pikus w porownaniu z wiedza i praca takiego np.rzeznika Zreszta nie tylko Ty tak myslisz , nasza wladza tez uwaza wszystkich tworcow za uprzywilejowanych darmozjadow. Ale co tam, dopoki sa tacy, ktorzy mysla inaczej, bedziemy mieli robote. Powiem, ze jest jej nawet coraz wiecej, mimo rosnacej swiadomosci estetycznej i coraz wiekszej ilosci inspirujacych pisemek. PS mam nadzieje, ze poczulas co to nadinterpretacja wypowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 08.06.2006 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Jestes przewrazliwiona. Dziwaczne i calkiem bledne wnioski wyciagasz z moich wypowiedzi. Mozliwe. Jednak skoro wypowiadasz sie na forum publicznym to powinienes sie z tym liczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 08.06.2006 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Wojtek to Wam z misiem poprostu chodzi o to zeby tytul hamerykanskiego watku zmienic To Wy od razu nie mogliscie tak pisac ...na Rzniecie z Hameryki To szefowa musi sie zgodzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 08.06.2006 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 No i doigrala sie w koncu nasza Joshi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.