Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zjazd do domu od A do Z


mikolayi

Recommended Posts

pjuniewi

Ustal na początek w gminie, czy droga gminna (wewnętrzna) ma status drogi publicznej czy nie. OD tego bedzie zależeć dalsza procedura

 

 

 

Kolego marcus: ten wątek nie służy do reklamowania własnych usług. Polecam poczytanie zasad obowiązujacych na forum

Edytowane przez mikolayi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 228
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

w zasadzie, skoro już masz uzgodnienie zjazdu, w którym wpisane juz jest, że jest to jednocześnie zgoda na dysponowanie nieruchomością na cele budowlane, to pozostanie Ci wykonać projekt, uzgodnić go w gminie i wystąpić o pozwolenie na budowę

 

Dziękuję za podpowiedzi.

 

Mam jeszcze pytania.

 

Rozumiem, że otrzymane uzgodnienie zjazdu jest równoznaczne z tym, że mój zjazd będzie widniał już na mapach w wydziale geodezji bez dodatkowych formalności ?

To prawda ?

 

Ta droga gminna jest to droga gruntowa nie utwardzona ( jednym słowem szeroka droga polna udeptana przez ciągniki i samochody z dziurami zasypanymi gruzem przez samych mieszkańców ).

 

Jaki w projekcie zrobić zjad, jak nie mam żadnych warunków, bo jezdni, rowów i chodników ( nawet utwardzenia) nie ma ? Wstawić kostkę, zasypać żwirem ???

 

Czy też lepiej poczekać do czasu, aż gmina za kilka lat będzie robiła tą drogę i wtedy sami zrobią zjazd ?

 

P.S. Nie zwracałem na to uwagi - ale muszę zobaczyć, co jest u kilku następnych sąsiadów między drogą a bramami wjazdowymi. Najbliższy sąsiad mieszka już 4 lata a przed płotem zdaje się, że ma tylko ubite klepisko i jakąś dziką trawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzgodnienie jest ważne dwa lata, ale o zaistnienie Twojej drogi dojazdowej wraz ze zjazdem zadbał już miejscowy plan.

Taki projekt zjazdu da się zrobić nawet na drogę gruntową, ale to niepotrzebny, moim zdaniem wydatek.

Lepiej poczekać jeśli droga ma status publicznej. Wtedy wykonanie zjazdów w trakcie jej budowy będzie po stronie gminy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzgodnienie jest ważne dwa lata, ale o zaistnienie Twojej drogi dojazdowej wraz ze zjazdem zadbał już miejscowy plan.

Taki projekt zjazdu da się zrobić nawet na drogę gruntową, ale to niepotrzebny, moim zdaniem wydatek.

Lepiej poczekać jeśli droga ma status publicznej. Wtedy wykonanie zjazdów w trakcie jej budowy będzie po stronie gminy

 

Dostałem potwierdzenie z gminy, że droga ma status publiczny. Jeszcze raz dziękuję za rady.

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Witam,

mam taką pilną sprawę.

Jestem w przededniu zakupu działki znajdującej się tuż przy drodze powiatowej, na terenie wsi.

Działka powstała w wyniku podzielenia większego areału, a do pozostałych (tylnych) działek została wyznaczona droga wewnętrzna.

Dodatkowo w warunkach sprzed jakiś 2 lat jest napisane, że droga ta jest przeznaczona tylko zapewnieniu dojazdu do działek nie mających dostępu do drogi publicznej.

 

Moje pytanie jest następujące:

Czy istnieje ryzyko, że nagle sobie wymyślą w urzędzie, żeby z działki mającej dostęp do drogi publicznej jednak będzie trzeba zrobić zjazd na drogę wewnętrzną?

 

Dodam, że stare budynki w sąsiedztwie mają normalnie zjazdy na drogę powiatową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trudno mi wyrokować za urbanistę. Zajrzałbym do miejscowego planu (jeśli jest) i spróbowałbym znaleźć jakiś zapis dotyczący skomunikowania działek z drogą publiczną. Jeśli plan jest, powinien to regulować. Jeśli planu nie ma to wszystko w rękach zarządcy drogi, a tutaj to może być już faktycznie loteria, choć katalog warunków pozwalających zarządcy drogi odmówić lokalizacji zjazdu jest dość wąski więc nie przesądzałbym sprawy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Kluczową sprawą jest to czy droga gminna jest drogą publiczną czy wewnętrzną. Wg tego co piszesz, jest to droga wewnętrzna. Przy drodze wewnętrznej sytuacja wygląda tak, że działania urzędów są różne w zależności od interpretacji przepisów. Moim zdaniem, nie ma tu zastosowania ustawa o drogach publicznych, bo to nie jest droga publiczna. Ważne jest to czy jakiś zapis na ten temat został już uwzględniony w wydanym oświadczeniu o dostępności komunikacyjnej. W przypadku połączenia posesji z drogą wewnętrzną - można mówić o ich połączeniu - włączeniu, nie o wjeździe. Istotne jest to na jaki zakres otrzymałeś decyzję pozwolenia na budowę - czy również na komunikację wewnętrzną na Twojej działce, czy pozwolenie obejmuje też połączenie dojazdu z działką gminną itd.

 

Powinieneś dowiedzieć się w Gminie jakie mają plany związane z tą drogą gminną wewnętrzną. Jeżeli chcą ją przebudować/rozbudować na drogę publiczną - będzie wymagana procedura uzyskania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, w której właściciele działek w obszarze oddziaływania inwestycji, powinni być uznani za strony postępowania, a tym samym powiadomieni o toczącym się postępowaniu. Wtedy można składać uwagi i zastrzeżenia, które urząd powinien (jeżeli są zasadne) uwzględnić. Jeżeli nie uwzględni, również musi to uzasadnić. Roboty związane z drogą gminną wewnętrzną nie mogą na pewno wpłynąć na użytkowanie (pogorszyć) działek sąsiednich. Ponadto teren należy doprowadzić do stanu pierwotnego, czyli w praktyce wygląda ta tak, że jakby okazało się, że coś zostało uszkodzone w trakcie budowy, np. ogrodzenie przy wjeździe, utwardzenie przy wjeździe - trzeba to doprowadzić do stanu pierwotnego (naprawić). W innym przypadku należy zglosić sprawę do nadzoru budowlanego.

 

Każdy odpowiada za swój teren.

 

Uzgodnienie zjazdu, to jest zupełnie co innego niż dostępność komunikacyjna (wynika z innych przepisów). Czasami zdarza się, że zarządca drogi wydaje zarówno oświadczenie o dostępności jak i uzgodnienie budowy zjazdu - w jednym piśmie bądź decyzji. Zwykle jednak oświadczenie o dostępności wydawane jest osobno, a uzgodnienie zjazdu osobno.

 

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam pytanie, bo wszystko zależy od sytuacji.

 

Podsumowując: w przypadku włączenia się z drogi wewnętrznej na drogę wewnętrzną bądź posesję - nie ma zastosowania ustawa o drogach publicznych (jak sama nazwa wskazuje - ustawa dotyczy dróg publicznych). Wjazd to miejsce połączenia drogi publicznej z działką. Wjazdem nie jest miejscem pomiędzy drogą wewnętrzną a posesją, to bardziej połączenie, dojazd itd. Często używa się takiego samego nazewnictwa, ale przepisy są inne. Interpretacje w urzędach też są różne.

 

W przypadku drogi publicznej - sprawa jest prosta. Za wjazd na posesję odpowiada (i powinien go wykonać) właściciel posesji. Taki zakres powinien być zatwierdzony bądź uwzględniony już w decyzji pozwolenia na budowę domu. Przy robotach związanych z drogą publiczną, zarządca powinien uwzględnić już istniejący wjazd (jeżeli taki jest). W innym przypadku - można składać uwagi itd.

Można tak pisać i pisać. Wszystko zależy od danej sytuacji. Podaję jedynie najważniejsze informacje, z tych które są podane w podanym przykładzie.

 

Nie wyobrażam sobie oczywiście sytuacji, że z powodu budowy związanej z drogą gminną, uniemożliwi się dojazd do drogi wewnętrznej. Nie musi to być zła wola zarządcy drogi gminnej, ale np. niedopatrzenie, wtedy właśnie trzeba składać zastrzeżenia.

 

Najgorszą opcją może być sytuacja, jeżeli zarządca drogi gminnej roboty budowlane zgłosi w trybie tzw. zgłoszenia. Wtedy nie ma postępowania, i nie ma stron postępowania, a tym samym nie da się składać uwag. W trybie zgłoszenia można zgłosić np. przebudowę drogi - definicja jest w Prawie budowlanym. Podaję jedynie przykład, że nie da się prosto odpowiedzieć na Twoje pytanie.

 

Mimo wszystko mam nadzieje, że chociaż troszkę pomogłam. Pozdrawiam.

Edytowane przez Jadzia_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam taką pilną sprawę.

Jestem w przededniu zakupu działki znajdującej się tuż przy drodze powiatowej, na terenie wsi.

Działka powstała w wyniku podzielenia większego areału, a do pozostałych (tylnych) działek została wyznaczona droga wewnętrzna.

Dodatkowo w warunkach sprzed jakiś 2 lat jest napisane, że droga ta jest przeznaczona tylko zapewnieniu dojazdu do działek nie mających dostępu do drogi publicznej.

 

Moje pytanie jest następujące:

Czy istnieje ryzyko, że nagle sobie wymyślą w urzędzie, żeby z działki mającej dostęp do drogi publicznej jednak będzie trzeba zrobić zjazd na drogę wewnętrzną?

 

Dodam, że stare budynki w sąsiedztwie mają normalnie zjazdy na drogę powiatową.

 

Moja wątpliwość dotyczy tego kto wydał oświadczenie o dostępności? Wg przepisów - oświadczenie o dostępności wydaje właściwy zarządca drogi. Właściwy tzn. zarządca najbliższej drogi publicznej - nie wewnętrznej. W przypadku jeżeli pomiędzy posesją, a drogą publiczną znajdują się drogi wewnętrzne (np. gminne, dojazdowe itd.) należy również uzyskać stosowny dokument świadczący o dostępności, bądź to w formie pokazania zapisu w akcie notarialnym o służebności, bądź w formie oświadczenia zarządcy drogi wewnętrznej. Ale moja wątpliwość jest taka - czy droga gminna jest wewnętrzna czy publiczna. Jeżeli wewnętrzna - to czy oświadczenie wydał zarządca drogi publicznej? Nie znam sprawy, ale nigdzie nie wyczytałam, że zostało wydane oświadczenie od zarządcy drogi publicznej. :/

 

Obowiązkiem zarządcy drogi (czy to publicznej czy wewnętrznej) jest zachowanie jej parametrów w zgodności z przepisami.

 

Co do zjazdu - jeżeli nie ma zapisu warunkowego w decyzji ani w oświadczeniu, to raczej nikogo nie można do niczego zmusić. Ale... dla mnie logicznym jest, że nie ma możliwości dojazdu do posesji bez wykonania wjazdu bądź w przypadku drogi wewnętrznej - prawidłowego połączenia.

Edytowane przez Jadzia_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goralto,

 

 

Przeczytałem jeszcze raz uważnie Twój post i wynika z niego, że w Twoim przypadku, skoro dostęp do drogi publicznej jest bezpośredni, będziesz mógł wystąpić spokojnie o zjazd z drogi publicznej (powiatowej).

Twoja procedura będzie prosta - jeśli oczywiście kupisz tę działkę.

Będziesz na początek potrzebować od zarządcy drogi oświadczenie o dostępie do drogi publicznej/zapewnienie o możliwości wykonania zjazdu/uzgodnienie lokalizacji zjazdu. Podałem trzy różne nazwy, ale generalnie, w dużym uproszczeniu, dokument ten dotyczy zgody zarządcy na lokalizację Twojego zjazdu.

Jeśli dla obszaru jest miejscowy plan, to będziesz mógł spokojnie przystąpić do sporządzenia projektu zjazdu przez uprawnionego projektanta. Projekt mozesz przygotować jako element projektu domu - wtedy uzyskasz jedno pozwolenie, lub jako osobną dokumentację - wtedy wystąpisz o pozwolenie na budowę zjazdu osobno.

Dalej już tylko dziennik budowy, uprawniony kierownik, odbiór i koniec tematu.

Jeśli miejscowego planu jednak nie ma, to koniecznym będzie uzyskanie od zarządcy drogi decyzji lokalizacji zjazdu. Tę decyzję trzeba będzie załączyć do projektu zjazdu. NIE MUSISZ uzyskiwać jeszcze dodatkowo warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla zjazdu w gminie. Dlaczego nie musisz ? Odpowiedź tu:

http://www.urbanistyka.info/content/budowa-zjazdu-z-drogi-publicznej-decyzja-o-warunkach-zabudowy

 

pytaj jeśli masz wątpliwosci

 

pozdrawiam

Edytowane przez mikolayi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Witam, przyznam, że zainteresował mnie temat dot. braku konieczności uzyskania decyzji wz w przypadku jeżeli jest uzgodnienie od zarządcy drogi na lokalizację zjazdu. Nie sądzę jednak, żeby w urzędzie to przeszło. Również z uwagi na to, że niedawno wszedł nowy wzór wniosku o pozwolenie na budowę, który ma wprost wpisane jakie dokładnie załączniki należy do wniosku o pozwolenie na budowę dołączyć. Jednym z załączników jest właśnie decyzja wzizt.

Poza tym wyrok jest z 2007, i dotyczy w zasadzie zmiany lokalizacji istniejącego już zjazdu. Jeżeli ktoś z forum w urzędzie nie musiał składać dec. wz ponieważ posiadał decyzję na lokalizację zjazdu wydaną przez zarządcę drogi - to dajcie znać. Sama ciekawa jestem czy urzędy przyjmują takie rozwiązania w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe uzgodnienie zarzadcy tylko decyzja administracyjna. Proszę nie mylić pojęć

 

Decyzja WZZiT jest załącznikiem fakultatywnym nie obligatoryjnym do wniosku o pozwolenie na budowę. Składający wniosek sam stwierdza fakt, czy jest ona wymagana czy nie

powolałem się na wyrok NSA z 2009 roku, proszę doczytać do końca podlinkowany materiał

zacytuję zatem "Podsumowanie

Skoro zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (Dz. U. z 2007 roku Nr 19, poz. 115 z późniejszymi zmianami) na budowę zjazdu z drogi publicznej konieczne jest uzyskanie decyzji zezwalającej na jego lokalizację, wydanej przez zarządcę drogi, to na samo zamierzenie inwestycyjne nie trzeba uzyskać decyzji o ustaleniu warunków zabudowy na podstawie ustawy z dnia 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późniejszymi zmianami)."

szczegóły tu: Wyrok NSA w Warszawie z dnia 6 stycznia 2009 roku, sygn. akt II OSK 1722/07

 

co do praktyki, również taką posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzgodnienie zarządcy może być np. w formie decyzji administracyjnej, i to miałam na myśli.

 

Co do wniosku o wydanie decyzji p.n.b. to moim zdaniem "fakultatywne" oznacza, że Inwestor w ww. wniosku wskazuje:

- czy decyzja wzizt jest wymagana

- czy decyzja wzizt nie jest wymagana.

Dec. wzizt nie jest wymagana w przypadku kiedy na danym terenie istnieje plan miejscowy. W pozostałych przypadkach decyzja ta jest wymagana.

 

Analogicznie, pozostałe dokumenty, które należy załączyć do wniosku są dokumentami fakultatywnymi. To nie Inwestor decyduje czy coś jest wymagane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku pozwolenia na budowe zjazdu uzgodnienie MUSI byc w formie decyzji administracyjnej. Faktycznie niescisle sie wyrazilem w kwestii wymagan wynikajacych z przepisow odrebnych. Co do wymagalnosci decyzji wzzit jeszcze raz polecam jeszcze raz lekture wyroku NSA. Ma on zastosowanie w praktyce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Rzeczywiście ustawa o drogach publicznych wskazuje, że w przypadku zjazdu z drogi publicznej (nie z wewnętrznej), uzgodnienie zjazdu wydawane jest w formie decyzji administracyjnej. W przypadku "zjazdu" z drogi wewnętrznej takiego wymogu nie ma, ponieważ nie ma zastosowania ww. ustawa.

 

W zakresie wymagalności decyzji wzizt, nie słyszałam, żeby takie rozwiazanie bylo stosowane w praktyce. Decyzja wzizt jest wymagana w przypadku braku planu miejscowego. Jeżeli znasz jakiś przykład w praktyce, to sama jestem ciekawa gdzie jest to praktykowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. :wiggle:

posiadam działke rolna przy drodze krajowej na której chce wybudować budynek gosodarczy z cześcia mieszkalna . na ta działke jest wjazd mostek który jest też wjazdem na działke sąsiada , moje pytanie jast takie czy moge poszerzyć i przebudować zjazd z drogi krajowej i jakie kroki prawne muszę podjąć ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. :wiggle:

posiadam działke rolna przy drodze krajowej na której chce wybudować budynek gosodarczy z cześcia mieszkalna . na ta działke jest wjazd mostek który jest też wjazdem na działke sąsiada , moje pytanie jast takie czy moge poszerzyć i przebudować zjazd z drogi krajowej i jakie kroki prawne muszę podjąć ??

Zjazd oczywiscie mozna przebudowac. W pierwszej kolejnosci nalezy wystapic z wnioskiem go GDDKiA o wydanie zgody na przebudowe zjazdu.

 

Jadziu to, ze o czym sie slyszalas nie oznacza, ze to nie istnieje.

Potwierdzic moze to na przyklad Starostwo Powiatowe w Poznaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Potrzebuje porady w temacie zjazdu z drogi powiatowej na działkę. Poniżej krótki opis sytuacyjny oraz problemu, z którym się spotkałem.

Działka budowlana przylega do drogi powiatowej. Działkę od drogi oddziela pas ok 1m - tzw. pobocza porośniętego chwastami. Granica tego pobocza wypada mniej więcej w środku rowu przydrożnego. Na mapce do celów projektowych umieszczone są markery wysokościowe zaczynając od strony działki w kierunku drogi:

- punkt A: 92,7 (jako skraj działki), 92,3 (środek rowu), 92,7 (pobocze pasa drogowego).

- punkt B: 92,6 (jako skraj działki), 92,4 (środek rowu), 92,7 (pobocze pasa drogowego).

Przyjmując punkt A jako początek działki a B koniec.

Dodatkowo z drugiej strony działki - znajduje się rów melioracyjny o głębokości ok 3m. W praktyce ten rów przydrożny miał mieć spadek w kierunku rowu melioracyjnego - wg. danych z map - trudno się go dopatrzyć.

Po uzyskaniu pozwolenia na budowę domu, nadszedł czas na procesowanie pozwolenia na zjazd.

Zgoda na lokalizację zjazdu otrzymana od PZD na poniżej przedstawionych warunkach:

- minimalna szerokość zjazdu 4,5m w tym jezdnię o szerokości nie mniejszej niż 3m, maksymalna szerokość 6m, w tym jezdnię o szerokości 5m.

- nawierzchnię twardą w granicach pasa drogowego

- przecięcie krawędzi nawierzchni zjazdu i drogi wyokrąglone łukiem kołowym o promieniu nie mniejszym niż 3m

- zjazd w granicach pasa drogowego usytuować prostopadle do osi drogi

Dodatkowe "ustawowe" warunki to:

- koszt budowy i przebudowy urządzeń oraz nawierzchni w pasie drogowym z realizacją zadania ponosi inwestor, na którym spoczywa obowiązek wykonania wszelkich prac

- w przypadku kolizji wjazdu z istniejącymi urządzeniami w pasie drogowym, inwestor na własny koszt dokona ich zabezpieczenia lub przełożenia.

Projekt zjazdu został wykonany uwzględniając warunki otrzymane z PZD. W trakcie jego realizacji projektant zadał mi pytanie dotyczące wykonania przepustu pod zjazdem. Ja zleciłem wykonanie projektu zgodnie z otrzymanymi warunkami, w których nie ma mowy o przepuście. Z jakiego materiału ma być wykonany, na jakiej głębokości itp.

Podczas uzgadniania projektu z PZD - inspektor który wydawał zezwolenie na lokalizację i tym samym przygotował warunki, stwierdził że w projekcie powinien być przepust. Ja się pytam jaki? Pan z PZD odpowiada:

- no jakaś rura na głębokości ok 1.5 o średnicy np. fi 50.

- ja na to odpowiadam, że dla mnie oznacza to zakopanie rury w ziemi.

- Pan z PZD uzupełnia swoją wypowiedź o to, żeby przepust się nie zniszczył to go w ziemi zaślepić z obu stron.

kończąc rozmowę odparłem, że ten przepust powinien być zawarty w warunkach, a jak go nie ma ujętego wnoszę o wydanie uzgodnienia.

I takie też otrzymałem - w formie pieczątki na mapie z lokalizacją zjazdu z wskazaniem braku uwag!

Ucieszony tym faktem udałem się do ZUD - tak bez zbędnych dyskusji, miła Pani załatwiła moją sprawę w tydzień. Po opłacie otrzymałem pismo że pozytywnie uzgadniają itd..

Uradowany czym prędzej udałem się do starostwa w celu złożenia wniosku o pozwolenie na budowę zjazdu.

minął miesiąc - dzwonię, pani z urzędu informuje mnie o jakiś drobnych sprawach do skorygowania na miejscu jednocześnie nadmieniając coś o przepuście. Odpowiedziała że decyzja już jest tylko czeka na podpis.

Podczas wizyty dostarczyłem brakujące mapki przy okazji uzupełniając jakieś dokumenty (nowy druk na pozwolenie). Po szybkiej akcji przyszedł czas na wyjaśnienie przepustu. Pani z urzędu wyjaśnia mi że w projekcie powinien znaleźć się przepust bo na mapce jest zaznaczony rów. Ja odpowiadam, że przepust który wymagają nie będzie funkcjonalny ponieważ będę musiał go zakopać w ziemi. Wyjaśniłem sprawę. Pani prowadząca moją sprawę udała się do swojej przełożonej o podpis bo uznała moje wyjaśnienie za wyczerpujące. Przychodzi z złą dla mnie wiadomością, że Pani inspektor nie podpisze tego bo w nadzorze będą się czepiać. Ja z kolei pytam się jak to będą się czepiać do przepustu którego warunków nie mam wskazanych. To w sytuacji w której zlecę projektantowi jego wykonanie nie mam żadnej gwarancji że nadzór nie doczepi się do przepustu z powodu braku wymaganych warunków min. wskazania głębokości, z jakich materiałów ma być wykonany itp. .

Zostałem odprawiony z starostwa bez żadnego pisma. Pani prowadząca poleciła mi abym udał się do geodety, aby ten zaktualizował mapę i wykreślił rów przydrożny z mapy - to zaś graniczy z niemożliwym i taką też otrzymałem odpowiedź od uprawnionego geodety.

Co w takiej sytuacji mogę zrobić? Kiedy nie mam nawet pisma ze Starostwa, w którym mam wskazane braki do uzupełnienia.

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...