Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony?


Gość SS

Recommended Posts

Gość SS

Czy zamontowanie systemy alarmowego wystarczy aby przeżyć wizytę intruzów?

Temat na tyle obszerny, że nie da się go wyczerpać w krótkiej wypowiedzi. Tu zasygnalizowałem na czym polega problem

http://www.pisa.org.pl/index.php?page=comment&nrstr=0&id=3

ale to wcale nie koniec unikalnych w porównaniu do innych krajów Unii problemów:

- kogo ciągać po sądach w przypadku użycia broni dla samoobrony? przestępców czy tych co się bronili -

- posiadanie broni - w Niemczech nie mniej niż 20 mln sztuk broni w rękach prywatnych o nas 0.3 mln,

- jaki czas przyjazdu patrolu uznać za sensowny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 180
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Można zamontować czujki chroniące całą posiadłość, zapalające lampy, budzące właściciela itp. Jeżeli dom jest zabezpieczony tak (czyli niezabezpieczony) że włamywacz dostanie się do środka w kilkanaście sekund to nic właściciela nie ochroni przed rabunkiem, stresem itp. Pies w domu narobi hałasu, kot nie. Włamywacz jak usłyszy to się dwa razy zastanowi zanim wejdzie. Broń trzeba by trzymać pod poduszką, rano pamiętać o zamknięciu przed dziećmi. To się robi paranoja.

Mówię o normalnych ludziach. Trochę inaczej to wygląda jak ktoś majętny bardzo i wszyscy o tym wiedzą. Na takich bandyci przygotowują się bardzo dobrze i ciężko się przed nimi uchronić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!

 

podstawa to dostęp kowalskiego do broni. bandyta musi mieć świadomość że w domu może być broń. konsekwencją pierwszego orzecznictwo stojące na stanowisku że jak ktoś w nocy włamie się do mojego domu to mam prawo użyć broni, bez względu na to w co jest uzbrojony napastnik i czy jest uzbrojony.

kolejne to każda pułapka zastawiona na ogrodzonym terenie jeżeli zrobi komuś krzywdę to właściciel posesji jest zwolniony z odpowiedzialności.

 

jednak niestety, prawo jest w swym duchu z poprzedniego systemu; chodzi o to że funkcjonariusze chcą mieć dostęp do kowalskiego który nie ma jak stawić oporu. tak jest łatwiej i bezpieczniej.

inną konsekwencją poprzedniego sposobu myślenia jest istota i znaczenie meldunku i dowodu osobistego- to nie ja powinienem mieć obowiązek udowodnić że jestem tym kim jestem. i tak dalej i tak dalej.

czego się jednak spodziewać w kraju gdzie każdy polityk ma przekonanie i prawo do stanowienia co jest lepsze dla obywatela? nawet wbrew jego woli?

 

ps nie jestem członkiem UPR :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- posiadanie broni - w Niemczech nie mniej niż 20 mln sztuk broni w rękach prywatnych o nas 0.3 mln,

 

U nas mniej obywateli miało dziadka w wehrmachcie ;) . Poza tym jak ktoś się boi napadu to może sobie zrobić odpowiednio zabezpieczony pokój (jakiś betonowy z odpowiednimi drzwiami ale bez okien) do którego w przypadku napadu się chowa i dzwoni stamtąd po ochronę i policję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za tym żeby przeciętny Kowalski czyli każdy z nas nie miał dostępu do broni tak jak jest to do tej pory. Bo i po co mi broń nie mam zamiaru do nikogo strzelać. Jak ja bym miał łatwiejszy dostęp do broni to pospolity złodziejaszek czy przestępca tym bardziej bez broni by się nie ruszał na akcję. Im mniej broni tym mniej ofiar. A przestępców których złapano z posiadaną bronią powinni oskarżać o usiłowanie zabójstwa! Powinno być również to że moja własność moja twierdza i mam prawo się bronić przed napastnikiem na każdy możliwy sposób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bladyy78:

 

Obecnie włamywacz nie musi mieć broni palnej, abyś Ty nie miał w starciu żadnych szans.

Pamiętaj, że w takiej sytuacji naprzeciwko siebie stają przeważnie osoby o całkiem odmiennym charakterze. Z jednej strony praworządny, spokojny obywatel, który muchy nie skrzywdzi a z drugiej zdeterminowany i pozbawiony skrupułów bandyta.

 

Niestety u nas sądy nie biorą strony napadniętego.

Jeżeli napadnie na Ciebie bandzior z nożem a Ty go postrzelisz lub zastrzelisz to odpowiesz za przekroczenie granic obrony koniecznej. Wynika z tego, że wg sądu powinieneś bronić się co najwyżej nożem :)

Osoba, która nie ma żadnego doświadczenia w tych sprawach (nabytego na treningach lub w realu) jest na straconej pozycji.

 

Kiedyś czytałem artykuł odnoszący się do amerykańskiej publikacji dotyczącej zagrożenia jakie stwarza napastnik uzbrojony w nóż. Policyjny ekspert określił minimalną bezpieczną odległość dla uzbrojonej w broń palną broniącej się osoby na ponad 6 metrów (jeśli nie więcej)!

 

A skoro piszesz:

"Powinno być również to że moja własność moja twierdza i mam prawo się bronić przed napastnikiem na każdy możliwy sposób."

to dlaczego sam chcesz to prawo ograniczyć?

 

 

MCB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bladyy78 - bandyta dostęp do broni sobie załatwi, o to się nie martw. Dlatego uzyskanie pozwolenia na broń powinno być w Polsce łatwiejsze, aby te szanse choć trochę wyrównać. Po prostu politycy boją się, że naród z bronią jest bardziej niebezpieczny... dla nich samych. Iluż z nas chciało już pójść na Wiejską zrobić porządek? :) A tak można dalej swoje bzdury wymyślać i prywatę załatwiać.

Po drugie kolega wyżej ma też rację - bandytów na akcję idzie dwóch, trzech, czterech - rzadko ktoś idzie sam. Z taką przewagą nie muszą mieć broni palnej, abyś Ty znalazł się na straconej pozycji. Jednak gdybyś Ty miał wtedy broń palną, to sytuacja diametralnie się zmienia. Nasze państwo jednak lubi decydować za nas i to jest właśnie pozostałość po poprzednim ustroju (a w zasadzie to są konsekwencje obecnego ustroju, bo wbrew pozorom nadal mamy socjalizm - ale to temat na odrębny post :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja akurat uważam że nie powinno być powszechnego dostępu do broni palnej. Natomiast na mojej posesji powinienem móc unieszkodliwić intruza wszelkimi dostępnymi metodami. A jeżeli byłoby to w nocy to włącznie z "zabiciem na śmierć". Wtedy dopiero taki złodziej poczułby ryzyko wchodząc na cudzą posesję w niecnych zamiarach. Dlaczego prawo chroni takie szumowiny naprawdę nie jestem w stanie pojąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym chciałbyś zrealizować zamiar "zabicia na śmierć" nie mając dostępu do broni palnej?

 

A jak cię napadnie zbir 140kg ABS za dnia to co zrobisz? Będziesz bił lekko, żeby nie zabić? Kwiatkiem?

 

Jak ktoś ma nadal wątpliwości to niech uda się do najbliższego bokserskiego klubu sportowego i poprosi o króciutki sparring w ochraniaczach.

Szybko zostanie sprowadzony na ziemię. Dosłownie i w przenośni.

 

MCB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SS
nie zastanawiałem się dokładnie nad tym, bo daleki jestem od tego typu zachowań, ale tak na szybko przychodzi mi do głowy siekiera... :wink:

 

albo wałek

kobieta zbiegła na dół z wałkiem aby przepędzić intruzów

dostała postrzał w brzuch

uderzenie siekiera to około 130 J - ale przy dużym zamachu /nie w domu/ odrąbiesz ramie

pocisk 9 Para to 500J i ta energia nawet jeśli nie zabije przeciwnika wywoła szok taki jak trzy uderzenia siekierą

 

nie zbiegaj z siekierą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko zauważ, że siekierą zadasz ranę diametralnie większą, od dziurki po pocisku kal. 9mm (inna sprawa, że pociski powodują falę uderzeniową, która może zmasakrować tkanki wewnętrzne), oraz masz większą kontrolę nad tym, gdzie ta siekiera leci, w przeciwieństwie do pocisku, którego Pan Bóg niesie w płot :lol:

Nie zadrży Ci ręka, gdy będziesz mierzył do kogoś w ciemności? Nie zawahasz się pociągając za spust? Siekierą nie musisz "zabijać na śmierć" - możesz np. ogłuszyć ABS-a używając trzonka.

Druga sprawa, że dynamika zdarzenia może nie pozostawić czasu na myślenie i analizowanie skutków...

 

Ja jestem przeciwnikiem posiadania broni palnej przez każdego. Obecne zasady są w zupełności wystarczające. Natomiast bronić się w swoim domu powinienem mieć prawo dowolnymi środkami - choćby paralizatorem, kawałkiem gazrurki, nożem czy innym widelcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem przeciwnikiem posiadania broni palnej przez każdego. Obecne zasady są w zupełności wystarczające.

TOTALNA nieznajomość tematu, granicząca z ignoracją, ostatnio policja-milicja odmówiła pozwolenia na broń instruktorowi strzelectwa z długoletnim stażem,

dla zainteresowanych trochę lektury :

http://bron.iweb.pl/viewforum.php?f=75&sid=d942c5cbc69f777b19f98be65cced29e

Pozdrawiam i zachęcam bo niejednemu klapki z oczu mogą spaść :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOTALNA nieznajomość tematu, granicząca z ignoracją, ostatnio policja-milicja odmówiła pozwolenia na broń instruktorowi strzelectwa z długoletnim stażem,

dla zainteresowanych trochę lektury :

http://bron.iweb.pl/viewforum.php?f=75&sid=d942c5cbc69f777b19f98be65cced29e

Pozdrawiam i zachęcam bo niejednemu klapki z oczu mogą spaść :D

Ależ to Ty jesteś w błędzie posądzając m.in. mnie o ignorancję ;) Wystarczyło, że rzuciłem okiem na pierwsze dostępne na cytowanym forum orzeczenie sądu w sprawie uchylenia odmowy wydania pozwolenia człowiekowi czynnie uprawiającemu strzelectwo. Jest tam wyraźnie napisane, że polskie prawo zezwala (a nawet nakazuje organowi) na wydanie takiemu człowiekowi pozwolenia.

To, że policja go nie wydała, świadczy albo źle o policji (a konkretnie o człowieku wydającym odmowę), albo o innych przesłankach, których nie znamy, a które miały kluczowy wpływ na taką, a nie inną decyzję.

Więc to nie prawo jest ułomne, ale człowiek interpretujący to prawo (już to z tej, czy innej strony).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc to nie prawo jest ułomne, ale człowiek interpretujący to prawo (już to z tej, czy innej strony).

Czyli nie przeszkadza Ci dowolność interpretacji tegoż :-? ?

Prawo jest dobre wtedy, kiedy nie pozwala na dowolność w jego interpretowaniu, bo wtedy powstaje ogromne pole do nadużyć i korupcji.

Po za tym z Twoich słów wynika :) , że Tobie odpowiada taki stan rzeczy, gdy policja-milicja, reglamentuje i rozdziela prawo do posiadania, wedlug własnego uznania, doprowadzając do tego że jest to przywilej, ew. forma nagrody, a nie normalna praktyka nakazana przez ustawodawcę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem przeciwnikiem posiadania broni palnej przez każdego. Obecne zasady są w zupełności wystarczające. Natomiast bronić się w swoim domu powinienem mieć prawo dowolnymi środkami - choćby paralizatorem, kawałkiem gazrurki, nożem czy innym widelcem.

 

I tu się z Tobą zgodzę. W domu chcę się bronić wszystkim, również bronią palną jeśli będzie trzeba. Nie chcę tej broni wynosić poza dom. Może takie rozwiązanie byłoby do przyjęcia? Ale pewnie nie, bo skoro ktoś uzna, że jestem wrogiem Państwa Polskiego to przyjdą Ci panowie w czarnych płaszczach i lepiej, żebym wtedy nie miał broni. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo wskazuje jednoznacznie, IMO.

To nie wina prawa, że przy wydawaniu pozwoleń pracują niekompetentni ludzie. A może jednak kompetentni i wykryli w petencie coś, co wzbudziło ich czujność skutkującą wydaniem odmowy? Sąd to też tylko ludzie, którzy niekoniecznie muszą znać całość - opierają się na zeznaniach, a te są też sporządzane przez ludzi. Podsądny mógł coś zataić, zakamuflować, zmanipulować... Różne przypadki są ;)

Nie znasz całkowitej prawdy, to nie osądzaj, abyś i Ty nie był osądzony :roll:

 

Z resztą odbiegamy od tematu ;) Dywagacje prawne proponuję przenieść do innego wewontku, lub na cytowane powyżej forum ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martinezio napisał:

Ja jestem przeciwnikiem posiadania broni palnej przez każdego. Obecne zasady są w zupełności wystarczające. Natomiast bronić się w swoim domu powinienem mieć prawo dowolnymi środkami - choćby paralizatorem, kawałkiem gazrurki, nożem czy innym widelcem.

 

 

I tu się z Tobą zgodzę. W domu chcę się bronić wszystkim, również bronią palną jeśli będzie trzeba. Nie chcę tej broni wynosić poza dom. Może takie rozwiązanie byłoby do przyjęcia? Ale pewnie nie, bo skoro ktoś uzna, że jestem wrogiem Państwa Polskiego to przyjdą Ci panowie w czarnych płaszczach i lepiej, żebym wtedy nie miał broni.

Wg. policji nie jest do przyjęcia i nie będzie, w Polsce broń do obrony osobistej, dla każdego zwykłego Kowalskiego, który spełnia warunki do jej posiadania, określone w ustawie o broni i amunicji to fikcja.

Zresztą poszperajcie w necie i zapewne mocno się zdziwicie co do zależności

między posiadaniem broni a liczbą przestępstw popełnianych np. w USA.

Jak to ktoś kiedyś powiedział, z faktami się nie dyskutuje, a są jednoznaczne, dużo mniej włamań, gwałtów, rozboi itp.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...