papuch 11.12.2009 06:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 [Papuch, jezeli moge doradzic to moze wez mniejsze ale nie rezygnuj kompletnie z okien dachowych. U nas w projekcie bylo ich 7 szt., nie chcialam zeby na przedniej elewacji byly okna w dachu, ogolnie nie lubie okien dachowych wiec pozostawilam tylo 3, tam gdzie mi sie wydawaly niezbedne (pokoj i lazienka), reszta okien byla przewidziana w garderobach i tak jak ty pomyslalam ze to zbedny wydatek. Dzis brakuje mi 2 okien wlasnie w garderobach gdzie jest strasznie ciemno, moze jak przyjda scianki dzialowe i te pomieszczenia zostana zamkniete to nie bedzie az tak zle, ale dzis naprawde uwazam ze powinnam byla zostawic jak przewidzial architekt Nie, nie, ja nie chcę odejmować - ja dodam 3 okna - właśnie tak jak mówisz w tych pomieszczeniach: garder, pral itd ale nie potwory-okna. Dlatego myślę że logoczne jest myslenie: więcej ale mniej Chyba że nie... ale o tym dowiemy się w odcinkach za kilka miesięcy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 11.12.2009 06:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Ja zostawiłam wszystkie okna, a mój kierownik budowy dodał mi jeszcze jedno, wtedy bylam wściekła , (no bo co mi bedzie koszty generował! ) a dzisiaj wiem i dziękuje mu za to ,że był nieugięty . Teraz mam w domu tak, że nawet rolet w pokojach na górze nie muszę odsłaniać, bo jest normalnie fajnie jasno. A tak w ogóle, to miał kto takiego kierownika, który rządził, budował i decydował jakby dla siebie budował ? O! na przykład taka sytuacja: -ja- do kierownika budowy: "Panie Józku, z tym podnoszeniem ścianki kolankowej to mszę to przemyśleć ijtro dam Panu odpowiedź. Na to pan Józek"dobra, jutro podejmiemy decyzje ". No, jest juz jutro. Gnam co silł w nogach na budowę, żeby powiedzieć , że jednak podnosimy..... A pan Józek na to"już nie trzeba było fatygi, sam podniosłem" No ciśnienie mi skoczyło i prawie na ustach miałam niecenzuralne *&$%##&*** , ale teraz na to patrzę i się uśmiecham... To były czasy... Tylko pozazdrościc- nasz kierbud jest od brania pieniędzy. Wziął wcale nie mało i właściwie to go nie widziałam ani razu jak dotąd. Nie wiem na jakich zasadach to powinno się odbywać...nie wiem czy lepiej jakby się wtrącał czy nie. Na razie u nas wszystkie zmiany i przemyślenia wykonuje nasz majster klepka. Też ma dużo do powiedzenia - ostatnio nam próbował szambo prze-lokalizować. ale mieliśmy argumenty. Ciekawe czy miał racje czy nie- na razie decyzje są na papierze wiec mamy czas żeby jego propozycje przemyśleć. Biorąc pod uwagę twoje doświadczenia - to raz jeszcze przeanalizuje jego pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 11.12.2009 06:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Ja zostawiłam wszystkie okna, a mój kierownik budowy dodał mi jeszcze jedno, wtedy bylam wściekła , (no bo co mi bedzie koszty generował! ) a dzisiaj wiem i dziękuje mu za to ,że był nieugięty . Teraz mam w domu tak, że nawet rolet w pokojach na górze nie muszę odsłaniać, bo jest normalnie fajnie jasno. A tak w ogóle, to miał kto takiego kierownika, który rządził, budował i decydował jakby dla siebie budował ? O! na przykład taka sytuacja: -ja- do kierownika budowy: "Panie Józku, z tym podnoszeniem ścianki kolankowej to mszę to przemyśleć ijtro dam Panu odpowiedź. Na to pan Józek"dobra, jutro podejmiemy decyzje ". No, jest juz jutro. Gnam co silł w nogach na budowę, żeby powiedzieć , że jednak podnosimy..... A pan Józek na to"już nie trzeba było fatygi, sam podniosłem" No ciśnienie mi skoczyło i prawie na ustach miałam niecenzuralne *&$%##&*** , ale teraz na to patrzę i się uśmiecham... To były czasy... Tylko pozazdrościc- nasz kierbud jest od brania pieniędzy. Wziął wcale nie mało i właściwie to go nie widziałam ani razu jak dotąd. Nie wiem na jakich zasadach to powinno się odbywać...nie wiem czy lepiej jakby się wtrącał czy nie. Na razie u nas wszystkie zmiany i przemyślenia wykonuje nasz majster klepka. Też ma dużo do powiedzenia - ostatnio nam próbował szambo prze-lokalizować. ale mieliśmy argumenty. Ciekawe czy miał racje czy nie- na razie decyzje są na papierze wiec mamy czas żeby jego propozycje przemyśleć. Biorąc pod uwagę twoje doświadczenia - to raz jeszcze przeanalizuje jego pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 11.12.2009 06:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Ja zostawiłam wszystkie okna, a mój kierownik budowy dodał mi jeszcze jedno, wtedy bylam wściekła , (no bo co mi bedzie koszty generował! ) a dzisiaj wiem i dziękuje mu za to ,że był nieugięty . Teraz mam w domu tak, że nawet rolet w pokojach na górze nie muszę odsłaniać, bo jest normalnie fajnie jasno. A tak w ogóle, to miał kto takiego kierownika, który rządził, budował i decydował jakby dla siebie budował ? O! na przykład taka sytuacja: -ja- do kierownika budowy: "Panie Józku, z tym podnoszeniem ścianki kolankowej to mszę to przemyśleć ijtro dam Panu odpowiedź. Na to pan Józek"dobra, jutro podejmiemy decyzje ". No, jest juz jutro. Gnam co silł w nogach na budowę, żeby powiedzieć , że jednak podnosimy..... A pan Józek na to"już nie trzeba było fatygi, sam podniosłem" No ciśnienie mi skoczyło i prawie na ustach miałam niecenzuralne *&$%##&*** , ale teraz na to patrzę i się uśmiecham... To były czasy... Tylko pozazdrościc- nasz kierbud jest od brania pieniędzy. Wziął wcale nie mało i właściwie to go nie widziałam ani razu jak dotąd. Nie wiem na jakich zasadach to powinno się odbywać...nie wiem czy lepiej jakby się wtrącał czy nie. Na razie u nas wszystkie zmiany i przemyślenia wykonuje nasz majster klepka. Też ma dużo do powiedzenia - ostatnio nam próbował szambo prze-lokalizować. ale mieliśmy argumenty. Ciekawe czy miał racje czy nie- na razie decyzje są na papierze wiec mamy czas żeby jego propozycje przemyśleć. Biorąc pod uwagę twoje doświadczenia - to raz jeszcze przeanalizuje jego pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jan_z_wolna 13.12.2009 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2009 Też długo rozstrzygałem czy kłaść folię kubełkową. W sumie mój wniosek jest taki, że przy naszym sposobie izolacji to folia pełni jedynie funkcję osłony mechanicznej. Żeby za jej pomocą izolować od wody to trzeba ją kleić i dodatkowo uszczelniać geowłókniną. Ale w projektach bez piwnicy i w piachu to przesada. Pamiętaj, żeby delikatnie zasypywać tak, by kamienie nie zniszczyły izolacji. Co do Dysperbitu, to mi warstwa schła około 4 dni (ale wilgotność wysoka a temperatura bardzo niska, w nocy bliska 0stC). Zauważyłem też, że ostatnie partie z Izolbetu były bardzo gęste, o wiele bardziej niż te kupowane wczesną jesienią. One schły nieco szybciej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mika73 20.12.2009 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2009 http://digilander.libero.it/blogdinatale/sfondi%20di%20natale/patty1118carols34.gif Pełnych ciepła , radości i spokoju Świąt Bożego Narodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilus18 20.12.2009 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2009 http://kartki.net.pl/kartki/4/140.gif radosnych i ciepłych Świąt Bożego Narodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beauty 20.12.2009 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2009 http://magia-swiat.web21.pl/wp-content/uploads/2008/08/b733d85ebd7787e29ac2da0ba036c73314190.jpg Życzę Ci wszystkiego ,co najlepsze ,aby przy Wigilijnym stole nie zabrakło ciepła ,światła i aby Nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność Beauty z rodziną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ohm30 21.12.2009 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2009 http://images47.fotosik.pl/240/37a29e7b91dfcd87med.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 31.12.2009 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2009 Szczęśliwego Nowego Roku http://lh4.ggpht.com/_Ec00jHbfhQk/SzyFEYcWgFI/AAAAAAAAA88/XkwGgDlPDuc/mediumkcmrpq56495891cee3c7b47911.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 06.01.2010 05:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Dzięki ludziska za miłe słowa świąteczne! A ja byłam u mamy i kicha bo nie ma internetu.... całe 10 dni!!! Nie wiedziałam co ze sobą zrobić! No cóż ... to sie jakoś nazywa...internetoholizm??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hrhrhr 06.01.2010 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Widze ze nie tylko my mieliśmy odwagę przystąpić do budowy jesienią Też modlimy się o pogodę. Ma iść ocieplenie http://www.weatheronline.pl/Polska/Bydgoszcz/tendencja.htm Też nam pogoda komplikuje życie, o tyle że my juz mamy strop zalany i dzięki dmuchawom praca na parterze jakoś idzie do przodu. Co do kredytów, miałam cynk od Pana z DnB na Focha że obliżyli znów wymagania, spróbujcie też tam. Ale ostrzegam że papierologia podobna jak w Deutsche. Ogólnie my kredyt dostaliśmy w listopadzie, ale łatwo nie było. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CitroCerber 05.03.2010 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Wczoraj małż dzwonił do projektanta i pyta o terminy a gość na to że...uwaga...3 miesiące zanim trafi do wodociągów do realizacji! Ale nic sobie z tego nie robimy bo po pierwsze: zobacznie co jest na dworze a po drugie mamy włąsną wywierconą studnię więc woda do budowy jest. Ale termin sam w sobie imponujący prawda? Imponujące terminy to ma elektrownia... W moim przypadku od złożenia papierów do realizacji mają 24 miesiące. Projekt już mają wykoany i zgłoszenie też ENEA złożyła do starostwa, ale jeszcze im trochę czasu zostało w zapasie - znając życie nie pospieszą się z tym Nie ma jak to mieszkać bez prądu "docelowego" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 01.04.2010 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 (edytowane) http://swojanka.w.interia.pl/Wielkanoc%20015.JPGRadosnego, wiosennego nastroju, miłych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz niespodzianek od zajączkaz okazji Świąt Wielkanocnychżyczy Zbigniew Edytowane 14 Kwietnia 2010 przez Zbigniew100 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 14.04.2010 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2010 Już prawie zapomniałem o Waszej budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 17.04.2010 15:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2010 Już prawie zapomniałem o Waszej budowie. Zbigniew to źle wróży skoro 'prawie zapomniałeś" !!! To wszystko z powodu tego zamieszania z internetem! mam teraz mobilnego playa i jest 'kicha' nie wiem czy uda mi się załadować jakiekolwiek fotki bo chociażby ten oto post piszę już po raz 3 bo mi zrywa połąćzenie!!! A dodam że jestem w centrum miasta więc zapewniali że wszyskto będzie śmigać ;-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 17.04.2010 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2010 O jejku, jejku. Z tego co widzę to muszę Cię zmartwić. Dlaczego piach nie był ubijany warstwami. Sukcesywnie dosypywanu i ubijany!!! Co do rur, to oczywiście trzeba to robić ostrożnie, przysypać 40 - 50 cm i dopiero ubijać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 17.04.2010 22:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2010 O jejku, jejku. Z tego co widzę to muszę Cię zmartwić. Dlaczego piach nie był ubijany warstwami. Sukcesywnie dosypywanu i ubijany!!! Co do rur, to oczywiście trzeba to robić ostrożnie, przysypać 40 - 50 cm i dopiero ubijać. No widzisz i znowu muszę małżowi powiedzieć że miał rację kiedy zaczął się zastanawiać nad tym. I co teraz zrobić? będą ubijać w poniedziałek a on dopiero będzie mógł pojechać tam ok 13.30 więc po obtokach! Ale powiem mu żeby jutro (choć przy niedzieli) zadzwonił do majstra i opowiedział mu o swoich wątpliwościach. MOże choć to zmobilizuje majstra do ostrożności.... Kurcze, tyle już prolemów na etapie stanu zero że nie wiem jak to dalej będzie. Robi mi się smutno bo ta ekipa wybudowała wiele domów - tylko czy one jeszcze stoją??? Widzisz na fotach że mamy głębokie fundamety, tym bardziej powinien był pomyśleć o stopniowym ubijaniu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jan_z_wolna 18.04.2010 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 Po godzinie wpisu widzę, że się "po nocy siedzi" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 18.04.2010 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 Po godzinie wpisu widzę, że się "po nocy siedzi" A Jan woli poranne godzinki )) u mnie zanim ogarnę dzieciaki to po 22 jest dopiero czas dla mnie ;-( ale i tak dobrze że wogóle go mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.