Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Pchełki Ani i Grzesia


AGP

Recommended Posts

No i powiedziałam DOŚĆ! W myśl przysłowia "nigdy nie kłóć się z idiotą, bo najpierw sprowadzi się do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem", ja już kłócić się nie będę. Nie muszę ;-)

Dla jasności - złożyłam wypowiedzenie. To była droga donikąd....

 

Aniu , domyślam się , że w pracy nie było ciekawie dlatego gratuluje odwagi.

Sama stałam kiedys przed takim wyborem i podjęłam taka samą decyzję jak TY.

Teraz nie żałuję:) nie ma to jak być samemu sobie szefem:) teraz żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej.

A co do domku......gratuluje postępów, my od 9-10-2010 już mieszkamy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aniu , domyślam się , że w pracy nie było ciekawie dlatego gratuluje odwagi.

Sama stałam kiedys przed takim wyborem i podjęłam taka samą decyzję jak TY.

Teraz nie żałuję:) nie ma to jak być samemu sobie szefem:) teraz żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej.

A co do domku......gratuluje postępów, my od 9-10-2010 już mieszkamy:)

 

Hej dulis, fajnie, że się odnalazłaś ;-) Gratuluję zamieszkania. U nas jeszcze troszkę, ale już z górki.

Papier składałam już trzy razy wcześniej, ale zawsze zostawałam "przekupiona" gruszkami na wierzbie. Teraz już się nie nabiorę.

A nie wiedziałam, że ty własną firmę prowadzisz. No proszę. Jaka branża?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dobrze zrobiłaś Aneczko. Nic nie jest w stanie zadość uczynić naszym skołatanym nerwom. Zdrowie psychiczne jest bezcenne!

 

Coraz bardziej przekonuję się do tego. Wiecie do czego się jeszcze przyczepił?

Wypowiedzenie się nie podoba ;-)

Nie ma problemu - złożę drugie ;-)

Edytowane przez AGP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj po pracy odebraliśmy projekt zastępczy nasze oczyszczalni, po czym jechaliśmy na złamanie karku do Urzędu Gminy, aby go zdążyć złożyć. Wtorek to jedyny dzień, gdy jest czynny do 17, my pracujemy do 16 a więc jak łatwo obliczyć na całość mieliśmy godzinę i ok 30 kilometrów przez łódzkie korki.

Za 10 piąta byliśmy już jakieś 10 km przed Aleksandrowem, więc AGPka zadryndała, co by Pani łaskawie poczekała dwie minuty. I co ..... Okazało się, że Pani też dojeżdża i poczekać nie chce. Trudno, jej prawo, nie każdemu się chce czekać a to nie jest prywatna firma, co by jej zależało.

Chciał nie chciał trzeba była dzisiaj rano na 8 się stawić.

Oczywiście byliśmy punktualnie i równo z wybiciem ósmej za klamkę chwyciłem. Nie, nie, Pani była ;-) , w jednej ręce miała gazetę a w drugiej kawę. Kawa była zapewne gorąca, bo para z niej ulatywała, ale wzrok Pani już taki nie był. Usłyszeliśmy "to jest już ósma?" Gdy potwierdziłem ponownie na zegar spojrzała z wyraźnym niedowierzaniem. Ostatecznie "miłym głosem" powiedziała ZAPRASZAM. Ku jej wielkiej radości nasze dokumenty miał kolega z pokoju obok, więc mogła wrócić do zajmującej lektury i nieco już przestygłej kawy. Kolegi jeszcze nie było, spóźnił się. Czekając na korytarzu zobaczyliśmy takie oto obwieszczenie

 

http://lh3.ggpht.com/_Wh2D7U9e_pU/TL6VYExY1qI/AAAAAAAABdY/jg_SDJBbkcQ/xsa.jpg

 

Pan w końcu dotarł, wyraźnie zdyszany i sprawę załatwił.

Edytowane przez AGP-ON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałam, czytałam, podziwiałam... Wasze zdjęcie w dodatku Muratora :wave: Szkoda tylko, że Waszego pchlego dziennika nie opisali dokładniej. Ich strata, a my i tak czytamy dalej w necie :cool:

Czy dobrze zauważyłam, że macie w planach wyłożyć ścianę przy kominku i obok kuchni cegiełkami??? Takie też wyobrażenie a propos mojej przyszłej pchły ewentualnie miałam + wyłożyć tak samo ścianę przy schodach, równoległą do tej kominkowej. Z odpowiednim podświetleniem dało by to piękną całość aranżacji i przytulny nastrój :-)

Gratuluję postępów wykończeniowych. Pchła przepoczwarza się w motyla (hmmm, to chyba nie te zwierzątka, ale co tam ;-P ). Jak tak patrzę na kolejne wpisy i zdjęcia to wydaje mi się, że ten etap na którym jesteście i ten , który macie przed sobą to chyba najpiękniejsze momenty w życiu człowieka... :-)))) Ach, rozmarzyć się łatwo............

Mnie pozostaje śledzić poczynania forumowiczów i uczyć się na zapas. Nadal pozostaję na etapie planowania i czajenia się, nie mniej jednak jestem zdania, że nic co w życiu jest naprawdę ważne nie dzieje się od razu (ot takie pocieszenie). Ostatnio dokonałam pomiarów na działce do konkretnego projektu. Też się użeram w wz z pracą i ona niestety jest mechanizmem spustowym do jakiegokolwiek wdrażania w życie planów budowlanych. Dobijają mnie mataczące babki w pewnym urzędzie przy ul Roosevelta..... A miało być tak pięknie............

Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów wykończeniowych :-)

SDC11663 a..JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No yuka, ale zaplusowałaś ;-) Tego mi było trzeba. Wymyśliłam sama i narysowałam na kartce papieru (potem majstrom powklejałam płytki w paincie). Do końca nie byłam pewna jak to wszystko będzie wyglądało, bo wizualizacji nie było. Stwierdziłam, że nie dam zarobić w salonie Paradyża na Brzezińskiej 600 zl. Tyle kosztuje u nich projekt jeśli nie kupuje się u nich płytek. Ja rewelacyjną cenę na płytki wynegocjowałam na Tuwima 100 i nie byli w stanie jej przebić. Wobec czego zyskałam dwukrotnie - raz na cenie płytek, dwa - na darmowym projekcie.

Teraz czekam trzęsąc portkami na realizację reszty moich pomysłów - druga łazienka i ... salon ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałam, czytałam, podziwiałam... Wasze zdjęcie w dodatku Muratora :wave: Szkoda tylko, że Waszego pchlego dziennika nie opisali dokładniej. Ich strata, a my i tak czytamy dalej w necie :cool:

Czy dobrze zauważyłam, że macie w planach wyłożyć ścianę przy kominku i obok kuchni cegiełkami??? Takie też wyobrażenie a propos mojej przyszłej pchły ewentualnie miałam + wyłożyć tak samo ścianę przy schodach, równoległą do tej kominkowej. Z odpowiednim podświetleniem dało by to piękną całość aranżacji i przytulny nastrój :-)

Gratuluję postępów wykończeniowych. Pchła przepoczwarza się w motyla (hmmm, to chyba nie te zwierzątka, ale co tam ;-P ). Jak tak patrzę na kolejne wpisy i zdjęcia to wydaje mi się, że ten etap na którym jesteście i ten , który macie przed sobą to chyba najpiękniejsze momenty w życiu człowieka... :-)))) Ach, rozmarzyć się łatwo............

Mnie pozostaje śledzić poczynania forumowiczów i uczyć się na zapas. Nadal pozostaję na etapie planowania i czajenia się, nie mniej jednak jestem zdania, że nic co w życiu jest naprawdę ważne nie dzieje się od razu (ot takie pocieszenie). Ostatnio dokonałam pomiarów na działce do konkretnego projektu. Też się użeram w wz z pracą i ona niestety jest mechanizmem spustowym do jakiegokolwiek wdrażania w życie planów budowlanych. Dobijają mnie mataczące babki w pewnym urzędzie przy ul Roosevelta..... A miało być tak pięknie............

Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów wykończeniowych :-)

[ATTACH]27623[/ATTACH]

 

corax7, fajnie, że się odnalazłaś ;-)

Dzieki za miłe słowa. Kryterium wyboru dzienników budowy nie jest do końca jasne (no może dla nas jest, ale trzeba odnaleźć klucz, a ja go nie podam, bo mnie zbanują ;-) ). Na pewno nie decydowała ilość głosów ;-) Tak to już jest. Trudno. Pisanie dziennika sprawia nam frajdę i to liczy się przede wszystkim.

Obecny etap budowy ma bardzo trafna nazwę - wykańcza się dom, portfel i nerwy inwestora ;-) Jednak powiedzieliśmy A powiemy i ... X, Y, Z

corax7, trzymam kciuki za Twoją budowę i wierzę, że jak zaczniesz, to pokażesz nam postępy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...