Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

BETON komórkowy-uwaga na znane firmy


Recommended Posts

Ja też miałem problemy z przedstawicielem YTONGA z Poznania firma się BOREX nazywa pewnie o tą samą nam chodzi! Człowieku w Polsce mieszkamy a to kraj oszustów, cwaniaków i kombinatorów (bez obrazy dla dobrych ludzi). Poczytaj forum to zobaczysz jak ludzie się uzerają w każdej branży...Dobrze że jest takie forum następnym razem nie damy się tak łatwo wykiwać!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...
Gość GOŚĆ 2

A ja nie dam złego słowa powiedzieć na tą firmę. To najlepszy dystrybutor YTONGa w Wielkopolsce. Sprawdziłem kilku.

 

Do mnie wszystko dojechało zgodnie z moim planem (uzgodnionym z dostawcą).

 

Jeśli nie umiecie zorganizować budowy, to Wasz problem.

 

A może chcieliście (jak to ładnie piszecie) nie zapłacić i stąd taka kombinacja.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy firmę BOREX na naszym forum !!!!

Wstyd :oops: taka podobno wielka i porządna firma a występuje anonimowo...

Nie lepiej sie zalogowac a nie "gościa2" z siebie robić ?????

Cieszymy się że obserwujecie nasz wątek!

Mamy nadzieję że ubędzie wam przynajmniej kilku klientów po przeczytaniu słów prawdy o waszej wspaniałej firmie.

Ja ze swojej strony gwarantuję dożywotnią reklamę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było tak:

Zawsze na dwa dni wcześniej zamawiałem towar (wiedziałem, że poślizgi trzeba brać pod uwagę :wink: ) Zamówiłem BK i dostawca jak zwykle powiedział , że będzie(wcześniej było kilka dostaw). Dzień przed dostawą zadzwoniłem: -Tak, będzie. Kierowca rano pojedzie do fabryki i przywiezie. -usłyszałem. Myślę ok. W dniu dostawy godz 8 (miał być towar) nie ma, myślę sobie dam jeszcze chwilkę może gdzieś utknął albo co innego. I tak czekaliśmy z majstrem do wieczora. Telefonu oczywiście nikt nie odbierał. Rano musiałem udać się do pracy, dzwonię jeszcze raz, odbiera szef i tłumaczy, że w fabryce taaaakie kolejki. Ok myślę sobie (że wali w .....)poczekam. Przekazałem informację mojemu majstrowi........ Nie będę pisał co on mówił, ale była jatka :evil: . Po powrocie z pracy jadę na budowe patrze chłopaki siedzą na murach i machają kielniami :) - O towar przywieźli.-sobie pomyślałem. Tak przywieźli ale majster z robotnikami. Pojechali z przyczepką i powiedzieli, że jak nic nie dostaną to będą stali tak długo dopóki towaru nie będzie (mówił mi to dostawca). No i zabrali mu jedną paletkę co była dla "kogoś" odstawiona. A faktycznie fabryka nawaliła :x i od tej pory mam tel kom szefa i tylko z nim załatwiam :)

 

PS troche długi post, ale chciałem się "pochwalić" majstrem :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...