Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

~dom anny


Recommended Posts

:( od poniedziałku mogłabym stawiać ściany - dziś dostałam 3 wyceny na Ytong, na Porotherm i beton komórkowy...

 

Jestem zdziwiona różnicą. Mała nie jest ale myślałam, że większa.

 

Cenowo powinnam wybrać i pewnie na tym stanie beton komórkowy. 9 tys drożej wychodzi Porotherm, a potem drugie 9 Ytong, ale tam są już wszystkie nadproża zbrojone i systemowe. U mnie bardzo dużo, ponad 70 sztuk różnej długości, szerokości i wysokości.

 

I przy betonie i przy ceramice trzeba dokupić tony stali, cementu, wapna, piachu i różnych różności - na to nie dali wyceny.

 

:( co wybrać ??? chyba nie będę mogła spać dziś :evil:

 

W niedzielę zadzwonił majster spytać kiedy zaczynamy ściany

- we wtorek - odpowiedziałam

- a z czego budujemy ?

- nie wiem?

- no dobrze, chociaż tak jeszcze nie miałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 329
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:) ja tylko na chwilkę

 

http://img196.imageshack.us/img196/7017/zdjcie006kopia2.jpg

 

tak żeby pokazać że się dzieje.... i znowu lecę..

 

Majster na moje szczęście jest zadowolony z cegły, poważnie traktuję jego oceny bo zawsze dokładnie opowiada mi dlaczego coś jest b. dobre a coś złe lub byle jakie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img705.imageshack.us/img705/4331/46kopia.jpg

 

Stoi już połowa ścian parteru.

 

Dużo więcej nie będzie bo wszędzie okna.

 

Miałam problem z cegłą.

 

Pierwszy transport cegły był ~brudny. Trudno, może następny będzie lepszy, pomyślałam. Ale następny był taki sam. Majster chwalił jakość cegły i nic więcej go nie obchodziło, a mnie wkurzały te plamy. Pojechałam do składu i pytam dlaczego?

 

- jedna partia taka~rozumiem, ale żeby kolejne? czy wszystkie brudne, brzydkie lub 3 gatunku cegły muszą trafić do mnie- spytałam

 

- to glina - odpowiedział facet- trafiliśmy na złoże bardzo dobrej gliny, niestety nie jest jednego koloru.

Dał mi jakieś zaświadczenia jakości i zadowolony!!! :evil:

 

Ja nie !!!!! :evil:

 

Może to prawda ale brzydko wygląda.

 

Ale przecież nie chodzi o wygląd - usłyszałam - tylko o jakość a to i tak będzie przykryte.

 

 

:( jakoś mnie to nie przekonuje :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:roll: Pierwsze jest chyba lepsze, drugie zdecydowanie praktyczniejsze, bo pod schodami może zadziać się jeszcze wiele rzeczy - chciałabym aby pokazał się tam fragment postarzałego muru i tak zrobić jakby okna i schody wspierały się na fragmencie tego starego muru :o

 

Czy się uda albo czy to jedyny pomysł - nie wiem czy się uda a pomysł - nie jedyny

mam jeszcze kilka w zanadrzu i coraz cieńszy jestem Bolek....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym jestem na etapie szukania wkładów wentylacyjnych? Nie - to chyba nazywa się systemy kominowe -

 

Może wiecie coś o dobrych a ...nie drogich. Od razu słyszę dzwoneczek = tanie nie może być dobre.....

 

ale kto pyta nie błądzi....

 

W moim domu zaprojektowane są 3 kominy wykonane w technologii Schiedel.

Już pierwsze próby zapoznania się z produktem wstrząsnęły mną - średnia cena 4.500 !!!!!!!!!!!!!!!! :evil:

 

Szukam wobec tego dalej ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:( Pisałam już o donosie .... sprawa nabrała biegu a ja nie opowiadałam Wam na bieżąco... bo nie było kiedy

 

a było tak

 

 

Po wizycie Pana z Urzędu - bardzo młody ale okazało się że na swój sposób sprytny Pan - napisałam pismo. Napisałam, że nie będę już nic robiła dla świętego spokoju, teraz proszę o rozstrzygnięcie sporu na podstawie dokumentów i map. Jeżeli znajdą mapę z rowem - ja go zrobię, jeżeli nie - woooooon. :x

Droga pozostawała poza ... było tylko coraz gorzej więc rozbiórka jej teraz groziła katastrofą.

 

Napisałam też, że sąsiada nie wpuszczę na działkę, a urząd jako taki już był, więc żeby Urząd zaniechał kolejnej konfrontacji, bo ona niepotrzebnie wzbudzi negatywne emocje.

 

Nic z tego.

 

We wtorek, bo Urząd ma samochód tylko we wtorki - przyjechali.

 

"kargul" przygotował się do tego spotkania bardzo dobrze. Zawezwał - aby wesprzeć siebie - mojego sąsiada z prawej i zaczęło się....

Przez pierwsze pół godziny miałam przeciwko sobie wszystkich - potem kiedy udało mi się przerwać na chwilę potok kargulowych słów i mogłam powiedzieć jak to wygląda z mojej strony, nastoje zmieniały barwę i nasilenie.

 

Ostatecznie okazało się, że Pan z urzędu przyszedł z mapką na której - po pierwszej wizycie u mnie- narysował stan jaki zastał na mojej działce a dalej dał wodzę swojej wyobraźni. Dlatego napisałam, że sprytny. Przedobrzył mocno bo narysował rów przechodzący pod moim ogrodzeniem. A tego rowu tam nie ma. Swoje twórcze działanie pomalował na żółto - znaczy się rów i zaraz za ogrodzeniem ostro skręcił w lewo, doprowadzając rów do rzeki - Świder.

 

:evil: Szok - kochani.

 

Za ogrodzeniem od lat funkcjonuje ścieżka którą ludzie wychodzą z lasu prosto na drogę.

 

Na informację, że to jakaś ???? ściema - jak mówią młodzi ludzie - odpowiedział tylko , że taką właśnie mapkę znalazł w gminie.

Na pytanie dlaczego geodeta robiący podkład pod projekt - nie dotarł do tej mapki, znowu odpowiedział - bo te mapy są tylko w gminie.

Nie ma ich w geodezji, nie ma w starostwie - są w gminie.

 

Po co wobec tego brać geodetę - skoro wiadomo że gmina ma inne mapy niż wszystkie pozostałe urzędy i map tych nie przekazuje nigdzie - nie odpowiedział....

:evil:

 

Sąsiad z prawej - był pozytywnie zdziwiony - nie miałam możliwości odprowadzania wody - gdyby był taki problem, a jednak borykałam się z tym lata całe i nie robiłam na nikogo donosów.

Musiałabym napisać książkę aby opowiedzieć, ile niefajnych działań rożnych właścicieli działek wyszło w trakcie tego spotkania.

Np. inny pan wykorzystując fakt, że na sąsiadującą z nim działkę nikt nie przyjeżdża odprowadził dużą rurą pod ogrodzeniem całą wodę ze swojej działki.... co mu tam, że tamten kiedyś będzie miał problem...

Kolejny wykopał sobie oczko i na granicy działek uwalił betonowy mór aby woda z oczka nie uciekała do sąsiada.

 

Ludzie to mają pomysły - siedziałam sobie cichutko u siebie - bo nie ma we mnie ciekawości co za płotem... i nie wiedziałam o takich kwiatkach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o Wracam jeszcze do tego spotkania.

 

Sprawa rowu chwilowo padła, bo Pan z Urzędu przestał odpowiadać na pytania. Ja podtrzymałam swoje stanowisko - tylko wiarygodny dokument - nic innego nie zmusi mnie do działania.

 

A kargul przeżywał katusze - wszystko wymykało mu się z rąk.

 

Już chyba wiedział, że z rowem mu się nie uda, zwrócił się więc do mojego sąsiada z prawej, czy ten sprawdził dlaczego dom jest tak blisko ogrodzenia - Tu na pewno nie ma 4 metrów...sąsiad nie sprawdził a ja się nie odzywałam, czekając aż to samo pytanie zada mi ktoś inny.... kargula musiałam zwyczajnie zlekceważyć, bo tyle agresji było w tym starym człowieku, że byłam przerażona

- a dlaczego ta ściana nie ma okien???

- a dlaczego tablica jest tak powieszona, że on z drogi nie widzi kto jest kierownikiem budowy? bo wszystkiemu winien kierownik ( czytaj- nie wiadomo na kogo napisać donos)

- a dlaczego on nie dostał zawiadomienia o mojej budowie - między nami jest 6 metrowa droga!!!!!!!

- a dlaczego sąsiad nie dostał zawiadomienia.....

- a dlaczego droga jest tak zniszczona ...

- a on życzy sobie, żebym tę drogę już teraz - naprawiała

- a on ma szambo i woda wypiera to szambo do góry i jak byłyby rowy na naszych działkach to tam za drogą na jego działce możne nie wypierałoby szamba...

- a on chce aby teraz zrobiono aktualne mapy z rowami... jakieś mapy z lat 70 tych czy 80 -tych bez rowów - jego nie interesują....

 

Moi sąsiedzi z prawej byli z każdą chwilą coraz bardziej po mojej stronie.

 

Pan z Urzędu powiedział, że wszystkie inne sprawy - jego nie dotyczą.....

 

Żona sąsiada z prawej zaprosiła się na parapetówkę a mój kargul jakby zmalał, zapalił kolejnego papierosa - pan po 80 -tce i powiedział odchodząc

- no .....ja tu chyba już nikomu nie jestem potrzebny.....

 

Poszedł do domu obmyślać gdzie powinien napisać kolejny donos aby mi przy......łożyć.

 

Sprawdzałam potem w przepisach, chociaż to jakby nie moja sprawa te zawiadomienia. Otóż jeżeli budowa domu jest zaplanowana zgodnie z prawem budowlanym, nie narusza niczyich praw, urząd nie ma obowiązku zawiadamiać sąsiadów.

Jest przepis, mam wiedzę - reszta to sprawa Urzędu. Nie boję się o to bo jak pamiętam Pani z Urzędu zrobiła na mnie wrażenie - raczej za dokładnej - jeżeli chodzi o wykonywanie swoich obowiązków - niż odwrotnie.

 

Urząd w swoim majestacie ale jakby przygaszony pojechał do Gminy szukać map które coś zdecydują. Kargul poszedł do domu, sąsiedzi jak wspomniałam zaprosili się na parapetówkę, a ja - kłębek nerwów - poczułam jak potwornie zmarzłam przez te półtorej godziny.

 

Od 4 dni nie mogę złapać kontaktu z geodetą który robił mapę podkładową pod projekt. Muszę - dziesiąty raz zadać mu pytanie - czy na pewno zrobił wszystko żebym ja nie miała kłopotów. I będę chyba chciała od niego jakieś oświadczenie? - nie wiem jak mogłoby to wyglądać ale chyba będę chciała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nowej śnieżniej scenerii :roll:

co prawda to już druga zima tej jesieni i nie koniecznie mi potrzebna ale jest

 

http://img340.imageshack.us/img340/4742/zgrdziaki.jpg

 

od strony stawu jest bardzo mało ścian - więc dopóki nie nałoży się stropu - trudno będzie ogarnąć bryłę.....

 

tak wyglądał jesienią od strony stawu

http://img340.imageshack.us/img340/4036/odstawu.jpg

 

a tak zimą z tej samej strony

http://img237.imageshack.us/img237/796/odstaw.jpg

 

 

 

http://img340.imageshack.us/img340/5831/zbiapod.jpg

 

mój hoooool z białą podłogą - ładnie wygląda :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:roll:

 

http://img692.imageshack.us/img692/6830/bonib.jpg

 

też mam takiego kolanowego terrorystę...

 

znamienne jest to, że kiedy była młoda lubiła kolana ale w żadnym wypadku nie można było jej dotykać czy głaskać, teraz wszystko zniesie byle tylko pozwolić jej na te kolana :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przerwa w budowie ....a przydałaby się w życiu

 

http://img51.imageshack.us/img51/3267/deszcz1.jpg

 

 

Maleńka kropla deszczu drży

I trzęsie się na liściu

Nie chciałaby zakończyć dnia

W kałuży gdzieś przy wyjściu

 

Ciemno i smutno będzie tam

Myślała kropla mała

A ja w sukience z nieba łez

Do nieba bym leciała

 

Lecz jak się wznieść wysoko gdzieś

Gdy wszystko na dół ciągnie

Po mym policzku płynie łza

Mówiła kropla do mnie.

 

I mówiąc to wiedziała już

Że spadnie do kałuży

Nie może bowiem ciągle drżeć

Na liściu w czasie burzy. an

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) zawsze zimą podrzucam tym którzy dobrze czują się na mojej działce troszkę smakołyków - w tym roku też

 

z jakiegoś powodu spiżarnia spadła na ziemię a właściwie na śnieg.

 

http://img163.imageshack.us/img163/4213/ptakij.jpg

 

Kiedy tam podeszłam w powietrze uniosło się ze 30 ptaszków - kiepska jestem z rozpoznawaniem swoich gości :oops:

po kilku minutach zaczęły wracać, jednak siadały daleko na gałęziach - z wyjątkiem tego jednego - pewnie przy tej hałastrze nie miał szans na dorwanie się do stołu - kiedy odleciały i zostałam tylko ja uznał że to jego jedyna szansa.. postałam tam chwilę a on pojadł

 

 

http://img14.imageshack.us/img14/7876/zdjcie009hw.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

http://img683.imageshack.us/img683/4030/kieliszkiprzerob.gif

 

W Nowym Roku co nadchodzi

Życzę wszystkim miodu z nieba

Niech się życie dobrze plecie

Daje wszystkim co potrzeba.

 

Niech miast deszczy i wichury

Cały roczek słońce świeci

Niech kochają Was rodzice

Wy kochajcie swoje dzieci

 

I niech w sercach Waszych gości

Ciepło, radość i nadzieja

Dbajcie Wszyscy o wartości

Których w życiu nam potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Moja budowa jakimś dziwnym trafem żyje. Były już tylko resztki śniegu i ziemia jeszcze mocno zamarznięta – kiedy zadzwonił do mnie majster i powiedział, że trzeba wykorzystać ten fakt i zwieźć ciężkie materiały – byliśmy na etapie stropu. Przepraszając bardzo, prosiłam aby zawiesił tę budowę, bo ja nie bardzo mogę się tym zająć. Po kilku rozmowach, przy pomocy dzieci – telefonicznie – wykorzystując ubiegłoroczne kontakty ze składami budowlanymi udało się przywieźć ten strop na działkę.

Majster - Złoty człowiek, resztą zajął się sam.

Nie będę opisywaniem szczegółów – mam wylany strop i zaczęła się budowa piętra.

I nie potrafię wstawić zdjęć.

Powinnam poćwiczyć wszystko od początku.....................ale ...

Edytowane przez an.i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a poza tym moi sąsiedzi nie próżnują, dbając o to abym miała urozmaicone życie.

 

http://img151.imageshack.us/img151/606/zzs.jpg

 

Sąsiad z tego domku ( to jest młody, wykształcony człowiek!!! o zgrozo) wpadł na wspaniały pomysł.

Jego domek z powodu mojej ogromnej budowy przechyla się. W związku z tym on weźmie eksperta i ja pokryję wszelkie koszty związane z przywróceniem do pionu tego domku. Ponadto on chce abym ja wyrównała na swój koszt depresję na jego działce, ( tak około 15 ciężarówek ziemi) bo przez tę budowę woda z jego działki nie może już spływać do mnie i on ma mokro.

To wszystko wymyślił po TAKIEJ ZIMIE.

Kiedy się nie zgodziłam obraził się i już nie przyjdą na parapetówkę, a także przestali odpowiadać na " dzień dobry"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odżył też donos dotyczący drogi! i rowu!

Gmina nie znalazła map z rowami - bo nie może ich znaleźć ale wyznaczyła kolejny termin wizytacji na budowie i działkach.

Na pytanie w jakim celu trzecia już wizyta w tej samej sprawie, usłyszałam odpowiedź - w celu oceny czy Pani działania przyniosły jakąś szkodę sąsiadowi który doniósł. Bo sąsiad napisał do gminy, że jemu może wyprzeć z gruntu szambo, ponieważ ja zlikwidowałam rów.

Mam budowę domu, w związku z tym w tym roku pierwszy raz mogłam z wysokości piętra obejrzeć działkę Tego sąsiada. Dzieci robiły zdjęcia. Ani kropli wody.

A DROGI - zabawne. Inni sąsiedzi daleko od mojej budowy, nie mogli dojechać do swoich domów.

Postanowili więc utwardzić resztę dróg - podkreślam - nie związaną z moja budową, utwardzić gruzem. jak postanowili - tak zrobili.

Zobaczymy czy tylko ja będą musiała zdejmować gruz z drogi.

Nic To

Coś we mnie pękło po ostatnich wydarzeniach dotyczących mojego życia i zdrowia. Zrozumiałam, że to wszystko jest tyle warte co nic.

Już się nie denerwuję. Będzie co będzie.

Przede mną jeszcze jakaś przeprawa z architektem. Ten pan- z małej litery, w ogóle nie podejmuje rozmowy, jeżeli nie ma w niej mowy o pieniądzach. A przecież zmieniłam okna w projekcie. Niby to zmiana nie istotna ale zmiana. Potrzebna jest jego zgoda na tę zmianę. On chce pieniędzy - mniej więcej 75% wartości zapłaconej już za projekt.

Moja mama ma poważną operację przed sobą i robi się nieznośna.

Już niczym się nie denerwuję. Naprawdę niczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...