perm 02.09.2009 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Zwykły paralizator jest niewiele wart. Taser to już dobry wynalazek, chociaż zdecydowanie zbyt drogi. Ale ma pewną zaletę w stosunku do brani palnej - nie zabija - a to jest dosyć korzystne dla napadniętego, gdyż nie musi on podejmować trudnej decyzji. Po prostu można strzelać bez skrupułów moralnych. Ma jednak wady, jest duży, ma mniejszy zasięg, masz tylko jeden strzał (co gdy napastników jest dwóch lub nie trafisz za pierwszy razem?). Wychodzi na to, że spluwa i gumowe kule to też niezłe rozwiązanie. No to dwa tasery czy cokolwiek. Musi to być koniecznie coś co zabija? Ma unieszkodliwić napastnika i tyle. Nie dlatego że bandziora szkoda ale dlatego że użyte przez nieodpowiednie osoby czy przez przypadek nie spowoduje szkody nieodwracalnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ravbc 02.09.2009 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Im więcej czytam "pseudo-argumentacji" podawanych ostatnio przez SS, tym bardziej mam wrażenie, że według zwolenników powszechnego dostępu do broni, to jest metoda na poprawienie wadliwego prawa, tudzież zastąpienie niewydolnych organów ścigania. Wpisując się w tą retorykę można by zaproponować:- likwidację policji (zwłaszcza oddziałów zajmujących się bezpieczeństwem publicznym) - i tak tylko nas kosztuje, a mając broń spokojnie poradzimy sobie w życiu sami, zwłaszcza z uzbrojonytmi bandytami- likwidację ograniczeń prędkości i praw jazdy - każdy rozsądny człowiek jest w stanie sam ocenić jak można jeździć, by nie spowodować wypadku- no i na koniec najważniejsze: likwidację większości praw definiujących "czyny niedozwolone", bo fakt że każdy z nas ma "prawo moralne w sobie" oraz broń palną przy sobie, zapewni spokój i ład publiczny. A poważniej: żaden z przeciwników powszechnego dostępu do broni palnej nie neguje potrzeby zmiany istniejącego prawa, oraz faktu że są w nim błędy (co z resztą jedno z drugiego wynika). Zwolennicy zdają się twierdzić, że skoro nie ma być dostępu do broni, to nic innego zrobić się nie da i właściwie "czas gasić światło".Dlaczego w XXI wieku jedyną metodą skutecznej obrony ma być broń palna wymyślona i zbudowana w celu zabicia przeciwnika?Na koniec mała teoria spiskowa: jak wiadomo na handlu bronią zarabia się krocie. Najwięcej oczywiście, jeśli ta broń jest legalna (kwestia skali). Te krocie powodują, że można dość skutecznie wpływać na kształt regulacji prawnych, oraz pośrednio na ofertę rynkową w zakresie urządzeń do samoobrony. Ale oczywiście producenci broni na pewno do tego się nie posuwają, bo to by było "moralnie wątpliwe"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tobi_ 02.09.2009 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Podsumowując - prawo ma karać za nielegalne użycie broni, a nie za jej posiadanie. Nie wiem jakich argumentów jeszcze potrzeba. Jeśli ktoś ma na uwadze bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny, niech broń posiada i oby nigdy nie musiał jej używać. A jak się boi, że jej nie będzie umiał użyć, to niech nie posiada albo niech idzie na szkolenie. Na tym polega wolność - nie chcesz, nie masz, chcesz - kupujesz. Proste? Z pewnością nie jest w porządku, abym ja zakazywał Tobie dostępu do broni - nie moja sprawa. A jak ktoś jej źle użyje? Pisałem już - są topory, maczety i noże, każdy ma sporo śmiercionośnego sprzętu w domu i nic się nie dzieje, bo jesteśmy świadomi konsekwencji. Z pistoletu łatwiej jest zabić? Bzdura. Są znane przypadki żołnierzy na wojnie, którzy nie mogli wycelować i strzelić do drugiego człowieka, a tu nagle dostęp do broni ma zrobić z nas wszystkich bezwzględnych zabójców. Argumentacja śmiechu warta. Brak zaufania do jednostki jest typowy dla socjalizmu, w którym żyjemy, jednakże powinniśmy dążyć do tego, aby to zmienić, a nie popierać te polityczno-propagandowe hasła, którymi nas karmią od czasów wojny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 02.09.2009 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Podsumowując - prawo ma karać za nielegalne użycie broni, a nie za jej posiadanie. Nie wiem jakich argumentów jeszcze potrzeba. Jeśli ktoś ma na uwadze bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny, niech broń posiada i oby nigdy nie musiał jej używać.. Co stoi na przeszkodzie byś sobie taka broń sprawił? Nie pisz banialuków że cięzko że badania itp, bo wbrew pozorom nie jest to takie trudne. A jak się boi, że jej nie będzie umiał użyć, to niech nie posiada albo niech idzie na szkolenie. Na tym polega wolność - nie chcesz, nie masz, chcesz - kupujesz. Proste? Z pewnością nie jest w porządku, abym ja zakazywał Tobie dostępu do broni - nie moja sprawa. A jak ktoś jej źle użyje? Pisałem już - są topory, maczety i noże, każdy ma sporo śmiercionośnego sprzętu w domu i nic się nie dzieje, bo jesteśmy świadomi konsekwencji. Topory i maczety - śmiercionośna broń? W domu jest to co jest uzyteczne. Żaden z przedmiotów które wymieniłeś nie służy do obrony czy ataku. Może ale nie do tego jest przeznaczony. Z pistoletu łatwiej jest zabić? Bzdura. Są znane przypadki żołnierzy na wojnie, którzy nie mogli wycelować i strzelić do drugiego człowieka, a tu nagle dostęp do broni ma zrobić z nas wszystkich bezwzględnych zabójców. Argumentacja śmiechu warta. To dopiero jest bzdura! Jasne, pistolet to zabawka a pogłoski o jego zabójczych właściwościach są mocno przesadzone. Kto mówi o wszystkich? Zrobi zabójców z idiotów którzy nie są świadomi że to nie zabawka, lub pechowców. Brak zaufania do jednostki jest typowy dla socjalizmu, w którym żyjemy, jednakże powinniśmy dążyć do tego, aby to zmienić, a nie popierać te polityczno-propagandowe hasła, którymi nas karmią od czasów wojny. Takie masz zaufanie do jednostki? To po co Ci broń? W końcu trzeba sobie ufać, socjalizmu już nie ma. Zapraszam nocą do mojej dzielnicy, koniecznie weź ze sobą zaufanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tobi_ 02.09.2009 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Podsumowując - prawo ma karać za nielegalne użycie broni, a nie za jej posiadanie. Nie wiem jakich argumentów jeszcze potrzeba. Jeśli ktoś ma na uwadze bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny, niech broń posiada i oby nigdy nie musiał jej używać.. Co stoi na przeszkodzie byś sobie taka broń sprawił? Nie pisz banialuków że cięzko że badania itp, bo wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Widać, że nie masz zielonego pojęcia o tym ile w Polsce przyznanych zostaje zezwoleń na broń. Twoja sprawa, ale przynajmniej się nie wypowiadaj w temacie, o którym nic nie wiesz. A jak się boi, że jej nie będzie umiał użyć, to niech nie posiada albo niech idzie na szkolenie. Na tym polega wolność - nie chcesz, nie masz, chcesz - kupujesz. Proste? Z pewnością nie jest w porządku, abym ja zakazywał Tobie dostępu do broni - nie moja sprawa. A jak ktoś jej źle użyje? Pisałem już - są topory, maczety i noże, każdy ma sporo śmiercionośnego sprzętu w domu i nic się nie dzieje, bo jesteśmy świadomi konsekwencji. Topory i maczety - śmiercionośna broń? W domu jest to co jest uzyteczne. Żaden z przedmiotów które wymieniłeś nie służy do obrony czy ataku. Może ale nie do tego jest przeznaczony. A użyteczne są noże, nożyczki, sznury, druty, wkrętaki, pilniki, żyletki... Jeśli ktoś będzie chciał zabić, nie potrzebuje broni palnej. Z pistoletu łatwiej jest zabić? Bzdura. Są znane przypadki żołnierzy na wojnie, którzy nie mogli wycelować i strzelić do drugiego człowieka, a tu nagle dostęp do broni ma zrobić z nas wszystkich bezwzględnych zabójców. Argumentacja śmiechu warta. To dopiero jest bzdura! Jasne, pistolet to zabawka a pogłoski o jego zabójczych właściwościach są mocno przesadzone. Kto mówi o wszystkich? Zrobi zabójców z idiotów którzy nie są świadomi że to nie zabawka, lub pechowców. Idioci biegają z nożami (fakt z mojego osiedla) i z deskami nabijanymi gwoździami (fakt z sąsiedniej dzielnicy). Więc i tak mają śmiercionośną broń. I teraz - gdy taki ktoś Cię atakuje, możesz... no co możesz? G... możesz bo pewnie nie masz przy sobie noża ani deski nabijanej gwoździami. Ale gdybyś miał pistolet, to może mógłbyś obronić siebie albo bezbronną osobę. Brak zaufania do jednostki jest typowy dla socjalizmu, w którym żyjemy, jednakże powinniśmy dążyć do tego, aby to zmienić, a nie popierać te polityczno-propagandowe hasła, którymi nas karmią od czasów wojny. Takie masz zaufanie do jednostki? To po co Ci broń? W końcu trzeba sobie ufać, socjalizmu już nie ma. Zapraszam nocą do mojej dzielnicy, koniecznie weź ze sobą zaufanie. Mam zaufanie do jednostek psychicznie stabilnych, działających w oparciu o zasady moralne i prawo. Te jednostki niech sobie noszą broń. Sytuacja w Twojej dzielnicy jest taka jaka jest, bo to bandyta olewa prawo i nosi broń (obojętnie jaką). A ludzie chowają się po kątach. To jest Twoja normalność. A socjalizm jest, ale to kwestia na osobny wątek. W nie-socjaliźmie ja nie płacę na szkołę Twoich dzieci, a Ty na moją emeryturę i leczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 02.09.2009 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Proponuję założycielowi wątku lub moderatorowi zmianę tytułu wątku, na coś o dyskusji na temat prawa do posiadania broni, bo obecny jest trochę mylący... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 02.09.2009 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Chyba nikt rozsądny nie proponuje aby wprowadzić prawo umożliwiające tzw. powszechny dostęp do broni, chodzi jedynie o łatwiejszy dostęp do broni i do takiej, która ma służyć do ochrony domu, rodziny. To nie musi a nawet chyba nie może być pistolet, czy też broń automatyczna. Wystarczy broń długa głatkolufowa i odpowiednia wyrządzająca mniej szkod ale skuteczna amunicja. Osoba uzyskująca takie pozwolenie też powinna być sprawdzana, np. w zakresie niekaralności, czy też związkow ze światem przestępczym, co i teraz jest robione. Dyskutujmy zatem nie o prawie tzw. powszechnego dostępu do broni każdego typu ale o prawie dostępu określonego typu broni dla osób, które taką broń chcą posiadać i dają dużą gwarancję użycia jej tylko do własnej czy też rodziny ochrony. Obecnie uzyskanie pozwolenia na broń to nie tylko, przytaczane tu badania psychologiczne, ale konieczność udowodnienia konieczności jej posiadania i tu nie wystarcza zapewnienie że czujemy się zagrożeni. Trzeba to udowodnić faktami, np przeżyć ze dwa napady i mieć do udokumentowane. Prawdą jest, że za tzw. powszechnym dostępem do broni lobbują producenci ale to nie może być argumentem za ułatwieniem do niej dostęp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 02.09.2009 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Proponuję założycielowi wątku lub moderatorowi zmianę tytułu wątku, na coś o dyskusji na temat prawa do posiadania broni, bo obecny jest trochę mylący... Pierwszy post w tym temacie sygnalizował kilka problemów: ... "ale to wcale nie koniec unikalnych w porównaniu do innych krajów Unii problemów: - kogo ciągać po sądach w przypadku użycia broni dla samoobrony? przestępców czy tych co się bronili - - posiadanie broni - w Niemczech nie mniej niż 20 mln sztuk broni w rękach prywatnych o nas 0.3 mln, - jaki czas przyjazdu patrolu uznać za sensowny?" Jak widać - problem dostępu do broni takiego samego jak w sąsiednich krajach budzi największe emocje. Powiem tak z mojego doświadczenia - jeśli ktoś buduje dom w miejscu o zwiększonym zagrożeniu lub prowadzi działalności która niesie ze sobą ryzyko napadu czy włamania, jeśli go nie stać na utrzymywania całą dobę ochroniarzy na posesji bez broni jest bezbronny, pomimo alarmów, zabezpieczeń mechanicznych i monitoringu - po prostu od woli bandytów będzie zależało czy go zabiją czy tylko np odrąbią stopę Ci którzy proponują oddać wszystko, nie zadzierać, po trzeciej , czwartej wizycie tych co chodza po prośbie zmieniaja zdanie co do metod ochrony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 02.09.2009 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Nie chce mi się powtarzać ale na to odpowiem. Widać, że nie masz zielonego pojęcia o tym ile w Polsce przyznanych zostaje zezwoleń na broń. Twoja sprawa, ale przynajmniej się nie wypowiadaj w temacie, o którym nic nie wiesz. A ile jest składanych wniosków? Może Ty nie masz pojęcia o czym piszesz? Każdy uważa że bardzo ciężko o broń, wcale tak nie jest. Trochę formalności ale bez problemu do przeskoczenia dla kogoś kto bardzo jej potrzebuje do samoobrony. Może najpierw spróbuj a potem pisz? Barierą bardziej są finanse. Nie jest to tania zabawka A użyteczne są noże, nożyczki, sznury, druty, wkrętaki, pilniki, żyletki... Jeśli ktoś będzie chciał zabić, nie potrzebuje broni palnej. Porównujesz to do pistoletu? Idioci biegają z nożami (fakt z mojego osiedla) i z deskami nabijanymi gwoździami (fakt z sąsiedniej dzielnicy). Więc i tak mają śmiercionośną broń. I teraz - gdy taki ktoś Cię atakuje, możesz... no co możesz? G... możesz bo pewnie nie masz przy sobie noża ani deski nabijanej gwoździami. Ale gdybyś miał pistolet, to może mógłbyś obronić siebie albo bezbronną osobę. Zawsze jeszcze masz szansę uciec ale jak on będzie miał broń palną to już kaplica Mam zaufanie do jednostek psychicznie stabilnych, działających w oparciu o zasady moralne i prawo. Te jednostki niech sobie noszą broń. Sam sobie zaprzeczyłeś! Ty chcesz w końcu by KAŻDY mógł sobie coś strzelającego sprawić. Obecny system własnie umożliwia dostęp do broni TYLKO jednostkom psychicznie stabilnym i działającym w oparciu. Może się zdecyduj? Sytuacja w Twojej dzielnicy jest taka jaka jest, bo to bandyta olewa prawo i nosi broń (obojętnie jaką). A ludzie chowają się po kątach. To jest Twoja normalność. No więc nie noszą broni palnej dzięki czemu jeszcze nie było ofiar śmiertelnych. Po tym co postulujesz niewątpliwie będą. Mam nadzieję że ktoś kto uważa że broń jest każdemu niezbędna nie ja. A socjalizm jest, ale to kwestia na osobny wątek. W nie-socjaliźmie ja nie płacę na szkołę Twoich dzieci, a Ty na moją emeryturę i leczenie. Libertarianizm się kłania. Dla mnie kolejna bzdura ale chyba przekracza to już pewne granice więc może dajmy mu spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 02.09.2009 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 A ile jest składanych wniosków? Może Ty nie masz pojęcia o czym piszesz? Każdy uważa że bardzo ciężko o broń, wcale tak nie jest. Trochę formalności ale bez problemu do przeskoczenia dla kogoś kto bardzo jej potrzebuje do samoobrony. Jeżeli grubo ponad 90% odmów to jest dla Ciebie "trochę formalności" to nie mam więcej pytań. Do tego tryb odwoławczy skonstruowany jako niekończąca się pętla rozpatrywana wniosku przez tą samą KW (formalnie odwołanie do KG, która kieruje do ponownego rozpatrzenia spowrotem do KW). Widocznie faktycznie ta Polska jest dziwnym krajem, może te 90% to sami przestępcy i psychole. A te kilka procent porządnych obywateli jednak dostaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 02.09.2009 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 ... SS - tak z całym obiektywizmem, naprawdę uważasz ze w Polsce dostęp do broni rozwiąże problem napadów a nie spowoduje dużo większych problemów z ludźmi którzy się z nią nieodpowiedzialnie obchodzą? Przecież to by jakiś horror był. Problem nie z tymi normalnymi tylko z tymi nienormalnymi, frustratami, debilami, bezmyślnymi. Ochroniarze się z takimi stykają, lepiej by tamci mieli broń palną? Teraz wieczorem słucham wrzasków. Potem słuchałbym wystrzałów. Kuloodporne szyby mam sobie zamontować? Ludzie którzy mieszkają na odludziu dostaną pozwolenie na broń jeżeli o nią wystąpią. Do tego nie trzeba zmieniać prawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 02.09.2009 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Jeżeli grubo ponad 90% odmów to jest dla Ciebie "trochę formalności" to nie mam więcej pytań. Do tego tryb odwoławczy skonstruowany jako niekończąca się pętla rozpatrywana wniosku przez tą samą KW (formalnie odwołanie do KG, która kieruje do ponownego rozpatrzenia spowrotem do KW). Widocznie faktycznie ta Polska jest dziwnym krajem, może te 90% to sami przestępcy i psychole. A te kilka procent porządnych obywateli jednak dostaje. A wiesz kto te wnioski składa? Jakmś cudem mój znajomy takie pozwolenie dostał. Wracał codziennie z pieniędzmi do domu i to wystarczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.09.2009 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 A ile jest składanych wniosków? Może Ty nie masz pojęcia o czym piszesz? Każdy uważa że bardzo ciężko o broń, wcale tak nie jest. Trochę formalności ale bez problemu do przeskoczenia dla kogoś kto bardzo jej potrzebuje do samoobrony. Może najpierw spróbuj a potem pisz?. Policyjna praktyka dorzuca tu swoje gigantyczne utrudnienia. O pozwolenia mogą być spokojni tylko myśliwi. Zwykły obywatel czy nawet sportowcy (strzelcy) w większości przypadków mogą jedynie pomarzyć o legalnym posiadaniu broni. Policyjna łapa na broni Obecnie w Polsce funkcjonuje ustawa o broni i amunicji z 1999 roku. To niemal żywcem przepisana kopia z komunistycznej ustawy z 1961 roku. Jej podstawowy mankament to brak obiektywnych kryteriów do przyznawania pozwolenia na broń więc skutkiem niejasności legislacyjnej jest niemal wszechobecna uznawalność. W praktyce to policja decyduje komu może zezwolić na broń; kto jest wystarczająco odpowiedzialny; kto ma faktyczne powody, by czuć się zagrożony przez napad czy rozbój. A ty masz pojęcie ?Głupoty gadasz ,że jak się chce to można ją mieć....najpierw musisz udowodnić ,że na nią zasługujesz a to już inna sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 02.09.2009 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 A wiesz kto te wnioski składa? Jakmś cudem mój znajomy takie pozwolenie dostał. Wracał codziennie z pieniędzmi do domu i to wystarczyło. Był na pozycji uprzywilejowanej - czy tylko wracający z pieniędzmi (czyli prowadzący jakiś kantor, sklep, etc.) do domu mają prawo się bronić? Czy tylko kilka procent ludzi zasługuje na prawo do obrony? W liczbach - więcej napadów jest na zwykłych ludzi niż na wracających regularnie z pieniędzmi. Ale takie są właśnie kryteria. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.09.2009 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 A wiesz kto te wnioski składa? Jakmś cudem mój znajomy takie pozwolenie dostał. Wracał codziennie z pieniędzmi do domu i to wystarczyło. Był na pozycji uprzywilejowanej - czy tylko wracający z pieniędzmi (czyli prowadzący jakiś kantor, sklep, etc.) do domu mają prawo się bronić? Czy tylko kilka procent ludzi zasługuje na prawo do obrony? W liczbach - więcej napadów jest na zwykłych ludzi niż na wracających regularnie z pieniędzmi. Ale takie są właśnie kryteria. Jak przeżyć do czasu przyjazdu patrolu z agencji ochrony? To jest temat a jeżeli już ta broń to ma być kurna potrzebna w domu a nie w drodze do domu po to by odstraszyć intruza.Mamy się jakoś obronić w domciu zanim przyjadą ochraniacze bo o to chodziło autorowi topiku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 02.09.2009 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Nie chce mi się powtarzać ale na to odpowiem. Widać, że nie masz zielonego pojęcia o tym ile w Polsce przyznanych zostaje zezwoleń na broń. Twoja sprawa, ale przynajmniej się nie wypowiadaj w temacie, o którym nic nie wiesz. A ile jest składanych wniosków? Może Ty nie masz pojęcia o czym piszesz? Każdy uważa że bardzo ciężko o broń, wcale tak nie jest. Trochę formalności ale bez problemu do przeskoczenia dla kogoś kto bardzo jej potrzebuje do samoobrony. Może najpierw spróbuj a potem pisz? Barierą bardziej są finanse. Nie jest to tania zabawka A użyteczne są noże, nożyczki, sznury, druty, wkrętaki, pilniki, żyletki... Jeśli ktoś będzie chciał zabić, nie potrzebuje broni palnej. Porównujesz to do pistoletu? Idioci biegają z nożami (fakt z mojego osiedla) i z deskami nabijanymi gwoździami (fakt z sąsiedniej dzielnicy). Więc i tak mają śmiercionośną broń. I teraz - gdy taki ktoś Cię atakuje, możesz... no co możesz? G... możesz bo pewnie nie masz przy sobie noża ani deski nabijanej gwoździami. Ale gdybyś miał pistolet, to może mógłbyś obronić siebie albo bezbronną osobę. Zawsze jeszcze masz szansę uciec ale jak on będzie miał broń palną to już kaplica Mam zaufanie do jednostek psychicznie stabilnych, działających w oparciu o zasady moralne i prawo. Te jednostki niech sobie noszą broń. Sam sobie zaprzeczyłeś! Ty chcesz w końcu by KAŻDY mógł sobie coś strzelającego sprawić. Obecny system własnie umożliwia dostęp do broni TYLKO jednostkom psychicznie stabilnym i działającym w oparciu. Może się zdecyduj? Sytuacja w Twojej dzielnicy jest taka jaka jest, bo to bandyta olewa prawo i nosi broń (obojętnie jaką). A ludzie chowają się po kątach. To jest Twoja normalność. No więc nie noszą broni palnej dzięki czemu jeszcze nie było ofiar śmiertelnych. Po tym co postulujesz niewątpliwie będą. Mam nadzieję że ktoś kto uważa że broń jest każdemu niezbędna nie ja. A socjalizm jest, ale to kwestia na osobny wątek. W nie-socjaliźmie ja nie płacę na szkołę Twoich dzieci, a Ty na moją emeryturę i leczenie. Libertarianizm się kłania. Dla mnie kolejna bzdura ale chyba przekracza to już pewne granice więc może dajmy mu spokój. dotrze do ciebie statystyka? na wykładach dla policjantów mam zwyczaj pytac: gdzie łatwiejszy dostęp do broni - w Polsce czy w Niemczech? Bywa, że 100% słuchaczy odpowiada, że w Polsce To dlaczego tam mają wg najnowszych danych około 20 mln sztuk broni przy naszych 0.3 mln? ale nam na wykładach mówili, że u nas jest łatwiejszy dostęp !!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tobi_ 02.09.2009 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 A ile jest składanych wniosków? Bez komentarza, kolega już Ci odpisał o trybie przyznawania i odwoławczym. A użyteczne są noże, nożyczki, sznury, druty, wkrętaki, pilniki, żyletki... Jeśli ktoś będzie chciał zabić, nie potrzebuje broni palnej. Porównujesz to do pistoletu? Ależ skąd, śmierć od pistoletu jest szybsza i mniej bolesna. Zawsze jeszcze masz szansę uciec ale jak on będzie miał broń palną to już kaplica To uciekaj, najlepiej zostawiając na ulicy żonę i dziecko, swoje lub czyjeś. Tylko dobrze się schowaj. No więc nie noszą broni palnej dzięki czemu jeszcze nie było ofiar śmiertelnych. Po tym co postulujesz niewątpliwie będą. Mam nadzieję że ktoś kto uważa że broń jest każdemu niezbędna nie ja. A to jednak ta Twoja dzielnica jest bezpieczna, bo "moi" bandyci mają broń palną. Chodzi o to, żeby to nie zwykły człowiek był tym, który się boi. To bandyta ma się bać użyć broni, bo a nuż ktoś mu strzeli w plecy. Libertarianizm się kłania. Dla mnie kolejna bzdura ale chyba przekracza to już pewne granice więc może dajmy mu spokój. I dobrze. Głową muru nie przebijesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 02.09.2009 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 ... SS - tak z całym obiektywizmem, naprawdę uważasz ze w Polsce dostęp do broni rozwiąże problem napadów a nie spowoduje dużo większych problemów z ludźmi którzy się z nią nieodpowiedzialnie obchodzą? Ludzie którzy mieszkają na odludziu dostaną pozwolenie na broń jeżeli o nią wystąpią. Do tego nie trzeba zmieniać prawa. nie dostają doświadczenia innych krajów jednoznacznie wskazują - więcej broni - mniej napadów i włamań podczas obecności mieszkańców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 02.09.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 To nie mur tylko styropian Nie trzeba głowy sam się rozsypie. Faktycznie chyba za daleko zabrnęliśmy. Pozostanę przy swoim zdaniu że nie wszyscy powinnni mieć dostęp do broni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 02.09.2009 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 To nie mur tylko styropian Nie trzeba głowy sam się rozsypie. Faktycznie chyba za daleko zabrnęliśmy. Pozostanę przy swoim zdaniu że nie wszyscy powinnni mieć dostęp do broni. prasa celowo lub z głupoty wprowadza w bład powszechny dostęp do broni oznacza: - niekarany, - bez groźnych nałogów, - nie jest pacjentem szpitala psychiatrycznego - sąsiedzi nie musieli wzywac policji do awantur ma miec niczym nie ograniczone prawo do broni która nie jest zakazana jako rodzaj gdzie tu jest miejsce na broń dla przestępców, awanturników, alkoholików? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.