Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Pchełki Ani i Grzesia


AGP

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

cześć dziewczyny i chłopaki!, a ja na zimę nie narzekam :lol: jak zwykle urządziła nam nielada spektakl za oknem, mam od rana dramato-sensacjo-komedię z kierowcami w roli głównej :D zdarzyło mi się mieszkać przy ulicy któa dość mocny spadek ma wzdłuż naszego płotu, a jest to droga 78 :wink: kategorii odśnieżania więć pług pojawi się nie wcześniej niż koło późniego wieczora lub jutro :lol:

nasza działka jest narożna, ulice tworzą skrzyżowanie niepełne, ta co biegnie w dół kończy się na skrzyżowaniu, dobrze że to uliczki osiedlowe i wszyscy kierowcy przewidując problemy zwalniają

na wprost górki za skrzyżowaniem jest spory rów i słup elektryczny rozkraczny-czworonogi więc gigant-z transformatorem, opisuję żeby oddać grozę sytuacji :wink:

dziś z rana bus jadący w dół, jak nie trudno zgadnąć, nie skręcił :roll: choć próbował, jazdę zakończył w rowie pod transformatorem, w międzyczasie unieruchomienia miał bliskie spotkanie trzeciego stopnia z kombikiem próbującym również wmanewrować bezskutecznie w zakręt, obtrąbionym brutalnie przez kolejny samochód podejmujący trud pokonania górki, trzy kolejne auta stały wyrzej obserwują rozwój wydarzeń i spłoszone odjechały w siną dal, szukać szaczęścia na innym wzniesieniu :lol:

po godzinie i wielu nieudanych próbach wyciągnięcia busa przez prywatne samochody sąsiedzkie na odsiecz przyjechała kopara :D jej też łatwo nie była, ale duża jest i silna, dałą radę :) bus z nieszczęśliwie wiszącym zderzakiem został ściągnięty ze skrzyżowania... kopara jeszcze nie odpieła linki cholowniczej gdzy w wyrwę po uratowanym zaparkowała ciężarówka sąsiada :o :D a tuż za nią w poprzek drogi sunęło małe autko, a dwa kolejne już czekały w kolejce na jazdę bez trzymanki świadome, że już za późno na wycofanie na wstecznym, bo niestety za ślisko by wyrwać pod górkę

 

było ciekawie, teraz już posprzątane kopara odjechała i czeka nieopodal na następnych chętnych, a chętnych na razie brak bo już czas wyjazdów do pracy minął, niedługo zacznie się drugi odcinek wraz z drugą zmianą :roll:

 

nie to żebym się cieszyłą z cudzego nieszczęścia, bo w sumie poza jednym zderzakiem i lekkim otarciem lakieru to nikt fizycznie nie ucierpiał no może poza ciśnieniem któe niejednemu się podniosło do górnych granic, ale zastanawia mnie ludzka wytrwałość i krótka pamięć :-? , naiwność :roll: , nie wiem co...

bo rok w rok, a włąściwie co opady śniegu sytuacja się powtarza, a chętnych do zmierzenia z górką nie brakuje, a dodam że jest to położone na uboczu osiedle mieszkalne i tylko tubylcy się tu zapuszczają, no nie licząc jednego tira któy kiedyś drogi pomylił i spędził na naszym skrzyżowaniu prawie dobę a wyciągały go dwie jednostki straży pożarnej, po uprzednim rozładowaniu go :lol:

 

 

 

a tak z innej beczki, jakie macie temperatury w domu i jakie lubicie? bo u mnie jest właśnie 17,9st i stwierdziłam, że do sprzątania to już ciepło, a do siedzenia przed kompem to jednak odrobinę za chłodno, siedzę z koszulce z długim rękawem i kamizeleczce, niektórzy znajomi mówią że jestem nienormalna a w domu zimno jak w prosektorium, czy może ktoś też tak ma? temperatur w domu powyżej 20 st to ja wogóle nie toleruję, no chyba że latem :-?

 

ale się rozgadałam, ale to przywilej urlopu :D wreszcie zasłużyłam :x na urlop wakacyjny :wink:

buziaki tym co zasypani!

uszy do góry, zawsze może być gorzej!

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/7/f/byla_zima_stulecia_3059192.jpg

 

http://www33.patrz.pl/u/f/35/35/29/353529.jpg

 

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/p/o/Bedzie_zima_stulecia_3059134.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeden skasowany reszta podmieniona :lol: zima zrobiła mnie w bałwanka :lol:

 

PS. a z tymi drogowcami to nie do końca jest tak że ich zaskoczyło, coś o tym wiem :wink: jak śnieg pada w takiej ilości a miasto(małe) ma kilka samochodów to nie sposób dać radę, u nas samochody wyjechały o północy i wciąż jeżdzą, a snieg wciąż pada :lol: jest ograniczona ilość samochodów i pracowników, przecież nie mogą zatrudniać po powiedzmy 100osób jak przy normalnej sytuacji wystarczy 10, bo co zrobić na codzień z resztą? w naszym zarządzie dróg przy mobilizacji w taką pogodę nawet pracownicy biurowi mają nocne dyżury

8)

odśnieżałam dziś podjazd i po 15 minutach tata wrócił z pracy i efektu nie było więc zaczął odśnieżać znów, w ciągu pół godziny spadło u nas jakieś 5cm śniegu, a to dużo jak na ulicę, nie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kama, aleś nam tu relację zdała :o Toż to horror jakiś. My nie mieliśmy niestety/na szczęście* (*niepotrzebne skreślić) takich dramatów. Ale dzisiejsza podrówż do pracy nie należała do najprzyjemniejszych. Prędkość - 40 km/h; zachowana nalezyta odległość za samochodem przed nami - bo ślizgały się jak łyżwiarze. No i drogi... jak zwykle nie odśnieżone!!!

Dobrze, że wczoraj zdążyliśmy pojechać na dziełkę. Kolejna wycieczka chyba na wiosnę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...