atija 10.08.2010 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Aniu A kim jest ten młody człowiek , który takie piękne budowle stawia? Pięknie tam u Ciebie, a dom pokochasz zobaczysz. Nawet bez tej elewacji z drewna. BO TO TWÓJ DOM przecież Uściski przesyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 10.08.2010 23:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 An.i my też bez kasy i często sami, a i dość leciwi jesteśmy, więc i Wy dacie radę dość leciwi jesteśmy - Gosiek - uprzejmie informuję, że w tym względzie nie ustąpię Ci pierwszeństwa. Nie dlatego żebym była nie uprzejma i bez pardonu pchała się do przodu, ale tak często słyszałam " jesuuuuuu ! po co ci to dziewczyno na stare lata" że chyba wstydzę się swojej decyzji o budowie i determinacji związanej z budową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 10.08.2010 23:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 A ja mam ostatnio przemyślenia na temat wykańczania domu. MAM DOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam ochotę na spotkania towarzyskie, na odwiedziny znajomych ja ich i oni mnie, na poszwędanie się po sklepach, na kino.................... nawet na spacre po parku..................... ale nie - trzeba tak właśnie TRZEBA jechać i dokańczać ocieplanie - sami bo kasy już niestety nie ma....................... A JA NIE ZNAJDUJĘ JUŻ W SOBIE OCHOTY NA SZUKANIE SIŁY DO ROBOTY :cry: Chciałabym żeby już się to ocieplanie skończyło ja chcę posiedzieć i poczytać książki bez wyrzutów sumienia że robota nie skończona. Zaraz się lato skończy a ja cały czas zasuwam..................... Znowu we wszystkim masz rację. :) Mimo topniejącej w gigantycznym tempie kasy, czasami kupuję książki i odkładam na stosik - nigdy wcześniej tak nie robiłam. Książka była kupiona i przeczytana. A teraz wszystko odkładam na potem. Tylko, że nie widzę końca tego wszystkiego i tego " POTEM " I trafia mnie, że tak niewiele mogę sama..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 10.08.2010 23:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Aniu A kim jest ten młody człowiek , który takie piękne budowle stawia? Pięknie tam u Ciebie, a dom pokochasz zobaczysz. Nawet bez tej elewacji z drewna. BO TO TWÓJ DOM przecież Uściski przesyłam No więc ten młody mężczyzna jest.....:hug: Maksymilianem z imienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 11.08.2010 04:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 dość leciwi jesteśmy - Gosiek - uprzejmie informuję, że w tym względzie nie ustąpię Ci pierwszeństwa. Nie dlatego żebym była nie uprzejma i bez pardonu pchała się do przodu, ale tak często słyszałam " jesuuuuuu ! po co ci to dziewczyno na stare lata" że chyba wstydzę się swojej decyzji o budowie i determinacji związanej z budową. Wiesz, że można i babie w brzuch dziecko wmówić ..... A poza tym to młody człowiek potrzebuje podróży, wizyt i takich tam - ten co już ma to za sobą i potrzebuje oddechu z chęcią osiądzie we własnym domu, we własnym ogrodzie tropić będzie kwiaty, motyle... i żarłoczne ślimaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 11.08.2010 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Znowu we wszystkim masz rację. :) Mimo topniejącej w gigantycznym tempie kasy, czasami kupuję książki i odkładam na stosik - nigdy wcześniej tak nie robiłam. Książka była kupiona i przeczytana. A teraz wszystko odkładam na potem. Tylko, że nie widzę końca tego wszystkiego i tego " POTEM " I trafia mnie, że tak niewiele mogę sama..... No właśnie. Jedyne na co mi starcza czasu to przejrzenie obrazków w "Werandzie" książki leżą od maja a ja tylko kilka stron przerzuciłam. W nocy nie mam już oczu na czytanie (strasznie mi się wzrok pogorszył i pływają mi literki nie wiem czemu? starość czy cuś?). Sama też niewiele mogę bo od zawsze bałam się narzędzi co wydają straszny hałas. I w związku z tym ani wiertarki ani fleksa ani piły do drewna ja do ręki nie biorę. Tak więc w cywilizowanym świecie ja używam sprzętów można by rzec z letka zabytkowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 11.08.2010 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 dziewczynki co to za smutanie? każda z nas przechodziła przez te etapy co Wy!~dacie radę!!!potem będzie tylko wspominanie przejść przy okazji czytania innych dzienników budowy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 11.08.2010 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Kiedyś taką bajkę oglądałam, jak moja córcia była mała - Bob budowniczy. Tam takie hasło leciało - Damy radę? - Tak damy radę.Fajna bajka była, szkoda że u mnie maszyny same nie pracują jak u Boba............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atija 11.08.2010 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Przesyłam buziaki dla Maksymiliana , bo mi w oko wpadł Aniu, nie słuchaj co ludzie gadają. Co im do tego, że budujesz dom choćby i na stare lata Jeszcze trochę stresu, zaciskania pasa a potem wieczory na własnym tarasie, zachodzące słońce na Twoim niebie, żaby rechoczące w stawie i ptaszki kwilące na dobranoc gdzieś niedaleko. Powiedz niedowiarkom , że właśnie po to Ci budowa na stare lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meg60 11.08.2010 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Hej "staruszki"- smutaski !!!! Dawno mnie tu nie było, a tu takie zawodzenie? co ja gadam, przeciez sama mam doła Aniu, Fajne te pomysły na kącik relaksacyjny w ogrodzie, a znając twoje pomysły i takie coś będziesz miała, założę sie o ........kawę na tarasie hi, hi sama się wpraszam, bo wiem, że mam rację. Buziaczki ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 11.08.2010 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 To ja stale myślę, że mimo wszystko jestem dzielna - Hej "- smutaski !!!! Nie prawda ! nie myślę tak. Wmawiam sobie stale, do znudzenia, że jestem dzielna, ale chyba jestem "smutas" bo coraz częściej trudno mi wytrzymać z sobą i sądząc po ciszy jaka często zapada na moim podwórku FM to musi być prawda. Nie umiem wykrzesać z siebie radości, czasami cieszę się chwilę, ale to wszystko na co mnie stać na tym etapie życia.. Poza budową mam swoje traumy, niechciane a konieczne kontakty z przeszłością. Ale nic to! Co mnie nie zabije - to wzmocni - stare jak świat. Nienawidzę i tęsknię.... czy to nie chore..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 11.08.2010 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Dzięki za buziaczki dla Maksa. Kawa na tarasie - jak tylko dojrzejemy, a mam nadzieję, że taki moment nadejdzie i że to nie jest cze odgrażanie się - na tarasie czy obok - ZAWSZE Mnie nie trzeba dużo - chodzi o gadanie, gesty, czy zachowania. Jestem niezwykle podatna na negatywne emocje. Staram się, ale tak niewiele trzeba aby mnie zranić. Pewnie nie raz ludzie nie zdają sobie sprawy, a ja przeżywam i boli. Nie byłam taka, zawsze dawałam radę - to dodatkowo drażni, że teraz byle co mnie rozkłada. Aka pewnie masz rację - damy radę. Jednak czytałam chyba coś, chyba o kimś, co chyba nie dał rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 11.08.2010 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 A mój były mąż, który nie raczył mnie zawiadomić o swoim nowym adresie przez prawie dwa lata, teraz naciska abym ja podała mu swój, bo on nie może wysyłać pism żeby były odbierane za potwierdzeniem. Od dwóch dni - chodzę jak w transie, złym transie - zastanawiając się co znowu wymyślił. :( Dotarła do mnie informacja, że stracił pracę - ON trzeci po bogu ( żenada ale tak mówił o sobie do swoich kolegów - nie wiedziałam i nie wiedziałam, że taki durny ) Premier, prezes pewnego ogromnego przedsiębiorstwa państwowego i oni - dyrektorzy a więc w ten sposób trzeci. Jeszcze trochę i będę mu musiała płacić alimenty. Co ja gadam - ludzie i mnie chyba padło na głowę. Czarownice - wzywam Was - odczyniajcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meg60 11.08.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 CZARY MARY, HOKUS POKUS, SIM SALA BIM !!!!!!!!!!! http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/notes/m/maniap/55.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 12.08.2010 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2010 a tfu, na psa urok - i najważniejsze - zajmij głowę myślami innymi, bo smutne myśli przyciągają smutne wydarzenia tfu, tfu , a kysz i takie tam odczyniania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 12.08.2010 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2010 TFU NA PSA UROK. Ale sie nie męcz - spoko z tymi alimentami to sie może w dupe pocałować. Alimenty to on sobie może wołać gdyby w wyniku rozwodu znacznie obniżyla się jego stopa życiowa albo znalazł się w trudnej sytuacji finansowej tak się przecież nie stało. O matko od razu przypomina mi się mój rozwód................ a kysz a kysz a kysz byli wstrętni mężowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 12.08.2010 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2010 nie napisze co mi się cisnęło na usta.......!@#$%^&* !@##$%%^$#^&*%##@@ źle mu nie życzę, ale jak by tylko spróbował zrobić Ci krzywdę to My-czarownice żyć mu spokojnie nie damy!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 12.08.2010 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2010 TFU NA PSA UROK. Ale sie nie męcz - spoko z tymi alimentami to sie może w dupe pocałować. Alimenty to on sobie może wołać gdyby w wyniku rozwodu znacznie obniżyla się jego stopa życiowa albo znalazł się w trudnej sytuacji finansowej tak się przecież nie stało. O matko od razu przypomina mi się mój rozwód................ a kysz a kysz a kysz byli wstrętni mężowie stracił pracę wcześniej zdążył nabrać kredytów - bo przecież trzeci po bogu...no i ta panienka, . kupił mieszkanie, kupił samochód za ponad 100 tys. wszystko w kredytach. Oczywiście, że mam to w głębokim poważaniu ..... ale denerwuję się bo coś wymyślił, ponieważ chce mojego adresu i odbierania pism z potwierdzeniem odbioru ?????? łe tam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 12.08.2010 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2010 nie napisze co mi się cisnęło na usta.......!@#$%^&* !@##$%%^$#^&*%##@@ źle mu nie życzę, ale jak by tylko spróbował zrobić Ci krzywdę to My-czarownice żyć mu spokojnie nie damy!!!!!! Chcę w to wierzyć - ale to jest ten gatunek człowieka, który załatwia innych w białych rękawiczkach. Nieprawdopodobny manipulator. Wydaje się, że robi coś dla Ciebie, a na koniec okazuje się, że człowiek został z ręką w nocniku.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an.i 12.08.2010 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2010 chyba mu odpiszę zgodnie z prawdą, że w wyniku jego działań - ja wiekowa dziś dama, nie mam męża, nie mam domu i w końcu nie mam adresu. Mieszkanie wynajęte, nie wiadomo gdzie będę jutro. Nie wiadomo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.