Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Koszty wariantów wentylacji


Recommended Posts

1.Nie wiem jaki jest sens podnoszenia próby opłacalności systemu poprawiającego komfort - a tak jest zpewnością z reku - liczne wypowiedzi posiadaczy na tym forum o tym świadczą, to trochę tak jak z autem w upał, jedno ma klimę drugie nie, i co komu po zestawieniu że to z klimą to zapłaci więcej za eksploatację, serwis a bez klimy będzie tańsze - nie wszytsko sprowadzić da się do ekonomi ...

Może jesteś tym który zdecydował się na rekuperację tylko z powodu komfortu. Jednak w prasie, reklamach o wentylacji i wielu wątkach podnoszona jest kwestia jak to można b. dużo pieniążków zaoszczędzić na tej rekuperacji, kwestia komfortu jest tu lekko pomijana. A wiadomo dlaczego polacy głównie wybierają taki produkt a nie inny - ze względu na pieniąźki, oszczędności a dopiero na drugim planie myślą o komforcie.

Z przytoczonych obliczeń wynika, że w większości przypadków normalnie ludzi chcą nabić w butelkę z tą ekonomią bo rekuperacja to przede wszystkim komfort.

Teraz to klima w samochodzie to prawie standard i ma się ją za 'parę' złotych. A wiesz ile klima kosztowała ponad 10-15 lat temu, ile producenci samochodów kazali sobie za nią płacić - nie każdego było na to stać nawet tych dla których komfort był pierwszoplanowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 107
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bardzo interesujący wątek czytam z zaciekawieniem.

 

Noo ! Jak to sie stało że go pominąłem ? :roll:

 

Po przeczytaniu tych przepychanek stwierdzam że Wy wszystko zwalacie na komary ,,, :lol:

 

No ale na poważnie ,,,

Wypowiadam się jako użytkownik, nie teoretyk co to widział i słyszał !

 

Ja po kilkuletnim czytaniu różnych tematów tu na FM oraz innych artykułów byłem bardzo podniecony tym że będę miał świeże powietrze bez smrodu,, bez komarów, że mi lustro nie będzie parować w łazience przy kąpieli i innymi BZDURAMI !

I tu wychodzi naiwność i wiara w coś co CHCEMY mieć !

Otwieranie okien i wentylowanie przez centralkę wentylacyjna to nie to samo !!!

Sprawna wentylacja to konieczność!

Trzeba wentylować, dobrze jeśli robi się to w sposób kontrolowany , do tego dobrze ograniczyć straty ciepła przez tą wentylację.

U mnie nawiewa 18 C jeśli na zewnątrz jest w okolicy 0 C !Doceniam to !

Dom wybudowany w rok, wewnątrz stała wilgotność ( taka na jaką mam ochotę)! Doceniam to !

Spalam 12 kg węgla na 2 doby ! Też doceniam !

 

Lustro mi paruje jak biorę prysznic! Mam to gdzieś !

Czasem się jakaś mucha wepcha do salonu ! Mam to gdzieś !

Godzinę po ugotowaniu obiadu czuć kotleta ! Też mam to gdzieś !

 

Miłego Weekendu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wątek i ciekawe podejście wielu osób...

 

Może i ja się wypowiem?

 

Tak! To prawda - że robię urządzenia do wentylacji mechanicznej z odzyskiem.

Tak, to prawda, że je też montuję i sprzedaję.

Ale...

Tylko tym, którzy po dogłębnym przemyśleniu problemu sobie tego życzą.

Czy jestem więc bezstronny?

Sam nie wiem.

 

Coś tam jednak wiem.

Wiem, że połączenie łyżki z dyszlem to ani łyżka ani dyszel - choć się da!

 

To forum budujących domy.

Tylko, że chyba nikt z budujących nie miał kompletnego pojęcia co buduje zanim nie zaczął! Wielu nadal nie ma a są i tacy, którzy tego pojęcia nigdy nie nabędą - a jakiś tam dom zbudują!

 

Wentylacja w domu być musi.

Wentylacja ma wentylować - to znaczy dbać o średni poziom wilgotności względnej wnętrz.

Łączenie wentylacji z ogrzewaniem, chłodzeniem czy innymi funkcjami to raczej nieporozumienie. Chociaż się da.

Ale...

Wentylacja może WSPOMAGAĆ mechanizmy grzania czy chłodzenia wcale ich nie zastępując.

 

Koszt utrzymania domu - realnie - to koszt pobieranej i opłacanej energii.

Jak ściany grubo ocieplone, suche, dom szczelny - to główny udział strat energi jest w stratach wentylacyjnych.

MOŻNA je zmniejszyć stosując odzysk ciepła/chłodu ze strugi wywiewanej.

Ale to wcale nie jest PRZYMUS!

Można pozostać przy samej wentylacji mechanicznej BEZ odzysku.

To kwestia rachunku ekonomicznego.

 

Koszt wentylacji:

Grawitacyjnej - kominy, obróbki, kratki, BRAK SWOBODY w planowaniu poszczególnych pomieszczeń, bo MUSZĄ być przytulone do jakiegoś kanału/komina wywiewnego, robocizna.

Mechanicznej - Pudło napędu (wentylatory i filtry), czerpnia, wyrzutnia, system kanałów (często ocieplonych), robocizna.

 

Realnie - koszty są prawie identyczne.

Wentylacja mechaniczna pokazuje swą wyższość w sytuacjach ekstremalnych.

W upały i mrozy.

Grawitacyjna działa tylko w mrozy, za to tak, ze jest nie do opanowania! Latem NIE ISTNIEJE.

Wentylacja mechaniczna daje nam za to pełną swobodę projektowania wnętrz.

 

Czyszczenie?

Obie się powinno!

W mechanicznej polega to na wymianie szmaty filtra.

W grawitacyjnej - wzywamy kominiarza (tylko ile osób tak robi?).

 

Fakty i mity.

Wprowadzono do domu wielką ilość wody oraz ogień! - to fakt.

Dziś w domu się gotuje, pierze, kąpie.... a kiedyś - nie!

Diś w domu montuje się paleniska stałopalne, choć wcale nie są potrzebne! (kominki). - też fakt!

Czemu?

Bo wychodek na podwórku to relikt. Pranie w balii też, że o kąpieli i zmywaniu po posiłku nie wspomnę.

W efekcie zwiększa się mocno, a w domach szczelnych drastycznie, ilość pary wodnej we wnętrzach.

TRZEBA nad tym panować, bo inaczej grzybek załatwi nam domek szybciej, niż go budowaliśmy.

 

Mitem za to jest świerze powietrze do oddychania jako wynik działania wentylacji (jakiejkolwiek)!!!

Jeszcze się tak nie zdarzyło, zeby się kto w domu udusił przy sprawnej wentylacji.

A wystarczy na dom o kubaturze 500m3 wymienić na godzinę około 100m3 i utrzymamy właściwy mikroklimat.

A jak tego nie zrobimy? - To nam klepki parkietowe "wstaną" lub się "złódkują". Drzwi od szafy się przestaną domykać lub nie będą się chciały otworzyć... No, i ten grzybek wszędzie i odczucie wiecznie wilgotnych ciuchów.

 

No i teraz trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie zasadnicze:

JAK MA BYĆ W MOIM DOMU?!!!

Czy godzę się na te "efekty uboczne" ale nie wydam tych paru złotych przy budowie więcej "bo mi się nie opałaca, nie zwróci, nie lubię wydawać, nie chcę i już, i tak wiem - że to niepotrzebne (niepotrzebne skreślić)".

 

Powtarzam - wentylacja być MUSI!!!

Wszystko jedno jaka - byle sprawna.

Pozostaje sprawa większego lub mniejszego komfortu bytowania w tym, co budujemy.

 

Z ogrzewaniem jest podobnie. Są ludzie którzy nie wyobrażają sobie latania z wiaderkiem i popiołem, szuflowania, dymów i aromatów kotłownianych.

TYLKO GAŁKA NA ŚCIANIE ma prawo być! Pokręcić i ma się samo zrobić!

I za to świadomie płacą! (A potem biegają na siłownię i też płacą :lol: ).

Czy IM się to opłaca? Zwróci?

A przecież wielu tak robi! :lol:

 

Miło jest, jak comiesięczne rachunki, jakie nam przynoszą, są takie, że z lupą do nich podchodzimy.

Gorzej - jak bierzemy relanium ZANIM otworzymy kopertę.

Dlatego - solary, pompy ciepła, rekuperacja i wentylacja mechaniczna, GWC.

Komfort?

Jesteśmy tego warci!

 

Tu i teraz i w pełni sił mierzymy się z tym budowlanym wyzwaniem.

TERAZ jeszcze się da!

Diabli wiedzą co będzie potem! Za rok, za pięć...

 

Ale TYCH kosztów się w złotówkach łatwo nie da wyliczyć - to pomijamy.

 

To co?

WARTO budować GWC, rekuperację, wentylację mechaniczną i podobne wynalzaki czy nie?

Przecież dziś to tylko trochę pieniędzy!

 

Uważam, że BARDZO WARTO wszystko, co budujemy robić z absolutną znajomością zasad, na jakich działa.

Każdy wybór dobry - bo nasz!

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Kolega adam_mk się pięknie wypowiedział na temat wentylacji mechanicznej w domku jednorodzinnym :)

Zgadzam się co do wszystkich jego argumentów poza jednym.

Koszt czyszczenia wentylacji mechanicznej nie jest kosztem tylko wymiany filtrów w centralce !!!!

Kanały należy czyścić okresowo!!!!

A do czyszczenia kanałów zazwyczaj potrzebujemy fachowców ze sprzętem.

A sprzęt jest nie tani :)

Więc czyszczenie też jest nie tanie :)

 

Zazwyczaj wszyscy wykonują wentylację w domkach jednorodzinnych z przewodów elastycznych typu flex lub aludeck.

Niestety te przewody nie nadają się do czyszczenia mechanicznego !!!!

 

Więc cóż....

Powinniśmy zrobić sobie z kanałów z blachu ocynk typu spiro - czyli sztywnych.

OK to jest do wykonania i koszt jest nie dużo większy niż w przypadku flexów.

 

Ale....

Musimy pamiętać że należy przewidzieć dostęp do kanałów aby moć je czyścić.

Nie zawsze da się dojść od kratek do wszystkich punktów wentylacji aby solidnie ją wyczyścić.

A więc...

Wykonujemy rewizje na odcinkach prostych ( w zależności od potrzeb) aby móc to skrupulatnie wykonać.

 

Więc w sumie według moich szacunkowych obliczeń aby wykonać prawidłowo wentylację mechaniczną (tak aby można ją było czyścić) nalezy wydać nieco więcej pieniążków niż na grawitacyjną.

No i to nie jest tak pięknie z tym że jak mamy mechaniczną wentylację to nas nic nie ogranicza w projektowaniu wnętrz.

Kanały wentylacyjne też zajmują miejsce. Średnice dla domków wychodza raczej max 200 mm

Ale... kanał musi być zaizolowany aby był cichy więc musimy dodać do tego jeszcze 19 mm izolacji kauczukowej oraz uchwyt którym przytwierdzimy kanał do ściany czy tez sufitu.

Więc wychodzi na to że miejscami maieli byśmy do zabudowy jakieś 25 cm.

No i trzeba pamiętać o tym że wentylacja wymaga regulacji a więc należy zamontować przepustnice na odgałęzienieach. Do przepustnicy potrzebujemy rewizji bo przecież musimy mieć do niej dostęp (następny element mało dekoracyjny) .

 

Ale jak już kolega adam_mk powiedział...

Każdy wybór jest dobry pod warunkiem że jest SWÓJ :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki! :lol: :lol: :lol:

 

Kaziu Instalator

 

No, opowiadaj!

ILU takich znasz?

 

Na forum zarejestrowanych jest sporo ludzi.

Wszyscy budują. Szukają do wścieku wszelkich pomocnych im informacji.

NIKT jeszcze nie znalazł kogokolwiek, co sobie te kanały czyścił!

Ja też, a już od kilku lat o to pytam! :lol: :lol: :lol:

 

Dawaj namiar na pacjenta co czyścił.

To moje podwórko, moja robota, więc pojadę do niego i odbadam sprawę!

 

Tylko, jak ma w salonie galwanizernię - to odpuszczę.

 

Pozdrawiam Adam M.

 

Jest cała niemała grupa obiektów wskazanych z mocy prawa i przepisów do okresowego czyszczenia kanałow wentylacyjnych.

Banki, markety, słuzba zdrowia...

 

Budownictwa jednorodzinnego na liście nie ma.

A.M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i trzeba pamiętać o tym że wentylacja wymaga regulacji a więc należy zamontować przepustnice na odgałęzienieach. Do przepustnicy potrzebujemy rewizji bo przecież musimy mieć do niej dostęp

 

Nie koniecznie, regulację można zrobić anemostatami i koszty dodatkowe żadne.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wątek i ciekawe podejście wielu osób...

 

(...)

Koszt utrzymania domu - realnie - to koszt pobieranej i opłacanej energii.

Jak ściany grubo ocieplone, suche, dom szczelny - to główny udział strat energi jest w stratach wentylacyjnych.

 

Główny udział procentowy :)

Kwotowo koszty wentylacji będą niezależne od ocieplenia.

Szczelność ma znaczenie przy grawitacyjnej i rekuperacji. Przy grawitacyjnej higrosterowalnej raczej nie ma (kratka hamuje nadmierną wentylację i jak wiatr wymieni powietrze w budynku przez nieszczelności, to wentylacja przez komin będzie ograniczona).

BTW jeśli pobawimy się OZC i sprawdzimy wielkość strumienia powietrza infiltrującego to u mnie wychodzi przy szczelności ustawionej na "wysoka" 35-90 m3/h w zależności od osłonięcia budynku. Tyle przejdzie poza rekuperatorem. Proponuję wstawić w arkuszu zamiast ...5 % - 30% - 50% chyba że mamy wszystko dopilnowane zgodnie ze standardem dla pasywnego i zrobiony test szczelności - wtedy 5%-7% będzie ok :)

 

Wentylacja mechaniczna pokazuje swą wyższość w sytuacjach ekstremalnych.

W upały i mrozy.

Grawitacyjna działa tylko w mrozy, za to tak, ze jest nie do opanowania! Latem NIE ISTNIEJE.

 

A miało być obiektywnie ;)

 

1. Dla danych warszawskich temperatura zewnętrzna jest wyższa lub równa 25 stopni przez ok. 250 h. Wentylacja grawitacyjna nie będzie miała napędu termicznego, gdy temperatura zewnętrzna będzie równa wewnętrznej - czyli przez ok. 75 h w roku (zakładając stałą temperaturę 25 stopni wewnątrz). Przez pozostałe 175 godzin może być ciąg wsteczny.

 

2. Już przy 1 stopniowej różnicy temperatur dla 3 kanałów 4-6m jest wymiana ok 70 m3/h (tutaj można sobie policzyć http://www.engineeringtoolbox.com/natural-draught-ventilation-d_122.html)

 

3. Tu wykresy prędkości wiatru i temperatury...

 

(http://www.wunderground.com/history/airport/EPLL/2009/8/29/MonthlyHistory.html?req_city=NA&req_state=NA&req_statename=NA&MR=1

 

 

4. Spójrzmy na charakterystykę przepływu przez jakąś prostą stałą nasadę kominową w zależności od wiatru ... można też pewnie gdzieś znaleźć jak będzie dla zwykłego komina z czapką i bez czapki... http://www.darco.com.pl/pl/oferta.php?o=1&kid=5#poz

 

 

Nasuwa się wniosek, że sytuacja w której wentylacja grawitacyjna nie działa lub działa z ciągiem wstecznym... jest dosyć wyjątkowa.

Do tego jeśli dodamy popularne wentylatory w łazienkach, wyciąg ... problem nie istnieje. A jeśli chodzi o urywanie głowy zimą... to głupia kratka higrosterowalna rozwiązuje problem.... prawda ?

 

 

 

TRZEBA nad tym panować, bo inaczej grzybek załatwi nam domek szybciej, niż go budowaliśmy.

(...)

 

A wystarczy na dom o kubaturze 500m3 wymienić na godzinę około 100m3 i utrzymamy właściwy mikroklimat.

A jak tego nie zrobimy? - To nam klepki parkietowe "wstaną" lub się "złódkują". Drzwi od szafy się przestaną domykać lub nie będą się chciały otworzyć... No, i ten grzybek wszędzie i odczucie wiecznie wilgotnych ciuchów.

 

Bardzo sugestywny przekaz. Myślę, że zabiegany i przemęczony inwestor po podjęciu tysięcy decyzji wybierze rekuperację, nie pamiętając z wątku nic więcej... bo "LATEM WENTYLACJA NIE ISTNIEJE" i mu klepki wstaną, a grzyb zabije. Ale czy tak jest ?

 

Wszystko jedno jaka - byle sprawna.

Pozostaje sprawa większego lub mniejszego komfortu bytowania w tym, co budujemy.

Czym ma się różnić komfort przy różnych typach wentylacji ?

 

Miło jest, jak comiesięczne rachunki, jakie nam przynoszą, są takie, że z lupą do nich podchodzimy.

Gorzej - jak bierzemy relanium ZANIM otworzymy kopertę.

Dlatego - solary, pompy ciepła, rekuperacja i wentylacja mechaniczna, GWC.

Komfort?

Jesteśmy tego warci!

Kolejny bardzo sugestywny przekaz... Koszty sobie każdy policzy... Jak się komuś nie będzie chciało kilka razy kliknąć... to ma gotową odpowiedź.

 

Czyszczenie?

Obie się powinno!

W mechanicznej polega to na wymianie szmaty filtra.

W grawitacyjnej - wzywamy kominiarza (tylko ile osób tak robi?).

Hm... filtr nie wyjałowi powietrza, chyba że HEPA lub UVC i to nie w 100%. Czy to ma znaczenie co żyje w kanałach dla zdrowia... tego nie wiem.

 

Tutaj http://www.epa.gov/iaq/pubs/airduct.html

zalecają czyścić gdy potrzeba - nie rutynowo.

Z pobieżnego czytania:

Nie wiadomo czy czyszczenie pomaga na problemy zdrowotne.

Kanały z wyściółką z włókien szklanych/porowate należy wymienić gdy brudne (nie da się wyjałowić).

Kanały z zawilgoconą izolacją wymienić.

Filtry wymieniać regularnie i na firmowe.

 

Tutaj o efektywności filtracji

http://www.ehjournal.net/content/7/1/43/additional/

5 calowy filtr coś daje, 1- calowy porównywalnie z naturalną... elektrostatyczny wydajny.

Myślę, że można powiedzieć, że jakość powietrza przy rekuperacji jest taka sama jak przy grawitacyjnej (duże odchylenia standardowe). Dobry przenośny oczyszczacz powietrza coś daje w aspekcie ilości alergenów, w aspekcie zdrowotnym... nie wiem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że właśnie tak do sprawy podszedłeś.

Widzę, że obiegi powietrza napędzane termiczne w różnych sytuacjach nie są Ci obce.

 

Wierzę głęboko, że dla Ciebie duzej różnicy nie ma, bo i jedną i drugą wentylację SAM potrafisz uruchomić optymalnie.

Podkreślasz, że wiesz - że ma prawo pizgać chłodem z nawiewników, że to stan normalny i nie sądzę, abyś zatykał wszelkie szpary, jakie znajdziesz w nowo budowanym domu.

 

Tak, ale...

Ale "normalny" zjadacz chleba zatyka co może jak tylko zrobi się zimniej i trzeba piec odpalić!

Nie po to przecież ten piec chodzi - żeby mu wywiewało!

Przejrzyj TO forum pod kątem opwieści o grzybkach "pokątnych", spłakanych oknach czy wilgotnych ścianach.

Pod kątem kratek - którymi nawiewa zamiast wywiewać.

Przecież to są kratki WYWIEWNE!

 

To normalne i sezonowe tematy.

Normy i sztuka budowlana nakazują wentylację - to się ją robi.

Tyle, że mało kto NAPRAWDĘ się nad tym zastanawia.

A potem coś zaczyna się psuć i nie wiadomo czemu...

 

Dlatego podkreśliłem ten komfort.

Jest i prosty do utrzymania i łatwy do weryfikacji powodu jego braku.

Tylko trzeba chcieć.

 

Jakoś nie zwróciłeś uwagi na to, że nie odnosiłem się TU do rekuperacji!!!

Piszesz

" Bardzo sugestywny przekaz. Myślę, że zabiegany i przemęczony inwestor po podjęciu tysięcy decyzji wybierze rekuperację, nie pamiętając z wątku nic więcej... bo "LATEM WENTYLACJA NIE ISTNIEJE" i mu klepki wstaną, a grzyb zabije. Ale czy tak jest ?"

Uważam, że nadinterpretowałeś!

MOŻNA zbudować system wentylacyjny mechaniczny bez odzysku!

I wcale drożej od systemu grawitacyjnego nie wychodzi.

 

Kwestia wyjaławiania nawiewanego powietrza...

Nie należy! Wręcz nie wolno!

Organizm MUSI być stale narażany, aby utrzymać w sprawności system odpornościowy.

Nie należy przekraczać określonych poziomów narażenia - bo objawy alergiczne się uwidaczniaja.

Ostanio próg podatności jakby się obniżył.

Filtr powietrza na wlocie wentylacji znacznie ten poziom zmniejsza , ale nie eliminuje go, bo nie jest to jego zadanie.

Zgrubne filtrowanie nawiewanego powietrza takze daje możliwość odpoczynku osobom nadwrażliwym tworząc dla nich enklawę, gdzie mogą czuć się dobrze.

A tego waloru wentylacja grawitacyjna nie oferuje...

 

Nie jestem wojującym rzecznikiem wentylacji "jedynie słusznej i mechanicznej".

Uważam, że każda dobra - jak dobrze zrobiona.

Mechaniczna ma pewne zalety, jakich grawitacyjna nie oferuje a droższa być wcale nie musi.

Tyle.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzę głęboko, że dla Ciebie duzej różnicy nie ma, bo i jedną i drugą wentylację SAM potrafisz uruchomić optymalnie.

Podkreślasz, że wiesz - że ma prawo pizgać chłodem z nawiewników, że to stan normalny i nie sądzę, abyś zatykał wszelkie szpary, jakie znajdziesz w nowo budowanym domu.

Z tym pizganiem, to jakieś 15W/m2 okna, przy stratach na oknie w wyniku przenikania na poziomie 30W/m2 (dla 0 stopni, U=1,5)... da się przeżyć... i trudno wyczuć. Przy rekuperacji też będzie trochę pizgać (powietrze infiltrujące + chłodzenie powietrza na oknach). Podejrzewam, że to, co kojarzymy z pizganiem dotyczy mroźnych i wietrznych dni z niesterowaną wentylacją grawitacyjną przy nieszczelnych oknach... mamy to zakodowane...

A tak być nie musi...

BTW... przez okno przy wentylacji grawitacyjnej będą mniejsze straty przez przenikanie (pomijając samą stratę wentylacyjną) niż przy zrównoważonej nawiewno-wywiewnej :) Czy się mylę ?

 

Jakoś nie zwróciłeś uwagi na to, że nie odnosiłem się TU do rekuperacji!!!

Piszesz

" Bardzo sugestywny przekaz. Myślę, że zabiegany i przemęczony inwestor po podjęciu tysięcy decyzji wybierze rekuperację, nie pamiętając z wątku nic więcej... bo "LATEM WENTYLACJA NIE ISTNIEJE" i mu klepki wstaną, a grzyb zabije. Ale czy tak jest ?"

Uważam, że nadinterpretowałeś!

MOŻNA zbudować system wentylacyjny mechaniczny bez odzysku!

I wcale drożej od systemu grawitacyjnego nie wychodzi.

E...Takie odczucie... może dlatego, że wiele razy można przeczytać że grawitacyjna = grzyb :). Zgoda, że nowym domu z jakimś potężnym mostkiem o to łatwo, jak się wszytko pozatyka...

 

Kwestia wyjaławiania nawiewanego powietrza...

Nie należy! Wręcz nie wolno!

Organizm MUSI być stale narażany, aby utrzymać w sprawności system odpornościowy.

Kwestia wyjaławiania dotyczyła życia w kanałach wentylacji...

Nie są jałowe... nie wiadomo jaki ma to wpływ na zdrowie...

 

Zgrubne filtrowanie nawiewanego powietrza takze daje możliwość odpoczynku osobom nadwrażliwym tworząc dla nich enklawę, gdzie mogą czuć się dobrze.

A tego waloru wentylacja grawitacyjna nie oferuje...

Z przytoczonego artykułu wynika że filtracja przez wentylację nawiewną niewiele tutaj zmienia. Dopiero oczyszczacz powietrza coś daje... (większa wymiana i skuteczniejsza filtracja).

 

Mechaniczna ma pewne zalety, jakich grawitacyjna nie oferuje a droższa być wcale nie musi.

Tyle.

Adam M.

:)

Dobrze, to teraz powiedz, czemu Bartosz nie zamarza.... :)

 

Może małe podsumowanie:

1. Koszty eksploatacyjne trzeba sobie policzyć, a inwestycyjne, serwisu sprawdzić.

Nie wierzymy reklamom z wyliczeniami oszczędności z reku... bo to lipa. Ostrożnie też z deklarowaną sprawnością :) Oszczędzanie ciepła oznacza zużywanie prądu czyli obniżamy koszty ogrzewania, ale zwiększamy rachunek za prąd. Trzeba zrobić bilans czy warto.

2. Wszystkie typy wentylacji mogą prawidłowo działać w zakresie wymiany powietrza (CO2 i para wodna). Nie piszmy więc "rekuperacja = świeże powietrze".

3. Mechaniczna umożliwia wstępną filtrację powietrza... ale chyba nie ma to znaczenia dla "jakości powietrza", chyba że mamy zapylone powietrze zewnętrzne. Nie ma problemów z komarami, chociaż przy grawitacyjnej przez rozszczelnione okna też ... nie jest tak łatwo przeniknąć... są też nawiewniki z siatkami.

4. W kanałach może coś rosnąć i nie wiem jaki to ma wpływ na zdrowie mieszkańców, dlatego chyba dobrze by było mieć możliwość wyczyszczenia/wymiany instalacji... Czyszczenie/wymiana może rodzić koszty.

5. W mechanicznej zatykamy wszystkie dziury, w grawitacyjnych nie zatykamy.

6. Grawitacyjna w niektórych przypadkach może wymagać wspomagania (np. wentylatory w łazienkach w bezwietrzny upał) ale raczej bardzo rzadko... :) Bez wspomagania problemu też raczej nie będzie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za filtrem EU3 może być co nawyżej niewiele co najmniejszych pyłków roślin.

Czyszczenie takiej wentylacji w domu załatwiamy ustawiając napęd na max i trzymając z 5 minut.

Potem poodkurzamy meble i jest.

 

Tylko w źle zrobionej wentylacji mechanicznej może się coś wykroplić i mogą okresowo powstawać warunki na granicy takich, które pozwalałyby czemuś przeżyć. Do tego tylko w kanale WYWIEWNYM, pracującym ZAWSZE w jedną stronę. Z DOMU.

Wiesz czemu?

 

Moja konstrukcja też nie zamarza! :lol: :lol: :lol:

Z tego samego powodu co Bartosz.

Ale ma znacznie mniejsze opory i całość wentylacji w szczycie żre 120W.

Normalnie to 40W.

Policzysz te straszne comiesięczne koszta?

:lol:

 

Widziałes kiedyś filtr EU3 (tę szmatę) po miesiącu w dobrze sprzątanym domu?

Ja wielokrotnie..

NAPRAWDĘ oddychamy zapylonym powietrzem.

A za oknem jest BARDZO zapylone!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko w źle zrobionej wentylacji mechanicznej może się coś wykroplić i mogą okresowo powstawać warunki na granicy takich, które pozwalałyby czemuś przeżyć. Do tego tylko w kanale WYWIEWNYM, pracującym ZAWSZE w jedną stronę. Z DOMU.

Wiesz czemu?

Nie żartuj sobie ... W kanałach jest życie. Są grzyby i bakterie jak wszędzie...

Czy to ma znaczenie... potrzeba badań... poszukaj :) ty masz reku :)

 

Moja konstrukcja też nie zamarza! :lol: :lol: :lol:

Z tego samego powodu co Bartosz.

Ale ma znacznie mniejsze opory i całość wentylacji w szczycie żre 120W.

Normalnie to 40W.

Policzysz te straszne comiesięczne koszta?

Napisz dlaczego. Proszę. Bo mam wątpliwości... dlaczego w ujemnych temperaturach wylotu, to co się wykropli nie zamarznie.... albo jest coś nie tak z fizyką, albo sprawnością... albo...?

 

Widziałes kiedyś filtr EU3 (tę szmatę) po miesiącu w dobrze sprzątanym domu?

Ja wielokrotnie..

NAPRAWDĘ oddychamy zapylonym powietrzem.

A za oknem jest BARDZO zapylone!

Bawiłem się w filtrowanie wewnętrznego powietrza po wykończeniówce... 1,5 m2 EU5 było szare...

Ale... zrób małe doświadczenie... zważ swój filtr (na wlocie do reku z czerpni) przed włożeniem do reku i miesiąc po... różnica nie powinna przekroczyć 2-3g (100-150m3/h i zapylenie na górnej granicy normy).

Zrób też to samo z workiem od odkurzacza ...

... nie przywiązywałbym zbyt dużej uwagi do tej filtracji... ;)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
czy dołożenie teraz rekuperatora i użytkowanie go tylko zimą to idiotyczny pomysł ?

 

Tak, to idiotyczny pomysł.

Usiądź i pomyśl, potem policz. Czasem warto tak rzetelnie i bez schodzenia na łatwiznę ,,,

Albo zrób WM i korzystaj z jej dobrodziejstw cały rok albo ciesz się tym co już masz .

Ale uwaga !

To drugie nie zwalnia Cię z myślenia !

Naucz się korzystać z grawitacji a Twój dom poczuje się komfortowo .

Ty jednak na to nie licz :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam wątek bo bardzo ciekawy.

Mam małe pytanko bom laik. Wentylację grawitacyjną mam już i tak wykonaną a zastanawiam się czy dołożenie teraz rekuperatora i użytkowanie go tylko zimą to idiotyczny pomysł ?

Latem mogę się dusić przy otwartych oknach.

 

W mieszkaniu w którym mieszkam mam wentgylację grawitacyjną - zimą działa bardzo dobrze. W lecie podobno nie działa ale nie ma problemu bo okna cały czas otwarte (tylko owady się pchają do lamp). Najgorsze są okresy przejściowe - kiedy jest dość chłodno a nie ma już albo jeszcze ogrzewania CO.

 

Tak więc moim zdaniem wentylacja mech. (rekuperator) najbardziej jest potrzebna w okresach przejściowych, w zimie można dzieki niej odrobinę zaoszczędzić na ogrzewaniu a w lecie można wyłączyć i wentylować oknami jak się komuś tak podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piczman,zgadzam się z tobą że nie ma to sensu jeżeli instalujemy rekuperator głównie żeby poprawić komfort ale temat jest "koszty ekonomiczne" i przy instalacji samodzielnej wychodzi mi że po 10 latach byłbym na plusie.Tylko czy warto ?

am76,możesz to troszkę rozwinąć swoją myśl że rekuperator sprawdza się najbardziej w okresach przejściowych bo ja ciągle myślę że jest akurat na odwrót.Zimą daje oszczędności i nie wieje po pleckach a latem jest wentylacja i może troszkę chłodniej.W okresach przejściowych raczej nic nie zyskujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...