Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

cześć Anno:Drozumiem o czym mówisz. Moja siostra ma na imię Anna a inni jakby na złość mówia na nią Haniu. Masakra jakaś. Od dzieciństwa tak jest. ja tego nie znoszę mimo że nie mam nic do Hanny . :yes:a smutek staram sie przeganiać natychmiast bo miałam kiedyś przykre doświadczenia. brrrrr. biore psa i idę na spacer ale to nie jest złoty środek. czasem jak dopadnie to niestety nie odpuszcza.ale ponoć siłą woli mozna dużo osiągnąć i wpłynąć na swoją psyche.:Dtrzymaj sie cieplutko;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/129364-komentarze-do-domu-anny/page/44/#findComment-4353480
Udostępnij na innych stronach

Taaaa ...no nie będę cię dzisiaj pocieszać bo mocno mi się wydaje, że wyczerpałaś już limit na partactwo !

Chyba bym eksplodowała jakem nadwyraz spokojny człowiek !

Chciałoby sie zapytać skąd ty bierzesz tych fahofcóf ...ale ja druga taka szczęściara jak ty.

Glazurnik z polecenia ... widziałam jego robotę u koleżanki ... głowę za niego dawała ... i płytki mi zniszczył ...

I nie da się poprawić ... po prostu je zniszczył ...

Nawet nie mam siły opisywać tego w dzienniku ...bo nie wiem jak się do tego zabrać ...

 

Możemy sobie łapki podać. Mam taką awersję do fahofcóf , że nie chcę widzieć ani jednego dopóki się nie uspokoję po płytkarzu ...

Edytowane przez AgaJeżyk
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/129364-komentarze-do-domu-anny/page/44/#findComment-4355064
Udostępnij na innych stronach

Sen to zdrowie, organizm dobrze wie czego Ci potrzeba, więc nie walcz tylko odeśpij choć kilka nie przespanych nocy :sleep: A z tą podłogówką to szczęście w nieszczęściu, że tylko korki nie dokręcone. Szkoda tylko nerwów, kasy, wylanej wody. Mam nadzieję, że teraz w domku schnie wszystko i podłogi powolutku ciepełko dają :popcorn: :hug:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/129364-komentarze-do-domu-anny/page/44/#findComment-4355075
Udostępnij na innych stronach

dziękuję dziewczyny - :) że jesteście

rozkleiłam się wczoraj na maksa......

 

nie mam z kim gadać o tym wszystkim. Mama czuje się źle, więc oszczędzam ich, nie przekazując takich informacji..., dzieciaki gdzieś zaganiane......

znajomi......szkoda gadać.....

samotna kobieta - traci na wartości towarzyskiej, wprost proporcjonalnie do swoich potrzeb bycia z ludźmi.....chyba.....:( albo jeszcze gorzej....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/129364-komentarze-do-domu-anny/page/44/#findComment-4355171
Udostępnij na innych stronach

nawet nie powiedział - przepraszam.....:(

a ja czuję się tak jakby ktoś spuścił ze mnie powietrze.......

 

A może nie czekaj już na słowo przepraszam ...tylko zwyczajnie wycedź przez zęby spadaj ...bo chyba robisz to tak wymownie ...że więcej osiągniesz aniżeli w uprzejmości się bawiąc. Smutne ...ale sami cię tego uczą ...a widać żeś pilna uczennica.

 

Więc napompuj się głębokim wdechem ...a jak będziesz chciała spuścić powietrze - koniecznie przez zęby i wycedź wtedy to "magiczne" słowo ...

 

Nigdy nikomu nie radziłam żeby był niegrzeczny ! Co za czasy !

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/129364-komentarze-do-domu-anny/page/44/#findComment-4355173
Udostępnij na innych stronach

A może nie czekaj już na słowo przepraszam ...tylko zwyczajnie wycedź przez zęby spadaj ...bo chyba robisz to tak wymownie ...że więcej osiągniesz aniżeli w uprzejmości się bawiąc. Smutne ...ale sami cię tego uczą ...a widać żeś pilna uczennica.

 

Więc napompuj się głębokim wdechem ...a jak będziesz chciała spuścić powietrze - koniecznie przez zęby i wycedź wtedy to "magiczne" słowo ...

 

Nigdy nikomu nie radziłam żeby był niegrzeczny ! Co za czasy !

 

Jestem zmęczona i ze mną to jak z granatem leżącym blisko ognia.

Może wybuchnąć i to dobrze, jak mówi mój konował, ale gorzej jak spali się bez wybuchu.....

 

Napisałam trochę wcześniej w dzienniku, że pierwszy raz wczoraj, tak właśnie niegrzecznie odezwałam się do człowieka na budowie..... jest w wieku mojego syna - czym się rozgrzeszyłam.....bo widocznie nie rozumie inaczej.

A nie dobrze, kiedy przychodzą mi do głowy myśli, że gdybym to zrobiła to zepsuję staw, lub szkoda mojej mikry - bo mnie nie......a przychodzą...

Tak więc to....To może głupie ale ja na starość właśnie uczę się agresji... i wyzwalania emocji....i jestem na etapie kiedy zabiłabym tego s.......s....... przez którego wszystko w moim życiu padło a najniżej ja..... chociażby teraz kiedy to piszę......

Idę już sobie kochane - bo mi wstyd ........

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/129364-komentarze-do-domu-anny/page/44/#findComment-4355200
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...