Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOMINEK I BRUDNE śCIANY - POMóżCIE :-)


domi.nika

Recommended Posts

Witam,

 

Zwraca się do was z prośbą o pomoc w rozwiązaniu poniższego problemu. O co chodzi? Otóż:

Na działce mam zainstalowany kominek. Po 3 sezonach (a nie mieszkam tam na stałe), sufit i ściany są niemalże czarne... Brudne są także kratki zamontowane na okapie. Kominek zbudowany jest z płyty kartonowo - gipsowej, izolacja z prasowanej waty. Okap jest lekko pochylony, a na jego góre zamontowane są kratki.

Kominek jest narożny. Z boku znajduje się komin, dlatego rura odprowadzająca spaliny jest podłączona do komina pod kątem (łagodny kąt).

W kominie murowanym znajduje się przewód odprowadzający spaliny, ale także przewód wentylacyjny (kratka od jego wylotu znajduje się tuż obok kominka). Mysłałam, że w tym tkwi problem, ale podobno tak też się robi...

Nie ma żadnych problemów z paleniem, ciąg jest prawidłowy.

Jedyny problem to te czarne ściany... Nie jest to jakieś "zażółcenie", a po poprostu czarny brud.

Zamierzam zrobić mały remont, no ale chciałabym wyeliminować ten problem, żeby zaraz nie robić tego od nowa...

Jeszcze jeden szczegół. Miało kiedyś miejsce jeden incydent (nigdy wcześniej, ani nigdy później nic takiego nie miało miejsca). Podczas rozpalania w kominku były problemy, nie chciało się zapalić, wewnątrz kłębiło się mnóstwo białego dymu (no, to się jeszcze może zdarzyć, ale chodzi o to, co było później), tak, że trzeba było przymknąć drzwiczki. Wtedy, po pewnym czasie, dym całymi kłebami zaczął wydostawać się przez szczeliny pomiędzy wkładem kominkowym a obudową, na całej długości. Tak jakby pod wpływem wysokiego ciśnienia musiał znależć sobie jakieś ujście. Na codzień nigdy nie było sytuacji, że dym tamtędy się przedostawał, nie było widać, żeby gdziekolwiek się przedostawał.

Napisałam o tym, bo być może będzie to dla Was dodatkowa wskazówka do tego, bo pomóc mi znaleźć rozwiązanie tego problemu.

 

Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój przewód wentylacyjny może tłoczyć zimne powietrze do wnętrza domu a razem z nim trochę spalin (sadzy).Dopiero,gdy po 1-2 godzinie palenia nagrzany komin podgrzeje kanał wentylacyjny wtedy dopiero powietrze w nim zacznie unosić się do góry i będzie spełniać rolę wyciągu. Czy tak jest należy sprawdzić zapaloną świecą.

Na początku palenia,pomimo dobrego ciągu, jest słabej jakości powietrze,którym kominek"kręci" po mieszkaniu malując je na czarno.W takim wypadku kratkę należy przymykać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden szczegół. Miało kiedyś miejsce jeden incydent (nigdy wcześniej, ani nigdy później nic takiego nie miało miejsca). Podczas rozpalania w kominku były problemy, nie chciało się zapalić, wewnątrz kłębiło się mnóstwo białego dymu

 

Zwykle biały dym oznacza koniec konklawe. Zdarza się dość rzadko. Nie ma co się przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje ślicznie za wszystkie odpowiedzi :-)

Powiem tak, jeśli chodzi o kanał wentylacyjny, to nawet jak się w kominku nie pali, to ciąg jest. W celu sprawdzenia przeprowadziłam eksperyment :-) przystawiając zapaloną zaplniczkę przy kratce - płomień przechyla się w stronę kanału.

Jeśli chodzi o czas rozpalania, szczególnie jak w komnku była długa przerwa w paleniu, to przeważnie są mniejsze czy większe problemy z rozpaleniem (potem jest ok). Jednak jeśli w środku się kopci na biało, to to przecież nie otwieram drzwiczek na rozcież (jeśli widzę, że dym się wydostaje przez dzwiczki to je po prostu zamykam). Zawsze trochę dymu może się przez nie ulotnić, ale nie sądzę, że to "trochę" mogło spowodować taki brud...

Powiedzcie, jak to jest w ogóle możliwe, że dym (podczas tego "kiszenia" się, mógł się wydostawać pomiędzy obudową kominka a nim samym, w końcu wkład komnkowo powinien być szczelny? Czy to znaczy, że odpowiedziałam sobie na pytanie? Czy to znaczy, że wkład może być nieszczelny? Czy może nieszczelna rura odprowadzająca spaliny? Przypomnę, że normalnie to się nie dzieje, miało miejsce jeden raz, gdy w kominku było naprawdę mnóstwo białego dymu, a drzwiczki były zamknięte (by zapobiec wydostaniu się go do pomieszczenia). Jak można sprawdzić szczelność wkładu kominkowego, jak i łączenia go z rurą spalinową?

 

...jak zwykle z góry bardzo dziękuję :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test z płomieniem od zapalniczki należy przeprowadzić,gdy już będzie zimno

i komin ulegnie wychłodzeniu.

Można do kasety ,w kierunku kanału wprowadzić zapaloną żarówkę(bez klosza) i przez kratki podglądać czy nie widać promieni.Oczywiście w pomieszczeniu musi być ciemno,dobrze byłoby zasłonić i szybę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden sposób sprawdzający szczelność kasety i jej połączenia z kominem.W zimny dzień należy intensywnie palić przez 2-3 godziny, by dobrze podgrzać komin.Gdy wszystko się wypali,poczekać aż kaseta się trochę ostudzi i zamknąć dopływ powietrza do kasety.Następnie zamknąć szczelnie wszystkie wyloty powietrza ciepłego z obudowy i wszystkie wloty powietrza zimnego poza jednym, do którego trzeba zbliżyć płomień świecy(zapalniczki).Jeśli płomień wchodzi w kierunku obudowy,to jest nie szczelność.Szyber do komina powinien być otwarty.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie jest możliwe dokładne uszczelnienie takiej zwykłej obudowy konwekcyjnej (no...trzeba by się przy tym mocno napracować... :lol: ). Można pozatykać wloty i wyloty powietrza, ale zostają jeszcze dylatacje wokół wkładu i wszelkiej maści wloty powietrza w samej ramce wkładu - we wkładach "niskich lotów", tanich, marketowych).

Jeżeli jest to wkład niezbyt drogi, to również nie jest możliwe idealne uszczelnienie samego paleniska, tak, by nie pobierał powietrza. Wszelkiej maści wkłady żeliwne, których elementy są skręcane i dodatkowo uszczelniane "sztywnym silikonem" po pewnym czasie (może to być nawet pierwsze palenie) tracą swoją szczelność. Bo każdy element nagrzewając się zwiększa swoje wymiary i stygnąc wraca do nich z powrotem. Jeżeli między elementami wkładu nie ma uszczelek "miękkich" to zaczyna się powolna utrata szczelności, czego skutkiem jest zaciąganie "fałszywego powietrza" do spalania przez całe palenisko. No taka jest prawda o wkładach. Na naszym rynku są może 2-3 firmy, których wkłady żeliwne są skręcane na "miękkich" uszczelkach gwarantujących faktyczną szczelność paleniska nawet po długim okresie użytkowania.

Co się tyczy zjawiska jakie zaobserwowałaś - być może w kominie zrobił się korek zimnego powietrza, które było na tyle ciężkie, że musiało potrwać trochę czasu by wypchnęło go w górę powietrze nagrzane (spaliny). A być może w kominie znalazło się coś, co było przeszkodą dla dymu. U forumowej Zeljki przy robieniu kominka natknąłem się na...gniazdo ptaków założone w kominie dymowym. Była to plątanina gałązek, którą pozostawiły, gniazdo chyba było nie zamieszkałe - ptaki musiały zrezygnować z jego budowy, gałązki pospadały do wyczystki komina i nie było problemu. Sprawdź komin na wszelki wypadek.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe nieszczelności w kasecie nie mają znaczenia,a dobrym tego przykładem jest piec kuchenny.Można powiedzieć,że piec kuchenny jest kasetą a pomieszczenie obudową.Piece są wyłożone blatami bez żadnych uszczelek,okrągłe "fajerki" też są nie uszczelniane a w dodatku najmniejsze krążki mają celowo zrobione otwory

I nic się nie dzieje...od 300 lat...ale nie było wtedy marketów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tyle, że palenisko kuchenne jest 4-5 -cio krotnie mniejsze niż samo palenisko (wkład) we współczesnym kominku. I tyleż samo mniej opału do niego się mieści...Inny w nich jest sposób spalania, inne jego tempo oraz inne...kominy :-)

Tego typu analogie jak są mniej więcej takie jak samochodów współczesnych i tych sprzed stu lat...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominika - rozpalanie po dłuzszym okresie niepalenia zacznij od włożenia do kominka kilku zwiniętych w kulkę gazet (lekko zwiniętych) i podpal celem rozgrzania kanału kominowego.

Ten biały dym świadczy(o którym pisałaś) o braku lub zakłóceniu ciagu kominowego, ale też o wilgotnym, tlacym się opale i braku powietrza do spalania. I tu pytanie czy masz doprowadzone powietrze do kominka? Jeśli nie to może po prostu wciagać częściowo dym przez kanał wentylacyjny i czarne ściany masz murowane. Prędzej czy później.

PS - nie widziałem jeszcze , żeby ktos miał czyściciutkie ściany przy kominkach...

A test z zapałką może dziś zadziałać, a jutro nie - zależy od np warunków atmosferycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadza jest to nie spalony całkowicie gaz,który pochodzi z palącego się drewna.Odkłada się w kanałach,kominie i wylatuje ze spalinami kominem w górę,gdzie ochłodzona opada na dół.Przy zimnym kanale wywiewnym,który w tym momencie działa jako nawiewny, część tych sadzy wpada do pomieszczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...