bod_man 28.08.2009 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Witam Sprawa jest dosyć skomplikowana,ale od początku...W tym roku zostałem obdarowany przez rodziców domem. Ojciec posiadał pozwolenie na budowę, wydane w 1993 roku, przekazał mi wszystkie dokumenty dotyczące tego domu tj .projekt budowy, dziennik budowy oraz oczywiście pozwolenie.I tu zaczynają się problemy... W dzienniku budowy ostatni wpis który zanotował nieżyjący już kierownik budowy ma miejsce w roku 1998 i głosi "zakończenie budowy zgodnie z planem budowy". Tyle tylko że budowa nigdy nie była zgłoszona w nadzorze do użytkowania ani przez kierownika ani inwestora. Drugim problemem jest to że na planach budynku nie ma podpiwniczenie a rzeczywistości jest ono wybudowane. Najciekawsze jest również to że kierownik w dzienniku notował "rozpoczęto budowę ścian piwnic", "rozpoczęto szalunkowanie pod strop nad piwnicami , skrojenie płyty żelbetonowej" . Tak więc cała ta sytuacja nie wygląda przyjemnie.Teraz moje pytanie jak można by to było odkręcić? czy jedynym rozwiązaniem jest legalizacja samowoli i automatyczne pomniejszenie mojegoportfela o 50 tys? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nuela 28.08.2009 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Wydaje mi się, że powinieneś zgłosić projekt zamienny, w którym będzie uwzględniona piwnica. Znajdź dobrego kierownika, który wyprowadzi Ci dokumentację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 28.08.2009 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 W 1998 r nie było Powiatowych Inspektoratów Nadzoru Budowlanego. Trzeba sprawdzić na stronach sejmowych obowiązujące wtedy prawo.Sprawdz też czy masz w pozwoleniu na budowę zapis o konieczności uzyskania pozwolenia na budowę z tego co wiem art 55 pierwotnej ustawy z 1994 r. mówi że uzyskanie pozwolenia na użytkowanie obiektiu budowlanego jest wymagane jeśli własciwy organ nałożył taki obowiązek w pozwoleniu na budowę. Wydrukowałabym sobie wszystkie ustawy od 94 do 98 roku zapoznała się z nimi i poszła do Inspektora Nadzoru Budowlanego z prośbą o radę ( zapewniam cię oni nie gryzą). Piwnicą bym sie raczej nie chwaliła na początek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 28.08.2009 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Jeśli formalne zakończenie budowy następuje z dniem złożenia zawiadomienia o zakończeniu budowy, to w tym przypadku, może okazać się, że we wpisach w dzienniku budowy, jest przerwa dłuższa niż 2 lata.Jeśli iść tym tropem, to może bardziej rozsądne, jest wykonanie projektu zamiennego i uzyskanie nowego pozwolenia na budowę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 28.08.2009 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 W 1998 r nie było Inspektoratów Nadzoru Budowlanego. Trzeba sprawdzić na stronach sejmowych obowiązujące wtedy prawo. Nie było podziału na "administrację architektoniczno-budowlaną" i "nadzór budowlany". Oba zadania wykonywał kierownik urzędu rejonowego, który często powierzał wykonywanie zadań z obu zakresów wójtom gmin. Ale z tego dla pytającego niewiele wynika. Dokumentacja prowadzonych ówcześnie spraw z zakresu nadzoru budowlanego gminy przekazały PINB po ich powstaniu pod koniec lat 90-tych, a ta z zakresu administracji była przekazywana później - w zależności o podejmowanych przez starostów decyzji o prowadzeniu tych zadań przez własne komórki. Trudno będzie teraz coś "załatwić" pozaprawnie, np. antydatując coś, czy przystawiając archiwalne pieczątki. One już nie powinny istnieć! Poza tym to przestępstwo. Jedyne wyjście, to inwentaryzacja obecnego stanu, zrobienie projektu i wystąpienie o pozwolenie na budowę. Trzeba się też zastanowić jakie daty podać (czas upłynął, trzeba to "odtworzyć"), bo budowa była w okresie "granicznym" - przestawało obowiązywać "stare" prawo budowlane, wchodziło nowe. Chodzi mi o datę "zakończenia budowy" (jest w tej sprawie orzecznictwo) i konsekwencje ewentualnego stwierdzenia samowoli budowlanej i kosztów jej legalizacji. Rozbiórka raczej nie grozi, bo sądy różnicują sytuację prawną osób budujących bez pozwolenia na budowę i posiadających takie pozwolenie, ale dokonujących odstępstw od niego. Ale w sprawie szczegółów niech wypowiedzą się forumowicze - pracownicy nadzoru budowlanego (a są tu tacy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 28.08.2009 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 W dziennniku jest jeden zapis który może namieszać a mianowicie że budowa została zakónczona. Ja bym się jednak udała do Nadzoru o radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 28.08.2009 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Trudno będzie teraz coś "załatwić" pozaprawnie, np. antydatując coś, czy przystawiając archiwalne pieczątki. One już nie powinny istnieć! Poza tym to przestępstwo. Jestem ostatnią osobą która by do tego namawiała. To jest tak skomplikowana spraw ze tylko nadzór budowlany może się wypowiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 28.08.2009 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 A ja zastanowiłbym się, czy zapisy w dzienniku budowy nie zostały sfałszowane (antydatowane, aby "zalegendować" dalszą budowę) i czy jest on dowodem w sprawie.Starostwo ma jakąś dokumentację (bo została ona przejęta od gmin), np. projekt, pozwolenie itp i na tym, moim zdaniem, należy bazować. Ostatni zapis - czy w 1994, czy 1998, czy w 2003 niczego nie zmieni. Oddając dziennik - w sumie z niewiadomymi wpisami (naprawdę ojciec pamięta, że było to na pewno w 1998 r.?) w ręce PINB tworzy się (raczej dostarcza) dowód, którego już w przyszłości nie będzie można dezawuować, jeśli jakiś zapalczywy inspektor poczuje wenę śledczego.Wizyta w PINB - OK.Ale informacyjnie - co byłoby, gdyby. I tylko tyle. Bez dostarczania żadnych "kwitów". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 28.08.2009 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Oskar w takim wypadku akt zgonu kierownika budowy byłby chyba wystarczającym dowodem.Inspektor też człowiek, jeśli podejdziesz do niego jak do człowieka to kwadratowych jaj szukać nie będzie. I jak to człowiek sam dodatkowej roboty sobie raczej szukać nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 28.08.2009 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Akt zgonu jest... dowodem na zgon. I tylko tyle.Budowa mogła być np. zakończona pod rządami "starego" PB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 31.08.2009 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Bod_men, czy może Warka 20 (w innym wątku). Z tego co czytam wynika, że "wziąłeś sobie do serca" moje uwagi na temat różnych konsekwencji ewentualnej samowoli budowlanej wg starego i nowego Prawa budowlanego.Moje obawy (powyżej) co do antydatowań wpisów wydają się potwierdzać. W tym wątku noszą one datę 1998, w zamkniętym przez Administratora - 1994 r. (i są identyczne).Potwierdza się chyba to co napisałem, że dziennik to lipa. Nie radziłbym Ci go wykorzystywać w procedurze legalizacyjnej. Daj spokój z dziennikiem. Przeczytaj obie ustawy (zwłaszcza odpowiednie artykuły) i odtwórz, kiedy budowa została zakończona. W końcu zeznania świadków też mają moc dowodową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gregorczyk 02.09.2009 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Witam W tym roku zostałem obdarowany przez rodziców domem. Ojciec posiadał pozwolenie na budowę, wydane w 1993 roku, przekazał mi wszystkie dokumenty dotyczące tego domu tj .projekt budowy, dziennik budowy oraz oczywiście pozwolenie. I tu zaczynają się problemy... W dzienniku budowy ostatni wpis który zanotował nieżyjący już kierownik budowy ma miejsce w roku 1998 i głosi "zakończenie budowy zgodnie z planem budowy". Tyle tylko że budowa nigdy nie była zgłoszona w nadzorze do użytkowania ani przez kierownika ani inwestora. Drugim problemem jest to że na planach budynku nie ma podpiwniczenie a rzeczywistości jest ono wybudowane. Najciekawsze jest również to że kierownik w dzienniku notował "rozpoczęto budowę ścian piwnic", "rozpoczęto szalunkowanie pod strop nad piwnicami , skrojenie płyty żelbetonowej" . czy jedynym rozwiązaniem jest legalizacja samowoli i automatyczne pomniejszenie mojegoportfela o 50 tys? a czy dom jest użytkowany? najprościej byłoby zgłosić wolę zakończenia budowy do pinbu. i zaginięcie dziennika. wówczas trzeba robić inwentaryzację stanu istniejącego, opinię techniczną, nadzór przychodzi na kontrolę i wydaję zgodę na wznowienie prac - nowy dziennik, nowy kierownik, projekt na dokończenie (jeżeli nie skończone). jeżeli dom użytkowany, to wydaje pozwolenie na użytkowanie - oczywiście wszystkie papiery "końcowe" są potrzebne. legalizować nie ma co, bo było pozwolenie, ew. - w świetle dzisiejszego pb, za odstępstwo od projektu - jak w tym przypadku, płaci się "mandat" - stawka bazowa 500 pln x wsp kategorii obiektu x wsp wielkości obiektu , czyli 500x2x1=1000, (dla domku, dla jednego grzechu) jezeli dobrze rozumuję. oczywiście, nie będzie to procedura 1 tygodnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 17.09.2009 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 A w jakim czasie od zakonczenia budowy trzeba wystapic o pozwolenie na uzytkowanie?Od zakonczenia minelo okolo 15 lat.Dom nie jest zamieszkaly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 17.09.2009 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 A w jakim czasie od zakonczenia budowy trzeba wystapic o pozwolenie na uzytkowanie? Hmm,... przynajmniej 21 dni przed zamieszkaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 17.09.2009 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 Ale ja tam jeszcze nie mieszkam.Teraz dopiero chcialbym wystapic o pozwolenie.Czy to znaczy, ze jest ok?Nie widze na pozwoleniu o budowe czy musze wystepowac o pozwolenie na uzytkowanie czy tylko zglosic zakonczenie budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.