Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz wymarzony dom z bali


Recommended Posts

Witajcie wszyscy Niecierpliwi, a szczególnie Ci, którzy domagają się nowych zdjęć z placu boju:D

Ostatnie wpisy w dzienniku są z marca, więc mamy 3 miesięczną przerwę (chyba więc nie zaniedbujemy dziennika???)

Będę wklejała relację po małym kawałeczku, bo coś komputer odmawia współpracy i ciągle trzeba rzeźbić od nowa:mad:

Poniżej zamieszczam to, co działo się przez ten ostatni czas.

Na początek (jeszcze pod koniec marca) rozgrabiliśmy ostatnie resztki czarnej ziemi pod trawnik.

P4116752.JPG

 

Myśleliśmy naiwni, że wożenie ziemi taczką i grabienie jej to najgorsza katorga. Okazało się, że może być coś jeszcze gorszego- wyrywanie chwastów, które niestety rosną O WIELE SZYBCIEJ niż trawa:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Następnie w kwietniu stwierdziliśmy, że czeka nas moc roboty w ogrodzie i że nic nie idzie tak łatwo i szybko jakbyśmy chcieli i jak sobie planowaliśmy zimą. Zabraliśmy się ochoczo do prac.

Dokończona została alejka, która prowadzi od ganku do samego warzywniaka:

P5056799.JPG

 

Następnie zasiany został jeden (z conajmniej 10-ciu) kawałek trawnika:

P5056801.JPG

 

Warzywniak został obsiany różnymi smacznymi rzeczami i powiększony o 3 grządki (poprzedniego lata obsiałam zbyt dużą ilością nasion zbyt małą powierzchnię i wszystko właziło na siebie)

P5056802.JPG

Edytowane przez mypink
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na małym klinie ziemi między podjazdem a wejściem na ganek zostały posadzone żywotniki "smaragd"

P4116749.JPG

 

Rozpoczęła się także budowa klombu kwiatowo- ziołowego (który pierwotnie miał być skalniakiem), wymyśliłam sobie z resztek desek tarasowych takie skrzynki na różne roślinki. Na tym zdjęciu poniżej wygląda to jeszcze bardzo ubogo (w porównaniu z tym, jak jest obecnie:yes:)

P5056805.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrzynkach i wokół nich posadziłam różne byliny i rośliny jednoroczne (takie babciowe: floksy, galilardie, liatry, aksamitki, bratki, dzwonki), oczywiście lawendę i różne zioła oraz aby było ciekawiej i niesztampowo- sałatę, kapustę czerwoną do dekoracji i seler naciowy.

P5056807.JPG

 

Z góry to wszystko na koniec kwietnia prezentowało się tak:

P5036781.JPG

 

W ogródku oczywiście nie może obyć się bez miejsca ogniskowego, więc takowo powstało. Deski na ławeczki zostały zamówione u stolarza, a okrągłe bale od drwala (za mały datek na flaszeczkę:yes:)

P5056822.JPG

 

Całość została pomalowana kilkukrotnie impregnatem do drewna.

P5056827.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W centralnej części alejki stanęła piękna pompa abisyńska. Pompa nie jest atrapą- podłączyliśmy ją do zbiornika z deszczówką, który znajduje się pod nią. Woda z pompy leci raczej brudna (bo z dachu), ale do podlewania kwiatów w sam raz:yes:

P5056810.JPG

 

I jeszcze widok z oddalenia:

P5056812.JPG

 

Świeżo ukończona alejka i wyeksponowany orzech włoski:

P5056813_crop.jpg

 

Zaczął powstawać jagodnik: miejsce, w którym posadziliśmy maliny, jeżyny bezkolcowe, agrest, jagodę kamczacką, borówkę amerykańską i porzeczki. Wymyśliliśmy także, że płotek do jagodnika zrobimy samodzielnie z witek leszczynowych, oto efekty:

P5056815.JPG

 

P5056818.JPG

 

Alejka została poprowadzona wokół domu, aż do miejsca ogniskowego:

P5056820.JPG

 

Wiąz Turkiestanu przyjął się i puścił listki na wiosnę, na początku maja wyglądał tak:

P5056825.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasiany jest kolejny kawałek trawy, oczywiście trzeba go codziennie podlewać, bo susza niemiłosierna i południowa ekspozycja:

P5136836.JPG

 

I kolejny odcinek: odchwaszczony, pograbiony, zasiany, zawalcowany:

P5196840.JPG

 

W klombie kwiatowo- ziołowym roślinki sobie powoli rosną, pojawiają się następne. Wysypałam grubą korą miejsca z gołą ziemią, aby tak szybko nie parowała woda:

P5196841.JPG

 

Roślinek i pompy pilnuje jaszczur:yes::

P5196842_crop.jpg

 

Kolejny kawałek trawnika:

P5196844.JPG

 

Widok z ganku: po prawej stornie pojawiły się inne żywotniki (nie pamiętam odmiany- karłowate, wolnorosnące);

P5196849.JPG

 

Wzdłuż południowej długości domu powstaje ciąg z różnych krzewów (każdy jest inny). Jest dereń, pęcherznica, krzewuszka, pięciornik, tawua, biała jarzębina, perukowiec:

P5196851.JPG

 

Kolejnym naszym pomysłem jest drewniany pomost (taki jak nad Bałtykiem, jak się idzie przez wydmy) łączący na skórty warzywniak z werandą, zakończony takim małym tarasem drewnianym z miejscem na wypoczynek i przyjmowanie gości. Najpiew trzeba było wypoziomować bloczki betonowe, potem konstrukcja z łat i na to wszystko deski (ryflowany modrzew jeśli ktoś spyta:D)

P6016855.JPG

 

Przestrzeń pod powierzchnią desek wykładaliśmy fizeliną, aby nie wyłaził chwast (a i tak wyłazi):

P6076876.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W klombie pod domem również pojawiają się nowe roślinki i także wysypane jest korą (ze względu na dużą ekspozycję słoneczną woda wysycha w zatrważającym tempie):

P6076877.JPG

 

A tutaj kolejny raz z wysoka widok na rosnący trawnik (a wraz z trawnikiem chwasty, chwasty, chwasty, doprowadzające do wściekłości:mad:). I kto to powiedział, że zakładanie trawnika jest bajecznie proste, hę???

P6126892.JPG

 

Po pierwszym koszeniu:

P6186907.JPG

 

A tutaj widok na ukończony już pomost drewniany i ogrodzony wiklinowym płotkiem jagodnik oraz nasz dziurawy trawnik:

P6236911.JPG

 

Tak na dzień dzisiejszy (czyli lipcowy) prezentuje się fasada domu. Fachowe oko zauważy, że domek nabył bardzo szpecące, acz dające komfort psychiczny odrutowanie dachu (czyli po prostu instalację odgromową). Ostatnimi czasy nad naszym domem szaleją takie burze, że chyba dobrze, że udało się to zrobić.

P7026936_dom_fasada.JPG

 

Od pewnego czasu do miski naszego kota "na beszczela" przychodzi taki oto zwierzak i mało tego- wcale się nie boi. Mam nadzieję, że nie przyniesie wścieklizny:no:

P7036941_lisek.JPG

 

Właściwie wewnątrz domu nic spektakularnego się nie dzieje, ot, pojawiają się nowe drobiazgi i gadżety upolowane przez panią domu na targu staroci, którego jest regularną odwiedzającą.

Tutaj taki przyprawniczek, który okazuje się być niezbędny przy gotowaniu:

P7106943_drobiazgi_domowe.JPG

 

Ten czerwony słup też trzeba było czymś udekorować, taki samotny i goły stał:yes:

P7106944_drobiazgi_domowe.JPG

 

Kilka nowych drobiazgów na korytarzu na pięterku:

P7106946_drobiazgi_domowe.JPG

 

Oraz coś, na co polowałam juz od jakiegoś czasu: manekin naturalnej wielkości (znalazł miejsce w sypialni):

P7106947_drobiazgi_domowe.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nadszedł czas na zdjęcia super aktualne, bo zaledwie z wczorajszego wieczoru. Wyszło słońce i udało się pstryknąć kilka ładnych fotek. Oto fotorelacja z ogrodu, który rośnie bujnie i w którym ukończone są kolejne zapalowane pomysły.

Trawka rośnie (trzeba ją ciągle kosić:mad:), zakręty alejki dostały płotki wiklinowe (aby łatwiej było przeciągać wąż ogrodowy):

P7106968_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Krzewy rosną, trawa jeszcze szybciej (jak zwariowana), na pierwszym planie dereń biały, następnie pęcherznica:

P7106950_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Niektóre miejsca w ogrodzie dostały wiklinowe płotki:

P7106952_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

W klombie kwiatowo- ziołowym szaleństwo kolorów i zapachów:

P7106953_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Wdzięczne płomyki:

P7106965_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Szalone rozchodniki i mięta:

P7106962_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

A tu żurawka i skalnica:

P7106961_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Lawendy i bratki:

P7106985_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Nie mogłam się oprzeć obfotografowaniu wszystkiego:D To czerwone to liatra:

P7106986_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Inne ujęcie:

P7106987_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Widok z oddalenia na kwiatowo- ziołową dzicz:

P7106959_ogrodowe_rewolucje_crop.jpg

 

Każdy z wysokich jałowców dostał kołeczki podtrzymujące (to jest to samo miejsce, które na zdjęciu jest zamieszczone wcześniej- jak podlewam z tęczą- szybko trawa rośnie, prawda?):

P7106963_ogrodowe_rewolucje.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotowy jagodnik z krzaczkami, w oddaleniu już gotowy drewniany pomost:

P7106969_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

W warzywniaku również się ruszyło; wszystko rośnie równiutko, tylko mrówki trzeba przeganiać i chwasty wyrywać;

P7106970_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Kwiatki cieszą oko:

P7106971_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Koper i ogóry gotowe do użycia:

P7106973_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Lawenda, mięta i poziomki tworzą zgrany, zapachowy tercet:

P7106975_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

A tutaj z bliska nasze dzieło już ukończone- teraz można suchą stopą przeprawiać się przez ogród:

P7106977_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

A tutaj z drugiej strony:

P7106980_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

Całość prac nadzoruje i obwąchuje nasz wierny towarzysz- bezobsługowy kot Rysio:

P7106982_ogrodowe_rewolucje.JPG

 

To by było na tyle z nowości. Jak zwykle zapraszam do komentowania i zadawania pytań, jeśli potrzeba (w komentarzach). Do zobaczenia pewnie jeszcze w te wakacje (planów mamy jeszcze trochę, więc roboty jest moc). Pozdrawiam wszystkich Oglądaczy:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitanko w tę piękną, słoneczną, upalną środę :lol2: (taki żarcik). Urlop mam to myślałam, że będę boso po trawie i śniadanie w ogrodzie, a tu masz, pogoda jak w listopadzie, co chwila pada, zimno i do duszy, echh...lipcopad. No ale nic to, pora na porcję nowych zdjęć. A co tam, wolne mam to cykam :yes:

Kilka dni temu była u nas burza (zresztą jedna z wielu) z chmurą gradową, po burzy były ładne widoczki.

Tutaj akurat widok z sypialnianego okna:

P7116990_chmury_burzowe.JPG

 

Chmura i grad sobie poszły i zostawiły dziury (na szczęście tylko w liściach roślinek):

P7116997_chmury_burzowe.JPG

 

A czy widzieliście kiedyś kota, który wręcz zajada się selerem naciowym??? Nasz futrzak odkrył w moim klombie seler i go odgonić nie było można, chrupał, aż mlaskanie po okolicy się niosło:D:

P7117006_kocur_w_klombi_e.JPG

 

No i z braku pogody siedzę w domu i coś tam sobie robię, jakieś drobiazgi domowe. Miałam starą tortownicę, która trochę zardzewiała, więc ją troszkę odmieniłam i teraz służy w inny sposób:

P7137018_tortownica.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leżaczek sobie nabyłam drogą kupna, ale stoi smutny i bezużyteczny:

P7137013_lezak_plazowy.JPG

 

Następnie miałam ochotę cusik jeszcze zmalować. Znalazłam taki oto stołeczek i od razu zaciągnęłam go na warsztat:D

P7137016_stolek_lazienkowy.JPG

 

Efektem prac stała się taka oto kompozycja łazienkowa (na wypadek, gdyby zabrakło prundu).

Gadżety na stołeczku oczywiście z mojego ulubionego źródła- targu staroci, a mydło to nie "Biały Jeleń" a marsylskie i różane i odkryłam, że spełniają świetnie rolę odświeżacza w łazience, bo piękny zapach rozsiewają:yes::

P7137019_stolek_lazienkowy.JPG

 

Nowe drobiazgi w górnej (morskiej) łazience:

P7137024_wnetrza_lazienka_gora.JPG

 

I w dolnej (natura) łazience. Wprawne oko w lustrze zauważy kawałek kotłowni. Pragnę donieść, że tam brakuje jeszcze ściany działowej, a właściwie sauny, która KIEDYŚ stanie na granicy łazienki i kotłowni:

P7137035_wnetrza_lazienka_gora.JPG

 

P7137036_wnetrza_lazienka_gora.JPG

 

Na targu staroci znalazłam kiedyś taką oto półeczkę, która po przeleżeniu i nabraniu mocy urzędowej znalazła wreszcie swoje miejsce:

P7137028_kuchnia_dodatki.JPG

 

A na dworze nadal zimno i pada. Ale przyjechały wreszcie meble na "bulwar nadmorski"- jak naszą platformę ochrzciła AGPka

:DNo i tak to teraz wygląda, nic, tylko przyjmować gościów:yes:

P7147041_meble_ogrodowe_Elk.JPG

 

Stolarz, który robił te meble sprytny, że hej, cudeńka różne struga. Nam się taki oto fason spodobał- ano jak ma być nietypowo to nietypowo:

P7147040_meble_ogrodowe_Elk.JPG

 

Klasyczne biesiadne mnię się tu nie widziały, więc są takie i już:p

P7147038_meble_ogrodowe_Elk.JPG

 

No to na tyle z nowości. Miłego oglądanka i do kolejnego razu, ciao!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Powitanko jesienno-zimowe!

Minęło 4 miesiące od naszego ostatniego wpisu, więc pora uzupełnić zdjęcia. Właściwie, to nic się specjalnego nie działo na naszej wichurze, urlop mieliśmy i skutecznie się obijaliśmy, omijając szerokim łukiem wszelkie prace. Ograniczyliśmy się do rzeczy niezbędnych, jak zasianie ostatniego kawałka trawnika, sadzenie drobnych krzewów no i koszenie.

Właśnie tutaj, za domem powstał przedostatni kawałek trawnika:

IMG_0875.jpg

Na koniec sierpnia ogród prezentował się następująco:

IMG_0878.jpg

 

Ech...już tęsknimy za latem:rolleyes:

IMG_0879.jpg

 

Z "przymusowej" podróży do Prowansji przywieźliśmy sobie parę drobiazgów:

Pięknie pachnące mydło marsylskie, oczywiście z Marsylii, a mydelnica z Saint Tropez:

PA147586_zdobycze_prowansja.JPG

 

Takie tam pudełeczko:

PA147589_zdobycze_prowansja.JPG

 

Wdzianko na poduszkę:

PA147590_zdobycze_prowansja.JPG

 

A na targu staroci znaleźliśmy pięknego uszaka z podnóżkiem, tylko trzeba było go obić:

PA147593_folet_uszak.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnie przyszedł październik, dni stały się krótsze no i wogóle nam się przestało chcieć cokolwiek robić. W jedną z ostatnich ciepłych sobót było ostatnie koszenie trawnika przed zimą i zdjęcia jesieni w ogrodzie, oto efekty:

PA207601_ogrod.JPG

 

Ostatnie kawałki trawnika zdążyły się już ładnie wzmocnić przed zimą:

PA207604_ogrod.JPG

 

PA207608_ogrod.JPG

 

Zwierzak oczywiście musiał się jak zwykle w kadr wcisnąć:

PA207614_ogrod.JPG

 

Ostatnie koszenie i wieszamy kosiarkę na kołku;)

PA207616_ogrod.JPG

 

Ogród spowity w jesiennej mgle...

PA227628_ogrod.JPG

 

A naszemu żywopłotowi właśnie stuknął roczek. Sadziliśmy go 30-go października 2011 i wyglądał on tak:

PA296520.JPG

 

Aż trudno uwierzyć, że niektóre z roślinek mają 2 metry i więcej. Prawdziwy cudowny żywopłot:) Aby go wzmocnić trzeba będzie go ostro podciąć na wiosnę:

PA227626_ogrod.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym wszystkim miłym gościom, którzy jeszcze nie wiedzą, chcielibyśmy przekazać smutną wiadomość o nieszczęściu, które spotkało zaprzyjaźnioną forumowiczkę NelliSza prowadzącą jeden z naszych ulubionych forumowych dzienników. W końcu października spłonął ich dom :(

Wszystkim, którzy chcieliby pomóc i wesprzeć w nieszczęściu kierujemy do dziennika http://forum.muratordom.pl/showthread.php?208966-Nelli-Sza-spłonął-dom-(-TU-PYTAMY-O-NR-KONTA

Edytowane przez mypink
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Witajcie Kochani!!!

Strasznie dawno nas tu nie było (patrząc w kalendarz to rok i parę dni:D). Nie wiem, czy nie zapomniałam, jak wklejać zdjęcia i takie tam. Dzisiaj rozpocznę fotorelację co takiego nowego działo się u nas przez ten ostatni rok:), no to zaczynamy!

Najpierw była u nas sroga zima, ogród zimową porą też potrafi być piękny:

PC087692.JPG

mróz mocno szczypał w nos przy robieniu zdjęć:

PC087706.JPG

Wielkimi krokami zbliżały się Święta, więc postanowiłam własnoręcznie zrobić ozdoby świąteczne z dostępnych w chałupie materiałów (oczywiście najpierw nabyłam je drogą kupna:D):

PC147718.JPG

Efekty były następujące: powstały bombki-zawieszki:

PC147724.JPG

A tutaj zdjęcie z bliższego bliska:

PC147727.JPG

Powstał też wieniec na drzwi wejściowe:

PC147728.JPG

Powstały także takie tam cynamonowe ozdóbki dla każdego biesiadnika siedzącego przy stole:

PC147733.JPG

Klatka schodowa pachniała lasem i pomarańczami:

PC157741.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W międzyczasie śniegi topniały, a na naszą działkę przychodzili różni goście, ale niestety ci więksi zżerali wystające z ziemi moje biedne kwiatki, które ledwo co przetrwały do wiosny:mad:

marcowi+goscie+sarna.jpg

Ten gość na szczęście niegroźny był dla roślin:

marcowi+goscie+zajac.jpg

A ten zawsze mnóstwo hałasu narobi:

marcowy+gosc+bazant.jpg

Na targu staroci kupiliśmy przyszłościowego:)konika na biegunach, który był polakierowany na wysoki połysk, ale mnie się nie widział w takim kolorze, więc go zagruntowałam, podcięłam grzywę i zaplotłam ogon:

P3247910.JPG

I przemalowałam na taki oto kolor z przecierkami:

P3257912.JPG

Przed domem stanęło oświetlenie wieczorne w postaci ceramicznych latarenek:

P4187934.JPG

Latarenki dają przyjemne światło po zmroku i całkiem dobrze prezentują się na naszym wsiowym ogródku:cool:

P4187935.JPG

Nasza ogrodowa pompa niestety po zimie zaczęła źle wyglądać, więc przemalowana została na zielono:

P4187939.JPG

Do maja regularnie odwiedzał nas futrzak:

marzec+zajac+z+pelargonia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postępujący stan "odmienny" gospodyni spowodował, że trzeba było przesiąść się z wyczynowego "górala" na miejsko- wiejski spokojny pojazd, który dostała w urodzinowym prezencie:)

maj+bryka+dla+ciazowki.jpg

Zaczęły się także różne zachcianki, toteż gospodarz spieszył dogadzać swojej wybrance.

Były drożdżowe bułeczki:

majowe+buleczki.jpg

I trufle:

trufle+w+maju.jpg

Na szczęście po tym wszystkim gospodyni nadal potrafi się jeszcze oderwać od ziemi:D

IMAG0990.jpg

No to by było na tyle tej prywaty, pora wrócić do doniesień z domu i ogrodu:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dni stawały się coraz dłuższe, więcej było słonka, więc człowiek chętniej robił zdjęcia.

Tak prezentował się ogród w majowe popołudnie:

wieczor+majowy.jpg

A tak po majowej burzy:

maj+po+burzy.jpg

W czerwcu w ogrodzie było moc roboty.

Gospodarz właził na drabinę i pomalował lukarnę, która była mocno spłowiała od słońca i opadów:

malowanie+lukarny+czerwiec.jpg

Gospodyni ochoczo wyszła do ogrodu na ciachanie żywopłotu:

czerwcowe+ciecie+zywoplotu.jpg

A tutaj widok na jeszcze całkiem nieobcięty żywopłot i widok na tył domu, który JESZCZE nie był zagospodarowany:

czrwiec+czesc+nieobcieta.jpg

A oto właśnie północna część domu, za którą się trzeba było ostro zabrać, tak wyglądała przed ujarzmianiem:

tak+bylo+za+domem.jpg

A tak po ujarzmianiu: trawa posiana, żywopłot obciachany:

trawnk+za+domem+lipiec.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lipcu wyrywaliśmy chwasty, podlewaliśmy ogród i cieszyliśmy się ze wzrostu i kwitnienia roślinek.

Były zbiory lawendy:

zbiory+lawendy+czerwiec.jpg

Szałwia i floksy zachwycały kolorami:

sza%25C5%2582wia+czerwiec.jpg

Na niektórych parapetach zostały umieszczone skrzynki na pelargonie:

skrzynki+czerwiec.jpg

Od czasu do czasu burza wyganiała gospodarzy do domu, więc zdjęcia powstawały z okna:

po+burzy+w+naszej+wsi.jpg

Krzesło na ganku dostało nowe obszycie:

na+ganku+czewiec.jpg

W słoneczne dni jest tutaj naprawdę pięknie:

lipiec+w+Brzeziej.jpg

Roślinki sobie rosną:

lilia.jpg

Lawenda chyba najbardziej tu lubi rosnąć:

kwietnik+w+czerwcu.jpg

Goździki rosną jak dzikie:

floksy+czerwiec.jpg

Po wyrywaniu chwastów:

czerwiec+w+rozkwicie.jpg

Widok na naszą chałupkę z oddalenia:

widok+na+dom+liiec.jpg

I tak lato prawie dobiegło końca:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...