Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

OKNA DREWNIANE - PYTANIE


Recommended Posts

zadając to pytanie nie miałam na myśli jak to obejść tylko jak sobie z tym poradzić, np zabicie dechami okien, żeby nic nie ukradli, ale jak elektryk rozłoży kable po ciemku, włożyć jakieś tymczasowe okna? - to chyba bez sensu; po prostu zastanawiam się jak inni rozwiązali ten problem.

jeszcze przychodzi mi do głowy spanie na budowie do czasu założenia okien.

Może ktoś ma ine pomysły :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam teraz w bloku okna PVC i powiedziałam, że z różnych rzeczy będę mogła zrezygnować, ale okna muszą być drewniane.

 

Takie pytanko dla zaspokojenia ciekawości.

 

A co "dolega" tym oknom z PCV ? Z jakich lat te okna masz ? Jakie profile , jaka kompletacja, jaki producent ? Jak zamontowane ?

 

Ja mogę ponarzekać na moje stare drewniane.

:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okna są firmy EURoDACH, ja ich nie kupywałam, tylko kupiłam razem z mieszkaniem, ale po wprowadzeniu się zadzwoniłam do tej frmy, aby mi je wyregulowali - z niechęcią, ale zrobili to uwzględniając gwarancję (co prawda niezbyt dobrze, bo do tej pory niektóre "szorują" jak się je otwiera lub zamyka, ale już do nich nie dzwoniłam drugi raz żeby przyszli), ale nie to mnie najbardziej wkurza. Najgorsze w nich jest to, że w zimę (bo w lato mam praktycznie cały czas otwarte okna) wystarczy zagotować wodę w czajniku, żeby całe okna zaparowały. Okna są (nie wiem, jak się to fachowo nazywa) rozszczelnione i to nie pomaga. Nie wspomnę o gotowaniu obiadu, wtedy muszę brać szmatkę i ścierać wodę z okien, bo leci woda ciurkiem. To mnie najbardziej wkurza i dlatego powiedziałam, że nigdy więcej plastikowych okien.

Jeżeli chodzi o okna drewniane, to jedynym ich "mankamentem", z którym ja się spotkałam to to, że wieją, ale moje plastikowe jak rozszczelnię, to też mi wieje, a rozszczelnione być muszą, bo wtedy bym świata nie widziała. Nie mówimy tu o oknach starego typu, i które też pamiętam, że aby je umyć trzeba była rozkręcać (kochałam to robić), bo teraz już się chyba takich nie kupi.

Przepraszam, że się trochę rozpisałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorki ale czego wymagasz od okien z przetargu? Od dawien dawna prawie u 90% developerów wybierana jest najtańsza oferta wiec nie dziw się ze tak masz. Moje plastiki maja już 18 lat, w tym roku stały sie pełnoletnie i nie wyobrażam sobie innych okien jak tylko PVC, z tym tylko ze sam je kupowałem za taka kasę ze teraz to włos się jeży :p Za wydane pieniądze moglem kupić prawie trzy komplety okien drewnianych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze w nich jest to, że w zimę wystarczy zagotować wodę w czajniku, żeby całe okna zaparowały. To mnie najbardziej wkurza i dlatego powiedziałam, że nigdy więcej plastikowych okien.

akurat o parowanie pretensji do okien mieć nie możesz a drewniane też nie rozwiążą problemu wentylacji tj. jej braku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja mialem okna drewniane wstawione przed tynkami i wylewkami w styczniu a tynki i wylewki byly robione w czerwcu, i nic sie im nie stalo(czytaj zero wypaczenia),nie montowalem tylko pod nimi parapetow i wiaterek sobie chulal az milo i lednie mi te prace mokre powysychaly.Jesli chodzi o gwarancje to producent Vitra z Proszkowa k/Opola nie robil zadnych problemow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównym założeniem żeby wstawiać okna drewniane po tynkach wewnętrznych (o elewacji nie słyszałem i nie jest to raczej prawda) jest to, że podczas schnięcia tynków okna drewniane mogą wchłaniać opary i szkodliwe związki, co może zniszczyć lakier i powłokę oraz - w mniejszym stopniu- może zaszkodzić oknom wilgoć podczas wysychania tynków.

 

Mam wstawione okna drewniane u siebie i na pytanie sprzedawcy oraz później instalatorów o to zrobili wielkie oczy i powiedzieli, że nie trzeba wstawiać okien przed tynkami.

 

Co najważniejsze !. I tak do robienia tynków wewnętrznych okna trzeba zabezpieczyć folią, więc oknom opary i wilgoć nie grożą. Ściągniesz folię dopiero po kilku miesiącach jak ściany porządnie wyschną.

 

Poza tym, współczesne okna drewniane mają bardzo dobre powłoki i lakiery i przez to są dużo bardziej odporne na czynniki zewnętrzne niż kilka lat temu.

 

Jeżeli najpierw zrobiłbyś tynki a póżniej wstawił okna to jak sobie wyobrażasz poźniejsze obrabianie narożników ościeży okien ? Albo, będziesz miał okna zabite deskami, żeby do środka nie padał deszcz lub śnieg ? A kto będzie pilnował kabli elektrycznych i rurek miedzianych od C.O. które należy rozprowadzać przed tynkami ?

 

Jest inna ważniejsza rzecz na którą trzeba uważać !!! I to zarówno przy oknach drewnianych jak i plastikowych. Podczas robienia gładzi na ścianach do wyrównywania i podkładów używa się zapraw na bazie gipsu. Podczas szlifowania ścian, bardzo często uchyla się okna, żeby wywietrzyć pomiesczenia i żeby szybciej schło. Pył pochodzący ze szlifowania odkłada się na rantach okien i w połączeniu z wilgocią z wewnątrz jak i z dworu spowoduje KOROZJE okuć okien. Radzę pilnuj tego i albo nie otwieraj okien albo czesto je czyść z pyłu.

Ja o tym nie wiedziałem a żaden gamoń od cekolowania też nic nie powiedział i część okuć w oknach po roku od wstawienia jest skorodowana. :evil: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje okna wstawiałem po tynkach i posadzkach. Do tego czasu otwory zastawiłem pozostałymi pustakami lub konstrukcjami drewniano - foliowymi. W środku uruchomiłem alarm. Nawet nie było za dużo fałszywek. Kiedyś koparkę przez folię zobaczył, jak jechała drogą i się włączył.

 

Generalnie czas tynkowania na budowie to niezły wycisk dla okien. Gdybym miał kiedyś budować jeszcze raz, to też wstawiłbym po robotach mokrych.

 

A co do glifów, to przecież można się umówić, że będą robione później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy okien drewnianych!

 

Mam takowe w mieszkaniu. Żona regularnie mnie molestuje, żeby je pomalować. Dziadostwo.

U rodziców też trzeba było malować.

 

Nie wierzę, że teraz są takie cudowne środki chemiczne, że oknom nic się nie dzieje... To nie możliwe...

 

Poza tym nie są tak ciepłe...

 

Brrr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...