Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

awaria pompy przy wylewaniu stropu


Recommended Posts

myślę ze gdybyś o tym nie wiedziała, to byś spała spokojnie a i strop by się nie zawalił

wiec twoja sytuacje jest lajtowa, i tak sie mieszało bez przerwy , wiec jako tako wiązanie nie doszło do skutku ,beton mieszany nie zwiąże,takie jest moje zdanie, może stroci troche na wartości ale nie zwiąże ,

 

A to "trochę" to ile?

Nie wiesz NIC o tym stropie, nie znasz układu konstrukcyjnego budynku, więc taka wypowiedź jest szczytem nieodpowiedzialności. Jak doradzasz w sprawie koloru płytek w łazience, to możesz sobie pleść, ale nie w takich sprawach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem trzeba zrobić tak:

Po pierwsze postawić pod ścianę betoniarnie, bo to oni odpowiadają za beton (wytrawiają zaświadczenie) i na ich koszt zrobić badania betonu po utwardzeniu.

Jak się będą wykpiwać brakiem faktury to postraszyć ich skarbówką, że uchylają się od odprowadzenia podatku.

Prawdopodobnie wynik będzie słabszy niż zakładany, ale możemy się skonsultować z konstruktorem, żeby przeliczył strop i sprawdził czy spełnia normy. Jest na to szansa bo stropy projektuje się z dużym zapasem. (między innymi na wypadek za słabszego betonu.)

Kierownik budowy nie musi być przy zalewaniu, w naszych realiach (płacowych) jest wynajęty najczęściej do odbierania kolejnych robót a nie asystowaniu przy nich na wszelki wypadek.

Ogólnie bym nie dramatyzował, bo beton mieszany bardzo długo nadaje się do zalewnia. Czasami w trudnych przypadkach betoniarki mają wielogodzinne dystanse do pokonania by dojechać na plac budowy.

Na przykład stropy urabiane na placu są znacznie słabsze, a przecież tak się kiedyś lało każdy dom i nie ma z nimi problemu.

Jednak za beto zapłaciliście i taki powinniście otrzymać ,a opóźnienie nie było z waszej winy, więc na ich koszt sprawdziłbym konstrukcję i ewentualnie domagał się odszkodowania czy naprawy. Oni dlatego dają certyfikat na beton, żeby spełniał parametry, a przecież tak naprawdę to nikt nie wie kiedy był urobiony beton który właśnie przyjechał na ich budowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nawaliła pompa i beton cały czas był mieszany, a tak było bo inaczej pompa by go nie dała rady przepompować nie prawa nic z nim się stać. Co innego by było jak by było zalane trochę stropu i nagle by trzeba było go dolewać po 5 godzinach. Beton mieszany tak krótkim czasie nie zwiąże wiec nie ma obawy o wytrzymałość takiego stropu. Jeszcze do niedawna wszystkie stropy były lane ręcznie z betoniarki na budowie, domy stoją i nic się nie dzieje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze do niedawna ugięty strop nikomu nie przeszkadzał, ani przechylony kurnik, ani odpadnięty kawał tynku, ani nieszczelne okno...

 

Mieszkałem w domu piętrowym budowanym około 26 lat temu. Nie było tam ani jednego ugiętego stropu. Tynk tez nie odpada od ścian. :evil:

A nie wiem co do betonu mają nieszczelne okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taka figura stylistyczna. Oczywiście nie chodzi ani o tynk ani o okna, tyko o to, że kiedyś były inne standardy.

 

Ale wracając do meritum... jak ktoś mówi, że mu dziecko spadło z trzepaka i nie wie, czy iść do lekarza, to nie można mu odpowiedzieć "moje też spadło i nic mu się nie stało". Bo może spadło na głowę i ma wstrząs mózgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...