Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

co się podoba polakom - przegląd rynku projektów


Recommended Posts

akurat zgadzam się z tym artykułem, tak własnie budują Polacy- u mnie gdzie powstaje nowe osiedle domków to każdy dom od sasa do lasa- prawie wszystkie mają balkony, kolumny i inne wygimasy, wszysytkie maja obowiązkowo garaz z przodu a wiekszosc dwa garaże, czesto proporcje są takie ze ten garaż sprawia wrażenie, ze jest wiekszy niz dom, wiekszosc ma szprosy w oknach- po prostu wielkie chałupy z połamanymi dachami , lukarnami itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się tylko z jednym z architektów, który twierdzi, że opłaca się, ze względów finansowych, płacić za indywidualny projekt kilkanaście tysięcy zł.

To właśnie cena powoduje, że wybór pada na gotowe projekty. A że wówczas nie ma kto doradzić, to już inna para kaloszy. I wychodzi jak wychodzi.

Kiedyś czytałem, że w Anglii gmina przygotowuje dla całej dzielnicy jeden lub dwa gotowe projekty, tak by nie było jak u nas. Kto chce indywidualnie, wówczas płaci kilkakrotnie więcej. Natomiast u nas jest, niestety wolna amerykanka. Brak planów zagospodarowania przestrzennego też robi swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dla kontrastu się nie zgodzę :)

 

są ekstremalne przypadki, gdzie rzeczywiście wychodzi chęć zaimponowania i brak poczucia estetyki - typu przyklejona do domu wieżyczka jak w meczecie, czy elementy barokowe. przypadki te nie są jednak bardzo częste i dotyczą wg mnie "nowobogackich".

 

z przykładów przywołanych w artykule/wypowiedziach:

- lukarny - namówiła mnie na nie żona i jestem jej wdzięczny. poddasze nie nagrzewa się latem, wygodnie można wyjrzeć przez okno, architektonicznie nie jest to chyba ekstrawagancja za którą należałoby zlinczować

 

- dwustanowiskowy garaż od frontu - nie zmieścił się na mojej działce i już żałuję. nie kumam co jest złego w takim rozwiązaniu? przy działkach o powierzchni kilka tys metrów można sobie pozwolić na oddzielny budynek w głębi posesji, ale w zdecydowanej większości ludzi mają niezbyt szerokie działki <1500mkw; czemu mają rezygnować z obszaru rekreacyjnego za domem żeby ładować kasę w oddzielny budynek i podjazd do niego?

 

- balkon - tu jestem skłonny się zgodzić - często to bardziej kaprys niż potrzeba

 

- wejście z kolumnami - częściowa zgoda. pałacykowe kolumny to rzeczywiście obciach, ale widzę potrzebę osłonięcia wejścia - czy od razu za drzwiami muszę być wystawiony na wiatr i deszcz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...