Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

woda wycieka mi spod brodzika- pomocy!


bansz

Recommended Posts

Jak "bezradna" ! :o Więc daje instrukcję dla blondynki. :lol: :wink:

Trzeba po prostu - niestety - zdemontować kabinę, podnieść brodzik i zobaczyć co cieknie. To może być odpływ lub dopływ. Zatkany odpływ i cofa się woda, nieszczelny syfon, nieszczelny dopływ do baterii (może nawet cieknąć pod kaflami przy podłączeniu baterii, a wypływać dołem (czego Ci nie życzę, bo to kucie ściany). Naprawić, uszczelnić. Zamontować kabinę z powrotem (sprawdzając wcześniej czy nie cieknie).

Jak nie ma pewności czy w ogóle cieknie, to żeby nie demolować od razu najpierw odskubać silikon uszczelniający brodzik przy podłodze - jak zacznie wyciekać woda , to jw.: zdemontować ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

A co miał nie zapomnieć ! Ja mam w domu jakieś 1500 - 2000m kabli a ZAPOMNIAŁEM o kabelku 3x075 do podłączenia pieca z programatorem.

 

 

K W A !!!! teraz muszę ryć ściany !!!!!!

 

Ech, pogadałem sobie i mi lżej, każdy może o czymś zapomnieć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki!

 

tak na marginesie- jestem blondynką, co prawda farbowaną, ale w kwestiach awarii zawsze jestem typową blondynką z krwi i kości...

 

kochana ... ja cały żywot blondyna , a teraz od roku mam ciemne włoski ... no ale charakteru to niestety nie zmienia :oops: :lol:

choć ostatnio wykazałam się refleksem i krwią zimną niezmiernie .... a było to tak:

 

se kupiłam dwulitrowy płyn do płukania ... od zawsze trzymam go za pralką , więc i tym razem niewiele sie namyślając lece z tym płynem za pralkę .... i tak mi sie na wysokości góry pralki skubaniec wyślizgnął , że spadł na wąż od wody , wąż się złamał przy wejściu do pralki na plastikowej końcówce i norrrrmalnie z prędkościa wodospadu zaczęła woda mi zalewać łazienkę :o :-?

 

nie wiem jak to możliwe , ale w jednej sekundzie błysneło mi przed oczami kilka godzin spędzonych na pogaduchach z instalatorem Tadziem który łopatologicznie mi wyjaśniał pokój po pokoju co gdzie mam i do czego ....i zajarzyłam , ze tam przy wejściu za pralką mam taki piździk którym się zakręca wodę - i który notabene Tadzio kazał mi zawsze zamykać po zrobieniu prania , co jest fikcją fantastycznonaukową niemalże ponieważ nigdy tego nie robiłam przez zapomnienie :oops: ..... więc z siłą prawie jak HeeMan odsunęłam tą pralkę ... i ulga: JEST !!! :D

zakręciłam ... przy okazji brodząc w wodzie pomyślałam : nie ma tego złego, teraz sie okaże czy Kubus glazurnik dobrze położył folie w płynie pod kafelkami ... :lol:

 

tak, że kochana .... my kobiety musimy kształcić sie na bieżąco i zdobywać doświadczenie - właśnie po to , żeby poznać instrukcję obsługi domu na wypadek nagłej samotności i braku osobnika płci męskiej w pobliżu :D

na ten przykład zimą chopaki forumowe pomogli mi sie naumieć instrukcji CO ... czasem i do tak drastycznych rzeczy trza sie posunąć :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki!

 

tak na marginesie- jestem blondynką, co prawda farbowaną, ale w kwestiach awarii zawsze jestem typową blondynką z krwi i kości...

 

kochana ... ja cały żywot blondyna , a teraz od roku mam ciemne włoski ... no ale charakteru to niestety nie zmienia :oops: :lol:

choć ostatnio wykazałam się refleksem i krwią zimną niezmiernie .... a było to tak:

 

se kupiłam dwulitrowy płyn do płukania ... od zawsze trzymam go za pralką , więc i tym razem niewiele sie namyślając lece z tym płynem za pralkę .... i tak mi sie na wysokości góry pralki skubaniec wyślizgnął , że spadł na wąż od wody , wąż się złamał przy wejściu do pralki na plastikowej końcówce i norrrrmalnie z prędkościa wodospadu zaczęła woda mi zalewać łazienkę :o :-?

 

nie wiem jak to możliwe , ale w jednej sekundzie błysneło mi przed oczami kilka godzin spędzonych na pogaduchach z instalatorem Tadziem który łopatologicznie mi wyjaśniał pokój po pokoju co gdzie mam i do czego ....i zajarzyłam , ze tam przy wejściu za pralką mam taki piździk którym się zakręca wodę - i który notabene Tadzio kazał mi zawsze zamykać po zrobieniu prania , co jest fikcją fantastycznonaukową niemalże ponieważ nigdy tego nie robiłam przez zapomnienie :oops: ..... więc z siłą prawie jak HeeMan odsunęłam tą pralkę ... i ulga: JEST !!! :D

zakręciłam ... przy okazji brodząc w wodzie pomyślałam : nie ma tego złego, teraz sie okaże czy Kubus glazurnik dobrze położył folie w płynie pod kafelkami ... :lol:

 

tak, że kochana .... my kobiety musimy kształcić sie na bieżąco i zdobywać doświadczenie - właśnie po to , żeby poznać instrukcję obsługi domu na wypadek nagłej samotności i braku osobnika płci męskiej w pobliżu :D

na ten przykład zimą chopaki forumowe pomogli mi sie naumieć instrukcji CO ... czasem i do tak drastycznych rzeczy trza sie posunąć :wink: :D

 

No właśnie m.in. w tym celu planuję to:

http://forum.muratordom.pl/instrukcja-uzytkowania-domu,t167728.htm

ale mnie forowicze zrypali żem "człowiek pierdoła" :oops:

a gdyby taką Instrukcję czy może jej szablon-wszak większość instalacji jest powtarzalna-wspólnie stworzyć, to może niejednemu/niejednej by pomogła w trudnych chwilach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...