Gość M@riusz_Radom 17.09.2009 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 Inaczej by sie nie zmieścił - więc prawdopodbnie zabiłby mnie lub tego z naprzeciwka. Zdecydowanie wolałbym gwałtowny manewr w prawo niż pakować się na czołówkę. Tak więc zdecydowanie - byłabyś poszkodowana - i to chyba mocniej niż ja. "Bo w życiu trzeba też myśleć za innych" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 17.09.2009 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 ...No nie, nie mów, że odważysz się przyznac publicznie, że zdarzyło Ci się kiedys komus zjechać... Będziesz już trzeci... Ja jestem ta druga i wcale się tego nie wstydzę Myślałby kto, że zawsze jeździcie z maksymalną dopuszczalna prędkością. Nigdy nie zdarzy się nikomu jechac ani wolniej ani szybciej. I absolutnie zawsze zgodnie z przepisami. Sami swięci! Jakoś lasu rąk nie zauważyłam Ja podnieść ręki nie mogę ponieważ zdarza się, przekraczam prędkość i w mieście i poza terenem zabudowanym. Moją zasadą jest jeździć bezpiecznie i nie utrudniać jazdy innym kierowcom. Spaliłabym się ze wstydu gdybym jechała lewym pasem 50 km i ci szybsi co za mną musieliby zjeżdżać na prawy pas, wyprzedzić mnie, a potem z powrotem na lewy. A po cholerę tyle manewrów? Jadę wolno (choć zgodnie z przepisami) to jadę prawym pasem. I już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.09.2009 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 ja nadal uważam, i po przeczytaniu powyższych wypowiedzi tym bardziej .... że zjeżdżanie na pobocze jest bezsensowne ....wyprzedzać sie powinno jak ma się czystą, klarowną sytuację i dobrą widoczność - i wtedy nikt nikomu nie musi zjeżdżać i łamać prawa w ten sposób i przyznam , że do pracy jeżdżę codziennie 10km drogą która na całym tym odcinku ma miejsca może ze 3 na których można wyprzedzić starych bereciastych przyślepawych dziadków których ci u nas dostatek ... i wyprzedzam własnie na tych trzech odcinkach .... cenię swoje życie i życie moich dzieci które wożę ...a tazkże życie innych ludzi a jako ciekawostkę ... jadąc z pracy często na tym 10-km odcinku stoją dwa radiowozy z drogówki : jeden w granicy miasta w którym pracuje, drugi w granicy miasta w którym mieszkam .... i stoja skubańce własnie tam, gdzie można wyprzedzać - ostatnio mało nie zabuliłam jak mnie zatrzymali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 17.09.2009 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 ja ostatnio mało nie zabuliłam jak mnie zatrzymali Dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.09.2009 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 oj, boszszszz... bo akuratnio wyprzedzałam takiego slepawego dziadka i jechałam o 40km szybciej niż mówiły przepisy ... czyli jakieś 90-100 a tak sie skubańce ukryli na tej prostej, ze nawet radiowozu nie było widać ... dopiero jak mi z suszarką zza krzaczorów wyskoczył to go zauważyłam i żaden z naprzeciwka wtedy mi nie zamrugał no ale skruszona byłam straszliwie , że dziecko mam chore i się do domu spiesze bo pracować trza ... łzy w oczach , trzęsące się ręce - i dało radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 17.09.2009 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 oj, boszszszz... bo akuratnio wyprzedzałam takiego slepawego dziadka i jechałam o 40km szybciej niż mówiły przepisy ... czyli jakieś 90-100 Nieładnie... nieładnie... a tak sie skubańce ukryli na tej prostej, ze nawet radiowozu nie było widać ... dopiero jak mi z suszarką zza krzaczorów wyskoczył to go zauważyłam No oni mają to do siebie, że znienacka i żaden z naprzeciwka wtedy mi nie zamrugał Bo to jest chyba złamanie przepisów, choć głowy nie dam no ale skruszona byłam straszliwie , że dziecko mam chore i się do domu spiesze bo pracować trza ... łzy w oczach , trzęsące się ręce - i dało radę Oj Ty aktrissa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.09.2009 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 wiem ... mruganie jest złamaniem przepisów ...i bije się w piersi ...ale ja zawsze mrugam wychodzę z założenia, że lepiej żeby se teraz zwolnił , pojechał te 5km wolniej zaoszczedzając sobie i innym hamowania z piskiem opon jak lizaka zobaczy .... na mandacie i punktach oszczędzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 17.09.2009 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 wiem ... mruganie jest złamaniem przepisów ...i bije się w piersi ...ale ja zawsze mrugam wychodzę z założenia, że lepiej żeby se teraz zwolnił , pojechał te 5km wolniej zaoszczedzając sobie i innym hamowania z piskiem opon jak lizaka zobaczy .... na mandacie i punktach oszczędzi Mruganie to takie robienie za radar, tylko bez skutków ubocznych (mandat + punkty) Bo mówią, że radary to nie są po to żeby mandaty wtryniać, ale po to żeby kierowca zwolnił - taki podobno jest cel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 17.09.2009 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 moje osiedle jest wzdłuż dość długiej prostej, obszar zabudowany z ograniczeniem do 40/h. Na osiedle są dwa wjazdu na jego końcach. Staraniem osiedlowym postawiono przed koncami osiedla zakaz wyprzedzania. NIe muszę dodawać, że notorycznie łamany przez tzw "tranzyt". NIe muszę też dodawać ,ze ograniczenie prędkosci też jest powietrzem dla "tranzytu. Czasem w poblizu ustawia sie radiowóz zaopatrzony w mundurowego z suszarką. Teraz zagadka, czy jak wyjeżdżam z osiedla i widzę ze stoją, to ostrzegam jadących z naprzeciwka o tym, że suszą ?Druga zagadka - co robię, gdy jestem miedzy wjazdami, jeszcze nie włączyłem kierunkowskazu a szafiror/ka za mną zabiera się za wyprzedzanie na zakazie ?Trzecia zagadka - ile razy miałem śmierć w oczach próbujac wyjechać z osiedla w prawo gdy w oczach wyrósł mi klient właśnie wyprzedzajacy i jadący po pasie na który chciałem właśnie wyjechać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 17.09.2009 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 "mruganie" światłami to nie łamanie przepisów chyba w "uwaga pirat" o tym też wspominali mikolayi z Ciebie to chyba już tylko ludzki wrak pozostał taki wrak człowieka zagadki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 17.09.2009 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 mikolayi z Ciebie to chyba już tylko ludzki wrak pozostał taki wrak człowieka zagadki nie wiem czy mam sie obrazić kot ma dziewięć żyć jeszcze się pożalę, bo wczoraj wieczorem by mnie jakiś debil do św. Piotra wysłał, jadę sobie pasem lewym bo właśnie ciężarówkę wyprzedzam bez specjalnego pośpiechu jadę, znaczy mandat nie grozi a on, ten debil kierunkowskaz i na lewy pas mnie przed nos, że opony zesmrodziłem ślady na jezdni zostawiając. Debil to chyba komplement w tej sytuacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 17.09.2009 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 "mruganie" światłami to nie łamanie przepisów chyba w "uwaga pirat" o tym też wspominali A jednak jest to niezgodne z przepisami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 17.09.2009 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 "mruganie" światłami to nie łamanie przepisów chyba w "uwaga pirat" o tym też wspominali A jednak jest to niezgodne z przepisami czyli czekamy na przepis sSiwy12, nie masz tam czego w rękawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 17.09.2009 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 art 29.2 Zabrania sięostrzegania światlami drogowymi w warunkach w których moze to powodować oślepieni innych kierujacychkodeks drogowy i teraz woda na młyn... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.09.2009 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 ale pewnie nikt z osób którym mrugano, nie zezna , że został oślepiony ... więc jakby - oślepienie nie zaistniało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 17.09.2009 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 jaka tam woda... chyba, że ostrzegany sam by zgłosił, że się go oślepiało, ale to to już by było (mianem tym określa się najstarszy zawód świata) kot ma 9 czy 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 17.09.2009 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 9...7 było życzeń... Rademenes... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.09.2009 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 no cośśśTy ...takie banalne pytanie ....oczywiście , ze każdy kot ma 7 żyć nie ogladałeś nigdy "Siedem życzeń" z Rademenesem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.09.2009 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 masz rację ....mikolayi - doczytałam, ze kot ma 9 życ .... a dałabym se paznokcie poobgryzac że 7 reasumując: człowiek nie kot - więc trza mieć oczy naokoło łepetyny i jeździć bezpiecznie - dla siebie i innych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 17.09.2009 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 masz rację ....mikolayi - doczytałam, ze kot ma 9 życ .... a dałabym se paznokcie poobgryzac że 7 ... człowiek całe życie się uczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.