zk140t 03.09.2009 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Do czego potrzebny jest kominek? Jak to do czego? Do robienia kotłowni z salonu jest potrzebny. jeszcze do tego , żeby malować okopcone ściany co rok ... oraz, żeby wmawiać gościom "z bloków", że te przyniesione przed chwilą w żeliwnym koszu polana "porąbaliśmy z radością i namaszczeniem". Szczególnie po piętnastu godzinach pracy... I, że wogóle całe życie marzyliśmy żeby być drwalami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 1. nie mam problemu z kotłownią, bo palę brykietem ( rąbać też nie trzeba), który wyjęty z paczuszkie mieszka w specjalnej wnęce koło kominka. 2. DGP nie mam więc nie mam powodu malować (i chyba nie mam ściany przy tym kominku ........ a mam antresolę ale na 3 m ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbiegulec 03.09.2009 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Haha, poprowadź sobie rurkę kominową gdzie tylko Ci się podoba. Ja piszę o kominie z prawdziwego zdarzenia fi200. Doprowadź powietrze rurą min. fi100 to nie taka prosta sprawa jak podkucie ściany pod rurki do odkurzacza centralnego. Z tym kominem z prawdziwego zdarzenia to trochę nie tak.... z kominkiem z prawdziwego zdarzenia zresztą też. Montowane dzis kominki to jedynie imitacja prawdziwego kominka. Prawdziwy kominek nie miał szyby żaroodpornej i wszystkich cudów obecnych w dzisiejszych kominkach. miał za to prawdziwy komin. Taki komin miał przekrój ok 0,7 powierzchni okna kominka czyli jeśli kominek miał otwór czołowy o wymiarach metr na metr to komin do niego miał przekrój ok 0,7 m kw czyli wymiar ok 80x80cm. Taki kominek spalał ogromne ilości drewna grzejąc jedynie przez promieniowanie i wywalając ciepłe powietrze z pomieszczenia przez komin. Miał też zalety.... nawet bardzo wypasiony Mikołaj z jeszcze bardziej wypasionym worem mógł przez niego wejść niepostrzeżenie do domu, a dzięki spalniu drewna ze swobodnym dotępem powietrza w domu czuć było co najwyżej lekki zapach dymu a nie zapach zesmołowanego drewna czy dziegciu. A tak właśnie jest przy współczesnych imitacjach kominków zużywających mniej drewna dzięki ograniczaniu dopływu powietrza. A już imitacja kominka jako źródło ciepła w domu......... to już tu było:). Powyższe opinie są całkowicie moje, nie do końca trzeźwe i w związku z tym w żadnym przypadku nie należy sie nimi przejmować Pozdrawiam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Wszystko prawda - tylko nie każdy lubi taki "prawdziwy kominek". Musi pasować. Najchętniej chciałabym mieć kominek jak w Malborku - tylko trochę drogo wyszłaby bryła budynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 03.09.2009 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Haha, poprowadź sobie rurkę kominową gdzie tylko Ci się podoba. Ja piszę o kominie z prawdziwego zdarzenia fi200. Doprowadź powietrze rurą min. fi100 to nie taka prosta sprawa jak podkucie ściany pod rurki do odkurzacza centralnego. Z tym kominem z prawdziwego zdarzenia to trochę nie tak.... z kominkiem z prawdziwego zdarzenia zresztą też. Montowane dzis kominki to jedynie imitacja prawdziwego kominka. Prawdziwy kominek nie miał szyby żaroodpornej i wszystkich cudów obecnych w dzisiejszych kominkach. miał za to prawdziwy komin. Taki komin miał przekrój ok 0,7 powierzchni okna kominka czyli jeśli kominek miał otwór czołowy o wymiarach metr na metr to komin do niego miał przekrój ok 0,7 m kw czyli wymiar ok 80x80cm. Taki kominek spalał ogromne ilości drewna grzejąc jedynie przez promieniowanie i wywalając ciepłe powietrze z pomieszczenia przez komin. Miał też zalety.... nawet bardzo wypasiony Mikołaj z jeszcze bardziej wypasionym worem mógł przez niego wejść niepostrzeżenie do domu, a dzięki spalniu drewna ze swobodnym dotępem powietrza w domu czuć było co najwyżej lekki zapach dymu a nie zapach zesmołowanego drewna czy dziegciu. A tak właśnie jest przy współczesnych imitacjach kominków zużywających mniej drewna dzięki ograniczaniu dopływu powietrza. A już imitacja kominka jako źródło ciepła w domu......... to już tu było:). Powyższe opinie są całkowicie moje, nie do końca trzeźwe i w związku z tym w żadnym przypadku nie należy sie nimi przejmować Pozdrawiam:) wystarczy 1/10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 03.09.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Haha, poprowadź sobie rurkę kominową gdzie tylko Ci się podoba. Ja piszę o kominie z prawdziwego zdarzenia fi200. Doprowadź powietrze rurą min. fi100 to nie taka prosta sprawa jak podkucie ściany pod rurki do odkurzacza centralnego. Z tym kominem z prawdziwego zdarzenia to trochę nie tak.... z kominkiem z prawdziwego zdarzenia zresztą też. Montowane dzis kominki to jedynie imitacja prawdziwego kominka. Prawdziwy kominek nie miał szyby żaroodpornej i wszystkich cudów obecnych w dzisiejszych kominkach. miał za to prawdziwy komin. Taki komin miał przekrój ok 0,7 powierzchni okna kominka czyli jeśli kominek miał otwór czołowy o wymiarach metr na metr to komin do niego miał przekrój ok 0,7 m kw czyli wymiar ok 80x80cm. Taki kominek spalał ogromne ilości drewna grzejąc jedynie przez promieniowanie i wywalając ciepłe powietrze z pomieszczenia przez komin. Miał też zalety.... nawet bardzo wypasiony Mikołaj z jeszcze bardziej wypasionym worem mógł przez niego wejść niepostrzeżenie do domu, a dzięki spalniu drewna ze swobodnym dotępem powietrza w domu czuć było co najwyżej lekki zapach dymu a nie zapach zesmołowanego drewna czy dziegciu. A tak właśnie jest przy współczesnych imitacjach kominków zużywających mniej drewna dzięki ograniczaniu dopływu powietrza. A już imitacja kominka jako źródło ciepła w domu......... to już tu było:). Powyższe opinie są całkowicie moje, nie do końca trzeźwe i w związku z tym w żadnym przypadku nie należy sie nimi przejmować Pozdrawiam:) Ale... o so chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adi_ 03.09.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 rorka z doprowadzeniem powietrza fi 100 to za mala fi 160 musi byc zreszta bylo na forum poszukac poczytac i bedzie z glowy znalazlem tez kominek ktory mozna otwozyc i cieszyc sie widokiem i zapachem albo smrodem palonego drewna mozna miec kominek otwarty i zamkniety tylko polaczenie tych wszystkich funcji kosztowalo dosc sporo bo jak dobze pamietam ponad 15 tysiakow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 03.09.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Jeżeli domem są dla kogoś ściany, podłogi i meble..... to kominek nie jest do niczego potrzebny, ale jeśli dom ma być miejscem do którego z przyjemnością się wraca.... obojętnie skąd, chce się w nim przebywać jak najczęściej.... i czuje sie to "pierwotne" bezpieczeństwo od wszyskiego złego.... to kominek musi być. Taki dom ma duszę.... i nie chodzi tu absolutnie o rezerwowe źródło ciepła, bo jak wyłumaczyć tych, w tym także moją skromną osobe, którzy mają otwarte kominki? Przecież nie po to, żeby ogrzewać nim dom, bo do tego one za bardzo nie nadają się, ale ile dają przyjemności...A jak poza przyjemnością kominek ogrzewa, to tym bardziej trzeba do mieć.Kiedyś kominek był uważany za luksus i był nim właściwie, więc teraz cieszmy się, że nas na to stać.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 03.09.2009 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Jeżeli domem są dla kogoś ściany, podłogi i meble..... to kominek nie jest do niczego potrzebny, ale jeśli dom ma być miejscem do którego z przyjemnością się wraca.... obojętnie skąd, chce się w nim przebywać jak najczęściej.... i czuje sie to "pierwotne" bezpieczeństwo od wszyskiego złego.... to kominek musi być. Taki dom ma duszę.... i nie chodzi tu absolutnie o rezerwowe źródło ciepła, bo jak wyłumaczyć tych, w tym także moją skromną osobe, którzy mają otwarte kominki? Przecież nie po to, żeby ogrzewać nim dom, bo do tego one za bardzo nie nadają się, ale ile dają przyjemności... A jak poza przyjemnością kominek ogrzewa, to tym bardziej trzeba do mieć. Kiedyś kominek był uważany za luksus i był nim właściwie, więc teraz cieszmy się, że nas na to stać. Pozdrawiam. Czy dobrze rozumiem, że dla Ciebie DOMEM jest KOMINEK? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbiegulec 03.09.2009 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Z wszystkimi powyższymi opiniami zgadzam się w zupełności.........i dlatego nie chcę kominka;-).Wymyśliłem sobie inny fajowy bajerek:).Pozdrawiam zakochanych w kominkach i tych, którzy je zdradzili:). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbiegulec 03.09.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 andre59....nie zawsze trzeba wiedzieć o so chodzi:). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 03.09.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Jeżeli domem są dla kogoś ściany, podłogi i meble..... to kominek nie jest do niczego potrzebny, ale jeśli dom ma być miejscem do którego z przyjemnością się wraca.... obojętnie skąd, chce się w nim przebywać jak najczęściej.... i czuje sie to "pierwotne" bezpieczeństwo od wszyskiego złego.... to kominek musi być. Taki dom ma duszę.... i nie chodzi tu absolutnie o rezerwowe źródło ciepła, bo jak wyłumaczyć tych, w tym także moją skromną osobe, którzy mają otwarte kominki? Przecież nie po to, żeby ogrzewać nim dom, bo do tego one za bardzo nie nadają się, ale ile dają przyjemności... A jak poza przyjemnością kominek ogrzewa, to tym bardziej trzeba do mieć. Kiedyś kominek był uważany za luksus i był nim właściwie, więc teraz cieszmy się, że nas na to stać. Pozdrawiam. Czy dobrze rozumiem, że dla Ciebie DOMEM jest KOMINEK? Nic nie zrozumiałeś..... a szkoda. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 03.09.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 andre59.... nie zawsze trzeba wiedzieć o so chodzi:). Tak tylko zapytałem, bo anatebo i Ty o kominach, przekrojach, kominkach prawdziwych i atrapach... a wątek tytuł miał deczko inszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 03.09.2009 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Jeżeli domem są dla kogoś ściany, podłogi i meble..... to kominek nie jest do niczego potrzebny, ale jeśli dom ma być miejscem do którego z przyjemnością się wraca.... obojętnie skąd, chce się w nim przebywać jak najczęściej.... i czuje sie to "pierwotne" bezpieczeństwo od wszyskiego złego.... to kominek musi być. Taki dom ma duszę.... i nie chodzi tu absolutnie o rezerwowe źródło ciepła, bo jak wyłumaczyć tych, w tym także moją skromną osobe, którzy mają otwarte kominki? Przecież nie po to, żeby ogrzewać nim dom, bo do tego one za bardzo nie nadają się, ale ile dają przyjemności... A jak poza przyjemnością kominek ogrzewa, to tym bardziej trzeba do mieć. Kiedyś kominek był uważany za luksus i był nim właściwie, więc teraz cieszmy się, że nas na to stać. Pozdrawiam. Czy dobrze rozumiem, że dla Ciebie DOMEM jest KOMINEK? Nic nie zrozumiałeś..... a szkoda. Pozdrawiam Chyba jesteś w błędzie. Z Twojego post'a zrozumiałem raczej wszystko. Swoją odpowiedź jednak mocno "przerysowałem", żeby sprowokować nas wszystkich do dyskusji na temat: "Czym jest dla nas nasz DOM". Każdy z nas znajdzie natychmiast kilka odpowiedzi, typu: "zaciszem", "odskocznią", "ostoją", itp. Jedni dla osiągnięcia takiego stanu uniesienia potrzebują zwykłego dachu nad głową, inni zaś chcą czegoś więcej; np. kominka z klimatem, wanny z dżakuzi, ogrodu z pawiem lub lamą, a jeszcze inni perzu i kamosy po pachy... Serdecznie Cię pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbiegulec 03.09.2009 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 anatebo i Ty o kominach, przekrojach, kominkach prawdziwych i atrapach... a wątek tytuł miał deczko inszy przecie wspomniałem, że moje opinie nie do końca trzeźwe ale gdzieś tam w poblizu tematu (do czego potrzebny jest kominek). Żeby podsumować..... to do niczego. Sprawdzone na własnej skórze bo mam go od ćwierć wieku:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 04.09.2009 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 [quote name="zbiegulec"to do niczego. Sprawdzone na własnej skórze bo mam go od ćwierć wieku:) To nie do Ciebie osobiście, tylko bardzo ogólne stwierdzenie. Kominek jest tak samo niepotrzebny jak; wazon z kwiatami, obraz na ścianie, stylowy mebel w salonie, piękny dywan.... i wiele innych przedmiotów, z którymi jest tylko dużo kłopotu, a w zasadzie niczemu nie służą. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 04.09.2009 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Jeden z dżentelmenów tej dyskusji o zwiewnym nicku anatebo zaznaczył nieco wyżej(dopiero) o co mu chodzi: Hehe, następny. Poczytaj może co komentujesz. Zdradzę Ci sekret: ja pisałam o wstawianiu kominka do wykończonego domu, kiedy w projekcie nie było o nim mowy... Zmienia to postać rzeczy co nie oznacza ,że jak nie mamy kominka w projekcie to poprowadzenie doń całej instalacji jest problemem nie do przeskoczenia.Wiadomym jest także ,że są na FM entuzjaści kominków ich przeciwnicy.Ostatnią grupę tworzą właśnie tacy fajni miluścy jak anatebo,którzy rzucają temat zupełnie omijający cały topik a dyskusja nabiera rozmachu ale nie w tym kierunku: anatebo i Ty o kominach, przekrojach, kominkach prawdziwych i atrapach... a wątek tytuł miał deczko inszy Na koniec bo mi się merytoryka rozjedzie i coś naklepię Tyle merytorycznej dyskusji z Twojej strony? Nieźle klepiesz ...... i żeby nie było wyssane z palca.Jeszcze raz.Tytuł topiku to: Do czego potrzebny jest kominek? Mnie kominek potrzebny jest do: 1.daje mi ciepło w domu kiedy tylko zechcę 2.daje mi ciepłą wodę kiedy tylko zechcę 3.mogę z niego zeźreć kiedy tylko zechcę 4.mogę odpoczywać patrząc się na palące polana (i zastanawiać się czy dobrze mu postawiłem komin i całą resztę ) 5.daje mi satysfakcję bo w poprzednim domu mieć go nie mogłem 6.myć z całą przyjemnością zafajdaną -odymioną szybę i jego bebechy(bo to fajne zajęcie przed następnym odpaleniem) 7.wreszcie potrzebny mi jest do doświadczeń(mam specjalny wkład który pozwala w razie W palić w nim miałem węglowym z trocinami.Rusek mi nie straszny. 8.potrzebuje go do estetyczno-dekoracyjnych doznań bo mam go fantastycznie wkomponowanego w salon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 04.09.2009 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Witam.A ja w kominku palę w weekendy, czyli wtedy gdy wszyscy domownicy są w domu. Jest przyjemnie, a poza tym wyłączam wtedy piec gazowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetabo 04.09.2009 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Sro, 2 Wrzesień 2009 13:47 Nawet w wykończonym domu możesz przy malej przeróbce dostosować się do palenia w kominku. Której części tego zdanie nie jesteś świadom że napisałeś? Bo ewidentnie nie wiesz co napisałeś skoro to, że piszę o wstawianiu komina do wykończonego domu stanowi dla Ciebie sekret i poznanie go zmienia postać rzeczy? Podobnie zrobienie komina nadającego się do spokojnego (o własne życie) popalania to nie jest to samo co położenie rurek do odkurzacza centralnego. W dzisiejszych czasach wstawianie kominów uważam za luksus na który nie wiem z jakiego powodu tak nonszalancko się wszyscy porywamy. Ja wstawiłam dwa leiery ocieplane wełną i całą masę kanałów wentylacyjnych tylko po to, żeby dzisiaj kombinować jak użyć tych kanałów na potrzeby reku/wentylacji mechanicznej. Nowoczesny piec gazowy kondensacyjny może odprowadzać spaliny jak samochód osobowy rurą wydechową. Także komin = piec na paliwo stałe/kominek. Może kilka luźnych myśli: jest parę wątków z pytaniem co zrobić gdy komin przechodzi przez płatew, czy wiecie ile kosztuje taśma ołowiana do uszczelniania komina, co najczęściej oprócz koszy i lukarn poprawiają dekarze... I jakkolwiek by to nie zbaczało z tematu wątku to jeśli ktoś uważa, że kominek nie jest i nie będzie mu potrzebny to lepiej niech przy tym zostanie bo później to nie jest małe piwko, aczkolwiek jest to możliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 04.09.2009 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Której części tego zdanie nie jesteś świadom że napisałeś? Bo ewidentnie nie wiesz co napisałeś skoro to, że piszę o wstawianiu komina do wykończonego domu stanowi dla Ciebie sekret i poznanie go zmienia postać rzeczy? Podobnie zrobienie komina nadającego się do spokojnego (o własne życie) popalania to nie jest to samo co położenie rurek do odkurzacza centralnego. W dzisiejszych czasach wstawianie kominów uważam za luksus na który nie wiem z jakiego powodu tak nonszalancko się wszyscy porywamy. Ja wstawiłam dwa leiery ocieplane wełną i całą masę kanałów wentylacyjnych tylko po to, żeby dzisiaj kombinować jak użyć tych kanałów na potrzeby reku/wentylacji mechanicznej. Nowoczesny piec gazowy kondensacyjny może odprowadzać spaliny jak samochód osobowy rurą wydechową. Także komin = piec na paliwo stałe/kominek. Może kilka luźnych myśli: jest parę wątków z pytaniem co zrobić gdy komin przechodzi przez płatew, czy wiecie ile kosztuje taśma ołowiana do uszczelniania komina, co najczęściej oprócz koszy i lukarn poprawiają dekarze... I jakkolwiek by to nie zbaczało z tematu wątku to jeśli ktoś uważa, że kominek nie jest i nie będzie mu potrzebny to lepiej niech przy tym zostanie bo później to nie jest małe piwko, aczkolwiek jest to możliwe. Trudny z ciebie gościu.Czepiasz się znowu jakiś ,,teraz to już wywodów własnych ,które mają czemuś dowodzić.Pytanie do ciebie.... czemu?Chcesz ludzi ustrzec ,że jak nie zaplanowali kominka wcześniej to niech się do tego nie zabierają bo to spaprzą i tego nie przeskoczą?Zgoda niech tak pozostanie.Chcesz tu wszystkim udowodnić (bo tak wynika z twoich wpisów) ,że twoja teoria na: zrobienie komina nadającego się do spokojnego (o własne życie) popalania jest zła ,dobra ????.Co mam wybrać?Wybieram ,że dobra.I co dalej?Zgadzam się też ,że jeżeli ktoś zamarzy o kominku o którym zapomniał to niech pamięta o czym tu w topiku pisał kol. anetabo.Zdaję sobie sprawę ,że jeżeli taki ktosiek w końcu zabierze się do tego to wpadnie w koszta.Małe duże ok .Skoro się tego podejmuje to musi się z tym liczyć.Zaznaczam tylko ,że jest to wykonalne w wykończonym domu z zachowaniem zasad ,które tu wypisujesz.To chciałeś usłyszeć??? Aleeeee.Bądź na tyle grzeczny i zauważ ,że topik poszedł gdzieś w" kibinimater" bo miał mówić o czymś innym.Załóż swój wątek i tam podyskutujemy. pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.