Gość M@riusz_Radom 28.08.2009 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Nawet w mordę nie dostaje się bez przyczyny Nieprawda... Ale zauważyłem ostatnio pewną poprawę obyczajów. Nawet dresiarze są teraz bardzo kulturalni i przejmują się losem innych - co koło nich idę to zawsze któryś grzecznie zapyta "czy mam jakiś problem" ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 28.08.2009 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Nieprawda... Ale zauważyłem ostatnio pewną poprawę obyczajów. Nawet dresiarze są teraz bardzo kulturalni i przejmują się losem innych - co koło nich idę to zawsze któryś grzecznie zapyta "czy mam jakiś problem" ... ja nie mam ściemniaczy ... mam za to górne światło jak trza coby jasność zapanowała i światło stojące tudziez wiszące na ścianie czyli lampy i kinkiety jak trza ciemniej choć kiedys w mieszkaniu miałam sciemniacz w salonie ...to była wygoda .... se poszłam do łózka i jednym pilotem i tv i swiatło gasiłam ... doopy nie trza było z wyrka podnosić ...kuźwa ... fajnie powspominać może se kiedy zamontuję? tak ...podjełam właśnie decyzję ...se zamontuję w salonie takie wątki są bardzo pomocne ... odświeżają umysł i ciało i pomagaja decyzje podejmować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 29.08.2009 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 jakiś głupot ktoś wam nagadał, w handlu będą dostępne żarówki z żarnikiem halogenowym, są identyczne jak te zwykłe ale są trochę bardziej wydajne, wybór nadal jest ogromny, trzeba tylko wyjść z domu i sprawdzić na pólkach w sklepie Po pierwsze skoro raz zrobili taki numer to dlaczego nie zrobić go ponownie w stosunku do tych halogenów? Partia wie lepiej czego Ci potrzeba - przypomina Ci to coś? Osobiście stosuje w 90% świetlówki, nie stosuje halogenów i nie będę stosował ponieważ ich światło jest dla mnie nieakceptowalne. Diody LED natomiast to jak na razie tylko oświetlenie dekoracyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 29.08.2009 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 nic nie stracimy, problemem jest tylko to co poruszyłaś w wcześniejszym poście, ludzie są bardzo konserwatywni, im się wydaje że postęp tak ale najlepiej nie u nich, 100 lat temu jak Edison wprowadzał swoje wynalazki była identyczna dyskusja, wtedy zastanawiano się jak szkodliwe jest oświetlenie elektryczne a jak przyjemne oświetlenie świecy czy lampy naftowej A czy te sto lat temu też był jakiś Łunijnyj Sajuz, który kwestie przejścia ze świec i lamp naftowych załatwił ukazem zabraniającym ich sprzedaży, a kwestię przekonania konsumenta do lepszego towaru prostym i jakże demokratycznym: "masz tu i żryj albo będziesz głodny chodził"? Nie? Dlaczego więc teraz jest to robione dokłądnie w taki sposób? od 2004 roku każda zakupiona świetlówka musi wrócić do sprzedawcy, wejć do sklepu elektrycznego i spytaj się czy można oddać zużytą świetlówkę, nawet protokół zdania dostaniesz jeśli poczekasz Musi powiadasz? A powiesz mi może, ile z nich faktycznie do tego sprzedawcy wraca? Choć z 1%? I teraz szybka zagadka: gdzie ląduje pozostałe 99%? I ile wspólnego ma to z ekologią? I na koniec wreszcie: załóżmy, że jesteśmy naród karny i faktycznie przestawiwszy się na nowe, będziemy grzecznie z uszkodzoną świetlówką maszerować do sklepu po nową, załóżmy, że przeciętny sprzedawca w sklepiku za rogiem na widok wręczanej mu zużytej świetlówki nie zrobi się czerwony na twarzy i w zależności od temperamentu oraz humoru nie wytłumaczy nam w ten czy inny sposób, gdzie możemy ją sobie zrecyclingować (a mam bardzo poważne podejrzenia, że nie będzie to raczej wskazanie palcem specjalnego pojemnika z napisem "tu wrzucać zużyte świetlówki", tylko mniej lub bardziej obrazowy opis innych czynności możliwych do wykonania z taką świetlówką), no załóżmy, że większość zużytych świetlówek w ramach recyclingu wraca do producenta. Co dalej z nimi się będzie działo? W jakiż to czysty dla środowiska i bezpieczny sposób one będą utylizowane? Po prostu: może i te świetlówki są bardziej energooszczędne, może i one są ekologiczne, ale oszczędności z nich wynikłe to w skali nawet nie globalnej, a pojedyńczego gospodarstwa to będą jakieś promile, a pierdzielenie o ekologiczności rozwiązania jest tak bzdurne, że nawet nie mam siły dalej komentować. Co więc zostaje? Gigantyczny interes, jaki na tej akcji zrobią producenci świetlówek.... J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tutli_putli 29.08.2009 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 apropo 100W ja kupuję osrama 21W za 14zł, daje strumień świetlny porównywalny z 125W zwykłą lub 18W za 12zł co jest porównywalne do 75W, albo można kupić zwykła standardową świetlówkę T8 za 6zł która z 36W daje strumień świetlny 3x100W A propos T8 No właśnie ja bez oświetlenia świetlówkami T8 już nie potrafię pracować wieczorem. W sumie to odkryliśmy je przez przypadek, odkąd centralną częścią,, dużego pokoju w obecnym mieszkaniu stało się orchidarium. Rośliny w nim rosnące są bardzo światłolubne i potrzebują w miarę naturalnego światła słonecznego. Musiałam im zapewnić namiastkę takiego światła jednocześnie przy niskiej nagrzewalności i w miarę niskim zużyciu prądu (światło świeci się średnio 14h) Orchidarium działa u nas jak lampa i oświetla cały duży pokój. W zasadzie żyrandol albo halogeny zapalamy jak zgaśnie światło w orchidarium czyli sporadycznie, 5cio żarówkowy żyrandol ( 5x25V, żarówki niczym nie są osłonięte) przy zapalonych T8kach daje wrażenie bardzo małej ilości światła, w żółtoburym odcieniu. Ciężko (po świetle z T8 ) się przy nim czyta czy pisze. Halogeny też lepiej świecą niż te żarówki z żyrandola. Zresztą w kuchni są tylko halogeny i dają bardzo dużo światła, do tego mogę zapalać w miejscowo tam gdzie akurat są tylko potrzebne. W przyszłej pracowni jak przeniosę rośliny do oranżerii chyba sobie też tylko świetlówki T8 zamontuje z widmem światła słonecznego. Natomiast w pozostałych pomieszczeniach gdzie, aż tak mocne oświetlenie nie jest wymagane żarówki z żarnikami T8 dadzą radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 29.08.2009 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 lub do 100 serii włączeń wyłączeń są jarzeniówki z miękkim startem, kosztują ok 50zł, można je włączać i wyłączać ile się razy chce, są też LED-y, do małego pomieszczenia jak WC można się pokusić właśnie o nie, dają mało światła więc do oświetlenia salonu się trochę nie nadają apropo 100W ja kupuję osrama 21W za 14zł, daje strumień świetlny porównywalny z 125W zwykłą lub 18W za 12zł co jest porównywalne do 75W, albo można kupić zwykła standardową świetlówkę T8 za 6zł która z 36W daje strumień świetlny 3x100W zajebiście, już zap... wyłożyć 5 dych, oczywiście zamiast zyla z ogonkiem (w dodatku małym) gratuluję idę kupić kilka, rozumiem, że sponsorujesz, mnie nie musisz, różnicę możesz wpłacić na biedne kotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 29.08.2009 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 handel i przemysł zwraca 100% albo płaci kary, gospodarstwa domowe zwracają mało mniej więcej 30%, PS w cenie każdej jarzeniówki jest zawarty koszt utylizacji A coś na poparcie tych danych? Bo znam osoby prowadzące DG, w tym wieloosobowe firmy i jakoś nie słyszałem od nich o żadnych tajemniczych kontrolach liczących żarówki po żyrandolach i każących sobie potem pokazać protokoły ich zwrotu do punktu skupu. Natomiast w te 30% gospodarstw domowych karnie odnoszacych żarówki gdzieśtam po prostu i najzwyczajniej nie wierzę. I nie, nie oceniam "po sobie". Po prostu i najzwyczajniej, jedyne miejsce, w którym do tej pory widziałem punkt zwrotu takich żarówek to JEDEN hipermarket w warszawie. Być może tych hipermarketów jest kilka, być może jeden czy drugi sklepik "mydło i powidło" tez taki kontenerek wystawił. Co z całą resztą? Gdzie ma oddać świetlówkę przeciętny mieszkaniec Pcimia Dolnego? A co do PS'a - o tak, nie wątpię, każda okazja do podniesienia ceny świetlówki jest dobra i warta uwagi. To, że za ich utylizację płacimy de facto my, konsumenci, jest dla mnie wiadome i oczywiste, pytam jednak jeszcze raz: co się z tymi świetlówkami dzieje? Nie "za ile", tylko "co"? oszczędność są wymierne i łatwo policzalne, w skali całej UE jest to zysk jednej dużej EW, a ponieważ EU nie siedzi na darmowych surowcach energetycznych i nie zwiększy sobie ot tak wydobycia może tylko oszczędzać Co to jest EW? Elektrownia Wodna? Elektrownia Wiatrowa? I ponownie: coś na poparcie tych danych? Ile by owo EW nie wynosiło, bardzo bym prosił o jakieś konkrety. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 29.08.2009 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Przypomina to wszystko sytuację z pompami ciepła i solarami. Są ekologiczne i dzięki nim mniej zużywamy energii tylko nikt nie policzył ile trzeba tej energii by je wyprodukować. Ci którzy je za tą kosmiczną cenę kupują myślą że dzięki temu oszczędzą pieniądze i naturę. Guzik prawda! Podobnie jest z żarówkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 29.08.2009 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Byłem dzisiaj w sklepie z materiałami budowlanymi w małej miejscowości na połedniu - celem nabycia kołka rozporowego do płyt K-G - sztuk 2 . Kołki nabywam i patrzę na półkę z żarówkami - są setki !!! - po złotypięćdziesiąt sztuka - bez zmrużenia oka nabyłem jedną - schowam w domu - dzieciak jak podrośnie pokażę mu jak to drzewiej bywało ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 29.08.2009 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 a ja widzę jeszcze jeden mankament - po wyłączeniu przy schodówce robi się dyskoteka - pulsujące światła przez kilka minut. Czy to wina konkretnych świetlówek, czy wszystkich? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 29.08.2009 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 a ja widzę jeszcze jeden mankament - po wyłączeniu przy schodówce robi się dyskoteka - pulsujące światła przez kilka minut. Czy to wina konkretnych świetlówek, czy wszystkich? Wyłączniki z podświetleniem zapewne tam masz, one ze świetlówkami takie numery robią. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.08.2009 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Byłem dzisiaj w sklepie z materiałami budowlanymi w małej miejscowości na połedniu - celem nabycia kołka rozporowego do płyt K-G - sztuk 2 . Kołki nabywam i patrzę na półkę z żarówkami - są setki !!! - po złotypięćdziesiąt sztuka - bez zmrużenia oka nabyłem jedną - schowam w domu - dzieciak jak podrośnie pokażę mu jak to drzewiej bywało ... no a ja kurrrrrde .... jeszcze nie nabyłam w poniedziałek jest ostatni sierpnia .... więc mam nadzieję zdążę jeszcze się zaopatrzyć .... z tm, że na wszelki wypadek nabędę z 20 .... jak się nie przydadzą to odsprzedam pokątnie z 500% marżą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lenart 30.08.2009 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Jarek.P napisał Wyłączniki z podświetleniem zapewne tam masz, one ze świetlówkami takie numery robią ja nie mam podświetlanych ani sciemniaczy ani innych takich rzeczy a też pulsują najczęściej przy włączaniu. Ciekawe ze jak zapalę wtedy zwykłą np w łazience to przestaje pulsować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zulus1 31.08.2009 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 W piatek bylem w jednej z hurtowni elektrycznych i tam na polce z zarowkami byly wystawione ze 2 rodzaje swietlowek energooszczednych przeznaczonych do wspolpracy ze zwyklymi sciemniaczami wiec i to juz nie problem. Jedyny problem to ich cena - okolo 50zl/szt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rusek007 31.08.2009 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Bo znam osoby prowadzące DG, w tym wieloosobowe firmy i jakoś nie słyszałem od nich o żadnych tajemniczych kontrolach liczących żarówki po żyrandolach nie żarówki tylko jarzeniówki, i nie są to kontrole co świeci tylko czy firma posiada papierek że oddała x jarzeniówek do utylizacji zamiast wywaliła na wysypisko śmieci, 100% bierze się stąd że papier przyjmie wszystko, jak ktoś musi pilnie taki papierek dostać to pójdzie sobie do sklepu, mrugnie, chrząknie znacząco, i wieczorem w ciemnym zaułku ktoś w ciemnych okularach zgubi przez roztargnienie kopertę z tym świstkiem Co to jest EW? komisja europejska spodziewa się że wycofanie a handlu standardowych żarówek da oszczędności równoważne jednej dużej elektrowni węglowej, a to bezpośrednio spowoduje że do środowiska dostanie się mniej zanieczyszczeń między innymi właśnie rtęci która też jest produktem spalania węgla, wycofując zwykłe żarówki ilość rtęci w środowisku się nie zwiększa, chyba że nagle zamkniemy wszystkie elektrownie węglowe a prąd będziemy eksportować z Chin Ktoś myli się i to bardzo, świetlówka zawiera gaz który jest oparami rtęci i argonu. Przy miliardowych ilościach, ile zostanie potłuczonych i do atmosfery przedostanie się rtęć? Są z bardzo delikatnego szkła. A czy oszołomy z UE mają pojęcie ile potrzeba więcej energii do wyprodukowania i utylizacji świetlówki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiaterwiater 31.08.2009 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Idzie nowe, ale wraca stare. Już niedługo, wchodząc do sklepu z antykami będziemy mogli powiedzieć. Jedną żarówkę poproszę, 20-watową, 5w1. I oko do sprzedawcy. A wszystko przez ten 20-ty stopień zasilania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 31.08.2009 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 ludzie są bardzo konserwatywni, im się wydaje że postęp tak ale najlepiej nie u nich, A jaki to postęp, skoro oba rozwiązania mają dokładnie tyle samo lat – wszak obie żarówki opatentowano w tym samym roku. handel i przemysł zwraca 100% albo płaci kary, gospodarstwa domowe zwracają mało mniej więcej 30%, PS w cenie każdej jarzeniówki jest zawarty koszt utylizacji Gdzie tak jest – bo nie u nas. Koszt utylizacji obciąża tego, kto ją zleca. Otwórz sobie firmę, to będziesz wiedział jakie to są koszty, i kogo obciążają. Państwo czerpie z tego korzyści, bo to producent płaci za wprowadzenie do obiegu. Hurtownik jak i sprzedawca muszą dodatkowo zapłacić za koszty utylizacji – dlatego niechętnie przyjmują „zużyte”. Inaczej by było, gdyby sprzedaż była na wymianę – tak jak w przypadku akumulatorów, do ceny akumulatora dolicza się koszt utylizacji (realny), jeśli nie zda się starego. Wprowadzenie świetlówek, zwiększa i to w sposób istotny potencjalną ilość rtęci w środowisku. A jak to się ma do akcji likwidacji termometrów lekarskich, - rtęciowych? I ostatnia sprawa. Nikt nie mówi co się dzieje z tymi oddanymi świetlówkami. Utylizacja w zasadzie polega na składowaniu na specjalnym wysypisku – i to, nie zawsze. Moim zdaniem, gdyby wprowadzono obowiązek wymiany obu źródeł światła na LED – to miałoby to sens, zarówno w dziedzinie energooszczędności, jak i ekologii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
P__S 31.08.2009 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Tak, tak. Huxley z Orwellem ciesza sie jak dzieci widzac jak Bruksela dzien po dniu przybliza Europe do swiata ich wizji.BTW, nikt z szanownych Forumowiczow nie zwrocil uwagi na to, ze poczciwe zarowki z wloknem wolframowym pozostaja wlaczone najdluzej w dlugie jesienne i zimowe wieczory, dostarczajac nie tylko milego swiatla, ale i ciepla. Ja ogrzewam dom pradem i choc nie ma to w tym wypadku szczegolnego znaczenia, ulatwia obserwacje, o ktorej napisze: W kazdym pokoju mam na scianie termostat z LEDem sygnalizujacym stan ON konwektora ogrzewajacego dany pokoj. Owa obserwacja dotyczy pokoju do pracy, tzw. gabinetu, w ktorym pod sufitm mam zyrandol 5x75W. W jesienne (zimowe) wieczory, gdy siweca wszystkie zarowki, a drzwi do pokoju pozostaja zamkniete, LED na termostacie wogole sie nie zaswieca – ergo, zarowki nie tylko oswietlaja ale i ogrzewaja pokoj. Gdybym zastapil je swietlowkami kompaktowymi, zuzywalbym podobna ilosc energii elektrycznej, tyle ze potrzebne do ogrzania domu cieplo pochodziloby z pracujacego konwektora. Ci ktorzy ogrzewaja domy weglem/gazem/olejem spala odpowiednio wiecej wegla/gazu/oleju. W okresie 4 najcieplejszych miesiecy w roku, kiedy w Polsce zwykle nie ogrzewa sie domow, dni sa dlugie i zuzycie pradu dla celow oswietlaniowych jest z reguly nieduze. Wiec gdzie tu oszczednosc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 31.08.2009 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 oj durak na reklamie przeca kto tu mówił, że to Ty masz konsumować te oszczędności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 31.08.2009 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 jassssna cholera ... przez koty zapomniałam kupić żarówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.