Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nasz dom - projekt indywidualny


Recommended Posts

co do tarasów prawdą jest ,że trzeba zwrócic ogromna uwage na izolacje ,zeby nie było potem niespodzianek

 

mysle ze przy wszystkim trzeba trzymać rękę na pulsie i nie tylko przy płaskich dachach zdazają sie przecieki .

takze jak przypilnujesz ekipe to będziesz miała wspaniałe tarasy :wink:

oj juz widzę jak pijesz kawkę w cieplutki poranek na tarasie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 152
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no dokladnie :)

a co do tarasów to jeszcze mi się przypomniało ,ze mamy złoty środek :) i nie boje się przeciekania :lol:

Perłóweczka noo dobrze mówisz kawka ,laptopik i stronka otwarta na forum :D ale fajowo :D

 

pamietam jak architektowi mówiłam ,ze juz widze siebie na tych tarasach :lol: to on mówi tak ,zebyś tak długo nie czekała to Ciebie już tam umieścilem :D

wiec dlatego jestem na zdjęciach :) jakby co to ta na tarasie to ja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pamietam jak architektowi mówiłam ,ze juz widze siebie na tych tarasach :lol: to on mówi tak ,zebyś tak długo nie czekała to Ciebie już tam umieścilem :D

wiec dlatego jestem na zdjęciach :) jakby co to ta na tarasie to ja :)

 

Ooooo widzę . poznałam Cię :wink:

a ze na laptopie widoczna strona FM to musowooooo :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekne psiury i pewnie chodząca łagodność i sama radość?

Tak samo jak pozostałych Twój dom mnie zachwycił.

I te przeszklenia jakieś takie znajome :wink:

 

co do tarasów to jeszcze mi się przypomniało ,ze mamy złoty środek i nie boje się przeciekania

Zdradź złoty środek na przeciekanie :lol:

Podbny dylemat mam z elewacją :roll:

pozdrawiam i czekam na więcej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się ,że moje kochane pieski podobają się :D i domek też .

Proszę proszę weszłam w twoją galerie no i co widzę :D

domek też cudny ,nie miałam czasu za bardzo ,zeby przeczytac ,ale wrócę tam ,oj wrócę :D ,zeby dokładnie dowiedziec się na jakim etapie jesteście :) z tego co zauważyłam to chałupka wieksza od naszej ,chyba? no i jaka wielka działka :D

 

Co do srodka na tarasy to mam na myśli kauczuk w płynie :)

a co do elewacji no tak widzę ,że masz ten sam dylemat :) ale czasem jest coś za coś .

Oj szkoda ,że ja tu do Was na to forum wcześniej nie trafiłam :)ale tu fajnie :)ale patrzac na to z drugiej strony dobrze ,ze teraz :) jeszcze przed budową

ach te inspiracje :) są niesamowite :):):) ja też swoje będę wstawiać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :)

 

No tak z tym drewnem to jest tak, że ja jestem w nim zakochana ale mój małżonek patrzy na to bardziej praktycznie. Ciekawe rozwiązanie z tym kauczukiem. Ja ostatnio martwię się też trochę odwodnieniem naszego dachu. Nikt tu raczej nie ma takiego rozwiązania jakie my chcemy zastosować czyli rynny wewnętrzne podciśnieniowe :-?

Ale fajnie, że można spotkać ludzi którzy budują takie nowoczesne domy. Zaczyna się nas robić coraz więcej.

Co do powierzchni to z garażem i pom. tech. jest tego 260 metrów bez paru centymetrów. Samej powierzchni użytkowej jakieś 220m.

To parter i przez to wyszedł rozłożysty. O wiele bardziej podobają mi się bryły nowoczesne z piętrem, byłby zgrabniejszy i zajmowałby mniej miejsca na działce. Postanowiliśmy jednak nie wyciągać go z jeszcze jedną kondygnacją, w obawie przed tym, że kiedyś mogłoby być tak, że ja nie mogłabym z tego pietra wcale korzystać. Chociaż nie jest to powiedziane na 100% ale woleliśmy nie ryzykować. Zresztą gdyby kiedyś np. zamieszkali z nami rodzice (co jest prawdopodobne na 90 %, ponieważ są po poważnych operacjach i może stać się tak, że samodzielnie będzie im bardzo ciężko funkcjonować) też będzie im wygodniej poruszać się po parterze.

Działkę mamy sporą prawie 3000metrów. Sporo miejsca zajmie dom z tarasem i już istniejący staw, a i tak będzie trzeba sporo zagospodarować.

Zaglądaj częściej – FM to skarbnica wiedzy i przesympatycznych, przyjaźnie nastawionych ludzi. Wierz mi nie jeden raz to forum przestrzegło przed podjęciem błędnych decyzji i już nie jednemu tyłek uratowało. Sama korzystam nagminnie i mąż się śmieje a jak go ktoś o jakieś szczegóły budowy pyta to do mnie odsyła. Fachowcy nie mają szans na zgaszenie albo wciśnięcie kitu jak się ktoś tu oczyta i doradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutli_putli czytałam twój dziennik:) wzięłam się za niego dzisiaj ,bo zobaczyłam 2 stronki na razie .więc mówie :) biore szybko sie za czytanie :) bo na przyklad u monah tam mam duzo do czytania i jestem dopiero na 4 stronie :oops:

a wiec czytałam sobie czytałam u spodobała mi się bardzo opowieśc o kocie Teodorze ,ponieważ ja też mam kota takiego mieszanca :)

 

u mnie to historia taka :)

że wzięlam go od koleżanki mojej siostry 6 lat temu :)

pojechalyśmy z moimi córkami i moją sister do Sylwii ,zeby tylko obejrzec kotki .Mamuśka kociaków to zwykły dachowiec nie za ładna kocica w 3 kolorach ( nie za bardzo podobaja mi się takie kotki ) Ojciec nieznany :lol:

na a maluchy:) bylo ich 3 sztuki .jeden czarny zwykly dachowiec i dwa puchacze jeden szarosrebrny ( to kolory monah :lol: ) no i drugi czarnobialy .

dzieciaki zaczęły mi płakać ,ze one chca kota .Ja wściekla ,wiedzac ,ze Sylwia zostawia sobie szarego mowie tak:

jesli już miałabym brac jakiegoś to tylko tego szarego ,zadnego innego koniec kropka aaa i tylko kotke ,kota nie chce absolutnie !

Wtedy to wkroczyla moja siostra no i zaczęla namawiac Sylwie :evil:

Sylwia po co ci kolejny kot ty nie masz czasu ,a zobaczysz u Beaty on bedzie miał super ,Ty wiesz co to bedzie jak ta kotka zacznie rodzic te kocieta KATASTROFA.

no i Sylwia uległa :lol:

no i mijaly dni i miesiace wszystko fajnie :) tak ok 7 miesięcy minęło kocica ZARA zaczęła robić dziwne siku no coś takiego w kuwete ,no a potem gdzie indziej :evil: zaczęlo sie tak zwane znaczenie terenu ,wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam

ale jade ci do weta a on mi mowi ze to KOT :evil: wiec się totalnie wkurzyłam :evil:

dzwonie do mojej siostry mowie jej co jest ,ona natomisat telefon do Sylwii,a Sylwia załamana mowi tak :

zebym wiedziała ,ze to kot nigdy bym go nie oddala ,a ja do niej mowie tak:

zebym wiedziała ze to nie kotka nigdy bym nie wzięła :(

no ale trzeba było jakos zaradzic na problem :-? wiec stety albo niestety kotek został wykastrowany

tylko z imieniem był jest problem bo sie przyzwyczaił-czaiła i juz tak zostało jest Zara czasem jak mnie wkurzy to Zaraz :lol: ale i tak "ją" kochamy :)

 

http://img43.imageshack.us/img43/6589/c4fa8c5cf24ba5d2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :lol: co za mina :lol:

historia kotko-kota prześwietna, znałam podobną: u znajomych, że ich kotka to kot zorientował sie dopiero lekarz weterynarii na stole operacyjnym w trakcie sterylizacji: nie mógł biedak znaleźć macicy.... dopiero wtedy kotke dokładnie obejrzał i stwierdził, ze to kocurek... wiec jajka ciach. ale co z niedopatrzenie! :roll: :lol: :lol: :lol:

Zara jest przepiękny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po minach widać jak bardzo się kochają :lol: Ubawiło mnie to zdjęcie - genialne jest. Kociak cudny - taka pewnie była by siostra mojego Teodora, której nie zdecydowaliśmy się zabrać :(

Świetna historia:) Ja mam na swoim koncie wrobienie znajomych w czarną kotkę, która miała być kotem (chcieli tylko czarnego a u mojej cioci pojawiły się kocieta i tylko jeden był czarny) :lol: Ale inaczej by jej nie wzieli :D Weterynarz tylko zapytał a kto Państwu powiedział, że to jest kot :lol: :-?

Do dziś się nabijają z mojego męża jaki to znawca płci z niego :D Przebłagaliśmy ich drapakiem 8) a czarną kocicę uwielbiają :p

 

Ja od monah to zawsze wychodzę chora z powodu tych cudeniek co tam na zdjeciach zamieszcza i muszę sobie dawkować stopniowo :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :lol: co za mina :lol:

historia kotko-kota prześwietna, znałam podobną: u znajomych, że ich kotka to kot zorientował sie dopiero lekarz weterynarii na stole operacyjnym w trakcie sterylizacji: nie mógł biedak znaleźć macicy.... dopiero wtedy kotke dokładnie obejrzał i stwierdził, ze to kocurek... wiec jajka ciach. ale co z niedopatrzenie! :roll: :lol: :lol: :lol:

Zara jest przepiękny!

 

twoja opowieść jest najlepsza :)

 

dziękuję wszystkim za miłe słowa :D http://img7.imageshack.us/img7/7806/b71ef670b243f675.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :lol: co za mina :lol:

historia kotko-kota prześwietna, znałam podobną: u znajomych, że ich kotka to kot zorientował sie dopiero lekarz weterynarii na stole operacyjnym w trakcie sterylizacji: nie mógł biedak znaleźć macicy.... dopiero wtedy kotke dokładnie obejrzał i stwierdził, ze to kocurek... wiec jajka ciach. ale co z niedopatrzenie! :roll: :lol: :lol: :lol:

Zara jest przepiękny!

 

twoja opowieść jest najlepsza :)

 

dziękuję wszystkim za miłe słowa :D http://img7.imageshack.us/img7/7806/b71ef670b243f675.gif

 

ta opowieść niestety zbyt dobrze o wecie nie świadczy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom ma 170 m powierzchni mieszkalnej + garaz na dwa samochody

na dole ;

wiatrołap,hol ,kotłownia ,łazienka , garderoba ,pokoj jednej

córki :),pokoj drugiej córki :),kuchnia ,spiżarnia , jadalnia ,salon i ogród zimowy.

 

na gorze

 

sypialnia ,garderoba ,łazienka ,pralnia ,gabinet .no i dwa tarasy na gorze jeden ok 70 m a drugi ok 50 m.

uklad domu co ma sie znajdowac na dole a co na gorze to nasza decyzja -tak po prostu chcielismy :)

 

Basia_KRK na tę chwilę mogę tylko powiedziec to o moim wnęrztu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz takie palmy mają w Irlandii i dosc sporo ich jest :wink:

pieknie one wyglądają :o widziałam tez przysypane śniegiem hm ... cudnie

ale ponoc one mogą wytzymac do -15 max -20c. wiec przy polskich mrozach niewiem czy dadzą sobie rade . ale tez mam chrapkę na nie :roll: moze kupie jedną na próbe i zobaczymy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz takie palmy mają w Irlandii i dosc sporo ich jest :wink:

pieknie one wyglądają :o widziałam tez przysypane śniegiem hm ... cudnie

ale ponoc one mogą wytzymac do -15 max -20c. wiec przy polskich mrozach niewiem czy dadzą sobie rade . ale tez mam chrapkę na nie :roll: moze kupie jedną na próbe i zobaczymy :wink:

 

Fajna sprawa - też mi się podoba i marzy po cichu. Na wątku o ogrodach nawet był adres firmy co sprzedaje takie cudne palmy, podany. Tylko jak jest w Irlandii zimą? Czy oby jednak tam nie jest bardzaiej łagodny klimat niż u nas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna sprawa - też mi się podoba i marzy po cichu. Na wątku o ogrodach nawet był adres firmy co sprzedaje takie cudne palmy, podany. Tylko jak jest w Irlandii zimą? Czy oby jednak tam nie jest bardzaiej łagodny klimat niż u nas?

 

Własnie w tym jest problem ze w Irlandii jest inny klimat .nie ma srogich zim takich jak w Polsce :wink: tylko duzoooo deszczyyy :cry:

trzeba bedzie sprawdzic czy w Polsce przetrwają :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...