Religia w przedszkolu

[mariankossy]

Religia w przedszkolu ( inie tylko) zapoznaje i uczy dobrych norm współżycia społecznego,

przestrzegania prawa i miłości blizniego.

Potrafisz to jakoś poprzeć argumentami, czy to tylko frazes.

Bo to, o czym piszesz można nazwać wychowaniem, a od wychowywania jest rodzina i cały system szkolnictwa od poziomu przedszkolnego do średniego, a nie tylko jeden przedmiot.

 

To może wymień chociaż 3 złe rzeczy które propaguje religia.

 

 

a od wychowywania jest rodzina i cały system szkolnictwa od poziomu przedszkolnego do średniego, a nie tylko jeden przedmiot.

 

No to może wytłumaczysz rodzicom jak to się dzieje że dzieci , 15-16 -latki wola robic "loda" i tak dalej .....

 

( tajemnica poliszynela )

 

A powiem szczerze ,że wisi mi to czy to jest 30 czy 60 % nastolatek, bo mam chłopaków ( nastoletnich)

 

A moze łatwiej nie negowac nauki religii i nie macic w młodych głowach, zło

 

może dziewczyna wybrać mniejsze zło lepiej lodzik , rączką niz zajść w ciaże

 

Rodzice dziewczynek bójcie się, co jeszcze mogą nauczyc poza religią oprócz metod zapobiegania c.

 

A kazda chce byc cool, nowoczesną dziewczyna a "nie zacofana" wierząca,

byc passe.

[Cpt_Q]

Religia w przedszkolu ( inie tylko) zapoznaje i uczy dobrych norm współżycia społecznego,

 

"Kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą."

 

 

[matka dyrektorka]

Cytat:

a od wychowywania jest rodzina i cały system szkolnictwa od poziomu przedszkolnego do średniego, a nie tylko jeden przedmiot.

 

 

No to może wytłumaczysz rodzicom jak to się dzieje że dzieci , 15-16 -latki wola robic "loda" i tak dalej .....

 

( tajemnica poliszynela )

 

 

mówisz że te co "robią loda" nie uczyły się religii??

[daggulka]

Cytat:

a od wychowywania jest rodzina i cały system szkolnictwa od poziomu przedszkolnego do średniego, a nie tylko jeden przedmiot.

 

 

No to może wytłumaczysz rodzicom jak to się dzieje że dzieci , 15-16 -latki wola robic "loda" i tak dalej .....

 

( tajemnica poliszynela )

 

 

mówisz że te co "robią loda" nie uczyły się religii??

 

może za dużo filmów się naoglądał .... galerianki i te sprawy

[m.k.k]

Religia w przedszkolu ( inie tylko) zapoznaje i uczy dobrych norm współżycia społecznego,

przestrzegania prawa i miłości blizniego.

Potrafisz to jakoś poprzeć argumentami, czy to tylko frazes.

Bo to, o czym piszesz można nazwać wychowaniem, a od wychowywania jest rodzina i cały system szkolnictwa od poziomu przedszkolnego do średniego, a nie tylko jeden przedmiot.

 

To może wymień chociaż 3 złe rzeczy które propaguje religia.

Więc jednak frazes. W każdym razie brak argumentów.

 

Nigdy nie napisałem, że religia propaguje złe rzeczy, więc nie mam zamiaru ich wymieniać. Natomiast uważam, że nauczanie religii w takiej formie jak obecnie w naszym kraju jest złe. To różnica. Chcesz trzy argumenty na poparcie mojej tezy?

1. Szkoła w świeckim państwie powinna być obojętna światopoglądowo. Nie może służyć dzieleniu młodzieży na dzieci lepszego i gorszego Boga. A robi to poprzez zmuszanie do publicznej deklaracji światopoglądowej (przynależność do Kościoła) dzieci w wieku, w którym jeszcze nie są zdolne do takiej deklaracji.

2. Wsadzenie religii między plastykę a matematykę to degradacja religii. Z punktu widzenia dzieciaka, szkoła to wróg. A religia stała się elementem tej szkoły. Katecheta, niezależnie, czy to ksiadz, siostra zakonna, czy człowiek świecki przestał być kimś wyjątkowym, stał się jednym z belfrów.

3.Nauczyciel religii w szkole jest powszechnie olewany i nie ma żadnych narzędzi, poza swoją osobowością, przeciwdziałania. Jak po religii będzie klasówka z fizyki, to zeszyt z fizyki będzie leżał na zeszycie od religii, nigdy odwrotnie.

 

 

No to może wytłumaczysz rodzicom jak to się dzieje że dzieci , 15-16 -latki wola robic "loda" i tak dalej .....

 

( tajemnica poliszynela )

 

A powiem szczerze ,że wisi mi to czy to jest 30 czy 60 % nastolatek, bo mam chłopaków ( nastoletnich)

 

A moze łatwiej nie negowac nauki religii i nie macic w młodych głowach, zło

 

może dziewczyna wybrać mniejsze zło lepiej lodzik , rączką niz zajść w ciaże

 

Rodzice dziewczynek bójcie się, co jeszcze mogą nauczyc poza religią oprócz metod zapobiegania c.

 

A kazda chce byc cool, nowoczesną dziewczyna a "nie zacofana" wierząca,

byc passe.

 

Nieczęsto mi się to zdarza, ale w tym przypadku mam kłopoty ze zrozumieniem czytanego tekstu Ty to rozumiesz?

To te 15-16 latki wolą robić loda niż co?

 

Gratuluję synów. Ale nie martw się, zawsze masz szanse na wnuczki.

 

Jakie znowu mniejsze zło. Lodzik, bara bara, full contact, grzech jest grzech. A, ciąża... od kiedy to w myśl nauki Kościoła ciąża jest złem. Złem jest jedynie seks pozamałżeński, niezależnie od jego konsekwencji. A twierdzenie że prokreacja pozamałżeńska jest większym złem niż seks pozamałżeński (z którym to twierdzeniem całkowicie się zgadzam) jest świeckie.

Jakby dla poparcia moich słów piszesz coś o nauce zapobiegania ciąży. Poza religią. Bo ciąża, niezależnie jak do niej doszło, w myśl przykazań nie jest żadnym złem.

Naprawdę myślisz, że uczęszczanie na lekcje religii powstrzyma młodzież przed eksperymentami z seksem? To jest akurat ten aspekt, którego powstrzymać się nie da, można co najwyżej kanalizować go (czyli rozmawiać na "te tematy", albo ogłosić, że to temat tabu i udawać, że nie ma problemu gorsząc się na widok nastoletniej matki. I ojca, choć ojca gorzej widać.

 

Dziwisz się, że dziewczynki chcą być nowoczesnymi kobietami, a nie zacofane? Jak im się pozwoli, to pogodzą nowoczesność z wiarą czy też walorami etycznymi. A szkolna religia w wielu miejscach, niestety wciska wiarę dla wiary, tradycyjną, oderwaną od rzeczywistości, sprzeczną ze sporą częścią przekazu szkolnego, religię rytuałów, sprawdzania listy na nabożeństwie, wreszcie piętnowania grzeszników zamiast grzechu.

[dyonizy1]

temat zastępczy

 

religia zawsze i wszedzie jest ok, pod warunkiem , ze rodzice modlą się z dziecmi i tak jak przyrzekali na chrzcie - wychowują po katolicku.

 

jeśli pluja na Kościół i religię a jednocześnie "dla świetego spokoju" posyłają dzieci na znienawidzona religię to są obłudnymi kanaliami- nowoczesnymi kołtunami.

 

Zdecydujcie się ciemne kołtuny, albo jesteście zimni albo gorący - ja z takimi poglądami zrobiłbym wszystko żeby dziecko nie chodziło na religię a nie mieszałbym mu w głowie,

 

Kołtuny

[Cpt_Q]

temat zastępczy

 

religia zawsze i wszedzie jest ok, pod warunkiem , ze rodzice modlą się z dziecmi i tak jak przyrzekali na chrzcie - wychowują po katolicku.

 

jeśli pluja na Kościół i religię a jednocześnie "dla świetego spokoju" posyłają dzieci na znienawidzona religię to są obłudnymi kanaliami- nowoczesnymi kołtunami.

 

Zdecydujcie się ciemne kołtuny, albo jesteście zimni albo gorący - ja z takimi poglądami zrobiłbym wszystko żeby dziecko nie chodziło na religię a nie mieszałbym mu w głowie,

 

Kołtuny

 

Sobota jutro, a Ty już dzisiaj zacząłeś?

[dyonizy1]

Wybacz, ale dla mnie to czyste kołtuństwo spod ciemnej gwiazdy, totalna wiocha, ciemnota y zabobon.

 

bardziej szanowałbym ateistę, który chciałby konsekwentnie wychowywać dzieci na ateistów niż obłudników pół-ateistów którzy sami nie wiedza czym są i tylko mieszaja im w głowach.

Potem wyrastają ludzie bez własciwości i bez charakteru za to podatni na wpływy.

[Nefer]

temat zastępczy

 

religia zawsze i wszedzie jest ok, pod warunkiem , ze rodzice modlą się z dziecmi i tak jak przyrzekali na chrzcie - wychowują po katolicku.

 

jeśli pluja na Kościół i religię a jednocześnie "dla świetego spokoju" posyłają dzieci na znienawidzona religię to są obłudnymi kanaliami- nowoczesnymi kołtunami.

 

Zdecydujcie się ciemne kołtuny, albo jesteście zimni albo gorący - ja z takimi poglądami zrobiłbym wszystko żeby dziecko nie chodziło na religię a nie mieszałbym mu w głowie,

 

Kołtuny

 

 

A gdybyś rzeczywiście miał Boga w sercu to nigdy nie powstało by Ci w głowie to co napisałeś.

Wiesz dlaczego powstało ?

 

Bo jesteś złym człowiekiem i własnie łamiesz pierwsze przykazanie. A to bardzo nieładnie. I myślę, że Bóg nie jest idiotą i wie co jest większym kołtuństwem.

 

P.S. moje dzieci na religię nie chodzą - własnie dlatego, że trafili im się tacy "nauczyciele" jak Ty. Smutne, ale sam robisz swojej wspólnocie najlepszą reklamę. I jeszcze mieszasz w to Boga. Dno.

[Cpt_Q]

Zaraz mi się przypominają klimaty...:

http://www.youtube.com/watch?v=bHP0pA6dDro&feature=player_embedded

 

Religia w przedszkolu ( inie tylko) zapoznaje i uczy dobrych norm współżycia społecznego, przestrzegania prawa i miłości blizniego.

 

weeeźcie przestańcie, zajady mam...

[dyonizy1]

Nefer- bo w ogóle nie mieszam w to żadnych bogów,

Do Ciebie nic nie mam; szanuje Cię dlaczego mialabyś posylać dziecko na katolicką religie nie będąc we "wspólnocie"?

 

Natomiast byłbym największym kołtunem i kanalią gdybym nienawidząc religii posyłał tam dzieci, żeby komuś zrobić przyjemność. Szkoda dzieciaków.

 

Kościoła katolickiego nie pokochają bo rodzice ich będą odciągać, naucza się tylko obłudy ale i klechom katolickim dadzą zarobić.

 

Tak sie produkuje ciemne masy, Koleżanko, i tylko (albo aż) nadprzyrodzony charakter Kościoła i łaska boska sprawia , że to jakoś przetrwa

[Cpt_Q]

... i tylko (albo aż) nadprzyrodzony charakter Kościoła i łaska boska sprawia , że to jakoś przetrwa

 

czy ja seplenię? mówiłem, że zajady mam...

[dyonizy1]

dodam, że dla mnie jako katolickiego rodzica religia w przedszkolu czy szkole jest mało ważna w tym sensie , że no owszem pożyteczna bo coś tam sie dowie, czegoś nauczą ale przecież oni nie wychowają po katolicku. Tylko dom.

Wystarczy codzienny Ojcze Nasz, Zdrowaś, Credo, 10 przykazań, Aniele, Akty Strzeliste i sukcesywnie tłumaczyć o co chodzi, tu jest kwintesencja wiary

 

Ojcze nasz... to najprosza modlitwa - bo jest to modlitwa bardzo rodzinna, i dziecko od razu chwyta o co chodzi. Na początku modliła się po prostu do mnie a ja do Ojca, fajne uczucie jak dziecko klęczy przed Tobą i zanosi modły :0)

[Chef Paul]

...

Ojcze nasz... to najprosza modlitwa - bo jest to modlitwa bardzo rodzinna, i dziecko od razu chwyta o co chodzi. Na początku modliła się po prostu do mnie a ja do Ojca, fajne uczucie jak dziecko klęczy przed Tobą i zanosi modły :0)

... a tak pozatym nic nie dolega ? ... czapeczka nie za ciasna ?

Wypowiedź powalająca ... na kolana oczywiście (przed Tobą)

 

Religia w przedszkolu ( inie tylko) zapoznaje i uczy dobrych norm współżycia społecznego,

przestrzegania prawa i miłości blizniego.

 

Czy to jest dobre czy złe??

 

Jezeli jest to złe trzeba zmienic, ale na co ??

 

Przyroda nie lubi próżni to co proponujecie zamiast religii??

Nauka religii niech powróci do kościołów (tam gdzie jej miejsce) w szkołach świeckich, można dodatkowo rozszerzyć naukę o przyrodzie (która jak wiadomo nie znosi próżni)

 

ps - "oczyma wyobraźni" widzę "klasę" małolatów klęczącą przed "katechetą" dyonizym

[Żelka]

Wybacz, ale dla mnie to czyste kołtuństwo spod ciemnej gwiazdy, totalna wiocha, ciemnota y zabobon.

 

Potem wyrastają ludzie bez właściwości i bez charakteru za to podatni na wpływy.

A czy czasami nie oceniasz i osądzasz tutaj innych? (nie sądź bo…) Czy czasami nie „odmawiasz” ludziom wolnej woli nadanej im właśnie od Boga? Jeśli On uznał, że mają prawo decydować (nawet w kwestii bycia wierzącym, czy nie, bo tutaj też wolna wola obowiązuje) to, czemu Ty nie chcesz tego prawa uszanować?

Nie znasz, co kieruje ludźmi, którzy będąc sami ateistami posyłają dzieci na religie w przedszkolu, szkole. Nawet, jeśli robią to dla tkz. „świętego spokoju” (co i tak jest ich sprawą) to nikt nie ma prawa ich za to oceniać i nazywać „ciemnotą, wiochą i zabobonami.”

Trochę pokory by się tutaj przydało.

[retrofood]

Wybacz, ale dla mnie to czyste kołtuństwo spod ciemnej gwiazdy, totalna wiocha, ciemnota y zabobon.

 

Potem wyrastają ludzie bez właściwości i bez charakteru za to podatni na wpływy.

A czy czasami nie oceniasz i osądzasz tutaj innych? (nie sądź bo…) Czy czasami nie „odmawiasz” ludziom wolnej woli nadanej im właśnie od Boga? Jeśli On uznał, że mają prawo decydować (nawet w kwestii bycia wierzącym, czy nie, bo tutaj też wolna wola obowiązuje) to, czemu Ty nie chcesz tego prawa uszanować?

Nie znasz, co kieruje ludźmi, którzy będąc sami ateistami posyłają dzieci na religie w przedszkolu, szkole. Nawet, jeśli robią to dla tkz. „świętego spokoju” (co i tak jest ich sprawą) to nikt nie ma prawa ich za to oceniać i nazywać „ciemnotą, wiochą i zabobonami.”

Trochę pokory by się tutaj przydało.

 

Zeljka, już od wieków nawracajacych mieczem nie brakuje.

A miało być tak spokojnie...

[dyonizy1]

"Oburzajmy się wszyscy"?

 

 

Religia ma być w domu a reszta to temat zastępczy i mało ważne czy i gdzie sie jej uczy. Katecheta nie zrobi z nikogo katolika, dlatego tez tak lekce sobie ważę ten przedmiot- ale tez nie pluję na niego. Generalnie jest mi obojetna.

 

Zeljika, własnie w tym wątku ateiści opisują, jak to posylają dziecko na religię, której nie cierpią i jest dla nich szkodliwa i głupia jak cała wiara. Gdyby nie pomstowali przy każdej okazji na te swoją decyzję mógłbym sobie jakoś tłumaczyć. Paranoja.

Ale w tej sytuacji moje własne zdanie- do którego mam prawo jest takie , ze to kołtuństwo, ciemnota, zabobon i szkodzenie własnym dzieciom.

[Żelka]

Nie wiem czemu, ale tylko te słowa przychodzą mi do głowy: ”Boże wybacz im, bo nie wiedzą co czynią.”

[dyonizy1]

Zresztą , nie warto się nas ten temat kłócić. Zawsze ludzie stwarzali sobie sami problemy i potrzebowali głaskania z tego powodu.

Konsekwentny ateizm ma w sobie coś z heroicznej wiary i wiem , że bliżej mi do takiego ateizmu skrajnego niż do jakichś absurdów ludzi którzy nie mogą się zdecydować.

Przytakiwać wszystkim to zostać z mentalnością wioskowego głupka, który we współczesnej formie gra rolę taniego psychologa.

 

A tak wszystko psieje w ciemnej masie, nawet ataki na Kościół są niedorobione.

Kryzys, kryzys , kryzys we wszystkim

[Żelka]

Kryzys, kryzys , kryzys

Przytakuję i lecę, miłego dnia.