piotrul 15.10.2009 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Pradu nie było-z przerwami- prawie 1,5 dnia, przynajmniej w salonie maiałem cieplutko, bo mam kominek Pewnie nie ja jeden teraz sie dogrzewam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 15.10.2009 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Pradu nie było-z przerwami- prawie 1,5 dnia, przynajmniej w salonie maiałem cieplutko, bo mam kominek Pewnie nie ja jeden teraz sie dogrzewam jesli tylko do ciepelka to taniej wyjdzie agregat zakupic do podtrzymania kotla i wszelkich pomp czy sterownikow zawsze mozna jeszcze podpiac inne urzadzenia czy np. telewizor jak ktos ciekawy swiata i prognoz pogody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 15.10.2009 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Pradu nie było-z przerwami- prawie 1,5 dnia, przynajmniej w salonie maiałem cieplutko, bo mam kominek Pewnie nie ja jeden teraz sie dogrzewam ja mam lepiej - mam kozę dala nam i światło i ciepło i ciepłą wodę do mycia (piec gazowy bez prundu nie idzie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frykow 15.10.2009 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 ja mam lepiej - mam kozę dala nam i światło i ciepło i ciepłą wodę do mycia (piec gazowy bez prundu nie idzie) A dobrzy ludzie, powiedzcie mi, jak bardzo nagrzewa się obudowa kozy, gdy w niej palimy? Można się poważnie poparzyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 15.10.2009 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 ja mam lepiej - mam kozę dala nam i światło i ciepło i ciepłą wodę do mycia (piec gazowy bez prundu nie idzie) A dobrzy ludzie, powiedzcie mi, jak bardzo nagrzewa się obudowa kozy, gdy w niej palimy? Można się poważnie poparzyć? Bardzo poważnie można się poparzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 15.10.2009 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 A dobrzy ludzie, powiedzcie mi, jak bardzo nagrzewa się obudowa kozy, gdy w niej palimy? Można się poważnie poparzyć? Zależy od rodzaju kozy. Ja mam żeliwną i ona się nagrzewa, oj tak. Położyliśmy kiedyś na niej termometr do pieczenia (do 160 st) i skala się skończyła. Jakoś przez 2 lata nikt się nie poparzył, nawet pies ją doskonale omija Ale są też kozy z blachy, one zwykle mają podwójne scianki, nagrzewa się powietrze miedzy ściankami i wylatuje wylotami (jak kominek...) i te się tak nie nagrzewają. Również te z kaflami działają na takiej zasadzie. Więc jest wybór... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia_LBN 08.01.2010 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 gdzieś czytałam na forum, że kominek to do reprodukcji potrzebny jest To ja już teraz rozumiem dlaczego nasze starania wciąż niepowodzeniem się kończą. Gorzej, że do kominka jeszcze daleko, bo my dopiero na etapie finalizowania kupna działki jesteśmy. Znaczy to oszustwo jest, że to tylko 9 miesięcy ma trwać, bo jak sobie pomyślę ile samo budowanie będzie trwało A tak na poważnie - kominek będzie, bo my lubimy jak się ogień pali i juz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 08.01.2010 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Witam.Ooo...zima w pełni, więc i starsze tematy kominkowe odświeżane są częściej...Nawiązując do tematu przewodniego wątku, pozwalam sobie zacytować credo zamieszczone na stronie internetowej pewnej firmy zduńsko-kominkowej, prowadzonej przez mojego znajomego. "Bo widzisz, synuś, piec to jakby dusza całego domu, całej chałupy.Stawia się go, jak chałupa już gotowa.Podobnie jak w skrzypeczkach, gdzie też na sam koniec duszę skrzaty ustawiają.I nie cieśle piece robią, ale zduni, wędrujący podobnie jak skrzaty i równie mało gadatliwi.Od pieca ciepło na izbę idzie, tak samo, jak u człeka.Kiedy dusza w nim siedzi, to z nią i życie, i ciepło.A kiedy uleci, to życia nie ma i chłód wieczny nadchodzi.I podobnie jest z domem.Dlatego nie można ognia zagasić, bo się dom wyziębi.I mało wiele roków przeminie, jak opuszczony i wyziębiony gnić zacznie, podobnie jak trup w ziemi.Dlatego piec jest najważniejszy z całego domu, bo bez niego to by nie chałupa, lecz ledwie nędzna szopa była. Widzisz, jest w piecu dusza, tchnienie i życie.I jest też muzyka.Jak wieczorem siądziesz w cichości przy stole, a w palenisku ogień strzela, to już jest muzyka.I w rytm strzela i cicho swoją melodię śpiewa.Czasem zasyczy, czasem głośniej huknie.To prawdziwa muzyka jest, najdawniejsza.A cienie w żółtym świetle, co się zza drzwiczek dobywa, tańczą w jej rytm po ścianach.Nieraz to widziałeś, więc dłużej gadać nie muszę.Ale jest w tej muzyce nie tylko piękno, ale też i opowieść.Bo z piecowej muzyki wiele się możesz nauczyć i wiele wywiedzieć.Dlatego słuchaj jej pilnie, synuś, nie zaniedbuj tej muzyki, jak się w nowym domu pojawisz.'' Wit Szostak "Poszarpane granie" Daje do myślenia w czasach gdy oszczędność w ogrzewaniu jest stawiana przez wielu posiadaczy kominków jako główny argument jego posiadania.Tych, którzy myślą o kominku w taki sposób jak w tekście...tych nie trzeba do jego posiadania namawiać...Za oknami prawdziwa zima jakiej od paru lat nie było i padający z wolna śnieg, a w domu ciepło bijące od domowego ogniska....Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzychos 08.01.2010 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Oto jedna z zalet kominka. Jak człowiek chce się porządnie wygrzać, lub wypocić podczas przeziębienia, to rozpali w kominku i sobie posiedzi przed nim.A w przypadku normalnego ogrzewania niskotemperaturowego jest to niemożliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fenix2 08.01.2010 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 To nie do Ciebie osobiście, tylko bardzo ogólne stwierdzenie. Kominek jest tak samo niepotrzebny jak; wazon z kwiatami, obraz na ścianie, stylowy mebel w salonie, piękny dywan.... i wiele innych przedmiotów, z którymi jest tylko dużo kłopotu, a w zasadzie niczemu nie służą. Pozdrawiam. Popieram w całej rozciągłości! Może to głupie pytanie, ale nie będę ogrzewała za pomocą kominka, więc zaczęłam się zastanawiac, czy go robic, no oczywiście można zapalic w zimie i stąd moje pytanie, jak często to robicie? czy zbudowanie domu bez kominka ma sens? Oczywiście że ma sens. "Jak często to robimy?" Trochę krepujące i osobiste to pytanie. Nie odpowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 08.01.2010 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 ..."Jak często to robimy?" Trochę krepujące i osobiste to pytanie. Nie odpowiem. z kominkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tablo 17.05.2010 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 znowu palimy a to przeciez maj ale przyjemniej tak przy zywym ogniu, gdy za oknem deszcz i wiatr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 17.05.2010 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Kominek jest potrzebny do poprawienia wartości wskaźnika Ep na świadectwie charakterystyki energetycznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 17.05.2010 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 A u mnie w domu prywatnie kominek służy do ogrzewania i również stworzenia miłej atmosfery.Przykładowo teraz przepalę sobie popołudniu 1-2 godziny i przyjemnie cieplutko w całym domciu. Potem jak ogień wygaśnie, rozgrzana ciepła szamotowa obudowa kominka promieniuje ciepłem do następnego rozpalenia. Bo mam jeszcze w obudowie dodatkowe bloki szamotowe. Według mnie przeciwnicy kominków i Ci niezadowoleni z posiadania ich, mają kominki wykonane w starej technologi jako zimne no i możliwe jeszcze że są wykonane nieprawidłowo. Za duże wkłady, itp. itp. itp. Bardzo często teraz Ci niezadowoleni z kominków, decydują się na ich rozbiórkę i o dziwo chcą nowe, ale takie już co grzeją i pozwalają zachować komfort cieplny w pomieszczeniach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
racer 18.05.2010 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2010 Ja przy kominku gacie suszę. Poważnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tosia125 02.06.2010 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2010 Ja jeszcze nie mieszkam, a nasz kominek już jest bohaterem! Jak nie mieliśmy jeszcze pieca to zimą cały dom ogrzewał.. a poza tym bardzo romantycznie się paliło w nim wieczorami.. potrafiliśmy siedzieć przez godzinę lub dwie na styropianie pod kominkiem (bo jeszcze nic nie było) i się grzać.. no i dzięki temu mogłam spędzić najcudowniejszego sylwestra, bo po raz pierwszy we własnym domu i chociaż nic nie było.. same mury, drzwi i okna tylko.. no i prąd.. to zorganizowałam takiego sylwestra, że długo bedziemy pamietac.. a wszystko dzięki m.in. kominkowi, bo bez niego byśmy zamarzli... polecam kominek nasz dostał już śliczne kafle dookoła.. teraz czeka na obudowanie... co do uwag dot. czyszczenia, problemów itp.. to: my położyliśmy kafelki dookoła kominka (z boku jedna płytka plus wzorek, a z przodu trochę wiecej tak, że jak drzwiczki się otwierają to jeszcze sięga..) i sprawdza się to pod wzgledem czystosci... no i zadne obudowy i nie wiadomo co na obudowe.. my bedziemy robic z kamienia.. wytrzesz szmatką i gotowe, a te wszystkie piaskowce to na jeden sezon góra dwa.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.