czy sąsiedzi tak mogą?

[vanessa]

Mam taki problem i chciałabym prosić o radę. Mieszkam w budynku wielorodzinnym, jednopiętrowym. Mieszkania są na parterze oraz na pierwszym piętrze. Na parterze do mieszkania jest dołączony prywatny ogrodzony ogródek. No właśnie..... Na górze sąsiedzi na balkonie powiesili suszarkę (zewnętrzną), która wystaje nad balkon i suszą tam rzeczy. Pytanie czy mogę wyegzekwować od nich, żeby ją ściągnęli? Przeszkadza mi tylko wtedy, gdy wieszają pościel (która zresztą kapie mi do ogródka) i widzę ją (pościel) z mojego salonu (zwisa około 30 cm nad moim oknem). Pomijam walor estetyczny oglądania sąsiedzkich majtek, skarpetek i innych. Wiem, że "długiego" prania nie wiesza się codziennie, ale jednak czasami się wiesza i wtedy muszę je "podziwiać" z okna własnego salonu. Co o tym myślicie? Czy przesadzam? Czy mam prawo mieć pretensje o tak zamontowaną suszarkę?

[vanessa]

czy nikt mi nie doradzi?

[78adi]

Wydaje mi się, że nie ma przepisu zakazującego wieszania na suszarce długich rzeczy, które zwisają na Twój "teren". Natomiast jeśli chodzi o montowanie suszarek to tu trzeba chyba pogooglować. Ja nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć, prócz tego jeszcze, że najlepiej może podyskutować z sąsiadami, jakby oni się czuli w tej sytuacji? Ponadto raz, drugi ubrudziłbym ich pranie to już by tak nie wieszali

[morfeusz1]

ja chyba też nie chcialabym takiego widoku za oknem salonu, więc myslę, że nie jesteś przewrażliwiona . Wiem, że na niektórych osiedlach we Wrocławiu (np. Jagodno) w regulaminie jest zakaz o stawianiu suszarek na balkonach - widok cudzych majtek i skarpetek fruwających w powietrzu jest średnio przyjemny

 

Może faktycznie spóbuj porozmawiac? Dłuższe pranie tez mozna złożyć na pól i wtedy nie wisi na taką długość. Wojny nie ma co zaczynać, bo z sąsiadami lepiej żyć w zgodzie, ale porozmawiac zawsze warto. A jak rozmowa nic nie da, to może gril pod tą suszarką? Jak będa kilka razy mieli odymione pranie, może dadzą spokój.

 

powodzenia

[agusiaki]

Mam taki problem i chciałabym prosić o radę. Mieszkam w budynku wielorodzinnym, jednopiętrowym. Mieszkania są na parterze oraz na pierwszym piętrze. Na parterze do mieszkania jest dołączony prywatny ogrodzony ogródek. No właśnie..... Na górze sąsiedzi na balkonie powiesili suszarkę (zewnętrzną), która wystaje nad balkon i suszą tam rzeczy. Pytanie czy mogę wyegzekwować od nich, żeby ją ściągnęli? Przeszkadza mi tylko wtedy, gdy wieszają pościel (która zresztą kapie mi do ogródka) i widzę ją (pościel) z mojego salonu (zwisa około 30 cm nad moim oknem). Pomijam walor estetyczny oglądania sąsiedzkich majtek, skarpetek i innych. Wiem, że "długiego" prania nie wiesza się codziennie, ale jednak czasami się wiesza i wtedy muszę je "podziwiać" z okna własnego salonu. Co o tym myślicie? Czy przesadzam? Czy mam prawo mieć pretensje o tak zamontowaną suszarkę?

 

Nie przesadzasz. Mogą rzeczy suszyć na balkonie a nie poza nim.

 

Należy z sąsiadem miło i sympatycznie porozmawiać, czy byłaby taka możliwość, żeby nie suszyli swoich rzeczy poza balkonem. W zależności od rezultatu albo masz spokój albo w najbliższym czasie zginie im kilka sztuk bielizny i lub/ będą zajeżdzały aromatem kełbasy/sprayu na komary czy co tam sobie wymyślisz

Ewentualnie możesz swoje (a jeszcze lepiej męża) gacie nabic na patyk i postawić w ogrodku - sąsiedzi będą meli uroczy widok z balkonu

[vanessa]

Bardzo dziękuję za Wasze uwagi. Bardzo nie chciałabym wszczynać wojny z sąsiadami, bo nie jestem osobą konfliktową. Nie chciałabym też im robić na złość. Więc wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłaby rozmowa. Boję się tylko reakcji sąsiadów, wiem, że nie będą chcieli suszarki zdemontować do środka balkonu, bo na balkonie mają meble ogrodowe, a suszarka by im przeszkadzała. Mnie satysfakcjonowałoby chociaż brak widoku prania z mojego salonu (mówię Wam jak to mnie denerwuje). Zaakceptuję to, że siedząc na ogródku widzę majtki sąsiada, albo jak wychylę się z balkonu. Zaakceptuję też że kapie mi jak cholera z tego prania. Ale tego widoku z salonu własnego domu nie chcę akceptować. Chcę traktować sąsiadów jako sprzymierzeńców a nie wrogów, ale coraz bardziej nabieram do nich niechęci poprzez to pranie...

Chciałam poznać Wasze zdanie czy mogę porozmawiać z nimi na ten temat, czy może w ogóle nie mam do tego prawa. Dziękuję, że utwierdzacie mnie w przekonaniu, że mogę jednak poruszyć ten temat. Będę wdzięczna za dalsze komentarze.

Dodam tylko, że nasza wspólnota nie ustaliła zakazu wieszania suszarek na zewnątrz balkonu (pojawił się teraz pierwszy przypadek), więc jestem jedyną osobą w całym budynku, która zmaga się z tym problemem. Na uchwalenie zakazu nie ma co liczyć

[kania]

Jestem pewna, że Twoim sąsiadom również przeszkadzałby taki widok. Być może jednak nie zdają sobie sprawy z tego, że tę pościel tak u Ciebie w pokoju widać.

Żeby to uświadomić poszłabym do sąsiadki z prośbą, żeby zdjęła pranie, bo mam coś do zrobienia na balkonie (np. malowanie) a ta pościel tak NISKO u mnie wisi. Przy okazji zrobiłabym uwagę na temat zbyt niskich mieszkań w tym bloku, co jest uciążliwe, bo jak się nawet takie pranie powiesi jakieś dłuższe, to sąsiedzi z pokoju mają nieciekawy widok. Jeżeli potem sąsiadka nadal wieszałaby pranie po swojemu, to byłby już ewidentny znak jej złej woli i wtedy nie rozmawiałabym już z nią na ten temat - rozmawiałabym z "praniem" .

Mam nadzieję, że uda Ci się normalnie załatwić tę sprawę i będziecie sobie życzliwe, bo dobra sąsiadka, to skarb

[piokrza]

W niektórych miastach w Niemczech jest zakaz wieszania prania na balkonach w blokach czy nawet trzepania narzut, pościeli itp. W budynkach wielorodzinnych każdy ma pralko-suszarkę, suszarkę lub suszarnię gdzie suszy pranie. Za nie przestrzeganie grozi kara grzywny.

[tribalrs]

Pranie wywieszone na balkonie raczej nie wpływa pozytywnie na jego estetykę, co nie zmienia faktu, że w naszych warunkach, bez specjalnych pomieszczen na suszarnie, balkon jest jedny mz nielicznych miejsc gdzie pranie moze się spokojnie suszyć.

Ot proza życia...

[batko lenin]

...eeeech, chciałbym mieć Wasze problemy...

[Hartwig]

rozmawiać zawsze warto. I nierzadko przynosi to lepsze efekty niż mniej ugodowe rozwiązania.

W ostateczności można wystąpić do sądu o zakazanie sąsiadowi podejmowania działań uciążliwych dla właściciela tzw. immisje.

[tmx]

W niektórych miastach jest zakaz wywieszania prania na balkonach z powodów estetycznych - sprawdż - możeu ciebie tez tak jest - wtedy po kłopocie