Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zjazd do domu od A do Z


mikolayi

Recommended Posts

Witam,

Mam działkę, do której nie mam na dzień dzisiejszy dojazdu. Docelowo chcę się na niej wybudować.

Sytuacja wygląda tak, że droga gminna kończy się na górskim potoku (droga jest prostopadła do potoku). Nie jest to rów melioracyjny, ale nie jest to także rzeka. Po prostu potok mający swoje źródełko kilka km dalej w górach. Aby wjechać na moją działkę będę musiał wybudować jakiś przepust, mostek czy coś w tym stylu.

Moje pytania:

1. Czy to o czym mowa w tym wątku ma zastosowanie także w mojej sytuacji?

2. Gdzieś usłyszałem, że mostek będzie musiał zaprojektować projektant, będę potrzebował jakieś operaty wodno-prawne i kupę innych papierów. Czy to prawda? Czy można to potraktować jako zjazd do domu, czy może jednak temat jest trudniejszy?

3. Powinienem to uzgodnić z gminą, Lasami Państwowymi (bo na skrawku ich terenu będzie musiał być mostek), czy może jeszcze z kimś innym? Słyszałem o RZGW (Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej) - oni są właścicielem tego cieku wodnego.

 

Pozdrawiam

vermess

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 228
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 1 month później...

Witam

Przejżałem kilka wątków na

forum i nie znalazłem odpowiedzi na problem z jakim właśnie się zetknąłem. Jestem właścicielem działki budowlanej, objętej planem miejscowym, z prawomocnym pozwoleniem na budowę i budową w fazie wykańczania. Droga prowadząca do działki podzielona jest w zdłuż na dwie działki. Właścicielami jednej części jesteśmy my czyli właściciele sześciu działek z których to ta część została wydzielona joko dojazdowa, druga część należy do osoby prywatnej. Problem w tym, że nastąpiła zmiana właściciela i nowy zagrodził swoją część drogi uznając ,że skoro po naszej stronie rozpoczęto budowy to jego droga uległa zniczczeniu(przynajmniej w części). Tragedii by nie było gdyby nie usytuowanie wjazdu na obie te działki stanowiące drogę. Jest on stosunkowo wąski i praktycznie w całości połżony na wysokości zagrodzonej działki.

Takie działanie całkowicie odcięło dojazd do naszych posesji. Rozmawiałem w Powiatowej Służbie Drogowej o możliwości poszeżenia wjazdu jednak otrzymałem odpowiedź, że takiej możliwości niem bo droga była w tym roku przebudowywana. Pani Dyrektor poinformowała mnie natomiast, że nowy właściciel działa nieprawnie bo swoim działaniem pozbawił drogę funkcji określonej planem miejscowym - 1D- droga dojazdowa. Zasugerowała podjęcie kroków prawnych. Zanim do tego przystąpię proszę o radę. Radca z którym rozmawiałem nie do końca zgadza się z opinią Pani Dyrektor - jednak nie jest specjalista w tej dziedzinie. Może ktoś z Forumowuczów przerabiał temat i podzieli się swoimi doświadczeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze i moja sprawa -

W lipcu 2009 roku kupiłam działkę budowlaną, powstałą w wyniku odrolnienia i podziału kilku hektarów łąk. Podział został wykonany pod koniec 2008 roku i wtedy do Urzędu powiatowego, wydział chyba budownictwa trafiła mapa z aktualnym podziałem terenu. W momencie kupna działki był "wykonany" zjazd na moją działkę i kolejne w miejscu gdzie na aktualnej mapie była naniesiona droga wewnętrzna będąca własnością wszystkich właścicieli działek leżących po obu stronach tej "papierowej drogi"(w zasadzie tamtędy czasami jakiś ciągnik na pole zjechał i w rzeczywistości tam żadnego zjazdu nie było, aczkolwiek samochodem spokojnie można było wjechać na łąkę). Na starej mapie, sprzed podziału drogi ani zjazdu tam nie ma, jest tylko podział na dwie sąsiednie łąki. We wrześniu 2009 roku został wykonany remont drogi powiatowej, wymiana nawierzchni i pogłębienie rowów odwodniajacych znajdujących się po obu stronach powiatówki. Jednocześnie wykonano zjazdy do posesji z rurami przez które mogła przepływać woda w miejscach gdzie wcześniej były piaskowe zjazdy (kto tam mieszka i dopilnował tego ten taki zjazd dostał - mój dom niestety stoi w polu i nikomu nie zależało aby tam był zjazd,a i ja zaczęłam budowę dopiero rok później). No i tu zaczyna się problem...podczas remontu zamiast zjazdu na drogę wenętrzną wykopano mi rów odwodniający, a zostawiono zjazd którego według aktualnych map nie ma!!!!!!! Budować mogłam bo sobie wjeżdzałam tym "nielegalnym zjazdem". Gdy zaczęłam w listopadzie 2009 interweniować w starostwie powołując się na zapis z prawa budowlanego:

"Wykonanie lub przebudowa zjazdu z drogi do pól uprawnych i zabudowań należy:

1. w wypadku budowy lub modernizacji drogi-do zarządu drogi"

otrzymałam informację telefoniczą że to nie była modernizacja ani budowa drogi tylko remont, a to nie wlicza się do tego zapisu. Dla mnie modernizacja i remont to to samo, ale jak widać dla urzędników to nie to samo. I najważniejsze-oni budowali według starych, nieaktualnych planów. Po prostu nikt z wydziału budownictwa nie przekazał wydziałowi dróg aktualnych map! Stwierdzili, że należy to do właścicieli działek. To prawda? Jakoś nie chce mi się wierzyć. Aha na moje pismo z 30.11.2009 (ksero mam z wpływówką) nie odpowiedzieli wcale. Ja też trochę zaniedbałam sprawę z braku czasu. I pytanie-czy jest szansa że dzięki odwołaniom powiat wybuduje mi ten zjazd, ewentualnie sfinansuje roboty, projekt itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek0071

 

rozpocząłbym od sprawdzenia zapisów w Ksiedze wieczystej dla tej nieruchomości. Ponadto pani dyrektor z zarządu dróg poszła na łatwiznę i powiedziała wygodną dla siebie bajkę. Jako właściciele drogi mozecie wystąpic z wnioskiem o wydanie warunków technicznych na poszerzenie zjazdu a odmowa ich wydania z powodu "dopiero co wyremontowania drogi" będzie łatwa do zaskarżenia. Ale jednak zacząłbym od działki sąsiada.

 

Andzia84

Zakres wykonywanych prac opisany przez Ciebie moze sugerować wykonanie przebudowy drogi a nie jej remontu. Takie prace budowlane wymagają zgłoszenia w starostwie. Proponuję sprawdzić w wydziale architektury na podstawie jakich dokumentów zostały wykonane prace. Czy było zgłoszenie i jaka dokumentacja została do tego zgłoszenia załączona.

Przebudowa(modernizacja) i remont to nie są tozsame pojecia w prawie budowlanym.

 

Kwestia następna to podkłądy geodezyjne do wykonania dokumentacji. Za mapy do projetu odpowiada albo zleceniodawca (zarzad dróg powiatowych) albo projektant. Próba wciśniecia Ci, że to Ty miałąś zadbać o dostarczenie map to bezczelność. Po podziale nieruchomości geodeta winien dostarczyć mapy do powiatowego osrodka geodezyjnego, zmiany powinny być naniesione na mapy w ośrodku. NIe wiem jaka do końca jest procedura (nie jestm geodetą) ale w mojej ocenie w tym wypadku nawalił ośrodek - nie naniesiono odpowiedno wcześnie zmian, albo wydano jakieś dziwne mapy. Trudno będzie znaleźć winnego. Możesz jednak wykazać się dociekliwością i ustalić jednostkę projektową, pogadać z projetantem itp. Mozesz też wyciagnać mapę zasadniczą z osrodka i zpoobaczyć co na niej jest na dzień dzisiejszy.

 

NIe wróżę jednak koncowego sukcesu. Dużo chodzenia i dopytywania. Jeśli nie będziesz jak wrzód na rzyci, to nie załatwisz nic.

mimo wszystko życzę powodzenia.

No i wszystko co ustalisz warto mieć na piśmie - ślij zapytania o daty itp. Ale nie spodziewaj się odpowiedzi zbyt szybko

 

pozdrawiam

Edytowane przez mikolayi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mikolayi bardzo Ci dziękuję. Czas tak bardzo mnie nie goni, bo póki co mogę na działkę wjeżdżać zjazdem tymczasowym. Więc może przez rok uda mi się coś załatwić. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję bo jako jedyny napisałeś że raczej nie, ale może coś uda mi się załatwić. Bo już nikt w to nie wierzył :) To lecę walczyć dalej ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki mikolay.

Co do księgi wieczystej nie ma w niej zapisów o służebności przejazdu dla naszej wspólnej drogi i nie było go dla działki, która uległa podziałowi na działki budowlane i drogę dojazdową. Była właścicielka nie pamięta by ta forma użytkowania wjazdu została kiedykolwiek spisana z poprzednim właścicielem. Chemy zadziałać dwutorowo. Wystąpić o rozbudowę wjazdu i sprawdzić prawnie ile prawdy było w słowach Pani Dyrektor. Z jednej strony jej argumentacja do mnie trafia bo w końcu plan miejscowy to prawo, którego należy przestrzegać i skoro określa obie działki jako drogę dojazdową to obie te funkcję powinny spełniać. Był przecież czas na zaskażanie planu ale i mojej decyzji o pozwoleniu na budow poprzedni właściciel tego nie zrobił.. Proceduta poszeżenia może potrwać zwłaszcza z takim nastawieniem urzędnika, który może piętrzyć trudności. Pisałem o problemie bo może ktoś podobną sytuację ma już za sobą i bogatszy o jego doświadczenia i wiedzę sprawniej przeprowadzę swoja sprawę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam

 

Mam kilka pytań:

1.Czy zjazd indywidualny musi by prowadzony prostopadle do drogi, do której następuje podłączenie?

2.Jak rozumieć zapis w warunkach technicznych, że zjazd powinien mieć skosy 1:1 ? Nie ma tu żadnych jednostek więc rozumiem, że może to być nawet 0,5m na 0,5m tak?

3.Kiedy stosować wyokrąglenia a kiedy skosy? W warunkach jest zapis: "przecięcie krawędzi nawierzchni zjazdu i drogi wyokrąglone łukiem kołowym o promieniu nie mniejszym niż 3 m, lub skosem 1:1, jeżeli jest to zjazd z ulicy". W jakim przypadku mamy drogę a w jakim ulicę?

 

Z góry dziękuję za odpowiedź.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez JimB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka pytań:

1.Czy zjazd indywidualny musi by prowadzony prostopadle do drogi, do której następuje podłączenie?

 

nie musi być. Ważne są jednak warunki widocznosci i zachownaiae technicznych możliwości wykonania łuków wyokrąglajacych lub skosów.

 

2.Jak rozumieć zapis w warunkach technicznych, że zjazd powinien mieć skosy 1:1 ? Nie ma tu żadnych jednostek więc rozumiem, że może to być nawet 0,5m na 0,5m tak?

 

Poprzez skosy rozumiemy wykonanie włączenia jako przekątnej kwadratu o boku 1m:1m. JEśli warunki terenowe to uniemożliwiają (np. wąski chodnik czy pas zieleni) skos moze być oczywiscie krótszy.

 

3.Kiedy stosować wyokrąglenia a kiedy skosy? W warunkach jest zapis: "przecięcie krawędzi nawierzchni zjazdu i drogi wyokrąglone łukiem kołowym o promieniu nie mniejszym niż 3 m, lub skosem 1:1, jeżeli jest to zjazd z ulicy". W jakim przypadku mamy drogę a w jakim ulicę?

 

Poprzez ulicę rozumiemy jezdnie ograniczoną krawężnikami.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

WItam wszystkich w Nowym Roku !

 

Ponieważ mamy juz Nowy Rok, a ja ciagle nie zalatwiłem sprawy z ubiegłego roku,

prosze Was o pomoc w nastepującej sprawie.

Mam działkę przyległą do drogi krajowej. Po długich bojach uzyskałem zgode z GDDKiA

na lokalizacje zjazdu, ale ze względu na planowaną modernizacje drogi

nie podjąłem żadnych działań. Zjazd do mojej działki został ujęty w projekcie

przebudowy drogi i właśnie (po dwóch latach ) został wykonany. Uff... nareszcie

Ale pojawił sie nastepny problem, mianowiecie chodzi o odpłatnosc za wykonany zjazd

Inwestor domaga sie ode mnie zaplaty i to niemałej kwoty. Mam mieszane uczucia, czy powinienem płacić

Jak mam rozumieć art 29 Ust o Drogach Publicznych , który mówi że podczas modernizacji lub przebudowy

drogi koszty budowy zjazdów ponosi zarządca drogi ?

 

 

Prosze o Wasze opinie na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczem jest rzeczywiście Art. 29. 2. "W przypadku budowy lub przebudowy drogi budowa lub przebudowa zjazdów dotychczas istniejących należy do zarządcy drogi." ale jednocześnie stwierdzenie zjazdów dotychczas istniejących. Swoją drogą w świetle zapisów Prawa budowlanego trudno mówić o budowie istniejącego zjadu. Ustawodawca raczej miał na myśli budowę zjazdu lub przebudowę istniejącego zjazdu.

Twój zjazd faktycznie nie istniał. Posiadasz jedynie zezwolenie na lokalizację. Jeśli jednak zjazd znalazł się w projekcie to projektant wycenił jego budowę a wykonawca wykonał go zgodnie z kosztorysem. Jeśli nie ma oficjalnego pisma Inwestora z podaniem podstawy żądania nie należy wykonywac żadnych ruchów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak podstawy prawnej. Jeśli numer konta i kosztorys dostałeś jakimś oficjalnym pismem to zwróć się o podstawę prawną. Jeśli nie, nie ruszaj sprawy. Warto sprawdzić jedną rzecz. Kiedy powstał projekt i skonfrontować datę powstania projektu z datą uzyskania przez Ciebie Decyzji lokaizacji zjazdu z GDDKiA. Ważna jest jescze jedna kwestia, czy posiadasz uzgodnieni lokalizacji zjazdu, czy DECYZJĘ administracyjną o lokalizacji zjazdu ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam decyzję wydana przez GDDKiA . Data jej otrzymania jest zbieżna

z pracami projektowymi, gdyż pamietam że projektant zastrzegł naniesienie

zjazdu do mojej działki od decyzji z GDDKiA. Natomiast przed rozpoczęciem

robót modernizacyjnych sprawdzałem na projekcie, czy zjazd jest naniesiony,

oczywiście był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój zjazd trudno zakwalifikować jako istniejący przed przystąpieniem do prac zwiazanych z przebudową drogi. Moim zdaniem w świetle art 29 pkt 2. zjazdu tego nie można zakwalifikować jako istniejacego w zwiazku z tym koszt jego budowy musisz ponieść Ty. Pozostaje kwestia otrzymania oficjalnego wezwania do zapłaty a nie tylko kosztorysu i numeru konta. Ponadto nie wiem czy konsultowano z Tobą na etapie projektowania koszt budowy zjazdu. Rozumiem, że dla obu stron było lepiej wykonać ten zjazd w trakcie prac zwiazanych z przebudową drogi pytanie tylko o wartość prac. Być może uda Ci się "utargować" jakąś część kwoty do zapłaty, ale moim zdaniem zaplacić za budowę zjazdu musisz Ty.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam serdecznie.

 

Moja działka (poki co kawał pola) mieści się przy drodze gminnej (gmina Poznań). Jest to droga asfaltowa, niestety wąska, pobocze to poprostu ziemia i poza tym brak jakichkolwiek chodników, krawężników, zieleni itp rzeczy. W celu uzyskania pozwolenia na budowę musiałem uzgodnić zjazd i wykonać projekt zjazdu. Projekt został wykonany (zapewne) zgodnie z ustawą itd przewiduje on opornik drogowy który będzie wystawał 12cm.

Moje pytanie brzmi, czy ten projekt aby na pewno był potrzebny w mojej sytuacji? Droga jest wąska (według mapy asfalt jest na szerokości około 3,75m), jeśli mijają się 2 auta to jedno się zatrzymuje i zjezdża na pobocze. Jaki sens w tym przypadku ma mój zjazd który według mnie będzie teraz tylko utrudniał przejazd poprzez ten opornik i to że będzie wyżej niż asfalt? A może projekt zjazdu został wykonany źle w stosunku do istniejącej sytuacji i zjazd powinien być na tym samym poziomie co asfalt?

Drugie pytanie, co w przypadku gdy nie zdążę wybudować zjazdu wciągu 3 lat? Budowa niestety będzie trwała dłużej niż było pierwotnie to przewidziane.

Dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powstały dwie działki w wyniku podziału jednej dużej działki - szeroki wjazd z drogi gminnej jest na granicy tych dwóch działek.

 

Zgodnie z zatwierdzonym projektem, wjazd na naszą działkę jest zaprojektowany osobno.

W tym roku chcemy zrobić ogrodzenie i tym samym nowy, samodzielny wjazd na działkę - zgodnie z powyższym planem.

 

I mam pytanie:

- wjazd przebiega przez rów należy do gminy - czy gmina powinna zapewnić kręg do tego rowu, aby był dostęp do naszej działki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

 

Moja działka (poki co kawał pola) mieści się przy drodze gminnej (gmina Poznań). Jest to droga asfaltowa, niestety wąska, pobocze to poprostu ziemia i poza tym brak jakichkolwiek chodników, krawężników, zieleni itp rzeczy. W celu uzyskania pozwolenia na budowę musiałem uzgodnić zjazd i wykonać projekt zjazdu. Projekt został wykonany (zapewne) zgodnie z ustawą itd przewiduje on opornik drogowy który będzie wystawał 12cm.

Moje pytanie brzmi, czy ten projekt aby na pewno był potrzebny w mojej sytuacji? Droga jest wąska (według mapy asfalt jest na szerokości około 3,75m), jeśli mijają się 2 auta to jedno się zatrzymuje i zjezdża na pobocze. Jaki sens w tym przypadku ma mój zjazd który według mnie będzie teraz tylko utrudniał przejazd poprzez ten opornik i to że będzie wyżej niż asfalt? A może projekt zjazdu został wykonany źle w stosunku do istniejącej sytuacji i zjazd powinien być na tym samym poziomie co asfalt?

Drugie pytanie, co w przypadku gdy nie zdążę wybudować zjazdu wciągu 3 lat? Budowa niestety będzie trwała dłużej niż było pierwotnie to przewidziane.

Dziękuje

 

nie za bardzo rozumiem gdzie ten krawężnik bedzie wystawał 12 cm .CZy wzdłuż krawędzi jezdni ? czy na wyłukowaniach zjazdu ? Wzdłuż krawędzi jezdni naq szerokosci zjazdu należałony zastosować krawężnik wtopiony lub obniżony tak, aby swobodnie mozna było zjechać z jezdni na teren posesji. Projekt i pozwolenie na budowę zjazdu były potrzebne. Reguluje to ustawa o drogach publicznych. Zarówno pozwolenie na budowę zjazdu jaki i decyzja administracyjna zezwalajaca na budowę zjazdu ważne są 3 lata. Pierwsza wygaśnie decyzja lokalizacyjna. Formalnie jeśli prace nie zostaną rozpoczęte należy wystąpic o nową decyzję o pozwoleniu na budowę. Ważnosć decyzji o lokalizacji zjazdu można spróbować przedłużyć występując z odpowiednim pismem do organu, który ją wydał, przed terminem jej wygaśnięcia

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...