Martinezio 26.08.2009 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2009 Co do tematu, to przede wszystkim zachować spokój Nie dać się sprowokować do paniki, oddać napastnikom to, czego żądają, poczęstować ciastkami i herbatką, albo kawą (koniecznie w szklance bez uchwytów - wcześniej kazać im umyć ręce do posiłku i spożywać bez rękawiczek i czapek, bo taka tradycja), uścisnąć rękę na pożegnanie... Po wyjściu napastników nie sprzątać od razu, ale zawezwać stosowne organy i przekazać im szklanki i talerze, z których spożywali napastnicy Oczywiście zakładam, że dom i majątek były ubezpieczone i należycie zabezpieczone przed włamaniem. Najważniejsze jest życie - reszta to rzecz nabyta, której nie ma co żałować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wingerman 26.08.2009 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2009 Przyznam ze nie czytalem calegio watku ale chcialem zabrac glos w sprawie "ukrytego" pomieszczenia. Chcialbym poddac pod rozwage pomieszczenie na strychu z wejsciem po opuszczanych z sufitu schodkach. Wiekszosc domow ma takie pomieszczenie zarowno parterowych jak pietrowych. Pomieszczenie to jest o tyle wygodne, ze poza zalazeniem solidnego wlazu zamykanego wylacznie od wewnatrz tegoz pomieszczenia nie trzeba martwic sie o konbinowanie z jego ukryciem bo ono poprostu jest i juz ale po zamknieciu od strony stryszku wejscie z czesci mieszkalnej jest praktycznie niemozliwe. Dodatkowym atutem jest to, ze z pietra nie trzeba gonic z rodzina na dol by sie schowac (jesli takowe pomieszczenie mialby ktos miec w dolnej czesci bo tylko tam mogl wygospodarowac troche miejsca). Oczywiscie wazna i pewnie rowniez sporna sprawa jest material z jakiego jest zrobiony strop wiadomo... w takich okolicznosciach dobrze jesli nie jest drewniany. Wlasciwie to tylko tyle chcialem PS. Jesli juz ktos to pisal w tym watku to przepraszam za zdublowana mysl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
labas1 26.08.2009 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2009 Ja tobym podczas napadu wypchnął przed siebie teściową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 26.08.2009 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2009 Ja tobym podczas napadu wypchnął przed siebie teściową Pewnie kulturystka, 1,9 m wzrostu, ostatnio wystraszyła niedźwiedzia, wiadomo Podhale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tobi_ 26.08.2009 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2009 Podsumowując - to nie ja mam się bać bandyty we własnym domu, lecz bandyta ma się bać wejść na moją posesję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 26.08.2009 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2009 Ja jestem przeciwnikiem posiadania broni palnej przez każdego. Obecne zasady są w zupełności wystarczające. Natomiast bronić się w swoim domu powinienem mieć prawo dowolnymi środkami - choćby paralizatorem, kawałkiem gazrurki, nożem czy innym widelcem. dokładnie - jestem tego samego zdania. Nie będę spał z siekierą pod poduszką tak samo jak nikt zdrowy na umyśle nie będzie spał z bronią palną pod poduszką. Chodzi o to że będąc napadniętym powinienem móc się bronić (zgodnie z prawem) tak jak mi się akurat uda. Jeżeli doprowadzi to do śmierci napastnika to jego pech. Zresztą i tak nie zastanawiałbym się nad tym czy zrobię mu krzywdę. I prawo powinno stać po mojej stronie bez żadnego ale. Oczywiście swoje szanse oceniam dość mizernie dlatego starałbym się użyć jak najmocniejszych środków w danej chwili w tym siekiery albo jakiegoś bejsbola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 27.08.2009 04:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 Wielu złodziejaszków to zwykłe menele którzy szukają kasy na picie wielu to też ludzie młodzi nastolatki lub troszkę starsi którzy do broni tak jak my teraz nie maja dostępu. Jestem ciekaw co by się działo jak by każdy z nich miał łatwy dostęp do broni. Teraz oni idą na włam z kamieniem czy jakaś breszą wybijają okna i wynoszą co trzeba i uciekają. Gwarantuje że jak by na włam szedł recydywista to nasze szanse są małe a na dodatek jak by taki recydywista wiedział ze może każdy ma broń w domu to by strzelał bez zastanowienia jak by zobaczył lokatora w domu. Mało oglądacie telewizji,i w stanach ciągle się słyszy ze jakiś świr urządził strzelaninę na szkole czy na ulicy. A u nas jak na razie jest spokój. Jak ktoś się obawia złodzieja niech sobie kupi coś takiego http://www.bron.pl/bron_pl/obrona/promocje/paralizator_taser_x26c. Nikogo nie zabije a są większe szanse że przeżyje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 27.08.2009 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 wtrącę swoje 3 grosze w tym wątku trochę brakuje najnowszej historii porwania K. Olewnika, sprawa bardzo szeroko opisana przez media, proponuje się trochę nad tym zastanowić: 1. napastników było czterech, żaden z nich nie był menelkiem, każdy z nich był wagi ciężkiej, a do tego byli na dopalaczach 2. nie mieli żadnych problemów żeby wejść do domu, mimo że Olewnik senior zeznał że własnoręcznie sprawdził wszystkie drzwi jak wychodził nie wiesz czy był włączony alarm i jednego z porywaczy nie znał i nie wpuścił młody 3. Olewnik się bronił, był młody wysportowany, w bardzo dobrej kondycji fizycznej a skąd to wiesz? 4. miał w domu broń ostrą, miał też gazową, umiał się nią posługiwać biegle, obie zniknęły prawdopodobnie zostały wykorzystane przez bandytów tzn mieć broń bez alarmu i umiejętności posługiwania to zbędny wydatek sądzę jednak, że bardziej prawdopodobne jest uśpienie czujności: - bo znał kogoś, - bo uśpili przed wejściem, - bo było to po zakrapianym spotkaniu /?/ 5. jego rodzina miała wszelkie znajomości i układy, warto przypomnieć że kilka chwil przed porwaniem skończyło się spotkanie towarzyskie w którym uczestniczyli wszyscy ważniejsi lokalni policjanci i to wyjątkowo obciąża policjantów, u was tez bywają co ważniejsi ? a finał to chyba każdy zna z prasy i na tej podstawie można się teraz zastanawiać czy dać wszystkim broń ostrą do ręki 1. Podajesz zupełnie nietypowy przykład, 2. Wszędzie tam gdzie broń jest powszechnie dostępna szanse na włamanie podczas obecności /snu/ mieszkańców sa bliskie zeru 3. ten przykład wskazuje niezbicie, że na policje nie ma co liczyć - obywatelu obroń się sam - twoje podatki są marnowane 4. tak , dać wszystkim normalnym, niekaranym broń wg ich uznania bo ani Policja ani Agencja Ochrony nie da ci takiego bezpieczeństwa jakie ty sam sobie możesz zapewnić - stąd pytanie "Jak przeżyc do czasu przyjazdu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MCB 27.08.2009 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 Wielu złodziejaszków to zwykłe menele którzy szukają kasy na picie wielu to też ludzie młodzi nastolatki lub troszkę starsi którzy do broni tak jak my teraz nie maja dostępu. Jestem ciekaw co by się działo jak by każdy z nich miał łatwy dostęp do broni. Teraz oni idą na włam z kamieniem czy jakaś breszą wybijają okna i wynoszą co trzeba i uciekają. Gwarantuje że jak by na włam szedł recydywista to nasze szanse są małe a na dodatek jak by taki recydywista wiedział ze może każdy ma broń w domu to by strzelał bez zastanowienia jak by zobaczył lokatora w domu. Mało oglądacie telewizji,i w stanach ciągle się słyszy ze jakiś świr urządził strzelaninę na szkole czy na ulicy. A u nas jak na razie jest spokój. Jak ktoś się obawia złodzieja niech sobie kupi coś takiego http://www.bron.pl/bron_pl/obrona/promocje/paralizator_taser_x26c. Nikogo nie zabije a są większe szanse że przeżyje. 1. Tylko wariat idzie "na akcję" z własną zarejestrowana bronią. 2. W starciu z recydywistą lub osobą zdesperowaną szanse są małe, i dlatego państwo nie może pozbawiać nas środków do obrony. 3. Menel, nastolatek, złodziejaszek czy złodziej idzie na włam a nie na mokrą robotę. Gdy uzna za prawdopodobne, że w domu jest broń to ten dom sobie odpuści. 4. Owszem w stanach i nie tylko takie zdarzenia mają miejsce i będą miały. Proszę zwrócić tylko uwagę, że te makabryczne historie miały miejsce przeważnie tam, gdzie ofiary nie miały bądź nie mogły mieć dostępu do broni. NP. w miasteczku akademickim był zakaz posiadania broni. Bandzior wszedł na luzie i strzelał jak do kaczek. Studenci i nauczyciele mogli co najwyżej barykadować się w salach. Inaczej przedstawiała by się sytuacja gdyby nauczyciele posiadali broń. Do zdarzenia by nie doszło lub też sprawca zostałby wcześniej powstrzymany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 27.08.2009 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 Wielu złodziejaszków to zwykłe menele którzy szukają kasy na picie wielu to też ludzie młodzi nastolatki lub troszkę starsi którzy do broni tak jak my teraz nie maja dostępu. Jestem ciekaw co by się działo jak by każdy z nich miał łatwy dostęp do broni. Teraz oni idą na włam z kamieniem czy jakaś breszą wybijają okna i wynoszą co trzeba i uciekają. Gwarantuje że jak by na włam szedł recydywista to nasze szanse są małe a na dodatek jak by taki recydywista wiedział ze może każdy ma broń w domu to by strzelał bez zastanowienia jak by zobaczył lokatora w domu. Mało oglądacie telewizji,i w stanach ciągle się słyszy ze jakiś świr urządził strzelaninę na szkole czy na ulicy. A u nas jak na razie jest spokój. Jak ktoś się obawia złodzieja niech sobie kupi coś takiego http://www.bron.pl/bron_pl/obrona/promocje/paralizator_taser_x26c. Nikogo nie zabije a są większe szanse że przeżyje. - w Polsce wg szacunków jest około 300 tys broni nielegalnej - w Niemczech około 20 mln nie niezarejestrowanej- więc ci z dołów społecznych przestępcy nie maja broni bo jak by mieli to by sprzedali, a nie dlatego, że jest trudny dostęp - mogę ci podac kilka przykładów zabicia domowników siekierą, łomem, nożem więc nie wiesz co piszesz - w USA jest 200 mln sztuk broni o której wiedzą władze więc sprawdź jaki to procent ci strzelający, przeciwnicy możliwości dostępu do broni w Polsce podają przykład, że 2 tys amerykanów ginie z samopostrzału - te 2 tys to jest 0,001 % ale jak się podaje tylko te 2 tys to robi wrażenia a jak by podać ile osób ginie w kapieli w wannie to już by nie było o czym mówic - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.08.2009 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 Czy zamontowanie systemy alarmowego wystarczy aby przeżyć wizytę intruzów? Temat na tyle obszerny, że nie da się go wyczerpać w krótkiej wypowiedzi. Tu zasygnalizowałem na czym polega problem http://www.pisa.org.pl/index.php?page=comment&nrstr=0&id=3 ale to wcale nie koniec unikalnych w porównaniu do innych krajów Unii problemów: - kogo ciągać po sądach w przypadku użycia broni dla samoobrony? przestępców czy tych co się bronili - - posiadanie broni - w Niemczech nie mniej niż 20 mln sztuk broni w rękach prywatnych o nas 0.3 mln, - jaki czas przyjazdu patrolu uznać za sensowny? Wydaje mi się ,że tak naprawdę nie ma sensownej odpowiedzi na postawione tutaj pytania.Każda próba wtargnięcia na posesję jest inaczej zainicjowana i różni się diametralnie.Tak naprawdę na patrol nie ma co liczyć w pierwszych chwilach napadu przez intruzów, którzy także różnią się od siebie.Postawiony tu przykład K.Olewnika temu właśnie dowodzi.Zorganizowani napastnicy wiedzą jak to ugryźć by nie dać się złapać.Przyjazd patrolu ochrony też ma wiele do życzenia zważywszy na fakt ,że nie wszyscy np. mieszkają w miastach a na wsi więc czas przyjazdu wydłuża się nieco.Patrole w tym czasie wezwane sa do interwencji i nie ma kto do nas przyjechać ...to przykłady z życia.Nie znam statystyki w łapaniu przestępców na gorącym uczynku ale ona trochę rozwiała by wszelki wątpliwości.Co do użycia broni to sami wiemy ile jest spornych przypadków kto zawinił i kto jest prowodyrem w jej użyciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maslak 27.08.2009 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 Też jestem za ułatwieniami w dostępie do broni przez zwykłych obywateli ale niech to jest powiązane z solidnym przygotowaniem strzeleckim i obowiązkowym strzelaniem na strzelnicy np. 2 x w roku. I nie jest potrzebna możliwość noszenia broni na ulicach ale jej użycia do obrony koniecznej na terenie własnej posesji - czyli mam broń, jestem przeszkolony w jej używaniu ale nie mogę sobie z nią bezkarnie chadzać po ulicy lecz jak ktoś próbuje mnie obrabować mogę jej użyć i przede wszystkim bedę wiedział jak jej użyć.A dostęp do broni dla pospolitych bandytów niestety ale jest prawie powszechny jesli tylko którys z nich jest tym trochę bardziej zainteresowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 27.08.2009 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 wtrącę swoje 3 grosze w tym wątku trochę brakuje najnowszej historii porwania K. Olewnika, sprawa bardzo szeroko opisana przez media, proponuje się trochę nad tym zastanowić: [ciach] IMO ten przykład akurat nie jest adekwatny do codzienności. W porwanie i śmierć imć Olewnika były zaangażowane osoby najprawdopodobniej związane ze służbami specjalnymi i zawodowo parające się tego typu akcjami - w takim przypadku nikt nie ma szans, choćby się zjechało 10 ekip ochroniarskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tobi_ 27.08.2009 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 To może zapytam inaczej. Czy pistoletem zabija się na jakąś inną śmierć niż nożem kuchennym? A słyszeliście, żeby noże kuchenne były tylko na pozwolenie? Więc argumenty, że jak będzie dostęp do broni, to na ulicach będą jatki są nonsensowne. Bronią może być cokolwiek - nóż, żyletka, deska nabijana gwoździami itd. I jakoś nie widzę, żeby po ulicach biegali ludzie z takim sprzętem. Ja wiem, że w socjalizmie nie ufa się obywatelowi i trzeba za niego myśleć, jednak każdy z nas jest świadom konsekwencji użycia broni (jakiejkolwiek), działa w oparciu o zasady prawne i moralne. I bandyta jak będzie chciał (lub musiał) zabić to to zrobi i tak, nieważne czym, broń dla obywatela ma służyć jego samoobronie. I żeby nie było, że chcę broń, żeby chodzić z nią po ulicy - wystarczy mi dubeltówka, nie będę jej chował w kieszeni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogus33 27.08.2009 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 witam! broń w domu jest potrzebna; przywołujecie przykład Olewników... większość z nas jak mniemam to statystyczny kowalski, do którego domu nie pójdzie jakaś super zorganizowana grupa tylko pospolite złodziejaszki, których na broń często nie stać. więc jak będą mieli świadomość że w takim normalnym domku na przedmieściu jest broń i gospodarz zdeterminowany do jej użycia i powszechna praktyka sądowa do kwalifikowania każdego oporu przeciwko przemocy obcego na własnej posesji jako obrony koniecznej to wybierze porę kiedy nikogo nie będzie w domu a wtedy jest pole do popisu dla polisy ubezpieczeniowej i agencji ochrony. niestety żyjemy w ustroju, gdzie system prawny i jego praktyka stosowania powoduje żebyśmy potrzebowali państwa; jak ci zwiną auto w którym na własnym podwórku jest DR i kluczyki to nie ma wypłaty z AC, a ja pytam dlaczego? przecież normą jest że własność jest święta więc nie muszę go zabezpieczać, ma on tam stać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 27.08.2009 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 . I bandyta jak będzie chciał (lub musiał) zabić to to zrobi i tak, nieważne czym, broń dla obywatela ma służyć jego samoobronie. I żeby nie było, że chcę broń, żeby chodzić z nią po ulicy - wystarczy mi dubeltówka, nie będę jej chował w kieszeni. wg dyrektywy unijnej powinno byc tak idziesz do sklepu z bronią kupujesz za okazaniem dowodu, paszportu, prawa jazdy strzelbę gładkolufową może to być bok, dubeltówka strzelba typu pompka, wracasz do domu w określonym czasie powinieneś zgłosić na policji że kupiłeś broń na własnej posesji masz ja prawo mieć, używać w razie obrony proste? nikt za ciebie nie decyduje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.08.2009 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 . kupujesz za okazaniem dowodu, paszportu, prawa jazdy strzelbę gładkolufową może to być bok, dubeltówka strzelba typu pompka, wracasz do domu w określonym czasie powinieneś zgłosić na policji że kupiłeś broń na własnej posesji masz ja prawo mieć, używać w razie obrony proste? nikt za ciebie nie decyduje A potem znajdzie się kilku Milczków,Rejentów i Cześników i zza płotu będą do siebie celować..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ravbc 27.08.2009 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 ...jednak każdy z nas jest świadom konsekwencji użycia broni (jakiejkolwiek), działa w oparciu o zasady prawne i moralne. Bardzo odważne założenie. Albo raczej krótkowzroczne, czy wręcz naiwne. BTW: przytaczano tu przykład Niemiec. Dowcip polega na tym, że po niedawnej strzelaninie w jakiejś szkole bodajże (kiedy to nastolatek z broni rodziców zabił kilka osób), zaczęto się tam zastanawiać czy powszechny dostęp do broni to na pewno dobry pomysł i podawano Polskę jako przykład kraju, gdzie takie rzeczy się nie zdarzają... Ja wolę by tak u nas zostało. I bandyta jak będzie chciał (lub musiał) zabić to to zrobi i tak, nieważne czym, broń dla obywatela ma służyć jego samoobronie. Jak bandyta będzie miał podstawy sądzić, że może mu się broń przydać, to ją ze sobą zabierze. Oczywiście prawo do posiadania broni odstraszy przed próbami włamań "drobnych złodziejaszków, czy pijaczków spod budki, którym na flaszkę zbrakło", ale dla prawdziwego złodzieja, to będzie tylko powód, żeby się lepiej przygotować do skoku. Jaką szansę w starciu z "profesjonalistą" ma zwykły człowiek? Kto jest na tyle odważny (głupi?), by strzelić w ciemnościach do podejrzanej osoby? Kto jest na tyle opanowany, by w tej sytuacji trafić? I na koniec najważniejsze: kto jest aż tak lekkomyślny, by trzymać naładawaną broń pod poduszką? Podsumowując: moim zdaniem powszechny dostęp do broni ograniczy drobne kradzierze (niegroźne) i znacznie zwiększy liczbę rabunków z użyciem poważnej siły ("prawdziwy" złodziej nie przestanie kraść tylko dlatego, że może trafić na gościa z bronią, tylko się lepiej do takiej sytuacji przygotuje). Żeby nie było, to też uważam, że "praktyka orzecznictwa sądowego" jest chora i we własnym domu powinienem móc się bronić jakkolwiek. Problemem pozostaje stwierdzenie, kiedy ja się bronię, a kiedy zwyczajnie kogoś atakuję na własnym terenie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fenix2 27.08.2009 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 ... 4. Owszem w stanach i nie tylko takie zdarzenia mają miejsce i będą miały. Proszę zwrócić tylko uwagę, że te makabryczne historie miały miejsce przeważnie tam, gdzie ofiary nie miały bądź nie mogły mieć dostępu do broni. NP. w miasteczku akademickim był zakaz posiadania broni. Bandzior wszedł na luzie i strzelał jak do kaczek. Studenci i nauczyciele mogli co najwyżej barykadować się w salach. Inaczej przedstawiała by się sytuacja gdyby nauczyciele posiadali broń. Do zdarzenia by nie doszło lub też sprawca zostałby wcześniej powstrzymany. Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Taki "świr" wpada do szkoły i zaczyna walić na oślep i teraz każdy wyciąga swoją broń i zaczyna się strzelanina. Po prostu rambo przy tym wymięka, Szklana pułapka czy co. No i chyba strzelnica 2 razy do roku by nie załatwiła sprawy. A co jeżeli taki nauczyciel strzelając do napastnika przypadkiem zabije niewinną osobę? Równie dobrze bron musiała by posiadać pani sklepowa bo jak by ją napadli, ksiądz w kościele też bo jakby szaleniec wpadł do kościoła i zaczął nawalać ? kierowca autobusu, taryfiarz. itd itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ravbc 27.08.2009 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 Równie dobrze bron musiała by posiadać pani sklepowa bo jak by ją napadli, ksiądz w kościele też bo jakby szaleniec wpadł do kościoła i zaczął nawalać ? kierowca autobusu, taryfiarz. itd itd. E tam, to można załatwić montując automatyczne wieżyczki strzelinicze na każdym rogu ulicy. Namierzą broń, to walą ile wlezie. Wtedy żadeń świr długo po ulicy by nie chodził PS: tak trochę w temacie, dla tych co lubią science-fiction polecam: Harry Harrison "Planeta Śmierci" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.