Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz wymarzony dom z bali - komentarze


mypink

Recommended Posts

Miło słyszeć, że nasze sprzęty podobają się nie tylko nam. Miłe słowa czule łechtają serduszko inwestorki :)

Długo trwało zanim znaleźliśmy kompetentnego wykonawcę do naszych projektów. Okazało się, że dziś prawie nikt nie chce wykonywać mebli z drewna.

Całe szczęście, że się udało! Stolarz, jak widać, godny polecenia. Solidny, bardzo szybki, w rozsądnych cenach (krzesło 150zl, stół 250zl) i co ważne dość wiernie odwzorowuje projekt. Kontakt do niego to: 607 684 699 a facet nazywa się p.Wielkopolan.

Kala odległość może okazać się problemem, bo facet jest z okolic Wrocławia, czyli blisko nas. Dokładnie to jest z Byczyny - wioska niedaleko Kępna, woj. wielkopolskie tuż przy granicy woj. dolnośląskiego.

Agagaj świetnie zapowiadają się te Wasze płytki. A jakiego są formatu, bo na zdjęciach nie możemy się dopatrzyć,ale wyglądają na ogromniaste?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 185
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...
  • 2 weeks później...

agagaj, dzięki za kontakt. Już właściwie większość mamy kupione a tego czego jeszcze nie mamy to już wybraliśmy.

Nie wiemy jak to działa, ale może dla informacji innych powiemy, że z ceramiką firmy ROCA jest tak dziwnie, że niemalże wszyscy sprzedawcy oferują ją z minimalnym rabatem (liczonym od cen katalogowych) w wysokości 25%. Nam udało się wynegocjować 30%. Ciekawi nas czy z innymi producentami jest podobnie, ale tego nie sprawdzaliśmy.

 

Dzięki serdeczne za wszystkie ciepłe słowa: agagaj, Kala, AgaJeżyk, MartaK32 i w ogóle wszystkim forumowym gościom :)

Obiecujemy niedługo nadrobić zaległości i pokazać wszystkie postępy jakie udało nam się zrobić na budowie. A było tego dość sporo .. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mypinki, ale pocinacie :cool:

Bardzo podobają mi sie błękitne plyteczki w łazience połączone z drewnem ścian - mniam mniam...

A wczoraj miałam okazję widzieć na żywo Wasze płytki podłogowe - w naturze jeszcze bardziej urocze niż na fotkach w dzienniku.

A pokażecie jakieś fotki w zbliżeniu... Konkretnie chodzi mi o to, jak wychodzą płytki przy ścianach. Cokołów nie da się przykleić do tych naszych okrąglaków. Ja się zastanawiam, czy nie zostawiać między płytką i ścianą ok. 5 mm przerwy i wypełniać jej silikonem?

 

Szkoda, że nie wyszło z armaturą...

 

Pozdrowionka z Siechnicowa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Cześć Aga!

Na Twoją prośbę wstawiamy zdjęcie ze zbliżeniem połączenia płytek z balami:

http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TC-kk6Sp8lI/AAAAAAAAA4I/0ByAgos1FvY/s640/P7033154.JPG

 

Powiem szczerze, że przy każdej ścianie jest inaczej :eek:

To znaczy raz jest większa, a raz mniejsza szpara. Stolarz, który miałby docinać i frezować listwy przypodłogowe pociął by się na sam widok roboty :)

Dlatego my poszliśmy na łatwiznę i wykończyliśmy tak:

http://lh4.ggpht.com/_ZK1AlydLGcI/TC-kl6Xx5FI/AAAAAAAAA4M/xg9Ru9Z-cqE/s640/P7033157.JPG

Jak tak spojrzeć całościowo to nieźle i oryginalnie to wygląda. A jak się za jakiś czas pobrudzi czy znudzi to można oderwać i przybić cuś innego:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluję mebelków kuchennych. Śliczne :-)

domek jak z bajki. Pozdrawiam

 

 

jeszcze jedna sprawa. Ja nie wiem czy powinnam zaglądać tu do was, bo ciagle zasiewacie we mnie watpliwości co do moich wyborów i podjętych decyzji. Widzę że mamy bardzo zbieżne gusta, i np zaglądam do Waszego dzienika, patrze, kurde, jednak super wyglądaja wasze płytki na podłodze... czy moję nie są za brązowe, zagladam do kuchni, kurde ale czadowe mebelki, czy moje nie są zbyt minimalistyczne? ... itd.... Wiem, że nie ma jednego słusłusznego wyboru, ale wasze wnetrze bardzo jest w moim guscie, i trochę sieje zamęt w mojej głowie. Jak dziecko na festynie sięgam ręka po wszytskie atrajcje i chcę wleźć na nadmuchiuwany zamek z wielką wata cukrową.... EAch rozpisałam się, zwalmy moje bredzenie na upał, ale że wnetrze robi się naprawdę ze smaczkiem to mówie w pełni sił umysłowych. Pozdrawiam again

Renata

Edytowane przez akselek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Przylazłam tu z ciekawości od Jeżykowej i ... "połknęłam" Wasz dziennik na jednym posiedzeniu ;-)

Domek jest przecudny. Uwielbiam takie klimaty, choć sama zamieszkam w murowańcu, ale za to także na fsi ;-)

Będe monitorować i trzymać kciuki za dalsze etapy prac. Pozdrowionka z centrum Polski!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja i moja budowa rozstaliśmy się na miesiąc, i bylismy na wakacjach ( choc osobno, to oboje w tym samym czasie). O dziwo jak nas nie było dom sam się nie wykańczał!!!! tez coś.

jak patrzę na wasz domek, to ja nie rozumiem, co Was powstrzymuje przed przeprowadzką.

bardzo fajnie wszytko sie klaruje, brakuje tylko materaca do spania, i do miasta nie było by po co wracać na noc.

Jesteśmy mocno zostawieni w tyle :-(

powiedzcie proszę, co to za dechy na tarasie, z jakiego drzewa i skad one. U nas koncepcja desek wciąż niewyklarowana, wiadomo, ze dechy a nie (tfu) płytki, ale jakie, żeby to bylo trwałe i sprawdzało się na zewnatrz???? Tego nie wiem. Niby weranda i ganek ma dach, ale z braku scian deszcz i snieg będą na pewno zacinać... Czy mozecie mnie oswiecić w sprawie tarasowych desek, co gdzie i za ile?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Akselku!

Ano my też zabawiliśmy na wakacjach, a dom nie chciał się sam wykańczać :no: Teraz znowu wróciliśmy do robótek. Już spieszę odpowiadać na postawione pytania:

1. Jeszcze się nie wprowadziliśmy, ponieważ nie ma ważnego medium na budowie, a mianowicie prundu! Jak mówi stare ludowe porzekadło "grunt to prund i woda w klozecie". Woda jest, ale prądu brak (chociaż właśnie przedwczoraj elektryk zakończył swoją działalność i prąd już jest, nawet w każdym gniazdku :cool:, więc przeprowadzka to kwestia kilku dni);

2. Jeśli chodzi o deski tarasowe, to kupiliśmy dechy modrzewiowe, ryflowane. Modrzew jest w miarę twardy no i bardzo trwały (kiedyś drewniane kościółki to właśnie modrzewiowe były). Nawet podobno modrzewia nie trzeba impregnować (bo jest mocno żywiczny), ale dla pewności i ładnego koloru pociągnęłam deski 2x specjalnym impregnatem (tikkurila valtti expert). Deski kosztowały 50 zł/m2 lub 29 zł za 4 metrową deskę (to są ceny wrocławskie, pewnie w różnych miejscach jest różnie, trzeba tylko uważać, czy cena podana jest za metr kwadratowy czy bieżący). Deski kupiliśmy w składzie drewna, w którym kupiliśmy wcześniej deski podbitkowe, na ściany i inne (Skład drewna: http://www.bhi-skladydrzewne.pl/, podobno rozwożą deski po całej Polsce).

Pewnie co kilka lat deski trzeba będzie odmalować, ale efekt jest imponujący (już sprawdziłam, że jak się chodzi na boso po nich to one zawsze są ciepłe :)). To na tyle, trzymamy kciuki za Wasze prace i po raz kolejny zapytam: gdzie i jak można Waszą chałupkę obejrzeć???

Agapki!

Dziękujemy za miłe słowa, my również podglądamy Wasze zmagania budowlane! Nie ma to jak ucieczka na wiochę. prawda? :)

Edytowane przez mypink
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...