Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Piotrka i Edytki - M&L Berlin DCP160 po zmianac


Recommended Posts

Witam wszystkich. Nasza podróż przez meandry biurowej administracji zaczęła sie już kilka miesięcy temu i obecnie jestesmy szczęśliwymi posiadaczami pozwolenia na budowę. Ale wszystko po kolei.

Dziennik tworze z myślą udokumentowania calego procesu ale mam nadzieję, że zawarte tu informacje przysłużą sie innym forumowiczom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Przez jakis czas nie mogliśmy zdecydować sie: dom czy mieszkanie? Żona wciąż wierzyła, że można budowac sie mieszkając na stale zagranicą, ja uważałem, że to niemożliwe. Problemy rozwiązał nasz szwagier, ktory obiecał zająć sie prowadzeniem całego bałaganu. Szybko rozpoczeliśmy poszukiwania dzialki, póki ceny nie zwariowały. Znależlismy działkę przez znajomego około 20km od Gdyni. Działka czekała na zatwierdzenie podziału w gminie. Umowa wstępna podpisana, zaliczka zapłacona. 55 zł/m2 w roku 2006! Myslelismy, ze jestesmy w czepku urodzeni. Niedługo potem ceny zaczęły osiagać niebotyczne poziomy. Przez caly rok dostawaliśmy telefony od Pana Kazika, że działka czeka. Po roku podzial był zatwierdzony i spotkaliśmy sie w sprawie sfinalizowania umowy. Niestety okazało sie że właściciel zmienił zdanie. przy cenie rynkowej 160zl/m2 sprzedaż działki przestała mu się opłacać, chociaż tak naprawde diabłem okazała sie jego żona. :evil: Prośby, grożby, negocjacje - nic nie pomogło a jak sie okazało, pan Kazik nie kwapił sie nawet z oddaniem zaliczki. Sprawa trafiła do adwokata i do sądu. Wyrok wciaż nie zapadł.

Nam pozostało szukać nowej działki w momencie gdy ceny pięły sie w gore z dnia na dzień. Ostatecznie znależlismy mniejsza działke w odleglości około 40km od trojmiasta i mogliśmy ruszac z dokumentacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z początku planowaliśmy dom parterowy, ale pani w gminie stwierdziła, że w tej okolicy bungalowa budować nie możem i na pewno nie dostaniemy pozwolenia. Czy pomógł cokolwiek fakt, że 50 m dalej na tej samej ulicy stoi jeszcze świeży 'parterowiec' w stanie surowym otwartym? Oczywiscie, ze nie...

Złożyliśmy więc podanie o wydanie warunków zabudowy wykorzystując pierwszy lepszy projekt 'poddaszowca' i jednocześnie spedzaliśmy godziny na przeszukiwaniu prjektów. Przeszukaliśmy mnóstwo stroni cały czas nie byliśmy zadowoleni, więc szukaliśmy od nowa. W końcu trafiliśmy na stronę pracowni M&L Lipińskich, która jakimś cudem omineliśmy poprzednim razem. Strzał w dziesiątke! Projekt poddaszowca spodobał nam sie jeszcze bardziej niż bungalowa, który miał być pierwotnie wybudowany. Mieliśmy kilka typów: Krzyś z Domu na Horyzoncie, Archetonowa Gala-Eko, Alabaster z Domowych Klimatow, Wachlarz z Atrium, Dom w Aloesie z Archonu, wspomniany M&L. A warunki zabudowy były już tuż tuż. :) Deklaracje założenia przyłaczy i wszelkie formalności załatwiał szwagier Jacek. Maj 2009 mamy w ręku warunki, jak się okazuje dom parterowy można jak najbardziej budować, ale my już mieliśmy setki internetogodzin na liczniku i swojego faworyta : Berlin DCP160 z pracowni Lipińskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na rozmiar działki i położenie względem stron świata zdecydowaliśmy sie zrezygnować z garażu. Wprowadzimy jedne schody wewnętrzne do piwnicy w miejscu pomieszczenia gospodarczego oraz jedne zewnętrzne w miejscu garażu. Kotłownia przeniesiona do piwnicy. Góra pozostanie bez zmian, ewentualnie powiększymy nieco łazienkę kosztem garderoby. Chciałbym umieścić rzuty z projekty, ale obawiam sie, że jeszcze złamię jakieś prawa autorskie :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło sie najgorsze, pieniądze wypływają a nie widać żadnych postępów.

Projekt - 2400zł

Geolog, badanie gruntu - 800zł

Geodeta, mapka do celów projektowych - 500zł

Architekt, adaptacja projektu - 3200zł

 

Juz spotkaliśmy sie z przyszłym kierownikiem - 1200zł

Planowane podłaczenie prądu budowlanego - 1800zł

Do tego dojda inne przyłacza, wszystko w rękach nieocenionego szwagra. Dobrze, ze chłop juz 2 domy postawił to przynajmniej wie co gdzie załatwic i ma rozeznanie wśród wykonawców.

 

W czasie pobytu w Polsce odwiedzilismy potencjalnych wykonawcow i poprosiliśmy o wyceny:

Wykonawca 1 polecany przez szwagra

stan zero - 13 000zł (bez robót ziemnych)

wyprowadzenie ścian - 11 000zł

 

Wykonawca nr 2 sprawdziliśmy dla porównania

Stan zero - 25 000zł wliczając roboty ziemne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokumentacja gotowa. Nadeszła chwila złożenia wniosku o pozwolenie na budowe. Czekaliśmy, czekaliśmy i w końcu przyszedł list ze starostwa. JEEEST!!! Zaraz, zaraz... ZAWIADOMIENIE O WSZCZECIU POSTĘPOWANIA... Jezu serce mi stanęło...

 

Jak się okazało to nie posądzenie o morderstwo tylko powiadomienie o konieczności dokonania poprawek. Konkretnie kolo 10 się tego zebrało w tym moje gwiazdy:

- uiszczenie opłaty skarbowej za pełnomocnictwo - hmmm... myślałem, że opłate zapłaciłem już u notariusza, ale widocznie musze płacić za każdym razem , gdy moj pełnomocnik składa jakiś wniosek w urzędzie. Na pewno urzędnik wie lepiej.

- poświadczenie za zgodność z oryginałem udzielenia pełnomocnictwa - hmmm. myślałem, że musi to zrobić urzędnik, gdy przynosze kopie i oryginał do wglądu. OK na pewno urzędnik wie lepiej

- wprowadzenie numeracji stron rysunków w projekcie - hmmm... Myślałem, że jak kupie projekt z uznanej pracowni to najprawdopodobniej bedzie zgodny z wymaganiami prawa. Widocznie pracownia wcale nie taka profesjonalna, bo urzędnik sie nie myli.

- Projekt niezgodny z warunkami zabudowy - jak sie okazało, chodzi o garaż, ktorego nie buduje. Jeżeli w warunkach napisane, że można na działce postawić tylko dom i garaż , to samego domu już nie moge postawić.

- brak oznaczenia miejsc parkingowych krzyżykiem w zeszytach adaptacyjnych - ok, to chyba dam rade sam poprawic :)

Żeby nie było, że jestem jednostronny przyznam, że w pozostałych punktach sie z pismem zgadzam. Brak decyzji o ustalenie wyjazdu z posesji, fundamenty i podpiwniczenie na jednym rzucie, i nie wykreślona z projektu instalacja gazowa.

 

Czas na dokonanie poprawek: 2 tygodnie. Decyzja o pozwoleniu miała zapaść 24 sierpnia. Problem, że za 2 dni mialem wyjeżdżać z Polski. No to szybko do starostwa...

Pani, która zajmowała się naszym pozwoleniem (przyjmijmy PaniM), okazała się całkiem przyjemną, młodą osobą. Mieliśmy wrażenie, że pracuje od niedawna i bynajmniej nie mowię tego złośliwie. Starała się być bardzo rzeczowa i drobiazgowa, aczkolwiek podważanie zasadności niektórych zastrzeżeń bynajmniej rozmowy nie ociepliła. Ale przynajmniej wiedzieliśmy już co i jak. Po rozmowie z guru architektow gminnych, PaniM zrezygnowała z pewnych kwestii spornych. Wiec pozostało tylko jechać do naszego architekta. Ale, ale... żeby nie było za łatwo pani nie chciała się zgodzić, żebysmy zabrali wszystkie zeszyty projektowe do poprawki i proponowała, żebyśmy brali po jednym zestawie. Suuuuuper. Na szczęście po chwili 'rozmowy' dostaliśmy odpust i mogliśmy już dać nieco odpocząć naszym przeciążonym układom nerwowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A działo się to dnia 24 sierpnia roku pańskiego 2008:

Zgodnie z otrzymanym pismem spodziewaliśmy sie już wydanej decyzji. Szwagier zadzwonił do starostwa sprawdzić czy może przyjechać po Pozwolenie. Jakie nasze zdziwienie gdy pani M. obwieściła, że na oko nie zgadza jej się kubatura budynku i poprosiła o wykonanie obliczeń. Hmmm, myślałem, że termin wyznaczony pismem jest obowiązujący dla obu stron, ale najwyraźniej urząd może wymyślić kolejne poprawki nawet w dniu wydania decyzji. Szwagier sprobował technik perswazji: chęć rozpoczęcia budowy przed zimą nie zrobiło wrażenia a deklaracja złożenia zażalenia jedynie rozjuszylo pania urzędnik, która nie życzy sobie, żeby w ten sposób z nią rozmawiać. Wiec znowu do architekta :/

 

Ale nasza pani architekt fajna babka! Powiedziała, że sama sie pofatyguje do starostwa i w razie potrzeby wprowadzenia nowych, nagłych poprawek zrobi wszystko na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś dwa tygodnie później szwagier znowu zadzwonił z zapytaniem o wydanie decyzji i okazało się, że pozwolenie leży już gotowe do podpisu. Mieliśmy tylko poczekać, aż architekt prowadzący wróci z urlopu.

 

Za kilka dni mieliśmy już pozwolenie w rękach i mogliśmy ruszać z budową. Oczywiście po upływie 2 tygodni na uprawomocnienie. Tymczasem kupiliśmy stemple i po drodze zabraliśmy ze sobą Kiosk i kibelek. Tak, żeby zaoszczędzic na kosztach transportu, które nawiasem mówiąc wcisnęły mnie w fotel. Za kilkadziesiąt kilometrow zapłaciliśmy 900 złotych! Kto by sie spodziewał, taxi zawsze wychodziło o wiele taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Geodeta wytyczył zarys budynku i odnalazł kamienie:

http://images43.fotosik.pl/211/6c2e0f198ff20c2emed.jpg

Nowe instalacje na działce:

woda

http://images41.fotosik.pl/207/ae93915cbc6bbe30m.jpg

http://images41.fotosik.pl/207/86315b62c3b1af3am.jpg

Prąd budowlany

http://images42.fotosik.pl/124/5e5ce375f72b3d57m.jpg

Za kilka dni wjeżdża koparka. W międzyczasie dostaliśmy wycene wstępną wentylacji mechanicznej. 20tys materialy i rekuperator, 5300 robocizna.

Edytowane przez Peter.Gd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Wykop wreszcie gotowy. nie obylo sie bez problemów: koparka grzęzła w mokrej glinie nie wspominając o ciężarówce. Musieliśmy przekładać roboty z powodu sztormowej pogody na pomorzu.

http://images48.fotosik.pl/216/9109e006f9c7abacmed.jpg

 

http://images44.fotosik.pl/216/e17f8f732248747cmed.jpg

 

http://images41.fotosik.pl/212/9457070a2d6d44bcmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa powoli posuwa sie do przodu. Z powodu drobnego piasku na dnie wykopu konieczne bylo zrobienie szalunków pod ławy:

http://images40.fotosik.pl/214/5318c14643ef8b60med.jpg

Tu widać jak szeroka jest stopa pod słupy nośne:

http://images38.fotosik.pl/214/9127cad392fee138med.jpg

Równolegle trwają prace nad zbrojeniami. Suma wydatków całkowitych na tym etapie przekroczyła 25 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Mieliśmy 2 tygodniową przerwę w budowie, bo nasza ekipa miała dodatkową prace gdzie indziej. Inaczej przeszłoby im koło nosa, a tak obniżą koszty robocizny o 2 tysiące :)

W międzyczasie dostarczono bloczki. A gdy murarze wrócili... oto jak nam ściany urosły:

http://images47.fotosik.pl/226/a673e5874c088b66med.jpg

Widać otwór na zewnętrzne drzwi do piwnicy i okno kotłowni. Ceglane słupki to w rzeczywistosci piony kanalizacyjne. Został także podłużny otwór na zbrojenie słupa.

 

http://images48.fotosik.pl/226/4fff02dd1031277dmed.jpg

Ściana fundamentowa elewacji wschodniej i kolejne okienko, które bedzie pod oknem kuchennym.

 

http://images38.fotosik.pl/223/0c470ad0afd3e950med.jpg

Widok z innego ujęcia na ścianę frontową. Widoczne rurki na kable i przejście szczelne do GWC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnego dnia murarze wzięli się za ściany wewnętrzne piwnicy.

http://images47.fotosik.pl/228/dff76f8542838b4dmed.jpg

http://images47.fotosik.pl/228/0128d51550a4cd9fmed.jpg

A tu pan Gerard rozpoczął prace nad kominem:

http://images48.fotosik.pl/228/eec7518572f28150med.jpg

http://images49.fotosik.pl/228/1f875e601f54c21emed.jpg

 

Aktualny koszt budowy (całość): 44 795 zł

W tym:

- koszty papierologii: 8 280 zł

- materiały: 23 860 zł

- roboty ziemne: 5 200 zł

- instalacje i przyłącza: 3650 zł

- inne usługi: 3 800 zł

Kaska idzie a ja praktycznie codziennie w robocie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściany praktycznie gotowe, teraz tylko zbroic i szalowac slupy i nadproża.

http://images46.fotosik.pl/227/734841334b295909med.jpg

Tu widać pirewszy pustak wentylacyjny. W piwnicy bedzie wentylacja grawitacyjna:

http://images45.fotosik.pl/229/8a9edaccb00cfe69med.jpg

I dalszy ciąg komina. część piwniczna skonczona:

http://images45.fotosik.pl/229/fd2096840910dfe0m.jpg http://images46.fotosik.pl/227/aa921a7a2243bf7em.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekipa zaszalowała i zalała nadproża w piwnicy. Jutro zaczynają szalowanie stropu i niedlugo ten etap prac powinien sie zakończyć.

 

http://images47.fotosik.pl/229/eed7f82b1c5ae4d6med.jpg

 

Mały problem i poprawka. Oglądając zdjęcia zastanowilo mnie położenie pustaka wentylacyjnego. Wydawało mi sie, że w takim położeniu pion może wyjść w parterze na środku przejścia do kuchni. Napisałem do szwagra. Szwagier sprawdzil: pion wychodzi w narożniku. Też nie za dobrze.

Szwagier kazał przesunąc pustak poki nie ma stropu. Przesuneli.

Szwagier mowi mi gdzie bedzie pustak. Wyszlo, ze pojdzie prawie w kalenicy. Tez niedobrze bo przy szerokosci podasza nieuzytkowego 2,5m i wys kolo 1 m, nie bedzie sie jak przeciskac przy zakladaniu przweodów wentylacji mechanicznej.

Konieczna zmiana - jutro usłysze co na to przesuwanie powie ekipa :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...