Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

~dom anny


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 329
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

i elektryk odnalazł moje zagubione w kotłowni - gniazdka w ilości sztuk 3

 

to dużo sztuka bo zniszczenia przy tym minimalne.....

 

http://img411.imageshack.us/img411/6070/zdjcie021e.jpg

 

 

tak to wygląda po założeniu oprawek.....nie wiem czy będę wymieniała ten jeden kafelek.....

chociaż glazurnik powiedział, że tak......

 

 

http://img215.imageshack.us/img215/5568/zdjcie022x.jpg

Edytowane przez an.i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie nie jest najpiękniejsza - sama widziałam ładniejsze ale czy to ma znaczenie !

 

Najważniejsze, że dzięki niej mam światło....

 

 

http://img163.imageshack.us/img163/5451/zdjcie023a.jpg

 

 

A teraz niestety muszę zejść na ziemię i w skrócie opowiedzieć jak do tego doszło..

 

 

Otóż robi się coraz zimniej, właściwie dom jest przygotowany do wykończeniówki ale bez prądu - ni hu hu.......

 

Dzwonię do energii w Otwocku i .....dowiaduję się, że jak nie podpiszę umowy o opłatach to nic nie załatwię.

człowiek po drugiej stronie nie chciał słuchać - że co trzeba było, podpisałam i wpłaciłam - wiedział lepiej.:bash:

 

Drugiego dnia dzwonię i dowiaduję się, że jest awaria komputerów i pan nie może ze mną rozmawiać, kiedy nie widzi mnie w komputerze :mad: ale obiecuje, że oddzwoni jak tylko te komputery.......

 

Trzeciego dnia jadę do energii i znowu mam szczęście, w wielkim wieloosobowym biurze, siedzi jeden pan, ale nie ma interesantów....

 

Po rozmowie, zaglądaniu w komputer, który szczęśliwie dla mnie nie jest "zdefektowany" - to słowo zapożyczone od pewnego górala, "defektował"

autobus, którym jeździł jako kierowca kiedy zamiast pracować chciało mu się do mojej góralki...czytaniu wszystkich umów i papierów, poradził mi:wiggle:

 

-Pani podłączy do domu, prąd który służył budowie

- jak ? - moje zdziwienie powaliło go - na przedłużaczu...?

- no nie, kablem

- jak ?

..............facet myślał, że żartuję

- no zwyczajnie, od skrzynki do domu....ma pani przydział 4 .. coś tam, ale gotowość 25 ..coś tam - można na tym uruchomić kotłownię....

nauczyłam się tego zdania na pamięć i 5 minut po wyjściu z Urzędu zadzwoniłam do elektryka aby mu wiernie powtórzyć to co usłyszałam....

 

Dodał jeszcze, że mam dużo szczęścia bo już w umowie którą podpisałam z nimi, jest zaznaczone, że inwestycja u mnie będzie robiona zaraz po inwestycji nr....... tu kilometrowy zaszyfrowany numer... na który nikt nie zwrócił uwagi, ani ja, ani mój elektryk....a inwestycja - tu zaszyfrowany długi numer, jest już realizowana.... ha ha -:) pomyślałam - mam fart.....:lol2:

 

Wróciłam do budowy......umówiłam elektryka, który zgodził się przyjść za dwa dni... ha ha - pomyślałam:) mam fart :lol2:

 

i jakież było moje zdziwienie kiedy kolejnego dnia oddzwonił do mnie pan od zepsutych komputerów

 

Opowiedział mi dokładnie kto i gdzie - kryje się pod tym długim zaszyfrowanym numerem....

 

i dodał - jest problem - proszę Pani

 

drogi macie tam prywatne i żeby cokolwiek zrobić - trzeba zgody wszystkich współwłaścicieli...

 

Państwo spod tego długiego numeru walczą już pół roku o ten swój prąd i jest problem

 

Dlaczego miałabym mieć fart ......niesłychane, że tak pomyślałam, rzecz - na naszych działkach - nie do załatwienia

Pisałam chyba, że jeden z sąsiadów zmarł a jego jedyny syn mieszka w Szwecji...... wystawił dom za ogromną cenę ... i co mu tam....

Poza tym jak taką zgodę podpisze mój Kargul.......pisałam, że jego donosy na poziomie gminy - spadły. Przegrał, ale pisałam też, że ma możliwość odwołania i wczoraj dostałam pismo, że złożył odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie - nie wiem co to za czort... pewnie dowiem się niedługo....

ale czy Kargul podpisze jakąkolwiek rzecz która ułatwiłaby mi życie...:no::sick:

NIE - nie podpisze, więc co z tym prądem....

 

dlatego, elektryk wbrew sobie - ale zgodnie z sugestią Pana z energii, wzmacniając wszystko co się dało... podłączył ten prąd....do " Paskudy "

Edytowane przez an.i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to śmieszna rzecz

wodę do " Paskudy" ciągnęliśmy z górnego licznika (od domku letniskowego) bez projektu - dużo taniej,

a teraz wodę z " Paskudy " z powrotem do domku letniskowego......

jeżeli będzie używany - to tylko latem, zatem mam rurkę z zaworem czy kranikiem....odcinającym wodę np - późna jesienią..... to tylko u mnie takie cudaki.......

 

http://img69.imageshack.us/img69/1804/zdjcie029n.jpg

 

a obok - otwór na poziomie podłogi, wentylujący kotłownię.....

 

21 wiek i dziura w ścianie.... tak jest w projekcie i tak jest zrobione, zaślepiona będzie tylko kratką....

 

ciekawa jestem jak to będzie przy 20 stopniowym mrozie...:jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu też wykonaliśmy dużą pracę przy pomocy mojego ojca...

piszę ojca, bo mnie ostatnio wścieka......

do ciężkich łopatowych prac, ktoś mi polecił licealistów. Takie dwu metrowe chudziny, ale ciężko pracowali od świtu do nocy przy rozwożeniu ziemi.

W czasie wielu godzin ciężkiej pracy zrobili sobie może 2 przerwy po 15 minut i ze 4 na papierosa.....To przecież nie maszyny tylko ludzie......

O mój ojciec kiedy tylko zobaczył ich stojących... biegł do mnie krzycząc głośno ....

- i Ty za to płacisz... a za chwilę, tak żeby oni słyszeli

- jak ja miałbym 20 lat, to już dawno bym to zrobił.....

- o widzę, że panowie znowu odpoczywają.....

 

Żadne uwagi, żeby przestał, nie skutkowały.

 

Tak więc, mimo, że ich potem przeprosiłam, bo uważałam, że wykonali kawał dobrej roboty i te uwagi były nie na miejscu - więcej nie przyszli.....

 

http://img202.imageshack.us/img202/4636/11092.jpg

 

to praca wykonana przez nich - weszło tu półtorej ciężarówki ziemi, ubijanie, grabienie, poziomowanie...

 

tak było

 

http://img412.imageshack.us/img412/3554/17105.jpg

 

i to też już nie początek

a teraz

 

http://img840.imageshack.us/img840/2383/zdjcie030y.jpg

 

musimy sami, bo dzieciaki nie przyszły........a nikogo innego nie ma...

 

no jestem wścieknięta.......na maksa......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem po kolejnej rozmowie w sprawie energii.......:sick:

to po prostu niemożliwe, że w XXI wieku dzieją się takie rzeczy....

i jak może nie rodzić się agresja, kiedy normalny człowiek chętnie chwyciłby za ....cokolwiek byle wyładować złość z powodu bezsilności...

 

Instalator opowiedział mi dziś, że z polecenia energii w ramach instalacji która miała odbyć się przede moją, usiłował - właśnie on zebrać te podpisy...

Kompletna indolencja....i zwyczajnie po polsku ----------- nie bo nie..

A jedna właścicielka ( moja kargulowa) powiedziała, że ona nie podpisze, bo nie po to kupiła tu 20 lat temu działkę, żeby teraz dookoła się budowali...... Wymienię jej nazwisko i pójdę siedzieć, może wtedy ktoś coś z tym zrobi...

To Pani DERKACZ....chce mieć dziewicze okolice wokół siebie, mimo, że kupiła tylko tysiąc metrów...

A drogi prywatne...:(

 

Główna skrzynka, która obsługuje moją działkę i stoi na drodze, wygląda tak

 

http://img19.imageshack.us/img19/9803/21101d.jpg

 

 

moja - to ta po lewej stronie. Ta nowa - Kargulowej.....

 

Od tej skrzynki idzie na moją działkę kabel po byku... wszystko na nim można - tylko, że nie wiadomo jak jest.....na wcześniejszym odcinku..

energia zrobiłaby to od początku ale nie ma zgody współwłaścicieli....

 

jest pomysł, żebym ........ale o tym innym razem, wolę działać a potem opisać a nie odwrotnie..

 

Ale mnie trafia...:bash:

Edytowane przez an.i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pojechałam na budowę późno, bo tylko na rozmowę z tym instalatorem. W wyniku niedogadania musiałam podjechać na spotkanie w innym miejscu. A wracając do domu, postanowiłam jeszcze raz zajrzeć do " Paskudy"

 

Jakież było moje zdziwienie kiedy z daleka już zobaczyłam, że w domu świeci się światło.

Drzwi nie mam - pisałam, ale okna drzwiowe i owszem. Podeszłam do jednego - zamknięte, a w środku wszędzie światło. I nikogo.

Z sercem na ramieniu, podeszłam z drugiej strony - otwarte.

Weszłam cichutki i myślę : zaraz dostanę w łep ! Bo łeb by pomyślał wcześniej.....

 

Przytulona do ściny, żeby chociaż tyły mieć zabezpieczone - krzyczę - cichutko

 

- jest tuuuu kto?

 

cisza, więc ja znowu

 

- proszę się odezwać, jest tu ktoś ?

 

I wtedy z za ściany od strony kotłowni wyłazi facet... a właściwie jego głowa...

 

Prawie włażąc w ścianę ze strachu - pomyślałam, kurdę zaraz mi przyłoży....

 

Proszę wyjść - krzyknęłam, żeby zobaczyć co z jego łapami....czy nie ma w nich jakiegoś drąga lub dechy, których tam pełno...

 

No i wylazł - do połowy goły, przestraszony..... zaczęłam krzyczeć, pytając się co tu robi, chociaż wydawało mi się, że go poznaję jako jednego z tych co ocieplają dach, tylko, że w dzień zawsze w jakiejś czapce, okutany po uszy....

 

Po chwili powiedział do mnie po rosyjsku - proszę mówić wolniej, bo nie rozumiem....

Jutro, opierniczę właściciela firmy.

Z krótkiej rozmowy wynikało, że chłopię dostało pozwolenie spania w Paskudzie, od pana Marka i że ja wiem o tym.....:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam drzwi......

 

ale skończyli tak późno, że już nie można było zrobić zdjęć

 

http://img514.imageshack.us/img514/8240/zdjcie013sr.jpg

 

 

i od środka - też jeszcze nie skończone

 

 

http://img695.imageshack.us/img695/3104/zdjcie008xx.jpg

 

 

bo listwy zostały źle przycięte, czy zmierzone i niestety będą dopiero i znowu za 2 tygodnie..... jakoś tak.....bez entuzjazmu....

Edytowane przez an.i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak w ogóle to antaba która jest na zewnątrz drzwi - zamiast klamki - została przymocowana beznadziejnie wysoko i wygląda tak samo.......

będę myślała jak zaślepić jedną dziurę po jej mocowaniu bo w miejscu drugiej - zamocujemy chyba :sleep:klamkę.....

 

żeby spytał - ale nie ... zrobił jak uznał ... bo " tak zawsze robimy - po środku otworu :confused:"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to sobie znów ponarzekam...:(

 

w świetle dnia nasze drzwi nie wyglądają dobrze, nie wyglądają tak dobrze jak powinny...

 

Pomysł jest OK - jest nasz i podoba nam się ale

 

Drzwi są drewniane a wyglądają jakby były oklejone czymś czego struktura nijak nie przypomina drewna...

 

farba czy bejca położona nierówno, w niektórych miejscach bardzo ciemna w innych ~ dużo jaśniejsza... i tak bez uzasadnienia...

nie, że jakieś słoje wciągnęły więcej czy mniej koloru - bo żadnych słoi nie ma - tylko jedna ~deska ciemna druga jasna.....

 

nie ma dobrych zdjęć ale wstawię dziś to co mam

 

http://img177.imageshack.us/img177/6331/22d5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i dziś w oczekiwaniu na dyr energii - na którego w efekcie nie doczekałam się... widziałam

 

http://img710.imageshack.us/img710/2479/sch1n.jpg

 

http://img829.imageshack.us/img829/3602/sch2.jpg

 

http://img827.imageshack.us/img827/3917/sch4.jpg

 

http://img51.imageshack.us/img51/3378/sch8i.jpg

 

http://img40.imageshack.us/img40/8685/sch7b.jpg

 

http://img181.imageshack.us/img181/8548/sch5.jpg

 

http://img266.imageshack.us/img266/6118/sch3.jpg

 

wszystko w podobnej cenie 60 -70 zł i na szczęście nie muszę decydować w tym roku - bo to taraso-schody......dziwne połączenie ale tak właśnie....jest

nie wiem czy to bardziej taras czy schody....

Edytowane przez an.i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawniej w momencie stresu kupowałam sobie jakiś drobiazg i działało, potem przestało działać cokolwiek

a dziś na pocieszenie kupiłam sobie

 

kilka odmian berberysów.... to doskonały moment na takie zakupy bo widać w całej okazałości piękno tych krzewów jesienią...

 

http://img833.imageshack.us/img833/8755/zdjcie040.jpg

 

 

jesienią to różne odmiany ciepłych kolorów, czerwony, pomarańczowy, różowo łososiowy... i wiele innych

 

 

http://img819.imageshack.us/img819/8416/zdjcie039u.jpg

 

to jesienią a latem - są mocno czerwone prawie bordowe, żółte i zielone.....te co kupiłam

będzie ładnie - szukam jakiejś przeciwwagi dla ogromnej bramy garażowej w kolorze !!!! jak drzwi i okna -....wielka ( jak mówię) brązowo - wiśniowa plama...ohyda ale nic innego nie pasowało...

 

już nawet zdecydowałam, że ścieżka od furtki do domu i może wjazd - też będzie obsadzony krzewami w tym kolorze

Edytowane przez an.i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to był okropny dzień...:(:cry:

 

dziennik budowlany zamienię na płaczydło ale mam dosyć...

 

Rano miałam zadzwonić do energii i umówić się na spotkanie z dyrektorem.... wyczerpało się kółeczko różańcowe ludzi dobrej woli - bo wszyscy dysponują tam ogromną ilością dobrej woli i na tym koniec.....

Czytaj - spław klienta z uśmiechem na twarzy, lub popłacz z nim nad problemem ale nie wysilaj się - nie szukaj rozwiązania bo po co..... to tylko klient....

Niestety zadzwoniłam i niestety Pan dyrektor był i niestety nie chciał umówić się na spotkanie, poprosił o zreferowanie sprawy przez telefon....to w ramach dobrej woli.....:lol:

Po kilku zdaniach starał się przerwać mój kilkusekundowy monolog dając do zrozumienia, że zna sprawę i nic ! nie da się zrobić .....

bo : droga prywatna, bo kabel prywatny, bo skrzynka prywatna

zaraz potem dodał, że tak nie do końca wie gdzie to jest bo w tych K...... jest kilka takich akwenów pod tytułem - działki

 

- to proszę tylko - powiedziałam - o nową skrzynkę i przydział mocy który już dostałam na papierze....

- a ! nie można bo skrzynka jest na drodze wspólnej...i energia nie może tam nic robić

 

wynikało z tej rozmowy, że powinnam poczekać, aż skrzynka się rozpadnie - tak około 10 - 15 lat - tyle jej jeszcze wróżę..:cry:

Rozmowa skończyła się współczuciem - to też w ramach dobrej woli, bo przecież oni by zrobili ale nie mogą....

 

Potem

chciałam zmienić w banku, adres do korespondencji na koncie syna - sprzedałam mieszkanie i staram się uporządkować resztki spraw.

Mam pełnomocnictwo do użytkowania rachunku w pełnym zakresie ....co to znaczy?

od dziś wiem, że mogłabym ogołocić to konto do cna - wyjąć pieniądze do ostatniego grosza, ale:bash:

nie mogę zmienić adresu do korespondencji...... ludzie przecież to chore....

 

Na budowie - właściciel firmy nie pojawił się przez cały dzień. ( a miał dowieźć materiały) Wobec czego faceci od ocieplania dachu, kleili płyty gipsowe w mniejszych pomieszczeniach - dosłownie z kawałeczków....byle coś robić.....:( komplety chaos i horror..

 

W międzyczasie zadzwoniłam do hydraulika, żeby potwierdzić jutrzejsze odpalanie podłogówki - w domu zimno, gips nie schnie.....

Jest tak zajęty swoją przeprowadzką, że zapomniał mnie zawiadomić, że niestety jutro nie zdąży do mnie przyjechać.....:mad:

A jeżeli on nie zrobi tego, co miał zrobić, to ja muszę odwołać instalatora od pieca gazowego, bo ten po hydrauliku.....i nie będzie grzania...

 

Wykorzystuje to fachura od dachu - na innej budowie potrzebni mu są ludzie, jednego już mi zabrał, nawrzeszczał na mnie dziś, że w takich warunkach , to on nie będzie robił...............:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapłakana poszłam przed siebie.......

 

60 metrów od granicy mojej działki ( to mój duży błąd, bo ostatnio nie wjeżdżam na budowę od tej budowlanej strony , brama zdemolowana, korzystałam z drugiej bramy )

pojawił się słup.

http://img835.imageshack.us/img835/8271/zdjcie003kopia.jpg

 

jutro dorobię zdjęć - bo pod tym słupem leży zwój kabla energetycznego na działce - ludzi których inwestycja miała być robiona przed moją...

 

Wyjaśnię tu, że na terenie ponad 30 działek od zawsze prąd dostawaliśmy z przewodów pod ziemią - nigdzie nie było ani jednego słupa.....

tymczasem facet - niestety nie wiem kiedy, sprytnie, cicho postawił sobie słup a potem poszedł, żeby mu zrobili prąd... tzn - przewiesili kabel nad drogą, od sąsiada który się na to zgodził...

 

o naiwności ludzka -

żeby było śmieszniej, spotkałam go dziś i nawet chwilę rozmawiałam, ale kompletnie nie myślałam o zdjęciach które wcześniej zrobiłam - dopiero w domu dotarło do mnie, że on za dużo wiedział o moim problemie, chociaż starał się to ukryć , że zwyczajnie zostałam zrobiona w bambuko - że mam gdzieś zdjęcie ze słupem i gdzie ten słup stoi i dlaczego stoi jakiś słup, skoro nigdzie więcej nie ma słupów i od kiedy on tam stoi....

 

A potem przypomniałam sobie, że on powiedział

 

- może pani wziąć prąd z góry ( pisałam , że mam połączone działki ) tam chyba ma pani siłę ....

- a skąd człowiek, z którym pierwszy raz rozmawiałam wie o moim prądzie na górze....( domek letniskowy)

 

dlatego, że miał ten sam problem ? czy dlatego, że Kargulowa mu powiedziała.....

 

nie mógł ze mną rozmawiać szczerze, bo postawił słup ?????? bez niczyjej zgody i wiedział o tym......

 

Mam dosyć.......

i jeszcze raz moja skrzynka w świetle dziennym....

 

http://img713.imageshack.us/img713/7624/zdjcie0012y.jpg

 

już właściwie się wali...

poszukuję chętnego - który jej w tym pomoże...... to smutny żart....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sure :bye: dziękuję Ci w dzienniku

 

dzięki Tobie właśnie ! jestem od dziś - godziny prawie nocne, posiadaczką kominka ( jeszcze nie rozpakowany)

chyba jest taki jak Twój - mam nadzieję, że się nie gniewasz - albo podobny

 

W ostatnich dniach nasłuchałyśmy się tylu uwag na temat straty 60 % ciepła z otwartego kominka, że.... w ostatniej chwili zdecydowałam o wkładzie.....

 

jeszcze nie rozpakowany..... ale jest

 

 

 

http://img840.imageshack.us/img840/168/26101o.jpg

 

i w kontekście dnia ...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...