saseta 25.09.2009 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 Witam Moja kocica ma obecnie 1,5 roku i również jest na purinie pro plan, pocztakowo dostawala sucha w misce do oporu i mala puszke (Gourmet Perl lub shebe) na 3 razy czasami tez gotowałam jej rybke. Czasami tez podjadala od nas jakies owocki ale to tak raczej na smak Jako ze po stwrylizacji zaczelo jej przybywac cialka weterynarka kazala mi ja odchudzic:) a morka kare dawac max raz w tygodniu. I rzeczywiscie dostaje teraz sucha karme a mokra raz dziennie i to pul puszeczki i musze przyznac ze trzma od 2 miesiecy ta sama wage (5kg) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagoda 01.10.2009 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Kiedyś jadły tylko whiskas w puszkach, jakoś nie mam zaufania do suchej karmy. Teraz jedzą psią karmę z puszek i myszy, których jest w ogrodzie w bród. Wyjadały tę karmę psom z apetytem większym niż swoją karmę, więc przestałam robić osobne zakupy psom i kotom. Weterynarz nie ma nic przeciwko temu, natomiast przestrzegał przed drobiem, który wg niego powoduje u zwierzaków schorzenia skóry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 02.10.2009 06:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Kiedyś jadły tylko whiskas w puszkach, jakoś nie mam zaufania do suchej karmy. Teraz jedzą psią karmę z puszek i myszy, których jest w ogrodzie w bród. Wyjadały tę karmę psom z apetytem większym niż swoją karmę, więc przestałam robić osobne zakupy psom i kotom. Weterynarz nie ma nic przeciwko temu, natomiast przestrzegał przed drobiem, który wg niego powoduje u zwierzaków schorzenia skóry. Zdziwiona jestem, ze weterynarz nie ma nic przeciwko temu, bo koty mają zapotrzebowanie na inne składniki - takie, których w karmach dla psów nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 02.10.2009 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Ja tam nie wiem, ale wydaje mi się, że tańsze karmy - właśnie typu whiskas maja dokladnie to samo w skladzie - czy to dla psow czy dla kotow. No bo coż tam moze być innego.Reszta to tylko propaganda.I juz. Kotka mojego sasiada w zyciu kupowanego zarcia nie dostawala, zywi sie resztkami, ma juz 10 lat, jest zdrowa, silna, siersc ma blyszczaca...Wiec sie zastanawiam co lepsze - cudowanie z karmami za bog wie ile kasy, czy rozsadne dawanie jedzenia (resztek ze stolu). Nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.10.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 A kotka mojej cioci właśnie skonsumowała z apetytem pomidory pokropione octem. I nic jej nie było!Ni bijcie - ciocia kotów pomidorami z octem nie karmi - koty za to są bardzo ciekawe, co jedzą ludzie. Starszy kot cioci, kiedy byl jako kocię u nas (bo to my zakocamy ciocię), jadł frytki i wszystko, co mu do pyszczka wpadło. Na wszelki wypadek - zanim zabierzemy zdobycz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 02.10.2009 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 A coż się takiego dzieje, ze jedza ludzkie zarcie. Nic. W zeszłym roku moja Kropeczka jak miala niecale dwa miesiace rzucila sie na gotowany bob.Tak jej smakowala, ze nie mialam sumienia jej nie dac. Tyle, ze obralam ze skory.Pytalam potem o to weterynarza.Powiedzial- Jak smakuje to dawac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 02.10.2009 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Ja tam nie wiem, ale wydaje mi się, że tańsze karmy - właśnie typu whiskas maja dokladnie to samo w skladzie - czy to dla psow czy dla kotow.... Zasadniczo masz rację. Składem różnią się niewiele i ani dla psów ani dla kotów dobre nie są Kot wychodzący, łapiący myszy i inne śpiewające mięsko, niedoborów miał nie będzie bo dietę ma urozmaiconą, a taką podłą karmą to tylko się dopycha. Problem jest z takimi które siedzą w domu i jedzą wyłącznie jeden rodzaj i to nie najlepszej karmy. A coż się takiego dzieje, ze jedza ludzkie zarcie. Nic.... Jednorazowo nic. Co jakiś czas, ale w małych ilościach też nic. Regularnie i jako podstawa diety już tak. Np. Ludzkie żarcie dla psa czy kota ma ok.50-60 razy za dużo soli co wykańcza im nerki. Zapotrzebowanie na składniki pokarmowe też jest inne. No pies potrzebuje procentowo ok trzy razy więcej białka niż człowiek, kot cztery do pięciu razy więcej. Z węglowodanami odwrotnie itd itp... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 03.10.2009 09:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2009 Ja generalnie jestem przeciwniczką karmienia kotów "ludzkim" jedzeniem, czy to resztkami, czy jakimis innymi specjałami. Kot ma zupełnie inne zapotrzebowanie na odpowiednie składniki niz człowiek, równiez inne niz pies. Sugerowanie się tym, ze kot ma piękne futro, aktualnie nie choruje nie jest do końca dobrym drogowskazem - bo takie jedzenie powoli, ale skutecznie wykańcza kotu nerki i generalnie organizm. Kot wychodzący ma w miarę zbilansowane jedzenie: to myszka, to cos innego ale kot domowy jest skazany na to, co my mu damy. Karmiąc go resztkami, whiskasem serwujemy mu takie jedzenie, jakby człowiek żywił się tylko i wyłącznie fast foodami. Prędzej czy później to się mści. Co do suchego jedzenia, to jest ono jak najbardziej wskazane: po pierwsze ma odpowiednio zbilansowane skłądniki odzywcze (witaminy i inne) a po drugie pomaga kotu czyścić zęby. Kota wychodzącego do może nie dotyczyć, ale dla domowego to tak naprawdę jedyna możliwość pozbycia się osadu, kamienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 03.10.2009 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2009 ze strony: http://www.kocipazur.org/index.php?id=282 Ważne żeby kot miał stały dostęp do czystej, świeżej wody(Mineralna lub z kranu - przegotowana!, w temperaturze pokojowej.) Do przygotowania kocich posiłków nie należy używać przypraw (sól i inne). Najlepiej jest karmić kota dobrą, markową karmą oraz niżej wymienionymi produktami: mięso drobiowe - sparzone / ugotowane wołowina, cielęcina – surowa / sparzona / ugotowanawieprzowina - tylko ugotowana jagnięcina – surowa / sparzona / ugotowanaponadto bardzo dobra jest dziczyzna (dzik, zając, sarna), konina i króliki. (lepiej ugotować) Mięso oprócz mięśni powinno zawierać chrząstki, ścięgna i skórę, które są bardzo pożywne, ale w żadnym wypadku nie kości, gdyż rozłupują się podczas gryzienia i ranią przewód pokarmowy zwierzęcia!!Niektóre koty lubią wypijać wodę, która zostaje po ugotowaniu mięsa. Można ją podawać po uprzednim ostudzeniu. podroby nerki, wątroba nie częściej niż 1/ tydz. (wątroba i nerki to pokarm kontrowersyjny z uwagi na to jak produkuje się mięso – w tych narządach zgromadzone są wszystkie antybiotyki i toksyny, które zwierzę zje podczas chowu) dobre (i tanie!) są serca, żołądki, płuca. można je dawać często. mogą pochodzić właściwie z każdego rodzaju mięsa, trzeba tylko pamiętać o w/w zasadach jego przyrządzania ryby nie częściej niż 1/tydzień, surowe / ugotowane, bez ości nie należy podawać ryb wędzonych, choć koty niekiedy bardzo je lubią (np. makrelę), ewentualnie od czasu do czasu jako przysmak nabiałśmietanka tylko wysokotłuszczowa - 30/36%, okazjonalnie jako smakołyk i tylko u tych kotów, które nie mają tendencji do tycia ser żółty - bardzo rzadko jako smakołykjogurt – dobry do odbudowy flory bakteryjnej po chorobach układu pokarmowego lub przy długotrwałej kuracji antybiotykowejjajka – tylko żółtko, ugotowane, nie częściej niż 1/tydz.mleko krowie - koty często chętnie je piją, ale nie trawią zawartej w mleku laktozy wiec maja po nim biegunkę. Nie wolno traktować mleka jako substytutu wody!! Kot do picia powinien dostawać wodę!! warzywa, zboża: Kot jest z natury mięsożercą, dlatego produkty pochodzenia zwierzęcego powinny stanowić główny składnik jego diety. Jednak dobrze jest ją uzupełnić o błonnik, witaminy i sole mineralne zawarte w pokarmie roślinnym (zwłaszcza, gdy kocie posiłki przygotowujemy sami). Do tego najbardziej nadaje się marchewka i ryż (dobrze ugotowane). Można też kupić w sklepie zoologicznym specjalną kocią trawkę do podskubywania. Nie wolno natomiast podawać warzyw powodujących wzdęcia, a więc kapustnych i strączkowych. Dobre są warzywne odżywki dla niemowląt (np. Gerber), bo do ich produkcji nie używa się ostrych przypraw, szkodliwych konserwantów oraz roślin powodujących kolki.karmienie kociaków:oprócz wcześniej wymienionych: - biały ser twarogowy (nie grani) - całe jajko gotowane, posiekane oba produkty zawierają potrzebne kociakom do wzrostu białko- sucha / mokra karma dla kociąt (jest miększa i bardziej kaloryczna od karmy dla kotów dorosłych, a jej proporcje składników odżywczych dostosowane są do zapotrzebowań szybko rozwijającego się kotka) - przy młodszych kociakach można podawać mleko dla kociąt jako uzupełnienie diety (polecamy Mixol)- mięsne Gerbery (indyk, kurczak) + mała domieszka Gerbera warzywnego (np. indyk z warzywami)Jeśli kotek jest bardzo mały i nie radzi sobie jeszcze z gryzieniem, mięso trzeba rozdrobnić nożem, a czasem nawet zmielić. Jeśli jest ono za suche (np. pierś z kurczaka) można wymieszać je z odrobiną Gerbera warzywnego, mleka dla kociąt czy ciepłej, przegotowanej wody. Tak samo suchą karmę możemy rozmiękczyć dolewając trochę przegotowanej wody. co koty lubią wykradać i podjadać, a co nie jest zdrowe- tłuste smarowidła z kanapek (masło, margaryna) - niektóre ciasta (np. serniki oraz te z tłustymi kremami) - żółte i topione sery - dania gotowane na mięsie np. bigos sucha karmaNajlepiej jest karmić kota dobrą, markową karmą jak np. Animonda, Hill’s, Royal Canin, Acana, Sanabelle, Leonardo, Eygle. Kosztują one więcej niż Kitekat czy Whiskas, ale:koty są po niej zdrowsze i silniejsze, gdyż są to karmy świetnie zbilansowane i z wysokiej jakości surowców. Oszczędzasz zdrowie kota i pieniądze wydane na weterynarzy.kot zje mniej markowej karmy, bo jest pożywna i sycąca. Supermarketową się zajada, bo przelatuje przez niego nie zaspokajając głodu. Po słabej jakościowo karmie kot ma często zaburzenia przewodu pokarmowego (wymioty, biegunka, wzdęcia), zużywa więcej piasku w kuwecie, a jego odchody wydzielają intensywny, nieprzyjemny zapach. Po przejściu na karmę dobrej jakości te problemy znikają. Unikaj sklepowych karm typu Biedronka czy Tesco oraz Whiskas, Kitekat, Frieskies, Darling produkowanych na rynek polski. Mają bardzo mała zawartość mięsa ( zazwyczaj ok.4%),a bardzo dużo przetworzonej soi (której koty nie trawią), nafaszerowane są chemicznymi ulepszaczami smakowymi, żeby kot chętnie jadł, ale nie są ani zdrowe ani tanie. Pamiętaj - czytaj skład tego, co kupujesz kotu i wybierz tę karmę, która ma największą procentowo zawartość mięsa. (Na dobrej karmie podany jest skład surowców mięsnych tyle a tyle wołowiny, tyle kurczaka, tyle łososia.)Nie sugeruj się reklamą i kolorowym opakowaniem. puszkiKarma puszkowana jest wygodna w użyciu, ale i najdroższa. Dotyczy to zarówno karm markowych, jak i tych podrzędnych. Przy wyborze karmy w puszce należy kierować się takimi samymi zasadami, jak przy karmie suchej. Podawana z puszki karma powinna mieć temperaturę pokojową. W zasadzie powinno się karmić „mokrym” pożywieniem (puszkowanym lub przyrządzanym w domu), a suche chrupki traktować uzupełniająco, ale można karmić głównie suchym i tez będzie ok. W tym drugim przypadku należy jednak pilnować, by kot dużo pił (zachęcamy go do tego rozmieszczając w domu w różnych miejscach, gdzie kot lubi przesiadywać, małe miseczki z wodą oraz dbając, by była ona zawsze świeża i czysta). Najczęstsze pytaniaOdpowiedzi tych udzielił nasz weterynarz dyżurny – Zalatany (z forum miau). Czy podawać kotu suchą karmę? Jeśli tak to dlaczego? Pokarmy gotowe (dobrej jakości) są zbilansowane, ich skład jest dostosowany do potrzeb zwierzęcia. Żeby samemu prawidłowo zbilansować domowe jedzenie należałoby zacząć od wizyty u weta lub zootechnika, który potrafi rozpisać odpowiednie dawki białka, tłuszczu i węglowodanów, witamin oraz makro- i mikroelementów. Przygotowanie takiego posiłku mogłoby codziennie zająć naprawdę dużo czasu i byłoby dość kosztowne. Ponadto sucha karma powinna być kotom podawana, ponieważ gryzienie jej zapobiega powstawaniu kamienia nazębnego. Jak to jest ze szkodliwością karm supermarketowych, typu Whiskas? Wiadomo, że nie są to karmy rewelacyjnej jakości. Ważną sprawą jest nie tylko skład karmy, ale również to, co zostało użyte do zapewnienia tego składu. Np. w przypadku białka nie jest istotna tylko jego procentowa zawartość, ale jego wartość biologiczna (tzn. zawartość aminokwasów egzogennych, niemożliwych do wytworzenia w organizmie) oraz biodostępność (czyli potocznie mówiąc strawność / przyswajalność). W karmach bardzo tanich, typu Puffi można spotkać białko pochodzące z mączki z piór - nie jest ono w ogóle strawne, wiec choć teoretycznie jest go dużo, to zwierzak nic z niego nie przyswoi. Białko może pochodzić również np. z soji. A białka zwierzęce i roślinne różnią się od siebie składem aminokwasowym. Białko roślinne nie jest optymalne nawet dla człowieka. A dla kota - stuprocentowego mięsożercy, największa pula białkowa powinna pochodzić z mięsa. Ważna jest też zawartość substancji konserwujacych - w tańszych produktach występują niejednokrotnie substancje typu benzoesan sodu i inne, podczas gdy w lepszych są najczęściej stosowane naturalne przeciwutleniancze typu witamina E. Generalnie odradzam korzystanie z karm tańszych niż Whiskas czy „Kitekat” bo można zrobić zwierzakowi krzywdę. Przewaga karm z wyższej półki nie wymaga chyba dyskusji. Jeszcze jedna uwaga - nigdy nie kupujcie karm na wagę - nie wiecie co to za karma i jak długo jest na powietrzu. Puszki? Czy mają jakąkolwiek wyższość nad jedzeniem domowym? Ich wyższość to właśnie ich zbilansowanie. Pod warunkiem, że są to produkty wysokiej jakości (np. Animonda) a nie wyroby supermarketowe. Wadą jest wysoki koszt takiego karmienia. Co z podawaniem surowego mięsa? Czy konieczność mrożenia go przed podaniem jest prawdą czy mitem? Mrożenie doprowadza do częściowej dezynfekcji mięsa pod warunkiem, że rozmawiamy o głębokim mrożeniu, które odbywa się w temp. ok. -20 stopni C i trwającym ok. pół roku do roku. Mrożenie w zwykłym zamrażalniku to mit. Czy można podawać zupełnie surowe, umyte, lecz nie parzone mięso? Można, pod warunkiem, że nie jest to mięso drobiowe ani wieprzowe, tylko wołowe, cielęce czy jagnięce. Drób niesie ze sobą zagrożenie salmonellozą, wieprzowiena natomiast grozi zarażeniem włośniem. Czy koty mogą jeść wieprzowinę? Wieprzowina nie jest częstym alergenem u psów i kotów i jej unikanie jest trochę kwestią przyzwyczajenia. To wartościowy i dobry pokarm. Dla przykładu podam, ze czołowym alergenem pokarmowych u psów i kotów jest wołowina. Co z myszami i ptakami upolowanymi przez koty? Czy to bezpieczne? Myszy i ptaki mogą być (i zazwyczaj są) najzwyczajniej chore i zarobaczone, dlatego można się spodziewać katastrofy. Uwagi praktyczne: Domowe zupy, resztki z obiadu itp. są dla kota niezdrowe a żywienie nimi może się źle dla naszego pupila skończyć. Nie dajmy się zwieść temu, że karmiony Whiskasem czy resztkami z naszego stołu kot wygląda pozornie doskonale – faktyczny stan jego zdrowia mogą wykazać dopiero badania krwi i moczu kota. Niestety, kiedy zaczyna się coś z kotem dziać, coś co jest skutkiem naszych zaniedbań żywieniowych i to coś wychodzi podczas badań krwi – może już dla naszego kota być za późno...Najczęstsze błędy popełniane w żywieniu kotów: • Karmienie kota tanimi karmami, które można kupić w każdym supermarkecie (są niskiej jakości, mają dużą ilość konserwantów i innych chemicznych dodatków) • Podawanie karmy prosto z lodówki (można w ten sposób zafundować kotu poważna chorobę)• Podawanie karmy nieświeżej• Karmienie tylko jednym rodzajem karmy (koty się do niej przyzwyczajają i w pewnym momencie nie chcą już jeść niczego innego, co w sytuacji, gdy np. karma zostanie wycofana z rynku - może powodować duże komplikacje a nawet tragedie. Podobnie - gdy kot zje jednak coś innego, nawet przypadkiem - może dostać bardzo silnej biegunki)• Podawanie zbyt dużej ilości ryb (zawierają tiaminazę, która niszczy tiaminę. Jej niedobór powoduje nieodwracalne uszkodzenia mózgu i drgawki. Gotowanie niszczy tiaminazę, ale i tak duża ilość składników mineralnych zawartych w mięsie ryb powoduje nadmierne ich wydzielanie w moczu, co może być przyczyną powstania w nim kryształów i kamieni)• Podawanie mleka, (jeśli kot nie ma po nim żadnych problemów - można je raz na jakiś czas stosować, ale u wielu kotów powoduje silne biegunki i wycieńczenie zwierzęcia, dlatego w żadnym wypadku nie wolno go podawać kotom wolno żyjącym)• Podawanie kotu kości i rybich ości (bardzo częsta przyczyna zagrożenia życia kotów a jeszcze częstsza ich cierpienia - ostre fragmenty mogą wbijać się w miękkie tkanki przewodu pokarmowego, co może doprowadzić np. do powstania wielkich ropni wewnątrz organizmu. Odłamki mogą wbijać się również w dziąsła uniemożliwiając niemal pobieranie pokarmu. Podczas gryzienia kości kot może również połamać sobie zęby)• Podawanie kotu psiego jedzenia (bardzo częsty błąd żywieniowy - kot ma zupełnie inne zapotrzebowanie na różne składniki niż pies)• podawanie resztek naszego jedzenia (podawanie za dużej ilości wędlin i soli – SÓL JEST ZABÓJCZA DLA KOTA ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shira3 11.10.2009 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 No właśnie. I dlatego mój kot je RC suchy i...już. Weterynarz kosztuje drożej Czasem, sporadycznie kawalątek serka czy wątróbki jako przysmaczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tonks 19.10.2009 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 A u mnie biegają dwie sztuki - 1,5 roczny Maine Coon i świeżo przygarnęta działkowiczka. Generalnie bazujemy na karmie suchej - ale z gatunku tych lepszych - Royal Canin. Jones spożywa karmę dla długowłosych przebywajacych w domu Indoor Long Hair 35, tudzież Intense Hairball 34 a od czasu do czasu tą typową dla Maine Coonów 31 choć za nią aż tak nie przepada. Z kolei Indiana, jako kotka mniej arystokratyczna , pochrupuje Indoor 27. Od czasu do czasu trafia się też saszetka z "mokrym", też od Royala. No i oczywiście wszystko to, czym kotki raczą się zainteresować z naszych talerzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 25.10.2009 00:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2009 Co do puriny kupilam taka kilka dni temu http://www.alma24.pl/pr_images/8002205871388.jpg Moze mnie uswiadomicie dziewczyny czy to dobra karma, bo puriny jest kilka rodzai (tansze i drozsze). tak na szybko przeleciałam ten wątek, ale chyba nikt nie odpowiedział. To nie jest dobra karma i nie jest nią żadna dostępna w markecie, a znaczek Puriny jest tam głównie jako chwyt marketingowy tak jak na Friskies. Obie te karmy zawierają po kilka % mięsa, a reszta to nic nie warte zapychacze. Dobra karma to jest temat rzeka, dobrą karmą jest np. ta, która zawiera mięso i warzywa, a pozbawiona jest wypełniaczy w postaci zbóż, dobra karma to tez taka, która konserwowana jest wyłącznie naturalnymi składnikami w postaci kwasów owocowych np. z żurawiny, dobrą karmą jest także taka, która w składzie ma podane, że zawiera 40% mięsa z kurczaka, a nie 40% produktów pochodzenia zwierzęcego i taka, która zaraz po dwukropku ma podaną procentową zawartość mięsa/mączki, a nie zaczyna się od np zbóż. Wybierając karmy dla moich kotów sugeruję się zawartością mięsa w ich składzie, moje jadają Hillsa. Korzystam ze sklepu internetowego krakvet, w którym dostępne są także karmy weterynaryjne - to takie info dla odchudzających koty. Dobrą alternatywą np. dla Puriny, która nawet w wersji ProPlan(20%) nie ma zbyt dużo mięsa może być Acana (40%), a bombą mięsną jest Orijen(75%), ale jest drogi. warto wejść i poklikać po każdej z firm w celu porównania zawartości mięsa i składu http://www.krakvet.pl/koty-karmy-podzial-firm-c-26_41.html polecam także dla wszystkich miłośników kociastych forum miau, w części III, w punkcie 3 kociego ABC jest kilka wątków o karmach, jak karmić, czym, w jakiej ilości, co gotować? http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=27018 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zagłoba 28.12.2015 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2015 Nasza kociczka je suchą karmę Prevital i raz dziennie saszetki. Lubi też surowe mięso i jogurt naturalny. Dostaje go bardzo rzadko, ponieważ nie powinno się dużo dawać mleka, ani podobnych wyrobów. My dostosowujemy rodzaj karmy do wieku. Po sterylizacji dostaje specjalną, którą zamiennie kupujemy z karmą dla niewychodzących. Cały czas stoi woda w miseczce. Koty ogólnie mało piją, ale podając suchą karmę nie dostarczamy im odpowiedniej ilości wody, więc jakoś muszą to uzupełniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jute 05.01.2016 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 moj kot nie jest wymagający. Sucha karma jest na porządku dziennym. Mąż ją troche rozpieścił więc dostaje też połowę mięsa z każdego jego posiłku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bepo 14.01.2016 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 Nasz kot je Purinę ONE, czasami dostanie malutki kawałek mięsa, gdy przyrządzam kuraka, bo nie jest fanem - dostaje, żeby zobaczył, że to nic smacznego W domu rodzinnym miałam dwa koty "podwórkowe" i one oprócz jedzenia z puchy czasami dostawały... groszek i kukurydzę z puszki. Po prostu jak ktoś otwierał groszek albo kukurydzę to nie dzieląc się z kotem skazałby się na wieczne potępienie (a porafiły dostać to, czego chciały) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anaki112 27.06.2016 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2016 Moja Kotka z karm suchych to lubi purina pro plan o smaku kurczaka lub indyka od czasu do czasu zmienianą na karmę royal canin dla kotów sterylizowanych. a z mokrych saszetki dla sterylizowanych. też oczywiście nie codziennie bo by sie kici znudziło. czasem dostanie też puszki z tej samej firmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mad.agaskar 28.06.2016 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2016 a nasz kot nie przepada za sucha karmą, raz na czas od niechcenia coś tak zje, ale preferuje mięsko w galaretce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kodak 06.07.2016 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 A karmy IAMS dawaliście? ja mojemu kocurowi dawałem zawsze puszki marketowe najtańsze (wiem masakra) i jak tak przeczytałem że w nich praktycznie mięsa nie ma przerzuciłem się na IAMS właśnie. Mokrą karmę zjada codziennie z tego, do tego kupuję mu suchą i jak chce to sobie podjada. Cena ok, a jakość też niczego sobie moim zdaniem, w tej suchej co kupuję ma 45 % mięsa a nie 4. Zawsze coś z obiadu jeszcze dostanie, wędlinkę drobiową też lubi bardzo. Je tak 3 miesiące i na moje oko lepiej wygląda niż wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 07.07.2016 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2016 IAMS to dobra karma choć dosyć droga. Resztki z obiadu i wędlinka, rozwalają kotu nerki. Jak dla kota, ludzkie żarcie ma około 50 razy za dużo soli.Skracasz mu życie w ten sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kodak 11.07.2016 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 IAMS to dobra karma choć dosyć droga. Resztki z obiadu i wędlinka, rozwalają kotu nerki. Jak dla kota, ludzkie żarcie ma około 50 razy za dużo soli.Skracasz mu życie w ten sposób. Czy ja wiem czy droga, biorąc pod uwagę skład? Sporo gorsze jakościowo kosztują jeszcze więcej. Wiem, że dla kocurka ludzkie jedzenie nie jest za dobre, jeśli dostaje tą wspomnianą wędlinkę to taką dla dzieci (ma dużo mniejszą zawartość soli) a mięsko z obiadu też odkładam dla niej przed doprawianiem, albo w ogóle podgotowuje jej osobno (nie jestem zwolennikiem dawania kotu surowego mięsa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.