Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do domu anny


an.i

Recommended Posts

Nefer dziękuję...niech się chłodzi....

 

to dlatego, że ja buduję swoją paskudę na tak zwanym " za........du.........piu......" Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.

Poza tym i to chyba ważniejsze, nie mieszkam tam...

i żeby ~ ha ha :wiggle:podjechać, muszę mieć na to minimum 45 minut do godziny......

Jak odbierać te przesyłki??:(

Czasami jest jakiś wykonawca, innym razem - nie......

 

Czytając Twój dziennik - robi mi się smutaśnie, że ja tak nie potrafię.

 

Np - prawie przetarg:yes: na ogrodzenie.....

Ja od 2 tygodni nie potrafię znaleźć nikogo do wyszalowania i wylania niewielkich schodów - z wyjścia gospodarczego na działkę..... a teraz usłyszałam, że już za późno bo pogoda...... :(

 

To samo z wodą z dachu.... próbowaliśmy z ojcem ale to za trudne .... nie ma wykonawców do takich małych prac.....

 

NIech Ci nie będzie smutaśno :):):) Jak coś potrzebujesz to KRZYCZ :):):)

Czasem warto się w okolicy porozglądać, albo zebrać troszkę takich niewielkich prac i wszystko na raz zrobić. Jeszcze się uzbiera. Powolutku. Zobaczysz, że wszystko się ułoży.

 

Woda z dachu ? Aniu, jak zrobią rynny to potem weźmiesz ekipę do kładzenia kostki na działce. I oni CI zrobią odprowadzenie wody z rynien (albo rozsączenie, albo do studni chłonnych, albo do jeziorka :):)) powoli wszystko się ułoży, zobaczysz.

 

Ja też potrafiłam na swoją budowę 1,5 h w korkach stać. Wiem,że nie każdy ma tak dobrze, że może zawsze z roboty wyskoczyć...

 

Dasz radę - musisz tylko znaleźć pozytywy tej zabawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

dzięki Nefer :)

z tą kostką na działce chciałabym poczekać :(:( troszkę......

powinnam zrobić chociaż część ogrodzenia - tę z bramą wjazdową. Bo...... dalej można nie czytać .....

 

Bo na dziś mam bramę zmaltretowaną budową, jeden słupek był obcięty aby można było ją zdejmować z metalowego pręta wciskanego w tę pozostałą przy powierzchni ziemi część słupka - dla ciężarówek, a w drugi słupek przywaliła ciężarówka - skutecznie unieruchamiając furtkę. Zablokowana na amen....

tak więc związywana jest teraz łańcuchem. Kiedy otworzy się kłódkę spinającą łańcuch, spinający bramę - wszystko leci na człowieka. Trzeba szybko spierniczać ... albo brać bramę na siebie.... co najczęściej dzieje się kiedy ja usiłuję ten szajs otworzyć.

 

To Ruina...

 

Tymczasem w jakimś dzienniku przeczytałam - " kto na jesień grodzi, ten wiosny nie dochodzi" Be.......:(

 

Nie jestem przesądna ale ......chyba nie będę grodziła......

 

Gorzej z ocieplaniem dachu. Facet 2 tygodnie temu obiecał i zwodzi...... będzie tak robił pewnie do listopada, aż skończy się możliwość pracy na zewnątrz....

 

....................dostaję... wykropkowałam wszystkie brzydkie słowa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam przesądna nie byłam, ogrodzenie robiłam jesienią. Ale moi wykonawcy chyba tym sie przejęli, bo skoczyli je prawie rok później! ;)

Podobnie gdzieś ktoś pisał, że nieszczęście przynosi wrzosowisko (też mam), a to podobno dlatego, że rośnie na cmentarzach (???). No nie wiem, widziałam tam raczej cyprysy, tuje, jałowce. W taki sposób wszyscy musieliby być nieszczęśliwi!.... :rolleyes:

 

inna sprawa, że jeżeli w coś się uwierzy, to na pewno jakoś wpływa, bo człowiek zaczyna tym się kierować, czyli lepiej nie wierzyć w gusła! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Nefer :)

 

Tymczasem w jakimś dzienniku przeczytałam - " kto na jesień grodzi, ten wiosny nie dochodzi" Be.......:(

 

Nie jestem przesądna ale ......chyba nie będę grodziła......

 

 

Jestem chodzącym przykładem że to bujda. Grodziłam jesienią i to późną i wiosnę przeszłam ale.......... może to dotyczy bramy a nie człowieka? Bo bramę na wiosnę trzeba było poprawiać.

Pewnie dużo w tym było winy ogromnej ciężarówki, z pięcioma tonami piasku. Lecz patrząc na to obiektywnie to przecież powinno wytrzymać skoro podmurówka pod całą bramą zrobiona? Echhhhh ci nasi fafofcy ...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję dziewczyny;)

 

też nigdy nie byłam przesadnie przesądna ale tak ....jakoś....

 

może też dlatego, że nie ma kim robić, już dwa razy słyszałam, że czas nie ten bo pogoda, bo zapowiadają wczesną zimę, bo mróz i śnieg w październiku....

 

znowu na gwałt szukam ludzi - tym razem do ocieplenia dachu... niestety nie mogę liczyć na człowieka z którym jestem umówiona już od 2 tygodni.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo najlepiej to nie znać żadnych przesądów. Wtedy spokojnie idzie się spać, bez strachu chodzi po ulicach gdzie biegają czarne koty, wraca się po zapomnianą rzecz do domu a nie jakieś tańce wyczynia, nie marnuje się curku na posypywanie rozsypanej soli tylko się sól zgarnia itd itp......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Nefer :)

z tą kostką na działce chciałabym poczekać :(:( troszkę......

powinnam zrobić chociaż część ogrodzenia - tę z bramą wjazdową. Bo...... dalej można nie czytać .....

 

Bo na dziś mam bramę zmaltretowaną budową, jeden słupek był obcięty aby można było ją zdejmować z metalowego pręta wciskanego w tę pozostałą przy powierzchni ziemi część słupka - dla ciężarówek, a w drugi słupek przywaliła ciężarówka - skutecznie unieruchamiając furtkę. Zablokowana na amen....

tak więc związywana jest teraz łańcuchem. Kiedy otworzy się kłódkę spinającą łańcuch, spinający bramę - wszystko leci na człowieka. Trzeba szybko spierniczać ... albo brać bramę na siebie.... co najczęściej dzieje się kiedy ja usiłuję ten szajs otworzyć.

 

To Ruina...

 

Tymczasem w jakimś dzienniku przeczytałam - " kto na jesień grodzi, ten wiosny nie dochodzi" Be.......:(

 

Nie jestem przesądna ale ......chyba nie będę grodziła......

 

Gorzej z ocieplaniem dachu. Facet 2 tygodnie temu obiecał i zwodzi...... będzie tak robił pewnie do listopada, aż skończy się możliwość pracy na zewnątrz....

 

....................dostaję... wykropkowałam wszystkie brzydkie słowa....

 

 

Aniu, właśnie będzie się u mnie robić ogrodzenie , więc generalnie mam gdzieś przesądy :):)

Zostawiłam komórkę w domu, ale popołudniu podeślę Ci namiar na ociepleniowców (zresztą możliwe, że w wątku o polecanych wykonawcach powinno być coś o Robercie ...) Wiem, że mają bardzo dużo pracy, ale może da się ich namówić ... przynajmniej nie spieprzą...

 

A z moją bramą męczyłam się też tak - to normalne. Mało kiedyś nie umarłam jak mi dostawca zostawił ją otwartą - inaczej się zamyka bramę w trzech chłopa a inaczej samemu w środku nocy :):) Szczególnie,że nie ma się czego ta brama trzymać :)

Ale będzie git , Ania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna działka i dom, a fachowcy ach .... Jak kupowaliśmy elementy na dach to część zamawialiśmy przez internet w Folnecie z Poznania ceny mają dużo niższe i dowożą.Można telefonicznie na godzinę umówić się z kierowcą na odbiór jak będziesz na budowie.Okazywało się, że taśmy i inne rzeczy były np. trzykrotnie droższe niż w folnecie. Wiem, że za późno ale można porównać ceny a może szkoda zdrowia. Aniu,brakuje mi wcześniejszego awatara był super.Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki jo@nna -

szukałam Twojego dziennika lub komentarzy i :(. Do folnetu w Poznaniu troszkę mi daleko a sprawę z dachem na szczęście już zakończyłam.

zapraszam do siebie i opowiedz nam troszkę o sobie http://forum.muratordom.pl/../images/smilies/smile-2.gif

Edytowane przez an.i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zaproszenie:)Buduję w Lublinie jesteśmy na etapie dachu z ponad miesięcznym opóźnieniem jedna ekipa nie przyszła (umówiona już w marcu) ,druga położyła dwa rzędy folii i zostawiła robotę bo majstrowi nie podobały się nasze uwagi i pytania dlaczego tak robi (mamy zasadę że dużo czytamy żeby wiedzieć jak ma być zrobione ale pewnie nie unikamy błędów) , łatwiej wychwycić oszustwa,buble i naciągactwo. Trzecia robi i już kończy.Dziennik może zimą założę ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

 

tak wiele Twoich historii okazuje się także moimi. Chociażby sprawa zbyt nisko zamontowanych podejść do zlewu w kotłowni. Nic, tylko stać, mierzyć i pilnować.....

 

Ja już nie mam wątpliwości, że cechą wrodzoną budowlańców jest kłamstwo.....(oczywiście są chlubne wyjątki)...a najgorzej wychodzi się ze znajomymi....Przez to wszystko , i nie tylko, nie chce mi się od maja uzupełniać dziennika....

 

...ale wszystko można przeskoczyć: to tylko kwestia czasu i pieniędzy...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...