monik22 01.09.2009 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Może to głupie pytanie, ale nie będę ogrzewała za pomocą kominka, więc zaczęłam się zastanawiac, czy go robic, no oczywiście można zapalic w zimie i stąd moje pytanie, jak często to robicie?czy zbudowanie domu bez kominka ma sens? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am76 01.09.2009 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Może to głupie pytanie, ale nie będę ogrzewała za pomocą kominka, więc zaczęłam się zastanawiac, czy go robic, no oczywiście można zapalic w zimie i stąd moje pytanie, jak często to robicie? czy zbudowanie domu bez kominka ma sens? Kilkanaście lat temu na wsi z której pochodzę robiona była tzw. gazyfikacja. Ludzie powywalali piece i nigdy by do nich nie powrócili. Jeszcze gdzie niegdzie stoi jakiś piec ale raczej bezużytecznie. Coś małego, prostego można zrobić na wszelki wypadek. Albo przynajmniej komin gdyby się za X lat coś pozmieniało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzys_i_aga 01.09.2009 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Ja sobie wprost nie wyobrażam domku bez kominka. Mamy kominek i bedziemy w nim palić bardzo często. Nasi znajomi też mają i go często używają. Zima mróz i strzelający ogień. Święta, choinka. Niezapomniane chwile. Kominek warto zrobić. Jeśli teraz nie chcesz to zostaw miejsce, daj komin. A z praktyki juz sprawdzone, kiedy bywa już chłodno a na ogrzewanie domku za wcześnie rozpalam w kominku. Życie bywa przewrotne a komina nie dobudujesz ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 01.09.2009 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 "czy zbudowanie domu bez kominka ma sens?" Tak.Ma i to bardzo duży!Kominek to trochę przyjemności, spory wydatek i olbrzymi kłopot!Jeżeli nie jest odpowiednio "wmontowany" w dom - to tylko kłopot.Jeżeli jest - bywa wygodny i zdarza się, że pozwala dom ogrzać tanio, ale kosztem sporej pracy własnej.Ogień to jeden z żywiołów.Panowanie nad żywiołem nie jest łatwe...Łatwe nie jest - ale przyjemność daje...Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
labas1 01.09.2009 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Panowanie nad żywiołem nie jest łatwe... Łatwe nie jest - ale przyjemność daje... Adam M. Kobieta ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zetka 01.09.2009 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 A kto powiedział że jak dom to i kominek musi być? Zdaję sobie sprawę że większość osób robi kominki - bo chcą (nie wyobrażają sobie nie mieć), bo inni mają to oni też będą mieli.. a są też i tacy którzy nie mają bo nie chcą (np. ja ) Często tacy jak ja uchodzą za dziwaków no bo jak to.. mieć dom i nie mieć kominka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 01.09.2009 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Kominek jako główne źródło ogrzewania domu – „be’ (moim zdaniem. Natomiast jako źródło awaryjne, lub tzw. szczytowe przy bardzo dużych mrozach i np. pompie ciepła - to i owszem. Jako synonim ciepła domowego ogniska, dla przyjemności – też jestem za. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vitobieda 01.09.2009 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 A kto powiedział że jak dom to i kominek musi być? Zdaję sobie sprawę że większość osób robi kominki - bo chcą (nie wyobrażają sobie nie mieć), bo inni mają to oni też będą mieli.. a są też i tacy którzy nie mają bo nie chcą (np. ja ) Często tacy jak ja uchodzą za dziwaków no bo jak to.. mieć dom i nie mieć kominka? BRAWO. Też nie mam zamiaru i tez uchodzę za dziwaka. Normalni są ci którzy maja "salon" 20m2 i pól tego salonu zajmuje kominek obudowany jakimś "dziełem" sztuki . Pieprzyć kominki !!!!Do dziwaków należy przyszłość !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.09.2009 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Kominek służy do stworzenia atmosfery. Uwielbiam odpalać kominek. NIe przeszkadza mi mycie szyby. Mogę siedzieć godzinami, czytać książkę grzejąc nóżki albo po prsotu patrzeć w ogień z kieliszkiem wina w ręku. Kocham długie wieczorno-nocne spotkania i pogaduchy przy kominku. W ziemie wpadałam na budowę wieczorem tylko po to by (nawet w tym pyle) posiedzieć przy kominku. Mój kominek nie będzie grzał domu - jest tylko i wyłącznie moją zachcianką I była to miłość od pierwszego wejrzenia - wiele, wiele lat temu. Ale musu nie ma - każdy buduje jak chce i wyposaża jak chce - a jak wiadomo rózne mamy potrzeby Edit : chciałam tylko powiedzieć, że to nie snobizm ani owczy pęd :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sta28 01.09.2009 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Dom bez kominka to jak małżeństwo bez miłości. Takie też się zdarzają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mattdl 01.09.2009 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 skóra najlepiej wygląda przy kominku ... jakakolwiek by nie była Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.09.2009 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Może to raczej jest dziwactwo : http://forum.muratordom.pl/sezon-kominkowy-nadchodzi,t166742.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 01.09.2009 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 "czy zbudowanie domu bez kominka ma sens?" Tak. Ma i to bardzo duży! Kominek to trochę przyjemności, spory wydatek i olbrzymi kłopot! Jeżeli nie jest odpowiednio "wmontowany" w dom - to tylko kłopot. Jeżeli jest - bywa wygodny i zdarza się, że pozwala dom ogrzać tanio, ale kosztem sporej pracy własnej. Ogień to jeden z żywiołów. Panowanie nad żywiołem nie jest łatwe... Łatwe nie jest - ale przyjemność daje... Adam M. Tekst pogrubiony to : Kilka zdań nieprawdziwych.Kominek to duża przyjemność.Wcale dużo nie kosztuje.Jaki tam kłopot .Co masz na myśli z tym kłopotliwym wmontowaniem? Ta spora praca własna ....to palenie w nim czy coś innego? Rzeczywiście to jeden z żywiołów...a ty tak w domu bez nich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 01.09.2009 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Kominek służy do stworzenia atmosfery. I była to miłość od pierwszego wejrzenia - wiele, wiele lat temu. U nas tak samo, z tą różnicą, że było to kilka lat temu A tak w ogóle to odnoszę wrażnie, że aktualnie modnie jest właśnie powiedzieć "ja nie mam kominka"... A posiadanie kominka jest "passe"... no i dobrze, przynajmniej kominki będą mieli ci co tego chcą, a nie wszyscy tylko dlatego, że projektanci za punkt honoru przyjęli umieszczenie w projekcie kominka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaniosy2 01.09.2009 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 a może zamiast kominka wstawić "kozę" - jest tańsza, a przyjemnośc chyba ta sama. No chyba, że się mylę, bo jeszce nie mam ani jednego,ani drugiego, ale zastanawiam się, czy właśnie nie zastapić kominka kozą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zetka 01.09.2009 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 A tak w ogóle to odnoszę wrażnie, że aktualnie modnie jest właśnie powiedzieć "ja nie mam kominka"... A posiadanie kominka jest "passe" No coś Ty, kominki nigdy nie będą passe Mnie po prostu śmieszy/dziwi myślenie typu: buduje dom - MUSZĘ mieć kominek. Jeśli komuś korzystanie z kominka sprawia przyjemność wiadomo dylematu nie ma, ale robić kominek tylko dlatego bo "wypada mieć kominek w domu" (?) Kto wie może i mnie kiedyś zauroczy ta kominkowa aura i też sobie zrobie, a co I niemodnie powiem "mam kominek" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mattdl 01.09.2009 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 a może zamiast kominka wstawić "kozę" - jest tańsza, a przyjemnośc chyba ta sama. No chyba, że się mylę, bo jeszce nie mam ani jednego,ani drugiego, ale zastanawiam się, czy właśnie nie zastapić kominka kozą. no tak, przynajmniej koza mleko daje a kominka nie wydoisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
himlaje 01.09.2009 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Bardzo dobre pytanie. Ja dopiero niedawno, gdy dom juz wybudowany (ale jeszcze nie zamieszkany) zadałem sobie pytanie "czy ja potrzebuje kominek?". Na obecna chwile sam nie wiem czy go potrzebuje i chce czy nie. Zrobiłem bo wszyscy robia i był zaprojektowany. Aktualnie generalnie zamieszkuje w blokach i czy mi tam brakuje kominka? Raczej nie. U moich rodziców w domku na dzialce jest kominek. Czy ja go tam jakoś specjalnie zauważam i doceniam? Tez raczej nie. Wnioskuje, że entuzjastą i miłośnikiem kominków nie jestem ale może dlatego, że jeszcze tak naprawde nie mieszkałem w domu z kominkiem. Jak zamieszkam to może zmienie zdanie ale osobiście nie postrzegam osób nie robiących kominka jako dziwaków. Sa to osoby które chyba buduja bardziej świadomie i świadomie z kominka rezygnują, niż większość w owczym pędzie, w tym ja, która kominek buduje bo inni tak robią no i był zaprojektowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.09.2009 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 nie mamy kominka, mamy kozę kominkową. Jak zwał, tak zwał, idea ta sama. No więc służy ona do -dogrzania jak jest chłodno ala za ciepło na gaz (piec i mąż sądzą, że jeszcze mam ciepło a ja myślę, że niekoniecznie ) -palenia niepotrzebnych dokumentów -robienia nastroju -suszenia jabłek i gruszek I jakoś tak dziwnie się dzieje, ze zimą wchodzę z pracy i jako pierwszą rzecz rozpzlam kozę. A wcale nie musze, piec gazowy by zupełnie wystarczył. Ale rozpalam, choć na kilka godzin. Jakoś tak ciepło się robi... Minus też jest - ale dotyczy bardziej kozy niż kominka -nie wytrzymują jej kwiatki. Za ciepło. Nie mogę mieć kwiatków w salonie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 01.09.2009 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Kominek traktuję jako rezerwowe, całkowicie niezależne od prądu, gazu, oleju, etc. źródło ciepła. Przy okazji miły dodatek na zimowe wieczory, choć przepalenie w kominku przy utrzymywaniu stałej temperatury za pomocą innych źródeł ciepła skutkuje przegrzewaniem pomieszczeń. Należałoby je przynajmniej kilka(-naście) godzin wcześniej wyłączać. Poza tym... magia żywego ognia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.